Cześć Dziewczyny
W poniedziałek byłsm u fryzjera zrobic sobie pasemka (bo odrosty już
były) i fryzjerka zrobiła mi jakoś tak dziwnie, że u góry owszem są
blond ale na dole włosy są juz raczej znacznie ciemniejsze. Nakładała mi
farbę tylko u góry, natomiast na dole dopiero po pewnym czasie, na moje
pytanie dlaczego odpowiedziała, że inaczej się pokruszą. No i wygląda na
to, że na dole farba była jednak za krótko, bo różnica w kolorze jest
wyraźna. Mój naturalny kolor włosów to kasztan. Nie epodoba mi się to co
z tego wyszło, tym bardziej, że pasemka były robione tylko po wierzchu.
Więc w rezultacie u góry głowy mam blond pasemka, na dole jakiś taki
kolor zbliżony do pomaranczowego, a pod spodem naturalne. I teraz
zastanawiam się czy pójść jeszcze raz i zrobić też pasemka pod spodem,
czy potraktować włosy szamponem koloryzującym (kasztanowym) i wrócić do
mnniej więcej naturalnego koloru. Pytanie tylko czy szampon pokryje
pasemka? Jak sądzicie?
Plavia