| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-17 13:12:47
Temat: Re: ważne dla mnie pytanie> > No daj spokój! Wystarczy lekko pomyśleć.
> > To że piramidy istnieją jest wspaniałe,
> > ale to że ginęli ludzie jest niedobre, nawet nie tyle
> > że ginęli powiedziałbym ale to że ktoś
> > powodował, że giną i akceptował to.
> > Oczywiście, żeby to jeszcze lepiej zobaczyć
> > trzeba by się zagłębiać w losy tych ludzi
> > i to jak najbardziej wiernie, bo na pewno
> > byli i wspanialsi i mniej wspaniali.
> >
> > Charles
>
> no dobrze już.
> można się rozbijać o słowa.
> umówmy się, że zło i dobro jako takie są pojęciami absolutnymi i że
> każdy mniej więcej to czuje.
> natomiast jeśli weźmiemy konkretną sytuację lub zachowanie człowieka, to
> ocena jej jako coś dobrą/złą jest już względna. zależy od osoby która to
> ocenia i "okoliczności".
Tak trzeba znać okoliczności, najlepiej wszystkie, ale jak ktos ma
dobre oko to potrafi wywnioskować sporo prawdy na temat człowieka,
jego błędów, oszóstw po kilku jego zdaniach albo po kilku
zachowaniach. Nie uważam, żeby ocena zasadniczo zależała
od osoby, która ocenia, raczej nie trzeba mieć tylko naprawdę
mieć "dobre oko" być znacznie mądrzejszym niż inni ludzie,
ja jestem trochę mądrzejszy i trochę oceniam ludzi. Dobrzy
naprawdę dobrzy pisarze lawirują moim zdaniem w jakąś stronę
z której dzielą wspólny ogląd na świat, po woli jak pisarz rodzi
się dla świata, otwiera oczy (oczywiście piszę metaforycznie)
to ujawniają mu się te same, rzeczy, które objawiły się
innym - dowody są w ksiązkach.
Charles
>
> bardzo trudny temat ogólnie, ale myślę że warto o tym rozmawiać.
> niegdy nie lubiłem rozważań filozoficznych. niewiele z nich wynikało...
> konkretów...
>
> Zdrówko
> Albert
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-17 13:26:41
Temat: Re: ważne dla mnie pytanie> bardzo trudny temat ogólnie, ale myślę że warto o tym rozmawiać.
> niegdy nie lubiłem rozważań filozoficznych. niewiele z nich wynikało...
> konkretów...
jest trudny... ale jak dużo myśleć można dorobić się pewnych efektów...
Pa pa dobrze się rozmawiało ale musze oddac komputer,
zajrzę w poniedziałek.
>
> Zdrówko
> Albert
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-17 13:27:59
Temat: Re: ważne dla mnie pytanieCharles Kinbote:
> Nie wiem... Może to aby nie czuł, że robi źle?
> Chyba to, wtedy po śmierci taki człowiek, mógłby
> zobaczyć i zapłakać ale doznac jakiegoś błogiego znieczulenia,
> że nie widział co robi... Oraz wspaniałej świadomości, że obok
> niego byli ludzie lepsi od niego, czego nie dostrzegał...
Generalnie: w ewangelii ta kwestia jest wyjasniona, czyli ktos
kto jest zly nie posiada swiadomosci tego ze jest zly.
Podejrzewam jednak iz nawet gdyby komus zlemu bylo dane
posiasc swiadomosc tego iz jest zly, to robilby wowczas
wszystko aby niedopuscic do sytuacji w ktorej ja posiadzie
- w przeciwnym bowiem razie doprowadziloby to jego do
samodestrukcji poprzez utrate _tozsamosci_ swego istnienia
jaka "z definicji" jest zmuszony upatrywac w czlowieczenstwie.
Podejrzewam takze ze pomocne w skazanej na porazke
specyficznej ~walce o tozsamosc byloby komus takiemu
wowczas negowanie niektorych przejawow czlowieczenstwa
w otoczeniu. ;)
Co Ty na to? :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-17 13:33:55
Temat: Re: ważne dla mnie pytanie> jest trudny... ale jak dużo myśleć można dorobić się pewnych efektów...
>
> Pa pa dobrze się rozmawiało ale musze oddac komputer,
> zajrzę w poniedziałek.
>
>>Zdrówko
>>Albert
>>
>
>
do miłego...
Zdrówko
Albert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-17 18:28:47
Temat: Re: ważne dla mnie pytanie
"Charles Kinbote" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:ciehkj$bqh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> może jest wśród nas człowiek zły na przykład taki,
> który krzywdzi innych, on by mógł wiedzieć...
Wiem, ale nie mam zamiaru czegokolwiek i komukolwiek tlumaczyc
--
Bluzgacz
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-18 06:47:33
Temat: Re: ważne dla mnie pytanieUżytkownik Bluzgacz napisał:
> "Charles Kinbote"
>>może jest wśród nas człowiek zły na przykład taki,
>>który krzywdzi innych, on by mógł wiedzieć...
> Wiem, ale nie mam zamiaru czegokolwiek i komukolwiek tlumaczyc
hehe.. niedorzeczna prosba, cos jak "Jesli jesteś tym złym człowiekiem,
to badź tak dobry i weź mi wytłumacz" ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-18 06:59:10
Temat: Re: ważne dla mnie pytanieUżytkownik Charles Kinbote napisał:
> to znaczy bardzo chciałbym poznac na nie dobrą odpowiedź,
> dowiedzieć się jak to jest, dlatego pozwólcie, że napiszę je
> dużymi literami
>
> CZY CZŁOWIEK ZŁY POSTRZEGA SIEBIE JAKO
> CZŁOWIEKA ZŁEGO CZY TEŻ DOBREGO?
>
> może jest wśród nas człowiek zły na przykład taki,
> który krzywdzi innych, on by mógł wiedzieć...
Ok, powiem Ci głuptasku
Jestem złym człowiekiem, bardzo złym. I wiem o tym.
Robie wiele złych rzeczy, i nie chodzi mi tu tylko o zle spojrzenia..
Notorycznie krzywdze ludzi, zwierzeta, siebie, niszcze piękno itd itp
Tak wiele złych rzeczy, ze nie ma sensu ich szczególowo wymieniac..
Wystarczy ze rozejrzysz sie, a zobaczysz je. Swiat jest wypelniony po
brzegi tym złem, ale ciagle zmiesci sie w nim wiecej..
Spojrz chocby tutaj: Czy myslisz, ze ta odpowiedz jest dobra?
Własnie odebralem Ci 30 sek. zycia, hehe
;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-18 07:02:48
Temat: Re: ważne dla mnie pytanieUżytkownik Marsel napisał:
[...]
> Własnie odebralem Ci 30 sek. zycia, hehe
> ;-)
Najmocniej przępraszm ze błedy i litrówki, ale mam nowiuską (tralala! :)
klawiaturę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-18 08:34:02
Temat: Re: ważne dla mnie pytanie> > Spojrzenie alternatywne:
> > "Wprowadzam się do nowej dzielnicy. Mieszka tam ok. 2000 osób.
> > Wczoraj zostałem brutalnie okradziony i prawie pobity przez dwóch
> wyrostków.
> > Policja odprawiła mnie z kwitkiem i przyjęła to jako standardowe
> zgłoszenie.
> > Zdarzenie to wywarło na mnie tak duży wpływ, że boję się chodzić po
> > ulicy i wszędzie widzę potencjalne zagrożenie. Wszędzie widzę złych
> ludzi.
> > Czy to moja wina? czy ja jestem zły i widzę większość ludzi takich jakim
> > sam jestem naprawdę?"
> >
> Wazne jest czy to sie stalo naprawde.
> Bo prawda a wymysl to zupelnie co innego.
> Nie mozna wymyslami podpierac zadnej tezy.
> CKP
niestety nie jest to wymysł.
sytuacja z przedwczoraj (jedna z wielu - na szczęście nie mnie to
bezpośrednio dotyczyło). Gdańsk.
to się dzieje w każdym dużym mieście.
ja i ty mówimy - bandytyzm. mówimy terroryzm. protestujemy. to zło w
czystej postaci.
wiesz jak nazywają takie sytuacje bandyci? to jest _gangsterka_.
słyszałem to określenie już kilkakrotnie i uwierz mi że wcale nie jest
to według nich określenie negatywne.
to tak a propos różnego postrzegania dobra i zła.
skąd to się bierze?
"Wczoraj ok. godz. 17 wracam z Wrzeszcza do akademików udając się do
apteki na Matejki, na wysokości Kościoła zgarnia mnie dwóch gości. Jeden
w białej bluzie, dość przypakowany, drugi w szarej rozpinanej na zamek,
trochę niższy, szczuplejszy, ale jak na mnie i tak za spory, żebym
cokolwiek zrobił. Zostaję zawleczony w bramę, a następnie wpakowany w
śmietniki. Jeden zostaje na czatach, ten potężniejszy, a drugi się mną
zajmuje. Najpierw chciał komórkę, okazało się, że jej nie mam (nie mam
zwyczaju chodzenia z nią, jak nie potrzebuję). Gościu się wkurwia, bo
jak mogę nie mieć komórki, zaczyna się odgrażać i robi mi przeszukanie
kieszeni i plecaka. Znajduje parę wartościowych rzeczy. W trakcie
przeszukania demonstruje mi jak może mi skręcić kark jeśli będę się
cokolwiek stawiać. W pewnym momencie zauważa na mojej szyi znaczek
Wspólnoty Taize, niestety, nie jest w stanie go rozpoznać i słyszę tekst
typu "zajebię cię pierdolony satanisto". Cudem jakoś udaje mi sie
zatrzymać jego rozpędzoną nogę przed twarzą. Trochę się uspokoił i dał
sobie wytłumaczyć co to jest. Po czym obydwaj spieprzyli w stronę
Wrzeszcza. Ja zaraz na policję, pojeździliśmy po Wrzeszczu, no ale jak
można się spodziewać z mizernym skutkiem. Spisanie zeznań, pooglądałem
sobie zdjęcia, jednego gościa nawet podobnego znalazłem, ale tylko
podobnego, bo wiekiem nie pasował mi. Poprosiłem o zrobienie portretu bo
przez te kilkanaście minut zdążyłem gościowi dobrze się przypatrzyć,
niestety ze skutkiem jak napisałem wcześniej. Dzisiaj jeszcze znalazłem
w gazecie, którą miałem w plecaku, kartę tel. którą miętosił i w końcu
zdecydował się ją wrzucić z powrotem do plecaka. Przejdę się z nią
jeszcze na komisariat, niech ściągną odciski."
Zdrówko
Albert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-18 09:26:13
Temat: Re: ważne dla mnie pytanie Użytkownik "Albert"
> niestety nie jest to wymysł.
> sytuacja z przedwczoraj (jedna z wielu - na szczęście nie mnie to
> bezpośrednio dotyczyło). Gdańsk.
A wiec w dalszym ciagu nie rozumiemy sie.
Wydarzen wszelakich jest na swiecie takie multum, ze zawsze mozna zestawic
takie, ktore beda w stanie udowdnic kazda teze.
Parafrazujac, mozna by tu powiedziec tak: "pokaz mi czlowieka, to ja
znajde na niego paragraf". (szeroko znane wsrod palestry sedziowskiej).
Aby cokolwiek mowic PRAWDZIWIE nalezy mowic o swoim swiecie, w ktorym sie
przebywa, ktory nas otacza i jest dostepny dla naszych zmyslow.
Ale nie wiem czy ty jestes w stanie to pojac, bo jestes zbytnio
zmanipulowany przez media, zyjesz w swiecie mediow i wsrod faktow
medialnych. To jest rodzaj wyalienowania od swiata.
CKP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |