« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-12-05 16:56:41
Temat: wyszczuplenie gornych partii ciala - co poradzicie?
Witam serdecznie :)
Moze temat nie do konca na te grupe, ale nie bardzo wiem,
gdzie jeszcze moglabym o to zapytac [na pl.misc.dieta juz
napisalam i teraz czekam, az mi sie posypia optymalne
i nieoptymalne gromy na glowe ;)]
Jest tak: chudne :-)
Zaczelam w czerwcu od 91 kg,najpierw testowalam na sobie
diete 1000 kcal, skutecznie jesli chodzi o spadek wagi, rowniez
niestety ze szkoda dla wlosow (wypadlo mi chyba co najmniej 30%)
Zmienilam wiec sposob odzywiania na diete Montignaca (wlasciwie
na cos zblizonego do MM, bo tak w 100% scisle sie reguly nie
trzymam). Chudne, wolniej niz na diecie niskokalorycznej, a jednak.
Obecnie waze ok. 73 kg, co przy wzroscie 170 cm oznacza BMI nieco
powyzej 25. Planuje schudnac jeszcze - do mniej wiecej 65 kg, moze
mniej, nic na sile.
Poza zmiana sposobu odzywiania cwicze (pare razy w tygodniu
pilates lub "New Dimension" Cindy Crawford) i chodze na basen. Nie jest
to moze jakos bardzo duzo, na pewno jednak sprawilo, ze mam elastyczniejsze
stawy, lzej mi sie poruszac, troche sie poprawila kondycja.
Zniknal tez praktycznie problem cellulitu, nie wiem, czy
dzieki diecie, cwiczeniom czy balsamom (D-Stock Vichy
jest MSZ najlepszy) - pewnie pomoglo wszystko razem.
Tylko, niestety, mam pewna dysproporcje w rozmiarach. O ile
"na dole" wymiary mam juz absolutnie zadowalajace (rozmiar
38/40), o tyle gora jest o jakies 2-3 rozmiary wieksza. Tworzy
to pewien klopot przy zakupach odziezowych (mozna kupic spodnie
38 i bluzke 44, ale sukienke czy plaszcz juz trzeba by przerabiac;
"typowe" rozmiary sa zreszta stworzone dla pan szerszych w biodrach
niz w biuscie, a ja mam odwrotnie) - no i mam wrazenie, ze wyglada
to nieproporcjonalnie. Zaznaczam, ze duzy rozmiar nie wynika tylko
z duzego rozmiaru biustu (nosze z reguly 80 C), ale z szerokosci
ramion, plecow etc. Biust zreszta duzy moze sobie zostac,
wcale mi nie przeszkadza ;)
Nie wiem, czy w ogole jest na to jakis sposob poza "polubic",
ale moze? Na pewno mam jeszcze na ramionach nieco za duzo
tluszczyku, wiec mysle, ze mozna by go jakos cwiczeniami
zgubic, ale nie bardzo wiem, jak. I tak mam kompleks "szerokich
barow", wiec nie chcialabym, zeby moje pulchne ramionka staly
sie ramionami umiesnionymi jak u plywaka czy ciezarowca.
Mam nadzieje, ze ktos cos madrego poradzi, albo przynajmniej
wskaze miejsce, w ktorym moge takiej rady szukac.
Pozdrawiam :)
Barbara Anna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-12-06 15:13:36
Temat: Re: wyszczuplenie gornych partii ciala - co poradzicie?
Uzytkownik "Barbara Anna" <b...@o...pl> napisal w wiadomosci
news:bqqdch$25keep$1@ID-193986.news.uni-berlin.de...
>
> Witam serdecznie :)
>
> Moze temat nie do konca na te grupe, ale nie bardzo wiem,
> gdzie jeszcze moglabym o to zapytac [na pl.misc.dieta juz
> napisalam i teraz czekam, az mi sie posypia optymalne
> i nieoptymalne gromy na glowe ;)]
>
> Jest tak: chudne :-)
>
> Zaczelam w czerwcu od 91 kg,najpierw testowalam na sobie
> diete 1000 kcal, skutecznie jesli chodzi o spadek wagi, rowniez
> niestety ze szkoda dla wlosow (wypadlo mi chyba co najmniej 30%)
> Zmienilam wiec sposob odzywiania na diete Montignaca (wlasciwie
> na cos zblizonego do MM, bo tak w 100% scisle sie reguly nie
> trzymam). Chudne, wolniej niz na diecie niskokalorycznej, a jednak.
> Obecnie waze ok. 73 kg, co przy wzroscie 170 cm oznacza BMI nieco
> powyzej 25. Planuje schudnac jeszcze - do mniej wiecej 65 kg, moze
> mniej, nic na sile.
>
> Poza zmiana sposobu odzywiania cwicze (pare razy w tygodniu
> pilates lub "New Dimension" Cindy Crawford) i chodze na basen. Nie jest
> to moze jakos bardzo duzo, na pewno jednak sprawilo, ze mam
elastyczniejsze
> stawy, lzej mi sie poruszac, troche sie poprawila kondycja.
> Zniknal tez praktycznie problem cellulitu, nie wiem, czy
> dzieki diecie, cwiczeniom czy balsamom (D-Stock Vichy
> jest MSZ najlepszy) - pewnie pomoglo wszystko razem.
