| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-20 20:21:53
Temat: wypadające włosyWitam wszystkich.
Mam na imię Ewa (ci co bywają na pl.soc.dzieci, to mnie już znają, to ta od
Zuzi ) i bardzo się cieszę, że pojawiła się ta grupa :-))) Oczywiście mam do
Was pytanie: Jak radzić sobie z wypadającymi włosami? Dodam, że jestem tzw.
matką karmiącą, a problem pojawił się jakieś 2, 3 tygodnie temu. Włosy
wyłażą dosłownie garściami. Wiem, że przy karmieniu to normalne, ale może
mogę chociaż troszkę temu zapobiec. Podobno jest jakaś maseczka, miesza się
olejek rycynowy z żółtkiem i czymś tam jeszcze, chyba witaminami.
Proszę o pomoc, bo jak tak dalej pójdzie, to chyba wypadną mi wszystkie
włosy!!!
pozdr. ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-07-20 20:28:48
Temat: Re: wypadające włosy
Użytkownik "ewa" <e...@e...pl> napisał w wiadomości
news:ahcgqj$2a3a$1@news2.ipartners.pl...
>Podobno jest jakaś maseczka, miesza się
> olejek rycynowy z żółtkiem i czymś tam jeszcze, chyba witaminami.
> Proszę o pomoc, bo jak tak dalej pójdzie, to chyba wypadną mi wszystkie
> włosy!!!
Olejek rycynowy miesza się z żółtkiem i wyciśniętym sokiem z cytryny.
Nakładasz na włosy na jakieś 15-20 minut.
Pamiętam, ze oprócz tego piłam napar z pokrzywy, ale nie wiem czy to pomaga,
bo kiedyś usłyszałam, że tą pokrzywę to na włosy powinnam nakładać, a nie
pić. W każdym bądz razie problem mam już za sobą :-).
Pozdrawiam. Variete.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-20 20:31:19
Temat: Re: wypadające włosy
osatnio na grupie o dzieciach czytalam, ze to ma tak byc -
przestawiaja sie hormony i jak juz sie przestawia, to wlosy przestana
wypadac - pociesza cie to?...:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-20 20:42:08
Temat: Re: wypadające włosy
Użytkownik "Rena" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:ahch62$ivq$1@pingwin.acn.pl...
>
> osatnio na grupie o dzieciach czytalam, ze to ma tak byc -
> przestawiaja sie hormony i jak juz sie przestawia, to wlosy przestana
> wypadac - pociesza cie to?...:)
>
>
Pociesza pod warunkiem, że hormony się przestawią. A jak stwierdzą, że w
takiej postaci jest im dobrze i zostaną na stałe? ;-)
pozdr. ainuwE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-21 18:51:52
Temat: Re: wypadające włosyDermatolog przepisał mi wtedy coś takiego do wcierania:
butelka acnosanu, do tego kilka fiolek witamin A, C, B2,B6, ale dokładnego
składu nie pamiętam,
zadziałało rewelacyjnie - pamiętam jak między przerzedzonymi włosami rosła
mi taka "szczecinka",
ale trzeba było to wcierać aż do końca (2 butelki)
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-22 08:10:43
Temat: Re: wypadające włosyewa <e...@e...pl> wrote:
> wyłażą dosłownie garściami. Wiem, że przy karmieniu to normalne, ale może
> mogę chociaż troszkę temu zapobiec. Podobno jest jakaś maseczka, miesza się
> olejek rycynowy z żółtkiem i czymś tam jeszcze, chyba witaminami.
> Proszę o pomoc, bo jak tak dalej pójdzie, to chyba wypadną mi wszystkie
> włosy!!!
Zapobiegac mozesz, ale calkiem nie zapobiegniesz. Rzecz nie w tym, ze
kobiecie karmiacej wlosy wypadaja, tylko zazwyczaj w tym, ze w ciazy
wypadanie wlosow jest nieco zatrzymane. Te, ktore by Ci wypadly przez
caly okres ciazy, wypadaja Ci teraz :) Oczywiscie, ze robi sie to nieco
straszne, ale rzadko w efekcie po urodzeniu dziecka ma sie mniej wlosow
niz przed (acz znam takie przypadki). Na pewno warto brac witaminy,
pamietaj, ze przy karmieniu dziecko sobie wybiera z Ciebie to co
najlepsze :)
EwaP HF FH wykarmiwszy jakos Natalie bez strat dla wlosow
--
Ewa Pawelec, Zakład Fizyki Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
Linux user #165317
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-23 08:07:20
Temat: Re: wypadające włosyVariete napisał/a :
>
>Użytkownik "ewa" <e...@e...pl> napisał w wiadomości
>news:ahcgqj$2a3a$1@news2.ipartners.pl...
>
>>Podobno jest jakaś maseczka, miesza się
>> olejek rycynowy z żółtkiem i czymś tam jeszcze, chyba witaminami.
>> Proszę o pomoc, bo jak tak dalej pójdzie, to chyba wypadną mi wszystkie
>> włosy!!!
>
>Olejek rycynowy miesza się z żółtkiem i wyciśniętym sokiem z cytryny.
>Nakładasz na włosy na jakieś 15-20 minut.
>Pamiętam, ze oprócz tego piłam napar z pokrzywy, ale nie wiem czy to pomaga,
>bo kiedyś usłyszałam, że tą pokrzywę to na włosy powinnam nakładać, a nie
>pić. W każdym bądz razie problem mam już za sobą :-).
>
Sok z czarnek rzepy (śmierdzi jak ch*.*)
Wcierasz w skórę głowy, zakrywasz cienką chustką, na to worek, na to
ręcznik. Wbrew pozorom nie szczypie, nie wypala włosów, ale ŚMIERDZI
(fuj).
Nawet po wymyciu głowy zapach zostaje, ale warto.
A, przy okazji, ja to jestem wyczulona na wszelkie zapachy, więc może
innym nie śmierdzi.
Druga metoda: moja koleżanka łyka jakieś tabletki, już wiem: Revalit.
Bierze się toto seriami. Po pierwszym razie była bardzo zadowolona.
Teraz już nie ma takiego efektu.
--
Pozdrawiam z Krakowa
GosiaH
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-23 14:54:35
Temat: Re: wypadające włosy> Sok z czarnek rzepy (śmierdzi jak ch*.*)
> Wcierasz w skórę głowy, zakrywasz cienką chustką, na to worek, na to
> ręcznik. Wbrew pozorom nie szczypie, nie wypala włosów, ale ŚMIERDZI
> (fuj).
> Nawet po wymyciu głowy zapach zostaje, ale warto.
> A, przy okazji, ja to jestem wyczulona na wszelkie zapachy, więc może
> innym nie śmierdzi.
Firma Joanna ma serie kosmetykow z wyciagiem z czarnej rzepy, pewnie nie
dzialaja az tak dobrze jak czysty sok, ale przynajmniej nie smierdza
(podobno). Ja kiedys uzywalam szamponu z wyciagiem z rzepy ale za nic sobie
nie przypomne jakiej firmy. Smierdzial troche ale dalo sie to wytrzymac.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-24 09:14:43
Temat: Re: wypadające włosyKaśka napisał/a :
>> Sok z czarnek rzepy (śmierdzi jak ch*.*)
>> Wcierasz w skórę głowy, zakrywasz cienką chustką, na to worek, na to
>> ręcznik. Wbrew pozorom nie szczypie, nie wypala włosów, ale ŚMIERDZI
>> (fuj).
>> Nawet po wymyciu głowy zapach zostaje, ale warto.
>> A, przy okazji, ja to jestem wyczulona na wszelkie zapachy, więc może
>> innym nie śmierdzi.
>
>Firma Joanna ma serie kosmetykow z wyciagiem z czarnej rzepy, pewnie nie
>dzialaja az tak dobrze jak czysty sok, ale przynajmniej nie smierdza
>(podobno). Ja kiedys uzywalam szamponu z wyciagiem z rzepy ale za nic sobie
>nie przypomne jakiej firmy. Smierdzial troche ale dalo sie to wytrzymac.
>
Wiem, ale nie dawał takich rezultatów, ale fakt, ze smrodu właściwego
zawierał coś ok. 1/3 (tylko ;-))
--
Pozdrawiam z Krakowa
GosiaH
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |