zachodo jedzenio wstręt

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-05-30 15:45:01

Temat: Re: zachodo jedzenio wstręt
Od: l...@a...com (Mikie) szukaj wiadomości tego autora

> Amen.
> Teraz wez gleboki oddech ...i jeszcze jeden...zamknij
> oczy...wyluzuj...zjedz cos slodkiego....przeszlo???

Zaloze sie, ze Twoja ulubiona scena filmowa to koncowka Pulp Fiction: "Stay
cool baby, stay cool!" ;-)))

> Probowalas roznych gatunkow poledwicy?
> Takiej ktora trzeba dziamgac przez godzine zeby dala sie przelknac i
> taka ktora sie sama "rozplywa" w ustach ?Jezeli nie widzisz roznicy to
> ja wysiadam...

Oryginalna szynka z Parmy tez swoje kosztuje i jest to na pewno cos innego niz
"standard" szynki.
A nawiazujac do poledwicy: ostatnio jadlem w restauracji poledwice wolowa i nie
chcialem uwierzyc, ze to pyszne, soczyste miesko to to samo co podeszwa z
marketu. Ale ta wolowinka kosztowala 60 zl (na oko bylo tego ze 150 gram)

Pozdrawiam
--
Lukasz Madeksza
Department of Computer Sciences
Technische Universitaet Berlin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-05-30 17:15:27

Temat: Re: zachodo jedzenio wstr?t
Od: "Art(Gruby)" <j...@p...net> szukaj wiadomości tego autora

On 30 May 2002 15:45:01 GMT, l...@a...com (Mikie) wrote:

>Zaloze sie, ze Twoja ulubiona scena filmowa to koncowka Pulp Fiction: "Stay
>cool baby, stay cool!" ;-)))
>Oryginalna szynka z Parmy tez swoje kosztuje i jest to na pewno cos innego niz
>"standard" szynki.
>A nawiazujac do poledwicy: ostatnio jadlem w restauracji poledwice wolowa i nie
>chcialem uwierzyc, ze to pyszne, soczyste miesko to to samo co podeszwa z
>marketu. Ale ta wolowinka kosztowala 60 zl (na oko bylo tego ze 150 gram)
>
>Pozdrawiam

Dokladnie....;-)))) Po co sie denerwowac...wrzodow sie mozna tylko
nabawic a i tak sie nic nie wskora...
A co do elitarnosci - coz urawnilowka byla i sie nie sprawdzila...
;-)))

Art(Gruby) {California}
Abyssus abyssum invocat.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-30 20:52:21

Temat: Re: zachodo jedzenio wstręt
Od: b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka) szukaj wiadomości tego autora

116 01/01 TG1 czw.30.05 22:48/10
Główny lekarz weterynarii, Piotr
Kołodziej powiedział, że strona polska
może podjąć decyzję o zakazie importu
drobiu z Niemiec. Najpierw sprawdzi
informację o niemieckich kurczakach
karmionych paszą zawierającą rakotwór-
cze środki chwastobójcze.
Dodał, że na razie strona polska nie
otrzymała pisemnego potwierdzenia tej
informacji. Kołodziej zaznaczył, że nie
wiadomo dotąd dokładnie, w jakim rejo-
nie był stosowany rakotwórczy środek
i które mieszalnie używały do produkcji
pasz zatrutej pszenicy. W Niemczech
aferę wykryto 6 dni temu. (IAR)
czytaj także str. 132

132 01/01 TG1 czw.30.05 22:46/12
Rozszerza się skandal związany
z wykryciem w paszy stosowanej w gos-
podarstwach ekologicznych w Niemczech
szkodliwych dla zdrowia pestycydów.
W Meklemburgii likwidacja grozi 63
tysiącom kur. W Dolnej Saksonii zarzuty
o stosowanie zatrutej paszy dotyczą 59
ferm ekologicznych z 357 tys zwierząt.
Testy wykazały obecność nitrofenu w
paszach dla drobiu firmy GS Agri, która
dostarczała pasze do 1000 gospodarstw
prowadzących tzw. ekologiczną hodowlę.
Środek chwastobójczy nitrofen jest
w RFN zakazany od 1988 r., gdyż Jest
podejrzany o działanie rakotwórcze. PAP