>
> Tylko, niestety, mam pewna dysproporcje w rozmiarach. O ile
> "na dole" wymiary mam juz absolutnie zadowalajace (rozmiar
> 38/40), o tyle gora jest o jakies 2-3 rozmiary wieksza. Tworzy
> to pewien klopot przy zakupach odziezowych (mozna kupic spodnie
> 38 i bluzke 44, ale sukienke czy plaszcz juz trzeba by przerabiac;
> "typowe" rozmiary sa zreszta stworzone dla pan szerszych w biodrach
> niz w biuscie, a ja mam odwrotnie) - no i mam wrazenie, ze wyglada
> to nieproporcjonalnie. Zaznaczam, ze duzy rozmiar nie wynika tylko
> z duzego rozmiaru biustu (nosze z reguly 80 C), ale z szerokosci
> ramion, plecow etc. Biust zreszta duzy moze sobie zostac,
> wcale mi nie przeszkadza ;)
>
> Nie wiem, czy w ogole jest na to jakis sposob poza "polubic",
> ale moze? Na pewno mam jeszcze na ramionach nieco za duzo
> tluszczyku, wiec mysle, ze mozna by go jakos cwiczeniami
> zgubic, ale nie bardzo wiem, jak. I tak mam kompleks "szerokich
> barow", wiec nie chcialabym, zeby moje pulchne ramionka staly
> sie ramionami umiesnionymi jak u plywaka czy ciezarowca.
>
> Mam nadzieje, ze ktos cos madrego poradzi, albo przynajmniej
> wskaze miejsce, w ktorym moge takiej rady szukac.
>
> Pozdrawiam :)
>
> Barbara Anna
Witam!
Gratuluje samozaparcia i efektów.
Mam przecietna figure trwajaca niezmiennie od 5 lat przy 55 kg na 170 cm
wzrostu.
Mogloby sie wydawac swietnie a tak nie jest.
Wlasnie 5 lat temu wazylam 49 kg i te 6 które przytulam to glównie w dole
ciala ;))))
Wiec mam przeciwny problem.
Polubic bardzo trudno bo o kupieniu normalego zestawu góra i dól nie ma co
marzyc i trzeba szyc lub kombinowac bo góra 36, a dól 38.
Torturuje sie czasem dietami zeby ten dól doprowadzic do rozmiaru góry ale
to daremne jest.
Lasuchem jestem przerazliwym. i gotowac bardzo lubie wiec wszelkie diety
koncza sie efektem jojo.
Ramiona to z tego co zauwazylam u moich znajomych czesc ciala która
najtrudniej przywrócic do stanu poczatkowego.
Cwiczenia na silowni daja tu rade po czasie oczywiscie. Wiec moze dorzuc cos
takiego do repertuaru.
Mysle, ze wystarczy jakas wizyta na silowni z trenerem zeby pokazal jak
nalezy cwiczyc, zakup ciezarków i cwiczenie w domu codzienne. Moja kolezanka
ma piekne ramionka zdobyte po odchudzaniu wlasnie w ten sposób.
Sa tez zabiegi w gabinetach, czasami w klubach fittnes, odchudzajace
poszczególne czesci ciala.
Rzecz to droga i potrzebne do tego specjalne maszynki, a koszt zabiegu kolo
200 zl, przy czym dla optymalnego efektu trzeba zdaje sie okolo 10 zabiegów.
Za nic nie pamietam jak te zabiegi sie nazywaja, ale pamietam ze byla o nich
mowa na pru kilka miesiecy temu i szanowne kolezanki moze przypomna.
Pozdrawiam
Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-18 22:28:03
Temat: Re: wyszczuplenie gornych partii ciala - co poradzicie?Użytkownik "Bam" <N...@k...chip.pl>
<...>
> Wlasnie 5 lat temu wazylam 49 kg i te 6 które przytulam to glównie w dole
> ciala ;)))) Wiec mam przeciwny problem.
> Polubic bardzo trudno bo o kupieniu normalego zestawu góra i dól nie ma co
> marzyc i trzeba szyc lub kombinowac bo góra 36, a dól 38.
<...>
No to witaj w klubie ;-) ja tez tak mam... gora 36/38 dol 40 albo i lepiej
np. po Swietach ;-P
Ogolnie przekonalam sie, ze w moim wypadku najlepszy i najtanszy (co
niestety tez wazne) sposob to zwykla skakanka, a latem rower, a takze duzo i
szybko chodzic. :-) Nie wiem, czy probowalas, ale polecam.
Bozenka :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-22 09:13:50
Temat: Re: wyszczuplenie gornych partii ciala - co poradzicie?Użytkownik "Bożenka" <b...@s...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:brt9tu$cb8$1@absolut.sgh.waw.pl...
> No to witaj w klubie ;-) ja tez tak mam... gora 36/38 dol 40 albo i lepiej
> np. po Swietach ;-P
A, no to ja tez sie pisze do klubu :)
Kruszyna
wymiarowa inazej
--
"Primum non stresere... "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-22 13:32:24
Temat: Re: wyszczuplenie gornych partii ciala - co poradzicie?
Użytkownik "Bożenka" <b...@s...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:brt9tu$cb8$1@absolut.sgh.waw.pl...
> Użytkownik "Bam" <N...@k...chip.pl>
> > No to witaj w klubie ;-) ja tez tak mam... gora 36/38 dol 40 albo i
lepiej
> np. po Swietach ;-P
> Ogolnie przekonalam sie, ze w moim wypadku najlepszy i najtanszy (co
> niestety tez wazne) sposob to zwykla skakanka, a latem rower, a takze duzo
i
> szybko chodzic. :-) Nie wiem, czy probowalas, ale polecam.
O, tak. Z tym chodzeniem to prawda.
Nawet bardzo lubię i moje ciałko jest zdecydowanie ładniejsze wiosną, latem
bo wtedy sobie robię dalekie spacery.
Zdecydowanie gorzej jest teraz.
Flaczeje ;((
Wyjście na zewnątrz to od razu katar, więc przemykam tylko i czekam na
wiosne ;))
Pozdrawiam
Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |