Strona główna Grupy pl.rec.ogrody wyprawa do Mirzana

Grupy

Szukaj w grupach

 

wyprawa do Mirzana

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-07-02 07:15:39

Temat: wyprawa do Mirzana
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wykorzystujac fakt odzyskania wolnosci oraz zaproszenie Mirzana wczoraj
zapakowalam sie z Kol. Malzonkiem do autka i pojechalismy ogladac. Po
drodze byl pokaz wielkiej roznorodnosci piorunow i oberwanie chmury.
Z malym bladzeniem dojechalismy na miejsce i po krotkim powitaniu poszlismy
zwiedzac.
Krotko i tresciwie: jestem pod wrazniem.
Zaczelismy oczywiscie od lilii (co pozwolilo nam przeczekac w foliowcu
kolejne oberwanie chmury) - sa piekne. Krzyzowki Mirka niezwykle i czasem
bardzo zaskakujace, dla biologa to wogole momentami opadowoszczekowe..
Ksztalty, rozmiary, kolory, faktura platkow.. robilo to wrazenie. Mam
nadzieje, ze slajdy wyjda, to po zeskanowaniu moze uda sie je gdzies komus
podrzucic do zawieszenia. W kazdym razie warto to zobaczyc.
Po ustaniu deszczu poszlismy zwiedzic reszte ogrodu. Moze tak - ja tam nie
wiem, jak on to robi, ale jemu rosna rzeczy, ktore we Wro wymarzaja.
Kolekcja arisanem jest imponujaca.. zalapalismy sie na kwitnienie 3:
candidissimum, luteum i takiej w paski, której zrobiłam zdjecie wiec
oczwiscie nazwy nie zapamietalam..
Jukki o kolorowych lisciach.. Kwitnace roznokolorowe lewizje..
Mikolajki.. taki E. yuccifolium to sie moze w nocy przysnic. Dziurawce
najdziwniejsze... Wogole tyle roznistego zielska tam roslo, ze nie
wiedzialam, na co mam patrzec :-)
Maniacy mutantow lisciowych byliby zachwyceni - pstrolistne byliny i
krzewy..
W pewnym momencie zaczelam miec objawy przeciazenia :-). Niektore cosie
byly takie, ze patrzylam na to i nie wiedzialam, do jakiej rodziny to
nalezy, nie mowiac juz o nazwie rodzajowej, a co dopiero gatunkowej..
Obdarowani doniczkami na koniec wizyty pozegnalismy sie i wrocilismy
rozmyslajac kazde o czyms innym: Kol. Malzonek z tesknota w glosie
wspominal malinojezyne rozpieta na plocie, owoce rozmiaru XXL, smaczne i do
tego ladne :-), a mi galopowaly przed oczami coraz to inne kawalki
Mirkowego ogrodu.
A Wro nas przywilal obrazem zniszczen po przejsciu wichury...
Pozdrowienia - Ewa Sz. nadal pod wrazeniem



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-07-02 13:57:39

Temat: Re: wyprawa do Mirzana
Od: "Halina" <k...@n...pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam serdecznie


Użytkownik "Ewa Szczęœniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns951A5E3555688ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...

> Krotko i tresciwie: jestem pod wrazniem.

Ponieważ Mirzan zapewne czyta powyższy post i napawa się nie bez powodu to
ja tu sie podłączę i napiszę parę słów do niego.

Mirzan, przesyłka haniebnie sponiewierana przez pocztę polską ożywa!!!!!!
:)
Żurawka wypuściła żywego listka /na razie tylko jednego, ale powoli../,
klematisa nie przybywa ale i nie marnieje, to chyba dobry znak, fitolaka
podnosi się z klęczek.
Choc trochę to trwało, wygląda na to, że będzie dobrze!

Pozdrawiam ciesząc się, że znowu pada, roślinki mają co pić a ja nie musze
nawet palcem kiwnąć w tym kierunku :)

Halina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-07-02 20:11:31

Temat: Re: wyprawa do Mirzana
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam serdecznie
>
>
> Użytkownik "Ewa Szczęœniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
> news:Xns951A5E3555688ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
>
> > Krotko i tresciwie: jestem pod wrazniem.
>
> Ponieważ Mirzan zapewne czyta powyższy post i napawa się nie bez powodu to
> ja tu sie podłączę i napiszę parę słów do niego.
>
> Mirzan, przesyłka haniebnie sponiewierana przez pocztę polską ożywa!!!!!!
> :)
> Żurawka wypuściła żywego listka /na razie tylko jednego, ale powoli../,
> klematisa nie przybywa ale i nie marnieje, to chyba dobry znak, fitolaka
> podnosi się z klęczek.
> Choc trochę to trwało, wygląda na to, że będzie dobrze!
>
> Pozdrawiam ciesząc się, że znowu pada, roślinki mają co pić a ja nie musze
> nawet palcem kiwnąć w tym kierunku :)
>
> Halina
>
>>>Takich komplementów mi Ewa nasypała,że uszy mi sie czerwienią
z zakłopotania.Wiele rzeczy mi wychodzi, bo mam Elfa do pomocy,
to moja żona.Odwala za mnie robotę z chwastami,to ja moge pobawić się.
Taka jest sprawiedliwość na świecie.
Dobrze że rośliny żyją,u mnie też w tym roku pada.Mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-07-02 20:30:36

Temat: Re: wyprawa do Mirzana
Od: "Teresa" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:675b.000003c0.40e5c173@newsgate.onet.pl...
> > Witam serdecznie
> > > > !!!!!!
> > :)
> > > >
> > > >
> >>>Takich komplementów mi Ewa nasypała,że uszy mi sie czerwienią
> z zakłopotania.Wiele rzeczy mi wychodzi, bo mam Elfa do pomocy,
> to moja żona.Odwala za mnie robotę z chwastami,to ja moge pobawić się.
> Taka jest sprawiedliwość na świecie.
> Dobrze że rośliny żyją,u mnie też w tym roku pada.Mirzan
>
> --
> Chwała temu który docenia rączki drugiej polowy ,sukces we dwoje ,to dwa
sukcesy

Pozdrawiam Teresa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-07-03 13:41:26

Temat: Re: wyprawa do Mirzana
Od: "Halina" <k...@n...pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam serdecznie


Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:675b.000003c0.40e5c173@newsgate.onet.pl...
> >
> >>>Takich komplementów mi Ewa nasypała,że uszy mi sie czerwienią
> z zakłopotania.Wiele rzeczy mi wychodzi, bo mam Elfa do pomocy,
> to moja żona.Odwala za mnie robotę z chwastami,to ja moge pobawić się.
> Taka jest sprawiedliwość na świecie.
> Dobrze że rośliny żyją,u mnie też w tym roku pada.Mirzan

Dodam jeszcze erratę: klematis ruszył :)

pozdrów Elfa
Halina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-07-04 09:27:09

Temat: Re: wyprawa do Mirzana
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> szukaj wiadomości tego autora

"Halina" <k...@n...pf.pl> wrote in message
news:cc3pfv$2q7f$1@news.mm.pl...

> [...] fitolaka
> podnosi się z klęczek.

U mnie juz sie podniosla jakis czas temu i ma sie bardzo dobrze :)
Obecnie nornice prowadza boj o jej korzen spichrzowy ale jak na razie nie
zdazyly jej uszkodzic.
Lilie zas powschodzily licznie :)

Pozdrawiam,
Bpjea


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-07-05 06:51:20

Temat: Re: wyprawa do Mirzana
Od: "Halina" <k...@n...pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam serdecznie

Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał w
wiadomości news:cc9493$5ca$3@nemesis.news.tpi.pl...
> "Halina" <k...@n...pf.pl> wrote in message
> news:cc3pfv$2q7f$1@news.mm.pl...
>
> > [...] fitolaka
> > podnosi się z klęczek.
>
> U mnie juz sie podniosla jakis czas temu i ma sie bardzo dobrze :)

Bo twojej pewnie poczta polska nie sezonowała.

Pozdrawiam Halina>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-07-05 10:31:49

Temat: Re: wyprawa do Mirzana
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> szukaj wiadomości tego autora

"Halina" <k...@n...pf.pl> wrote in message
news:ccatkh$2eh7$1@news.mm.pl...

> Bo twojej pewnie poczta polska nie sezonowała.

Faktycznie przesylka doszla blyskawicznie :)

Pozdrawiam,
Bpjea


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

czreśnie i robaki
[trawnik] plamy
problemy z azaliami
Pistia
Osoki aleosowate.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »