| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-16 14:33:39
Temat: wrastajacy paznokiec w paluchu, stan zapalnywitam
od jakichs dwoch lat mam stan zapalny w paluchu
rozpoczelo sie od zle wycietego paznokcia, ktory zaczal wrastac
potem byl chirurg, zrywanie paznokcia i wielki bol, gdy znieczulenie
zeszlo..
stan zapalny nie zniknal, paznokiec odrosl i zaczal wrastac na nowo
co jakis czas go troche podcinam
przemywam riwanolem, woda utleniona
smaruje mascia z tlenkiem cynku
czasem przynosi to ulge, ale nie dluzej niz na tydzien.
do chirurga boje sie isc, bo nie mam zadnej gwarancji, ze nie zrobi mi tak
samo jak poprzednio
(zerwal pewnie dobrze [bol porownywalny dla mnie tylko z krioterapia
kurzajki w dziecinstwie], ale nie powiedzial ni slowa, co robic, by sie
wyleczylo)
jestescie w stanie polecic jakies bezbolesne formy kuracji?
widzialem ostatnio szyld "leczenie swiatlem".. wsrod roznych dolegliwosi
byly tam wlasnie wrastajace paznokcie...
znacie to?
z gory dzieki za odpowiedz
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-04-16 14:48:44
Temat: Re: wrastajacy paznokiec w paluchu, stan zapalnykwiatki w oknie <kwiatki_w_oknie@bzium@go2.pl> napisał(a):
> witam
>
> od jakichs dwoch lat mam stan zapalny w paluchu
> rozpoczelo sie od zle wycietego paznokcia, ktory zaczal wrastac
> potem byl chirurg, zrywanie paznokcia i wielki bol, gdy znieczulenie
> zeszlo..
> stan zapalny nie zniknal, paznokiec odrosl i zaczal wrastac na nowo
> co jakis czas go troche podcinam
> przemywam riwanolem, woda utleniona
> smaruje mascia z tlenkiem cynku
> czasem przynosi to ulge, ale nie dluzej niz na tydzien.
>
> do chirurga boje sie isc, bo nie mam zadnej gwarancji, ze nie zrobi mi tak
> samo jak poprzednio
> (zerwal pewnie dobrze [bol porownywalny dla mnie tylko z krioterapia
> kurzajki w dziecinstwie], ale nie powiedzial ni slowa, co robic, by sie
> wyleczylo)
>
>
> jestescie w stanie polecic jakies bezbolesne formy kuracji?
>
> widzialem ostatnio szyld "leczenie swiatlem".. wsrod roznych dolegliwosi
> byly tam wlasnie wrastajace paznokcie...
> znacie to?
>
> z gory dzieki za odpowiedz
> :)
>
>
Idz do dobrej pediciurzystki. Nie bedzie ci zrywala paznokcia tylko
delikatnie powycina to co wrasta. Musisz chodzic na pediciur systematycznie
i nie bedziesz mial/a problemow
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-04-16 15:27:13
Temat: Re: wrastajacy paznokiec w paluchu, stan zapalny> witam
>
> od jakichs dwoch lat mam stan zapalny w paluchu
> rozpoczelo sie od zle wycietego paznokcia, ktory zaczal wrastac
> potem byl chirurg, zrywanie paznokcia i wielki bol, gdy znieczulenie
> zeszlo..
> stan zapalny nie zniknal, paznokiec odrosl i zaczal wrastac na nowo
> co jakis czas go troche podcinam
> przemywam riwanolem, woda utleniona
> smaruje mascia z tlenkiem cynku
> czasem przynosi to ulge, ale nie dluzej niz na tydzien.
>
> do chirurga boje sie isc, bo nie mam zadnej gwarancji, ze nie zrobi mi tak
> samo jak poprzednio
> (zerwal pewnie dobrze [bol porownywalny dla mnie tylko z krioterapia
> kurzajki w dziecinstwie], ale nie powiedzial ni slowa, co robic, by sie
> wyleczylo)
>
>
> jestescie w stanie polecic jakies bezbolesne formy kuracji?
>
> widzialem ostatnio szyld "leczenie swiatlem".. wsrod roznych dolegliwosi
> byly tam wlasnie wrastajace paznokcie...
> znacie to?
>
> z gory dzieki za odpowiedz
> :)
>
Od kilku lat mam podobnie, z tym ze nie bylem jeszcze u chirurga, gdyz
internistka powiedziala tak: nalezy sprobowac nie obcinac paznokcia przez
jakis czas - zeby wyrosl troche wiekszy, nastepnie obcinac tylko po kawalku
w taki sposob aby miejsce w ktore wrasta nie bylo czesto obcinane, dzieki
temu paznokiec prawdopodobnie ukierunkuje swoj wzrost w miejsce wlasnie
czesto obcinane. Mam juz tak kilka lat - a naprawde mialem juz stan zapalny,
moczenie w wodzie z mydlem (szarym), rivanol i jakies tam masci - napewno
ulge przyniesie czestsze mycie nog (moczenie).
Spotkalem sie rowniez z jakimis plynami firmy schoola (albo podobnej nazwy -
moglem przekrecic :P) w aptece, niemniej gwarancji nie ma, a swoje kosztuja,
mam tez znajomego ktory mial w jakis specjalny sposob przeprowadzony zabieg,
wycinali jakies lozysko (albo inaczej sie to nazywa) i tylko fragment
paznokcia usuneli, niemniej wszystko nawrocilo i ma podobnie jak mial
wczesniej, takze roznie bywa - wydaje mi sie ze gdyby powodzenie zabiegow
tego typu bylo blisko 90-100% sam rowniez bym skorzystal, bo nie ukrywam
uporczywy jest to problem.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-04-16 15:27:37
Temat: Re: wrastajacy paznokiec w paluchu, stan zapalny
Użytkownik "kwiatki w oknie" <kwiatki_w_oknie@bzium@go2.pl> napisał w
wiadomości news:d3r7nl$nfh$1@inews.gazeta.pl...
> witam
to nie byl chirurg tylko konowal
mialem to samo ( tzn wrastajace paznokcie na obu paluchach ) i zasada jest
taka ze nie trzeba usuwac paznokcia natomiast trzeba zrobic plastyke palucha
Mnie chirurg usunac kawaki paznocia i modelowal "boki" palucha - od zabiegu
minelo 10 lat i mam caly czas spokoj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-04-16 20:17:10
Temat: Re: wrastajacy paznokiec w paluchu, stan zapalny
>
> od jakichs dwoch lat mam stan zapalny w paluchu
> rozpoczelo sie od zle wycietego paznokcia, ktory zaczal wrastac
> potem byl chirurg, zrywanie paznokcia i wielki bol, gdy znieczulenie
> zeszlo..
> stan zapalny nie zniknal, paznokiec odrosl i zaczal wrastac na nowo
> co jakis czas go troche podcinam
> przemywam riwanolem, woda utleniona
> smaruje mascia z tlenkiem cynku
> czasem przynosi to ulge, ale nie dluzej niz na tydzien.
>
>
Ja spiłowałem na grzbiecie paznkieć pilnikiem przez co się odgiął i nie
wrastał. Ten płyn scholl pomógl mojemu koledze. Chirurdzy tak mają, że lubią
ciąć (przynajmniej w tej sytuacji ;) ).
--
Pozdrawiam
Arek
www.rower.fan.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |