« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-02-20 11:22:55
Temat: wycena wartosci bizuterii (Wrocław)Czy ktoś orientuje się gdzie we Wrocławiu można wycenić biżuterie.
Anet
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2006-02-23 20:27:08
Temat: Re: wycena wartosci bizuterii (Wrocław)Pewnego pięknego dnia, a był(a) to poniedziałek, 20 lutego 2006 12:22
użytkownik Anet, sącząc kawkę, wyklepał:
> Czy ktoś orientuje się gdzie we Wrocławiu można wycenić biżuterie.
Wydaje mi się, że u każdego jubilera. Mylę się?
KRusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-27 14:10:31
Temat: Re: wycena wartosci bizuterii (Wrocław)
.
>
> Wydaje mi się, że u każdego jubilera. Mylę się?
>
> KRusz.
> --
> Kruszyna
Niestety ta. Myślałam podobnie poszłam do dwóch i tam powiedzieli mi, że oni
się wyceną nie zajmują. Adresy które mi podali są nieaktualne.
Anet i jak na razie dwa bezcenne pierścionki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-27 14:19:00
Temat: Re: wycena wartosci bizuterii (Wrocław)Dnia 2006-02-27 15:10:31 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Anet* skreślił te oto słowa:
> Niestety ta. Myślałam podobnie poszłam do dwóch i tam powiedzieli mi, że oni
> się wyceną nie zajmują. Adresy które mi podali są nieaktualne.
>
>
> Anet i jak na razie dwa bezcenne pierścionki
Te pierścionki są warte tyle, ile ktoś za nie chce dać.
Jeśli nie ma w nich brylantów sporych rozmiarów (lub nie jest to jakis
drogocenny antyk) to są warte tyle ile ważą (bez kamyczków, samo złoto).
Tyle, ze dosatjesz cenę jak za gram złota złomowego, a nie złota w wyrobie.
Generalnie takie zwykłe pierścionki sa nic nie warte...
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-28 14:19:23
Temat: Re: wycena wartosci bizuterii (Wrocław)
>
> Te pierścionki są warte tyle, ile ktoś za nie chce dać.
> Jeśli nie ma w nich brylantów sporych rozmiarów (lub nie jest to jakis
> drogocenny antyk) to są warte tyle ile ważą (bez kamyczków, samo złoto).
> Tyle, ze dosatjesz cenę jak za gram złota złomowego, a nie złota w
> wyrobie.
> Generalnie takie zwykłe pierścionki sa nic nie warte...
>
> --
> Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
>
Jeden ma brylant na pewno a co do drugiego to nie wiem. I dlatego szukałam
kogoś kto umie takie pierścionki wycenić.
Anet
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-28 15:19:00
Temat: Re: wycena wartosci bizuterii (Wrocław)Dnia 2006-02-28 15:19:23 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Anet* skreślił te oto słowa:
>>
>> Te pierścionki są warte tyle, ile ktoś za nie chce dać.
>> Jeśli nie ma w nich brylantów sporych rozmiarów (lub nie jest to jakis
>> drogocenny antyk) to są warte tyle ile ważą (bez kamyczków, samo złoto).
>> Tyle, ze dosatjesz cenę jak za gram złota złomowego, a nie złota w
>> wyrobie.
>> Generalnie takie zwykłe pierścionki sa nic nie warte...
> Jeden ma brylant na pewno a co do drugiego to nie wiem. I dlatego szukałam
> kogoś kto umie takie pierścionki wycenić.
Zasdniczo jakikolwiek punkt, w którym jest złotnik (czyli jest możliwosć
powiekszania, zmniejszania, przerabiania) i lombardy.
Na brylant dobrze byłoby mieć oryginalny certyfikat...
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-28 15:47:51
Temat: Re: wycena wartosci bizuterii (Wrocław)Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 28 lutego 2006 16:19 użytkownik
Lia, sącząc kawkę, wyklepał:
> Na brylant dobrze byłoby mieć oryginalny certyfikat...
>
WOW! To brylanty mają certyfikaty? I tylko brylanty czy jakieś inne kamienie
też mają?
Tak sobie jeszcze pomyślałam, że dobrze by było przejść się po kilku
punktach, żeby porównać ceny i zobaczyć, czy ktoś nas nie robi w bambuko.
Miałam taką przygodę, kiedy zgubiłam złoty kolczyk, który tydzień wcześniej
dostałam od męża na rocznicę ślubu. Chciałam dorobić ten zaginiony u
jubilera. W jednym zakładzie powiedziano mi, że będzie to kosztować 400 zł,
a w drugim że 190 zł. Różnica szokująca. Kolczyk całe szczęście znalazłam w
załamaniu wersalki. Byłam tak zdesperowana, że nawet śmieci wywaliłam na
środek kuchni i przeszukałam wszystko, co było w kuble :))
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-28 16:06:46
Temat: Re: wycena wartosci bizuterii (Wrocław)Dnia 2006-02-28 16:47:51 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Kruszyzna* skreślił te oto słowa:
>> Na brylant dobrze byłoby mieć oryginalny certyfikat...
>>
> WOW! To brylanty mają certyfikaty?
Oczywiście. Skąd niby miałabyś wiedzieć, ze kupujesz brylant, a nie
cyrkonie? Bo chyba nie uwierzyłabyś na słowo sprzedawcy ;)
> I tylko brylanty czy jakieś inne kamienie
> też mają?
Każdy kamień szlachetny. Nawet takie maciupińkie 0.01ct co to ich prawie
nie widac ;)
I taki certyfikat ważny dośc jest... bo wycena kamieni kosztuje, bo tego
nie może zrobić byle kto, tylko tacy mili panowie ze stowarzyszenia
jakiegoś tam...
> Tak sobie jeszcze pomyślałam, że dobrze by było przejść się po kilku
> punktach, żeby porównać ceny i zobaczyć, czy ktoś nas nie robi w bambuko.
Hmmm, gram złota złomowanego to obecnie na rynku ok 30 zł (ponizej). Cena
bedzie sie wahac w okolicy tej sumy. I tak wycenią te pierscionki na
podstawie wagi.
Bo jesli to nie jest cut miut, i okaz niebywały to innej wartości niż złom
nie będzie miał.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-28 16:13:59
Temat: Re: wycena wartosci bizuterii (Wrocław)Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 28 lutego 2006 17:06 użytkownik
Lia, sącząc kawkę, wyklepał:
> Oczywiście. Skąd niby miałabyś wiedzieć, ze kupujesz brylant, a nie
> cyrkonie? Bo chyba nie uwierzyłabyś na słowo sprzedawcy ;)
Najpierw popatrzyłabym mu głęboko w oczy a potem pewnie bym uwierzyła. Ja
naiwne dziewczę jezdem :)
>
>> I tylko brylanty czy jakieś inne kamienie
>> też mają?
>
> Każdy kamień szlachetny. Nawet takie maciupińkie 0.01ct co to ich prawie
> nie widac ;)
O popatrz, tego nie wiedziałam, no, no...
>
> I taki certyfikat ważny dośc jest... bo wycena kamieni kosztuje, bo tego
> nie może zrobić byle kto, tylko tacy mili panowie ze stowarzyszenia
> jakiegoś tam...
Ooo, czyli nie mogę sobie pójść do jubilera z dajmy na to szafirem i
zapytać, ile to będzie kosztować? Najpierw jubiler musiałby mi pokazać
stosowny papierek?
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-28 16:30:03
Temat: Re: wycena wartosci bizuterii (Wrocław)Dnia 2006-02-28 17:13:59 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Kruszyzna* skreślił te oto słowa:
>> Oczywiście. Skąd niby miałabyś wiedzieć, ze kupujesz brylant, a nie
>> cyrkonie? Bo chyba nie uwierzyłabyś na słowo sprzedawcy ;)
>
> Najpierw popatrzyłabym mu głęboko w oczy a potem pewnie bym uwierzyła. Ja
> naiwne dziewczę jezdem :)
Tym sposobem pewnie nadal udaje się sprzedawac np tombak jako złoto ;)
>>
>>> I tylko brylanty czy jakieś inne kamienie
>>> też mają?
>>
>> Każdy kamień szlachetny. Nawet takie maciupińkie 0.01ct co to ich prawie
>> nie widac ;)
>
> O popatrz, tego nie wiedziałam, no, no...
Dotyczy to wyrobów złotych.
Choć teraz juz i przy wyrobach srebrnych powoli staje się to wymogiem. No
ale to dla bezpieczenstwa klienta.
>>
>> I taki certyfikat ważny dośc jest... bo wycena kamieni kosztuje, bo tego
>> nie może zrobić byle kto, tylko tacy mili panowie ze stowarzyszenia
>> jakiegoś tam...
>
> Ooo, czyli nie mogę sobie pójść do jubilera z dajmy na to szafirem i
> zapytać, ile to będzie kosztować?
Ale spytac ile Twój szafir bedzie kosztować?
Grosze będzie kosztować... takie kamyczki same w sobie nie są drogie :)
> Najpierw jubiler musiałby mi pokazać
> stosowny papierek?
Jeśli jubiler chce Ci sprzedać wyrób z Au, z kamieniami szlachetnymi -
musisz dostać certyfikat z opisanymi parametrami wszystkich kamieni
znajdujących się w tym wyrobie.
Obecnie dla zwyklych śmiertelników te kamienie są albo tak małe, albo tak
lichej jakości, ze wartośc same w sobie mają nikłą.
Generalnie wartośc biżuteri spada na łeb na szyję zaraz jak tylko za nią
zapłacisz. Jak kupujesz to płacisz za złoto, robocizne, obsługe, reklame i
prestiż. Jak sama chcesz sprzedać zapłacą Ci za złoto na złom ;>
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |