Uległem wypadkowi w pracy (złamanie kości czołowej z przemieszczeniem do
mózgu) było to 10 lat temu. Po około 2 latach od wypadku do końca 1997 roku
występowały ataki padaczki z utratą przytomności i drgawkami. Od tej pory
sądziłem, że wszystko jest ok jednak okazało się, że zgrzytanie zębami
podczas snu i budzenie się w stanie jak by mnie walec przejechał a także
tzw. wyłączenia (ciężko mi to zaobserwować i opisać wydaje mi się że to
takie zaśnięcie) to także padaczka. Obecnie dalej biorę leki
przeciwpadaczkowe (tegretol) a po badaniu CT głowy okazało się że jest
widoczna w prawym płacie czołowym blizna płynowa 31x27x50mm. Zdarzają się
bóle i zawroty głowy. Ostatnie badanie dna oka (prawego po stronie urazu)
wykazało zwyrodnienia na siatkówce oka. Bardzo słabo widzę na to oko.
Czy mogę pracować na wysokość, z wirterką itp., przy napięciu ok 180V i
więcej nie obawiając się żadnych napadów.
Czy po jakimś czasie nie występowania "wyłączeń" można stwierdzić, że
wszystko jest ok i mogę wrócić do pracy jw.?
Kiedy można mówić o wyleczeniu?
Czy ta blizna płynowa jest groźna czy raczej nie ma się czym przejmować?