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-30 22:15:52

Temat: Re: zachodo jedzenio wstręt
Od: sadyl <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka Biernacka wrote:

> A w dyskusje polityczne na temat unii nie bede sie wdawac, bo wiekszymi
> ksenofobami niz polacy sa chyba tylko francuzi :)

W latach wczesnych 90-tych, guła, która handlowała na łóżku polowym od
pół roku w Berlinie Zachodnim mówiła "u nas w Niemczech...."
Znakiem polskich "skin-narodowców" jest _sieg-hail_
A ty mówisz o ksenofobii...

wzruszające.....chlip

Poza tym prawie całkiem masz rację
Zdażyło się nam dostać wolność przed wolnym rynkiem - i niestety
pozostały zakorzenienia rodem z lepszego systemu (toż to państwowe=
niczyje) zanim zdaliśmy sobie sprawę z faktu, że nie można wymagać
normalnycgh pieniedzy za nadal taką, samą gónianą robotę

AE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-31 14:53:49

Temat: Re: zachodo jedzenio wstręt
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:3...@u...fu-berlin.de...

> jak chcą, to niech foliują. Mogą też opakowywać w papier woskowany.
> Mogliby też sprzedawać w skrzynkach do sklepów, a w skepach luzem.
> Chodzi o to, aby nie było tak, że baba najpierw oblizuje paluchy licząc
> pieniądze a potem wyciąga oscypka z brudnej torby.
>
> Waldek

Nie w tym rzecz. Otoz zgodnie z przepisami o handlu zywnoscia, ktore to
przepisy zostaly uchwalone pod dyktando unijnych komisarzy, do handlu NIE
MOGA byc dopuszczone oscypki luzem. Mozna je luzem kupic na targu od gorali,
wtedy taki oscypek ma trwalosc nawet i rok, w przeciwienstwie do
foliowanego, ktory po napoczeciu robi sie w ciagu kilku dni obslizgly. Goral
od ktorego kupuje czasem pod Hala Banacha widac ze jest czysty a serki lapie
przez papier. Nie mam zadnych oporow. Baby mozna selekcjonowac tak jak i
inne miejsca zakupow. Brudasy wyeliminuje wolny rynek. Ale gdybysmy chcieli
uczynic z oscypka przeboj eksportowy, to w tym foliowanym wydaniu niestety
nie ma szans...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-31 15:02:10

Temat: Re: zachodo jedzenio wstręt
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Art(Gruby) <j...@p...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:d...@4...com..
.
> On Thu, 30 May 2002 08:54:14 +0200, "Agata Solon"
> <a...@p...onet.pl> wrote:

> Amen.
> Teraz wez gleboki oddech ...i jeszcze jeden...zamknij
> oczy...wyluzuj...zjedz cos slodkiego....przeszlo???

A co mi mialo przejsc? Sugerujesz jakis stan wzburzenia? Jak sie jeszcze
wyluzuje, to splyne z krzesla.;o)

> Probowalas roznych gatunkow poledwicy?

No pewnie. Wbrew sugestiom z innych postow nie siedze u siebie na miedzy
broniac sie widlami przed obcym. Troche sie po swiecie bywalo. Mieszkalam za
granica kilka lat i zywnosc zachodnia znam stamtad a nie tylko z naszych
marketow.

> Takiej ktora trzeba dziamgac przez godzine zeby dala sie przelknac

ta moja sie rozplywa, mies do dziamgania na stol nie podaje.

i
> taka ktora sie sama "rozplywa" w ustach ?Jezeli nie widzisz roznicy to
> ja wysiadam...

Widze, widze. Jak wyzej, byle co u mnie na stol nie wjezdza i ja sie byle
czym nie zadowalam.

>
> Art(Gruby) {California}
> Abyssus abyssum invocat.

Agata Solon, naturalna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-31 15:29:09

Temat: Re: zachodo jedzenio wstręt
Od: "Art(Gruby)" <j...@p...net> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 31 May 2002 17:02:10 +0200, "Agata Solon"
<a...@p...onet.pl> wrote:

ciach
>
>Agata Solon, naturalna
>
Zatem zwracam honor ...

Art(Gruby) {California}
Abyssus abyssum invocat.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-31 15:29:59

Temat: Re: zachodo jedzenio wstręt
Od: <n...@m...ch> szukaj wiadomości tego autora

> [ciachwumm]
> AMEN!!
> wszystko prawda!
>
> > A w dyskusje polityczne na temat unii nie bede sie wdawac, bo wiekszymi
> > ksenofobami niz polacy sa chyba tylko francuzi :)

> no jeszcze są Szwajcarzy, w szczególności z Appenzell.

Nnnoooo! (groze palcem), masz szczescie!
Kalina
>
>
> Waldek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-31 15:34:01

Temat: Re: zachodo jedzenio wstręt
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Agnieszka Biernacka <a...@a...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ad5026$oo2$...@n...supermedia.pl...
>

> Ech, mam wrazenie, ze przesadzacie, kazde w inna strone. To nie jest ani
> tak, ze Polskie jest be, ani tak, ze jest cacy.

No jasne, wlasnie postanowilam zaprotestowac twierdzeniu, ze w Polsce jest
be i zacofanie. Ja sie nie wstydze, ze mieszkam wlasnie tu i widze wiele
korzysci z tego, np. lepsze jedzonko.

>Bo z jednej strony owszem,
> masz w polsce truskawki zdrowe i aromatyczne, ale masz i takie, ktore
sa.....
.........
> Sa oczywiscie chlopi od ktorych warto kupowac i nalezy to robic. Tylko
> najlepiej takiego chlopa osobiscie znac, bo juz nie raz w zyciu slyszalam
> tekst: dam pani lepsze, dla nas chodowane, bo tamte do do handlu...

No wlasnie: mozesz kupic od kogo chcesz, w miare Twojej swiadomosci i czego
oczekujesz. Mozliwosc dokonywania takiego wyboru to wolny rynek, a
narzucanie odgorne np. rozmiarow ogorkow przeznaczonych do handlu to cios w
wolny rynek.
>
> Z drugiej strony pewnych rzeczy sie w Polsce nie produkuje. Np. takie sery
> kompletnie nie maja wlasciwosci serow niemieckich, szwajcarskich czy
> francuzkich. ......

zgadza sie, ja tez sie nie ograniczam do wylacznie polskiego jedzenia, bo
lubie probowac wszystkiego i wybierac. Po co polskie sery maja byc takie jak
szwajcarskie czy francuskie, to sa zupelnie inne gatunki i francuskie sery
sa od tego by smakowac jak francuskie. Ja tez zawsze w przepisach
podkreslam: "wez roquefort, bo rokpol to co innego".

> Czesc produktow zachodnich jest obrzydliwie steropianowa i z tym sie
> zgadzam, ale czesc, szczegolnie produkowane metoda farmerska sery jest
> przepyszna. Ale tych lepszych, a wiec i drozszych rzeczy sie do Polski nie
> sprowadza, bo nie ma na nie popytu i importer traci na tym duze pieniadze.
> Sprowadza sie tania, niesmaczna i sztuczna zywnosc, bo takie jest
> zapotrzebowanie, a nie tamtem rynek.

Mieszkalam na zachodzie i porownuje nie do tego co jest u nas z importu,
tylko to co tam jedlismy.

> Porownaj sobie chociazby bazarki tu i
> we Francji. Przykro mi to mowic, ale u nas czesto smierdz, jest brudno a
> baba tymi samymi rekami podaje i jajka i pieczywo. Zgroza. Albo to miesko
na
> ktorym sie pasly stada much, a nie przebadane nigdy przez weterynarza...

Ale sa tez higieniczne wozy-chlodnie i schludne panie straganiarki, u
flejtuchow mozna nie kupowac i odpadna z rynku. Wymagania klienta swoje
robia, polski klient chce coraz wiecej.
>
> Prawda jest wydaje mi sie ze, po srodku - nie musimy czerpac tego co zle,
> mozemy brac to co dobre. Ale patrzac na przyklad truskawek: moga nawozic
> mniej, lub w ogole, tylko, ze wtedy zbiory sa mniejsze i same truskawki
tez
> drobniejsze. Z tego wynika, ze musza byc sprzedawane drozej.
>A pokaz mi tych
> ludzi, ktorzy kupia truskawki dwa razy drozsze, a wygladajace gorzej?

Przeciez wcale nie sa dozsze tylko kilkukrotnie tansze! Maly koszyczek
truskawek z waty w Niemczech kosztuje ok.2 Euro, u nas za tyle mozna kupic
dwa kilo. Ladnych, pysznych.

> Nie
> kupia, bo sie naogladali zdjec w magazynach gdzie truskawki wygladaja jak
> zabawki mojej corki z serii kuchennej :)

Wystarczy ze raz sprobuja i odechciewa im sie tych pieknych.

>To nie zachodnia produkcja jest
> zla, tylko wiekszosc naszego spoleczenstwa nie dorosla jeszcze do innych
> rzeczy. Nie ma na nie po prostu zapotrzebowania.

To znaczy do czego jeszcze spoleczenstwo nie doroslo? Do bezkrytycznego
kupowania rzeczy ktore spelniaja normy, bez ogladania sie na faktyczna
wartosc, smak itd? Bo na wolowine za 200zl to nie ma popytu nie z powodu
ciemnoty i braku swiadomosci tylko z biedy. Zachodnia produkcja zywnosci
jest niezwykle wydajna, nowoczesna ( i kosztowna), ale tez pod wieloma (nie
wszystkimi!!!) wzgledami zla, dajaca w wielu wypadkach produkt gorszej
jakosci niz polski. I wcale nie trzeba przed tym postepem klekac naboznie i
plonac ze wstydu z powodu naszego zacofania.

> A w dyskusje polityczne na temat unii nie bede sie wdawac, bo wiekszymi
> ksenofobami niz polacy sa chyba tylko francuzi :)
>
> Pozdrawiam
> Agnieszka Biernacka
>
Dzieki wielkie, to znaczy kazdy kto sie nie modli do unii jest ksenofobem?
Ja tylko wiem, ze to nie jest taki raj na ziemi jak to sie niektorym wydaje.

Agata Solon, naturalna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-31 15:35:38

Temat: Re: zachodo jedzenio wstręt
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik dawnakuchnia <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
> vefour wrote:
>
>
> > Teza: przekonanie o wy?szo?ci polskiej ?ywno?ci to mit i hurra
patriotyzm.
> >
> > V prowokator.
>
> Drogi Prowokatorku!
>
> Za nic nie oddam:
> - polskich truskawek - nie ma takich NIGDZIE
> - polskich poziomek, szczególnie leśnych
> - polskich ziemniaków
>
> ty sobie zajadaj ze smakiem i na zdrowie europejskie
> ja z europejskich wybiore jedynie owoce południowe, oliwę i parę takich
innych
> przydatnych drobiazgów
>
> myślę, że wszyscy doceniamy walory innych kuchni i smaków
>
> tylko nasi producenci jeszcze nie dogonili zachodnich producentów żywności
> w robieniu kasy w tak bezwzględny i trujący sposób
> chociaż są niestety na dobrej drodze
>
> ewa - skąd inąd wielbicielka włoszczyzny

Dzieki!!! Wreszcie ktos strescil to co i ja mysle!!

Agata Solon, naturalna