| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-12 19:34:05
Temat: usuwanie tasmy - jak ja zalatwilam> Zdecydowanie benzyna ekstrakcyjna.
Zdecydowanie tak. Ale najpierw byla mala kombinacja - szmata na tasme, na
szmate stawialam gorace zelazko. Po chwiluni zdejmowalam to i dlutkiem
delikatnie usuwalam tasme. Podloga i tak bedzie cyklinowanan za pare
miesiecy, wiec nie balam sie zarysowan, a takowe wlasciwie nie powstaly.
Pozostalosc tasmy oczywiscie sowicie polewalam benzynka i usuwalam szmata.
Wlasciwie nie bylo tragicznie, calkiem sprawnie szlo. Tyle, ze pozniej
musialam opuscic mieszkanie na ok. dobe, bo smrod byl niemozebny.
lila
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |