| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-08 18:44:11
Temat: wizyta w Betel - GDZIE CZAS SIĘ ZATRZYMAŁOstatnie kilka dni miałem ogromny zaszczyt spędzić
w miejscu, gdzie świat się jakby zatrzymał, -
gdzie Tak znaczy Tak, Nie znaczy Nie, - gdzie
nikt nie próbuje nikim w żaden sposób manipulować.
Był to dom jednej ze wspólnot katolickich Betel.
W tym domu, opiekunowie sprawują całodobowo!
pieczę nad osobami najbardziej pokrzywdzonymi
przez los.
Najczęsciej są to sieroty społeczne, których
rodzice odrzucili, bo urodzili się nie tacy jakby
sobie tego zyczyli - upośledzeni, ułomni, z
poważnymi zaburzeniami - dla wielu z nich czas
rozwoju intelektualnego zakończył się w momencie
porodu, wielu z nich miało jeszcze szczęscie odbyć
kilka lat nauki. To, ludzie, bezbłędnie rozpoznać
intencje osoby, która znajduje się w icjh pobliżu.
W przeciwieństwie do naszego świata, tutaj, każdy
najmniejszy gest, dotyk, lekki wykrzywiony
uśmiech - potrafi dać więcej niż kupa kasy na
koncie.
Będąc wśród tych ludzi zrozumiałem, że powinienem
się wstydzić tego, że gdzies po drodze zagubiłem
to, co dla nich jest wręcz podstwowe. Zastanawiam
się nawet, kto tu jest upośledzony, my - którzy po
uszy lubimy pławić się w zbytkacjh i z byle
pryszcza robić problem, i pusto szczekamy na
każdym kroku czy oni, którzy potrafią być takim
jakimi są i nie ukrywać tego i cieszyć się byle
spojrzeniem.
To niesamowite, jak osoba, której własne ciało i
umysł ciągle stawia przeszkody potrafi
powiedzieć - siedź, ja ci zrobię kolację, lubię
cię, a odwiedzisz nas jeszcze... Nigdybym nie
pomyślał, że te proste słowa, słyszane setki razu
w radiu i telewizji, potrafią wywrzeć na mnie
wrażenie, że krzywo ukrojona kromka z masłem
potrafi tak smakować, że czekanie na zwykły
uśmiech stanie się takie ważne.
Te kilka dni, zupełnie zmieniły - zresztą, od
dłuższego czasu chyba tego potrzebowałem...
Dziękuję
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-08 18:54:41
Temat: Re: wizyta w Betel - GDZIE CZAS SIĘ ZATRZYMAŁ"d.v. (r)" napisał:
> Ostatnie kilka dni miałem ogromny zaszczyt spędzić
> w miejscu, gdzie świat się jakby zatrzymał, -
> gdzie Tak znaczy Tak, Nie znaczy Nie, - gdzie
> nikt nie próbuje nikim w żaden sposób manipulować.
> Był to dom jednej ze wspólnot katolickich Betel.
> W tym domu, opiekunowie sprawują całodobowo!
> pieczę nad osobami najbardziej pokrzywdzonymi
> przez los.
[...]
> Te kilka dni, zupełnie zmieniły - zresztą, od
> dłuższego czasu chyba tego potrzebowałem...
> Dziękuję
Wygląda na to, że faktycznie Cię odmieniły. Ładnie to
wszystko opisałeś.
Pozdrawiam.
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-08 19:18:24
Temat: Re: wizyta w Betel - GDZIE CZAS SIĘ ZATRZYMAŁSlawek [am-pm]:
> "d.v. (r)" napisał:
> > Te kilka dni, zupełnie zmieniły - zresztą, od
> > dłuższego czasu chyba tego potrzebowałem...
> > Dziękuję
>
>
> Wygląda na to, że faktycznie Cię odmieniły. Ładnie to
> wszystko opisałeś.
tak, tak, odwiedzaj ich czesciej dv. :)
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-09 09:29:43
Temat: Re: wizyta w Betel - GDZIE CZAS SIĘ ZATRZYMAŁI w tym momencie pomyśl o facecie który w rozmowach w toku *TVN* na
pytanie "co by zrobił gdyby jego dziewczyna przyznała mu się że
dotychczas się ukrywała ze zbytnim owłosieniem"
odpowiedział
"odsunął bym się od niej"
"Dlatego że to przed tobą ukrywała?"
"Nie, dlatego że jest owłosiona."
Już nie mówię o tej dziewczynie której sensem życia jest ukrywanie
'nadmiernego owłosienia'
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |