Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi walczysz w sadzie z orzecznikiem - napisz

Grupy

Szukaj w grupach

 

walczysz w sadzie z orzecznikiem - napisz

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-04-30 16:12:20

Temat: walczysz w sadzie z orzecznikiem - napisz
Od: <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zbieram informacje na temat ludzi ktorzy nie zgadzaja sie z opinia lekarza
orzecznika i wystapili na droge sadowa.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-04-30 19:01:09

Temat: Re: walczysz w sadzie z orzecznikiem - napisz
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora



k...@p...onet.pl napisał(a):
>
> Zbieram informacje na temat ludzi ktorzy nie zgadzaja sie z opinia lekarza
> orzecznika i wystapili na droge sadowa.

Jam walczył i wygrał :)
W czym mogę pomóc ?

--
Z pozdrowieniami

Jacek K.

+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-04-30 22:28:29

Temat: Re: walczysz w sadzie z orzecznikiem - napisz
Od: "Marek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jam walczył i wygrał :)
Dzisiaj wypełniałem pit-a kuznce, kórą pani orzecznik uzdrowiła w styczniu
ub. roku. Sprawa jeszcze w sądzie. Przychód roczny kuzynki:1700 zł. Gdyby
nie pomoc rodziny, nie miałby kto walczyć.

PS. O tej pani orzecznik ktoś powiedział, że jeżeli nie umrze naturalną
śmiercią to będzie cud. To były oczywiście żarty, ale chyba coś w tym jest.
Kiedyś czytałem artykuł, w którym orzecznicy skarżyli się, że ZUS zmusza ich
do pracy tylko w ZUS-ie,przez co ich uzależnia od siebie, że urządzają im
"prania mózgu" dot. ilości rent. Biedni. Tak sobie myślę. Czy muszą tam
pracować ? przecież do SB i ORMO nikogo nie zmuszano. Każdy kierował się
sumieniem albo kieszenią.

Marek- pewnie przyszła ofiara orzecznika.

PS.
1. Czy pytanie "ile ma Pan lat ?" oraz "Czy Pan pracuje" a jako dodatek "w
takim wieku renta ?" są standardowe ?
2. Kto płaci koszty postępowania w sprawach przegranych przez ZUS? Budżet
czy ZUS ? Ktoś proponował, by płacili orzecznicy....




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-05-01 05:44:48

Temat: Re: walczysz w sadzie z orzecznikiem - napisz
Od: "LECH DUBROWSKI" <l...@i...org.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja w maju dopiero bede skladal papiery do ZUS. Inwalidztwo mam od urodzenia,
I grupe od 16 roku zycia, zobaczymy co bedzie?

Leszek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-05-01 08:16:49

Temat: Re: walczysz w sadzie z orzecznikiem - napisz
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora



LECH DUBROWSKI napisał(a):
>
> Ja w maju dopiero bede skladal papiery do ZUS. Inwalidztwo mam od urodzenia,
> I grupe od 16 roku zycia, zobaczymy co bedzie?

Od razu radzę !!!!

Postaraj się o opinię specjalistów że w ostatnich latach następuje
pogorszenie stanu zdrowia (w myśl przepisu, że niezdolność nastąpiła w
trakcie okresu zatrudnienia), w innym przypadku "lekarz" orzecznik
da ci papierek z orzeczeniem : zdolny do pracy.


Z pozdrowieniami

Jacek K.

+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-05-01 08:25:41

Temat: Re: walczysz w sadzie z orzecznikiem - napisz
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora



Marek napisał(a):
>
> > Jam walczył i wygrał :)
> Dzisiaj wypełniałem pit-a kuznce, kórą pani orzecznik uzdrowiła w styczniu
> ub. roku. Sprawa jeszcze w sądzie. Przychód roczny kuzynki:1700 zł. Gdyby
> nie pomoc rodziny, nie miałby kto walczyć.
>
> PS. O tej pani orzecznik ktoś powiedział, że jeżeli nie umrze naturalną
> śmiercią to będzie cud.

:-)

> To były oczywiście żarty, ale chyba coś w tym jest.
> Kiedyś czytałem artykuł, w którym orzecznicy skarżyli się, że ZUS zmusza ich
> do pracy tylko w ZUS-ie,przez co ich uzależnia od siebie, że urządzają im
> "prania mózgu" dot. ilości rent. Biedni. Tak sobie myślę. Czy muszą tam
> pracować ? przecież do SB i ORMO nikogo nie zmuszano. Każdy kierował się
> sumieniem albo kieszenią.

Co do zakazu zatrudnia w innych placówkach, o ważam że nie jest to
niezgorsze,
nie ma układów.

Co do prania mózgu, faktycznie ich orzeczenia są dziwne i stronnicze na
rzecz
ZUS. Dlatego w dużej ilości przypatków ZUS potem przegrywa w Sądzie -
gdzie
komisją są lekarze biegli sądowi, spoza firmy zwanej ZUS-em.
Tylko nasuwa się pytanie - czy ta komisja nie powina orzekać od razu. Po
co
tracić szmal na lekarzy, którzy potem i tak przegrywają z orzeczeniem i
wyrokiem
sądu.


> PS.
> 1. Czy pytanie "ile ma Pan lat ?" oraz "Czy Pan pracuje" a jako dodatek "w
> takim wieku renta ?" są standardowe ?

w pytaniu - "Cy Pan/Pani pracuje?" jest właśnie haczyk, skoro pracuje,
to jest
zdolny do pracy :-), skoro nie pracuje - to już ktoś go utrzymuje - więc
ZUS
jest tutaj niepotrzebny.

> 2. Kto płaci koszty postępowania w sprawach przegranych przez ZUS? Budżet
> czy ZUS ? Ktoś proponował, by płacili orzecznicy....

No tak do końca nie jest, bo jakbyś ty przegrał, to czy ty byś miał
pokrywać koszty?

Ale jest faktem, że jeżeli od danego orzecznika jest jakiś wysoki
odsetek
praw przegranych przez ZUS, to powinien być po prostu zwolniony.

Z pozdrowieniami

Jacek K.

+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-05-05 13:14:29

Temat: Re: walczysz w sadzie z orzecznikiem - napisz
Od: "Barbara Kowalewska" <b...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

<k...@p...onet.pl> napisał(a):

> Zbieram informacje na temat ludzi ktorzy nie zgadzaja sie z opinia lekarza
> orzecznika i wystapili na droge sadowa.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Witam!
Ach miałam niezłą przeprawę z orzecznikiem ZUS. Moja mama przeszła na
wcześniejszą emeryturę w myśl ustawy która mówi że rodzic mający na
utrzymaniu niepełnosprawne dziecko może skorzystać z prawa przejścia na
wcześniejszą emeryturę. Po roku czasu - czyli od przejścia na emeryturę, była
kontrol w ZUSie i podważono moje orzeczenie o niepełnosprawności. Dostałam
więc skierowanie na ponowną komisję. I tu były niezłe jaja. Przyjechałam na
tą komisję, powitał mnie Pan Orzecznik, który na wstępie zapytał mnie:
Po co Pani tu przyszła?
Prawdę mówiąc pytanie mnie zaskoczyło, bo w końcu to oni mnie wysłali na tą
komisję. Sama się przecież do tego nie pchałam. Podałam mu wszystkie
dokumenty jakie miałam w posiadaniu a było tego niemało. Popytał mnie gdzie
mnie boli i czy to prawda że miałam tyle i tyle zabiegów, kazał się schylić,
po czy powiedział że to wszystko i mogę już wyjść. Zresztą wcześniej Pan
Orzecznik miał okazję aby się z moimi dokumentami zapoznać bo dołączyłam je
wraz z Wnioskiem który wypełniał lekarz przed komisją. Moje zdziwienie nie
miało granic bo po dwóch tygodniach dowiedziałam się, że cudownie ozdrowiałam
i żadna stopień niepełnosprawności mnie nie dotyczy. Mało tego orzeczenia nie
dostałam do rąk własnych bo zatrzymał je ZUS który wysłał mnie na tę komisję.
Nie odwoływałam się bo w międzyczasie moja mama osiągnęła swój wiek
emerytalny, a mnie i tak czeka kolejna komisja ZUS. Tym razem jednak w innej
sprawie.W czasie trwania studiów zmarł mój tata. Otrzymałam po nim rentę
rodzinną, ale tylko na czas nauki. W lutym 2002r uprzejmie mnie poinformowano
że zawieszeniu ulega renta socjalna, bo renta rodzinna wynosi trochę ponad
815 zł, czyli socjalna po przekroczeniu tej sumy nie przysługuje. Na czas
trwania studiów z Wojewódzkiej Komisji do Spraw Inwalidztwa i Zatrudnienia
otrzymałam orzeczenie o zakwalifikowaniu do umiarkowanego stopnia
niepełnosprawności (czyżby studia miały mnie uzdrowić?). No w każdym razie
Orzeczenie to straciło moc w marcu 2002r. Złożyłam jeszcze w styczniu wniosek
o skierowanie na komisję lekarską ale do dnia dzisiejszego odpowiedzi nie
otrzymałam. W międzyczasie z Biura Emerytalnego z którego otrzymuję rentę
rodzinną dostałam również wniosek o skierowanie na komisję lekarską ZUSowską.
Ciekawa jestem tylko która komisja będzie pierwsza. Obie są dla mnie bardzo
ważne. Kończę pedagogikę i mam marne szanse na znalezienie pracy w swoim
regionie, na a z czegoś trzeba żyć. Rentę rodzinną będę miała tylko do końca
września, a co dalej?
Staram się nazbierać puki co różnego typu zaświadczeń o stanie zdrowia, ale
czy to wystarczy.
Pozdrawiam. Basia

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-05-06 17:05:37

Temat: Re: walczysz w sadzie z orzecznikiem - napisz
Od: "Losiu \(Przemek\)" <s...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1ece.0000074b.3ccec264@newsgate.onet.pl...
> Zbieram informacje na temat ludzi ktorzy nie zgadzaja sie z opinia lekarza
> orzecznika i wystapili na droge sadowa.

Witam

ja juz 3 razy bylem i pewnie za rok znow bede
ale dla mnie to juz jest rozrywka
(byla by lepsza gdyby renty nie zawieszali)

pozdrawiam


--
Losiu (Przemek)
~*~
glodno chłodno i do kobiet daleko...
s...@p...fm, GG 355024


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Help- wypełniam PIT-a sąsiadce
Legitymacje
Flash dla niewidomych
Register domains at only $14.50
A moze?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »