Strona główna Grupy pl.sci.medycyna vilcacora ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

vilcacora ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 1999-12-30 08:40:40

Temat: vilcacora ?
Od: "Jakub Chojnacki" <k...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy ktoś ma doświadczenie z tym lekarstwem przy chorobie nowotworowej ?
Jeśli tak, to proszę o opinię.

Jakub Chojnacki
J...@d...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 1999-12-30 17:24:02

Temat: Re: vilcacora ?
Od: p...@a...gda.pl (Piotr Zielinski) szukaj wiadomości tego autora

> Czy ktoś ma doświadczenie z tym lekarstwem przy chorobie nowotworowej ?
> Jeśli tak, to proszę o opinię.
>
> Jakub Chojnacki

Jest to lek nieskuteczny. Wywar z ziol zrobiony przez nawiedzonego ksiedza.
Wielu znanych mi chorych go stosuje lub stosowalo, ale nigdy nie
poskutkowal. Nabozne rodziny sa zdolne nawet do podania nieswiadomemu
niczego choremu tego wywaru w zupie. Luzie, ktorzy go sprzedaja (tylko
wysylkowo), sprzedaja falszywa nadzieje.
Taka jest nie tylko moja opinia, ale i onkologow, ktorzy na prawde duzo
wiedza o nowotworach.

Piotr Zielinski
p...@a...gda.pl

--
Archiwa polskich grup dyskusyjnych - http://www.newsgate.pl/archiwum.shtml

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-01-05 06:43:31

Temat: Re: vilcacora ?
Od: "Wiesław Tomczak" <t...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Piotr Zielinski <p...@a...gda.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9...@g...newsgate.pl...
> > Czy ktoś ma doświadczenie z tym lekarstwem przy chorobie nowotworowej ?
> > Jeśli tak, to proszę o opinię.
> >
> Jest to lek nieskuteczny. Wywar z ziol zrobiony przez nawiedzonego
ksiedza.
> Wielu znanych mi chorych go stosuje lub stosowalo, ale nigdy nie
> poskutkowal. Nabozne rodziny sa zdolne nawet do podania nieswiadomemu
> niczego choremu tego wywaru w zupie. Luzie, ktorzy go sprzedaja (tylko
> wysylkowo), sprzedaja falszywa nadzieje.
> Taka jest nie tylko moja opinia, ale i onkologow, ktorzy na prawde duzo
> wiedza o nowotworach.
>
> > p...@a...gda.pl
>
Witam
Po pierwsze - Vilcacora nie ma u nas statusu leku, nawet na swiecie
sprzedawana jest jako preparat ogolnie dostepny o wlasciwosciach korzystnych
dla zdrowia. Miod nie jest lekiem, owoce nie sa lekami, ziola nie sa
lekami - a maja mnostwo wlasciwosci korzystnych dla zdrowia Vilcacora
wystepuje rowniez pod nazwami : Uncaria tomentosa, Cat's claw, Koci Pazur
itp

Po drugie - nie jest to wywar z ziol lecz - kora drzewa rosnacego w
eru -ktore jeszcze przed odkryciem Ameryki bylo stosowane przez Inków do
celow leczniczych, podobnie jak kora innego drzewa : La Pacho, inaczej tez
zwanego Pau d'arco
Roslina ta byla na tyle skuteczna ze w pewnym okresie czasu prawo do jej
stosowania mieli tylko inkascy dostojnicy. Mam wiele przeciwko stanowi
duchownemu - ale oceniajmy tego ksiedza nie pod wzgledem naszych uprzedzen
ale pod wzgledem skutecznosci. Jesli pomogl chcoiaz jednej osobie przezyc -
to znaczy ze (nawet jesli jest to nawiedzenie) - to warto bylo. A ja znam
wiele osob ktorym Vilcacora pomogla

Po trzecie - sa pewne zasady stosowania Vilcacory - o ktorych wiekszosc
ludzi zapomina - albo ma niepelne informacje - Zaleca sie stosowanie
(najlepiej w formie naparow - tylko przez okolo 3 tygodni, pozniej nalezy
zrobic kilka dni przerwy, a najlepiej stosowac inny srodek np pau d'arco lub
Esiak (mieszanka 4 ziol - rowniez znana od wielu lat przez indian). po tym
okresie czasu mozna znow wrocic do Vilcacory. Ciagle stosowanie nie ma sensu
gdyz organizm przyzwyczaja sie do niej i zaczyna ja traktwac prawie jak
codzienny pokarm.

Po czwarte - sprzedaz wysylkowa jest calkiem niezlym biznesem - ale
powiedzcie w jaki inny sposob mozna sprzedawac ten produkt jesli nikt w
polsce nie chce wydac zgody na jego wprowadzenie. Pozostaje albo import w
walizkach albo sprzedaz wysylkowa - gdzie zamowienia sa wysylane za granice
a towar i tak sprzedawany jest przez kogos z kraju. Wiem ze kilka firm
staralo sie juz o rejestracje Vilcacory w Polsce, ale mimo ze produkt ten
podobnie jak torf dra Tolpy nikomu nie zaszkodzil, a jego wlasciwosci
lecznicze nie sa do konca zbadane to i tak zadne kompetentne instytucje nie
chca go zarejestrowac. Mowie i Min. Zdrowia i Gł Insp. Sanit. Z
nieoficjalnych zrodel slyszalem ze ktoremus z wnioskodawcow proponowano ze
za lapowke okolo kilkuset tysiecy zlotych da sie wszystko zalatwic. W
legalny sposob mozna uzyskac Vilcacore jesli ktos dodstanie recepte od
lekarza, ktory nie widzi juz mozliwosci pomocy tradycyjnymi lekami i mozna
wtedy dokonac importu (niektore apteki prowadza tzw import docelowy) nawet
preparat nie jest zarejestrowany w Polsce.

Po piate - moja mama - jeszcze w sierpniu 1999 uznana zostala przez Klinike
Onkologiczna w Bydgoszczy za beznadziejny przypadek nie wart nawet leczenia
ani naswietlania. Bylem przygotowywany przez nich na dwa tygodnie wzglednego
bolu - i nastepne dwa tygodnie wielkiego bolu, i podawania morfiny (jedyne
co sluzba zdrowia mogla zaoferowac), a potem .... trumna. Minelo kilka
miesiecy - mama nie jest jeszcze wyleczona - ale przynajmiej choroba stoi w
miejscu. czy ktos z was osmieli sie powiedziec ze ten wymysl nie jest wart
tego by go stosowac. W beznadziejnych przypadkach wole miec nadzieje, nawet
jesli ktos mowi ze nadzieja to matka glupich. Ja wole byc glupim niz
beznadziejnym. W przyapdku mamy stosuje naprzemiennie Vilcacore, Pau d'arco,
Esiak - a poza tym codziennie po kilka kapsulek "Chrząstki rekina"
(chrzastka jest dostepna w aptekach bez recepty)
jesli to kogos interesuje - to mam mozliwosc sprzedazy chrzastki -
1. 100 kapsulek 750mg - w cenie okolo 80 zl - w aptekach jest
powyzej 100 zl
oraz moge odstawpic troche Pau d'arco
2. 100 kapsulek 500mg - w cenie okolo 25 zl
3. 250 kapsulek 500mg w cenie okolo 55 zl
4. wiorki - do robienia naparu 110g- w cenie okolo 20zl
oraz Vilcacora
5. 100 kapsulek 400mg - cena około 50 zl
6 250 kapsulek 400mg cena okolo 100 zl

Po szoste - gdyby onkolodzy naprawde duzo wiedzieli o nowotworach - to juz
dawno by nowotworow niw bylo. Oficjana medyzyna dopuszcza do sprzedazy tylko
to co zostalo zbadane i szczegolowo znany jest sposob jego dzialania. Nasze
prawo jest tak skonstruowane ze nie dopuszcza sie do sprzedazy rzeczy co do
ktorych wszyscy wiedza ze sa skuteczne ale nikt nie potrafi powiedziec
dlaczego sa skuteczne i wjaki sposob dzialaja. Moze to i dobrze w
niektorych przypadkach - sa srodki majace wiele niekorzystnych skutkow
ubocznych, ale to czasami jest wylewanie dziecka z kapiela.

Pozdrawiam
Wieslaw
0-606-248423
t...@q...pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-01-05 09:41:28

Temat: Odp: vilcacora ?
Od: "Jakub Chojnacki" <k...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzięki za opinię.
Szkoda że tak mało osób ma na ten temat coś do powiedzenia.

Jakub Chojnacki
J...@d...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-01-06 09:53:22

Temat: Re: vilcacora ?
Od: Kamil Uminski <d...@k...umcs.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !

Ogolna uwaga - medycyna alternatywna istnieje i nie mozemy udawac, ze tylko
wiedza scisle konwencjonalna jest stosowana. Zasada lekarza jest przede
wszystkim "nie szkodzic".

Dlatego uwazam, ze wazne jest, aby na tyle zdobyc zaufanie pacjentow, zeby
o checi rozpoczecia terapii alernatywnej powiadomili lekarza leczacego i
wspolnie z nim podjeli decyzje co i jak stosowac.

Jeden komentarz:

"Wiesław Tomczak" <t...@q...pl> rzecze:
>Nasze
>prawo jest tak skonstruowane ze nie dopuszcza sie do sprzedazy rzeczy co do
>ktorych wszyscy wiedza ze sa skuteczne ale nikt nie potrafi powiedziec
>dlaczego sa skuteczne i wjaki sposob dzialaja.

Co to znaczy "wszyscy wiedza, ze sa skuteczne" ? Opinia "wszystkich" nie
jest wykladnikiem skutecznosci leku...

Kwestia wprowadzania lekow do obrotu to przede wszystkim spelnienie wymogow
dotyczacych przeprowadzenia odpowiednich (powtarzalnych, mozliwych do
zobiektywizowania) badan naukowych, czyli dostarczenie DOWODOW na rodzaj
dzialania. Niekoniecznie znane sa dokladne mechanizmy dzialania, ale wazne
jest okreslenie skutecznosci...

I przede wszystkim zwraca sie tu uwage na BRAK szkodliwych efektow
ubocznych, a poza tym nalezy udowodnic, ze dany lek dziala pozytywnie w
danej sytuacji. Wprowadzenie leku do obrotu nie zwalnia od dalszego
monitorowania populacji pacjentow zazywajacych lek przede wszystkim pod
katem dzialan niepozadanych...

Pozdrawiam,

Kamil Uminski

PS. A podawanie vilcacory, jak pisze w "ulotce", jest w wielu stanach
przeciwskazane...

--
!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^
!^!^!^!^!^!^!^!
Informacje zawarte powyzej stanowia wyraz osobistej wiedzy autora
i nie powinny byc inaczej interpretowane, zas za wynikle z ich
zastosowania konskwencje autor nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci.
Kamil Uminski, M.D. d...@k...umcs.lublin.pl
Serwis Nie Tylko Medyczny - http://klio.umcs.lublin.pl/~drumil
!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^
!^!^!^!^!^!^!^!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-01-06 22:14:05

Temat: Re: vilcacora ?
Od: 1...@p...onet.pl (Waldemar Kujawa) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: Wiesław Tomczak <t...@q...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Wednesday, January 05, 2000 7:43 AM
Subject: Re: vilcacora ?


>
> Użytkownik Piotr Zielinski <p...@a...gda.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:9...@g...newsgate.pl...
> > > Czy ktoś ma doświadczenie z tym lekarstwem przy chorobie nowotworowej
?
> > > Jeśli tak, to proszę o opinię.
> > >
> > Jest to lek nieskuteczny. Wywar z ziol zrobiony przez nawiedzonego
> ksiedza.
> > Wielu znanych mi chorych go stosuje lub stosowalo, ale nigdy nie
> > poskutkowal. Nabozne rodziny sa zdolne nawet do podania nieswiadomemu
> > niczego choremu tego wywaru w zupie. Luzie, ktorzy go sprzedaja (tylko
> > wysylkowo), sprzedaja falszywa nadzieje.
> > Taka jest nie tylko moja opinia, ale i onkologow, ktorzy na prawde duzo
> > wiedza o nowotworach.
> >
> > > p...@a...gda.pl
> >
> Witam
> Po pierwsze - Vilcacora nie ma u nas statusu leku, nawet na swiecie
> sprzedawana jest jako preparat ogolnie dostepny o wlasciwosciach
korzystnych
> dla zdrowia. Miod nie jest lekiem, owoce nie sa lekami, ziola nie sa
> lekami - a maja mnostwo wlasciwosci korzystnych dla zdrowia Vilcacora
> wystepuje rowniez pod nazwami : Uncaria tomentosa, Cat's claw, Koci Pazur
> itp
>
> Po drugie - nie jest to wywar z ziol lecz - kora drzewa rosnacego w
> eru -ktore jeszcze przed odkryciem Ameryki bylo stosowane przez Inków do
> celow leczniczych, podobnie jak kora innego drzewa : La Pacho, inaczej tez
> zwanego Pau d'arco
> Roslina ta byla na tyle skuteczna ze w pewnym okresie czasu prawo do jej
> stosowania mieli tylko inkascy dostojnicy. Mam wiele przeciwko stanowi
> duchownemu - ale oceniajmy tego ksiedza nie pod wzgledem naszych uprzedzen
> ale pod wzgledem skutecznosci. Jesli pomogl chcoiaz jednej osobie
przezyc -
> to znaczy ze (nawet jesli jest to nawiedzenie) - to warto bylo. A ja znam
> wiele osob ktorym Vilcacora pomogla
>
> Po trzecie - sa pewne zasady stosowania Vilcacory - o ktorych wiekszosc
> ludzi zapomina - albo ma niepelne informacje - Zaleca sie stosowanie
> (najlepiej w formie naparow - tylko przez okolo 3 tygodni, pozniej nalezy
> zrobic kilka dni przerwy, a najlepiej stosowac inny srodek np pau d'arco
lub
> Esiak (mieszanka 4 ziol - rowniez znana od wielu lat przez indian). po tym
> okresie czasu mozna znow wrocic do Vilcacory. Ciagle stosowanie nie ma
sensu
> gdyz organizm przyzwyczaja sie do niej i zaczyna ja traktwac prawie jak
> codzienny pokarm.
>
> Po czwarte - sprzedaz wysylkowa jest calkiem niezlym biznesem - ale
> powiedzcie w jaki inny sposob mozna sprzedawac ten produkt jesli nikt w
> polsce nie chce wydac zgody na jego wprowadzenie. Pozostaje albo import w
> walizkach albo sprzedaz wysylkowa - gdzie zamowienia sa wysylane za
granice
> a towar i tak sprzedawany jest przez kogos z kraju. Wiem ze kilka firm
> staralo sie juz o rejestracje Vilcacory w Polsce, ale mimo ze produkt ten
> podobnie jak torf dra Tolpy nikomu nie zaszkodzil, a jego wlasciwosci
> lecznicze nie sa do konca zbadane to i tak zadne kompetentne instytucje
nie
> chca go zarejestrowac. Mowie i Min. Zdrowia i Gł Insp. Sanit. Z
> nieoficjalnych zrodel slyszalem ze ktoremus z wnioskodawcow proponowano ze
> za lapowke okolo kilkuset tysiecy zlotych da sie wszystko zalatwic. W
> legalny sposob mozna uzyskac Vilcacore jesli ktos dodstanie recepte od
> lekarza, ktory nie widzi juz mozliwosci pomocy tradycyjnymi lekami i mozna
> wtedy dokonac importu (niektore apteki prowadza tzw import docelowy) nawet
> preparat nie jest zarejestrowany w Polsce.
>
. Oficjana medyzyna dopuszcza do sprzedazy tylko
> to co zostalo zbadane i szczegolowo znany jest sposob jego dzialania.
Nasze
> prawo jest tak skonstruowane ze nie dopuszcza sie do sprzedazy rzeczy co
do
> ktorych wszyscy wiedza ze sa skuteczne ale nikt nie potrafi powiedziec
> dlaczego sa skuteczne i wjaki sposob dzialaja. Moze to i dobrze w
> niektorych przypadkach - sa srodki majace wiele niekorzystnych skutkow
> ubocznych, ale to czasami jest wylewanie dziecka z kapiela.
>
> Pozdrawiam
> Wieslaw
> 0-606-248423
> t...@q...pl
>
> Sam wielokrotnie zalecalem jako uzupełnienie leczenia konwencjalnego ale i
jako podtrzymujące nadzieje placebo vilacore i preparat Tołpy
Niestety wszystkie leczone tak Osoby nie żyją!
Za trzy lata vilacora pójdzie w zapomnienie tak jak już poszły preparat
Tolpy i wiele, wiele innych.
Z pewnoscią wielu cwaniaków polecac bedzie wtedy inne cudowne
niekonwencjonalne preparaty bo zawsze najlepiej zarabia się na nieszczęściu
i sprzedaży złudzen.
Wielu ludzi jak -mam nadzieję- Wieslaw polecać bedzie te preparaty w dobrej
wierze poniewaz
w ostatnich latach w Europie jest udokumentowanych około tysiąca przypadków
wyleczeń nowotworów u pacjentów , którzy wg. oficjalnej medycyny powinni
umrzec.Niestety - bardzo dokladne analizy statystyczne-/ lacznie z analizą
nawyków zywieniowych przodków, rasy, wiary itd/-nic nie wniosły.
Aby bowiem włączyć lek do tzw. oficjalnej medycyny wystarczy wykazać, że
karmione nim "szczury z rakiem" żyją dłużej. \Drugi etap to to samo tyle ,że
u ludzi.
Nie jest prawdą ,że konwencjonalna medycyna z góry odrzuca inne metody.
Na świecie jest przynajmniej kilka zespołów naukowych ,które nic innego nie
robią tylko sprawdzają skuteczność terapii niekonwencjonalnych.
Niestety bez efektu
Gdyby był cień szansy ,ze vilacora działa, juz dawno robiłby na tym kasę
jakis koncern farmaceutyczny /co prawda i tak sprzedają wiele leków o
wątpliwym działaniu lub wręcz szkodliwych /
Cuda zapewne się zdarzają ale trudno mi je włączyć do swoich metod leczenia.

Zyczę zdrowia Mamie Wiesława-oby nie poddała się chorobie.
Przepraszam za uproszczenia.
Waldemar K



>
>
>


--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

informacje o autyzmie
Co to za choroba...
stomatologia po angielsku
Gdzie kupic lozko magnetyczne do bterapii ?
wymioty a Coca-cola

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »