Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze zakaz zabawy- długie

Grupy

Szukaj w grupach

 

zakaz zabawy- długie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 42


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-12-01 17:14:59

Temat: Re: zakaz zabawy- długie
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a" ...
> "lazurki" <l...@p...onet.pl> wrote in message
> news:5a5e.00000098.45705843@newsgate.onet.pl...
>> Dziękuję za wszystkie opinie.
>> Trochę liczyłam na to, że mnie uspokoicie :-) , ale jestem wdzięczna
>> także za
>> ostrzeżenia. Nie myslałam do tej pory, że cechy przywódcze trzeba tępić.
>
> nie myl cech przywodczych z apodyktyzmem, tyrania itp
>
Ha!
Pytanie, czy to już tyrania? A jak nie, ryzykujemy wylanie dziecka z kąpielą
i podcięcie skrzydeł naturalnej przywódczyni.
Są niepokojące sygnały od jednej matki, mamy sprzeczne z nimi zeznania
przedszkolanki.
Imo tak: obserwować towarzyskie zabawy dziecięcia ale tak, by się nie
połapało, że mama podpatruje. I zdecydować. A w tzw. międzyczasie popracować
nad jej empatią, przyda się niezależnie czy to naturalna przywódczyni, czy
równie naturalna tyranka. Bo najgroźniej dla mnie zabrzmiało napuszczanie
dzieci na ofiarę.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-12-01 18:17:18

Temat: Re: zakaz zabawy- długie
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

E. napisał(a):

> Nie zgadzam się z tym tępieniem.

Nie mówię o tępieniu ludzi czy tępieniu skłonności przywódczych.
Mam na myśli tępienie przesladowania innych i podburzania całej
grupy osób przeciwko jednej osobie - za karę, za to że nie chce
się podporządkować samozwańczemu "przywódcy".

> Są ludzie o cechach przywódczych i owa koleżanka takowe zapewne
> posiada.
> Nic w tym złego, w dorosłym życiu bardzo się przydaje... dobrze
> ukierunkowane.
> Nad tym ukierunkowaniem należałoby pracować.

Owszem.

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-12-01 18:48:49

Temat: Re: zakaz zabawy- długie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:45706319$1@news.home.net.pl...

> Ha!
> Pytanie, czy to już tyrania?

jesli nastepuje terroryzowanie- przynies cukierki to sie pobawie, smiejemy
sie z takiej
jednej wszyscy, uczesz sie tak czy siak, to chyba juz jakas granica zostala
przekroczona.


>A jak nie, ryzykujemy wylanie dziecka z kąpielą i podcięcie skrzydeł
>naturalnej przywódczyni.

z ta naturalna przywodczynia to bym uwazala. dziewczynki lubia
klitki, magle, emocjonlane zagrywki - zwykle jest taka jedna,
popularna, z cechami przywodczymi, tyle tylko, ze zle ukierunkowanymi.
teraz jest dobra pora na nauczenie takiego dziecka, ze nie zawsze
musi byc i nie za wszelka cene "przywodca".


iwon(K)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-12-01 21:00:35

Temat: Re: zakaz zabawy- długie
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ostrożność przede wszystkim - bo to równie dobrze może być zmanipulowana
> ta druga matka. Opinia pani z przedszkola nie jest wiążąca, ale swoją wagę
> ma - zwłaszcza, że jak zrozumiałem pani wiedziała o pewnych sprawach i na
> nie już wcześniej reagowała - czyli ślepa ani głupia nie jest.
>
Wiesz, moim zdaniem wykazała się niezwykłą odwagą,by powiedzieć Kamie
rzeczy, które zapewne jej się nie spodobają... A co do nauczycielki - znasz
jakąś, która powie jakiejś matce, że jej dziecko fatalnie się zachowuje
(małe dziecko, do wieku trzecioklasisty)? Ostatnie zdanie piszę na
podstawie własnych doświadczeń ;-).

D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-12-01 22:20:39

Temat: Re: zakaz zabawy- długie
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 01 Dec 2006 22:00:35 +0100, Dorota *** <d...@W...op.pl> wrote:

>> Ostro?no?ae przede wszystkim - bo to równie dobrze mo?e byae zmanipulowana
>> ta druga matka. Opinia pani z przedszkola nie jest wi???ca, ale
>> swoj? wag?
>> ma - zw?aszcza, ?e jak zrozumia?em pani wiedzia?a o pewnych sprawach i
>> na nie ju? wcze?niej reagowa?a - czyli ?lepa ani g?upia nie jest.

> Wiesz, moim zdaniem wykaza?a si? niezwyk?? odwag?,by powiedzieae Kamie
> rzeczy, które zapewne jej si? nie spodobaj?...

To wcale niekoniecznie wymaga odwagi. Wystarczy poczucie własnej
wyższości, brak samokrytycyzmu itpd. Żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie
mówię, że tak jest w tym przypadku, tylko że tak może być.

> A co do nauczycielki - znasz
> jak??, która powie jakiej? matce, ?e jej dziecko fatalnie si? zachowuje
> (ma?e dziecko, do wieku trzecioklasisty)?

Znam kilka. Z tego jedną ponad 20 lat.

> Ostatnie zdanie pisz? na podstawie w?asnych do?wiadcze? ;-).

Ja też :)

Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-12-01 22:22:41

Temat: Re: zakaz zabawy- długie
Od: księżniczka Telimena (gsk) <b...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "lazurki" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5a5e.0000001f.4570140f@newsgate.onet.pl...

> W zeszły piątek jedna z mam wzięła mnie na poważna rozmowę. Poinformowała,
> że
> zabroniła swojej córce bawic się z moją.

Żałosne zachowanie tej matki.

> Nie wiem, jak zareagowac i czy zareagowac w tej sprawie.

Rozmawiać z córką. Rozmawiałaś z panią i wiesz z bardziej wiarygodnego
żródła jak jest, więc zrobiłaś to co należy IMO.


Nie wiem jak
> interpretowac słowa tej mamy. Nie spotkałam sie z nią ponownie, mam
> wrażenie,
> że raczej mnie unika (ale może to tylko wrażenie).

może się wstydzi- przynajmniej powinna.

>Mojej córce jest przykro,
> bo usłyszała, że koleżanki nie mogą się z nią bawić, a nie poczuwa sie do
> winy
> i nie rozumie dlaczego.

a dlaczego to usłyszała? rozmowa była przy niej?

> Co myślicie o tej sytacji? Powinnam to dalej rozgrzebywac, czy zostawić,
> az
> samo się wyjaśni?

zdecydowanie zostawić to.

Pozdrawiam
Teli.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-12-01 22:40:34

Temat: Re: zakaz zabawy- długie
Od: " Nixe" <n...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

X-No-Archive:yes
W wiadomości <news:5a5e.00000098.45705843@newsgate.onet.pl>
lazurki <l...@p...onet.pl> pisze:

> Nie myslałam do tej pory, że cechy przywódcze
> trzeba tępić.

Nie cechy przywódcze tylko ich złe ukierunkowanie.
To bardzo dobrze, jeśli Twoja córka potrafi skupić wokół siebie uwagę
dzieci, wymyślać wspólne zabawy, motywować koleżanki do dobrego zachowania i
twórczego działania, ale gorzej, gdy swoją charyzmę wykorzystuje w
niewłaściwy sposób. Próby mobbingu, skłócania dzieci, wymuszania pewnych
reakcji i zachowań - to właśnie powinnaś tępić w zarodku. Twoja córa powinna
wiedzieć, że wyrządza w ten sposób krzywdę i innym i samej sobie, bo prędzej
czy później albo trafi na "silniejszego" od siebie, który "przejmie władzę"
w grupie albo po prostu dzieci odsuną się od niej. W rezultacie obu tych
przypadków zostanie sama, na lodzie.

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-12-01 22:45:06

Temat: Re: zakaz zabawy- długie
Od: " Nixe" <n...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

X-No-Archive:yes
W wiadomości <news:45706319$1@news.home.net.pl>
Harun al Rashid <a...@o...pl> pisze:

> Bo najgroźniej dla mnie
> zabrzmiało napuszczanie dzieci na ofiarę.

Czy to jest napuszczenie na ofiarę to nie wiem (nie odebrałam tego tak), ale
będąc mamą dziecka, które podlega złym wpływom małego tyrana i w jakiś
sposób cierpi z tego powodu, również zasugerowałabym zmianę towarzystwa. Dla
jego własnego dobra. Po grzyba i w imię czego męczyć się pod "rządami" kogoś
takiego, skoro można mieć pięć innych, lepszych koleżanek.
M. miała zresztą podobną sytuację (choć w mniejszym wymiarze) w przedszkolu,
ale na szczęście dzieci były na tyle małe, że wszystko szybko dobrze się
skończyło.

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-12-01 22:54:09

Temat: Re: zakaz zabawy- długie
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"księżniczka Telimena (gsk)" <b...@m...pl> wrote in message
news:ekqa0d$2gm$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> zdecydowanie zostawić to.

Nie!!! Nie zostawiaj!
Lazurki, nie pozwól, by ktokolwiek uśpił w Tobie czujność. Ta matka dała Ci
sygnał, że coś jest nie tak. Może nieudolnie, może przesadziła w słowach i
czynach, ale nie lekceważ tego sygnału. Obrażone mamy możesz już sobie
odpuścić (najlepiej zapomnij, co powiedziały, żeby się niczym nie
sugerować), ale dziecku jednak przyjrzyj się uważniej, bo najpewniej jednak
trzeba trochę jej zachowanie skorygować.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-12-01 22:56:18

Temat: Re: zakaz zabawy- długie
Od: "lazurki" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hmmm.... wszystko OK, tylko wyszło z Waszych postów, ze moje dziecko to jakis
potwór. Staram się nie być zaślepioną matką. Może na moją korzyść niech świadczy
fakt, że nie zignorowałam sygnałów i chcę znaleźć przyczynę i punkt zaczepienia.
Czy uważacie, że gdyby dziecko zachowywało się tak, jak piszecie to inne dzieci
tak chętnie chciałyby się z nim bawić? Po mojej córce naprawdę zaraz widać,
jeśli coś jej doskwiera. Do tej pory przychodzi z przedszkola w śpiewającym
nastroju. Nie widać, aby była odsuwana od jakichś zabaw.
Mnie tez zaniepokoił aspekt terroryzowania i wyśmiewania jednego dziecka. O to
szczególnie pytałam wychowawczynię. Moja córka zapytana stanowczo zaprzecza,
twierdzi, że nie wolno się z nikogo śmiać, a z ową dziewczynką bardzo się lubią
i razem się do tej pory bawiły. Fakt faktem, że mamy obydwu tych najlepszych
przyjaciółek przyjaźnią się i razem postanowiły, że ich córki nie będą bawić się
z moją. Jednak decyzja ta zapadła nie po incydencie wyśmiewania we wrześniu, a
teraz...
Czy nie ma nikogo po drugiej stronie barykady? Może są rodzice dzieci - jak to
określiliscie "przywódców" i potrafią napisać jak to wygląda w ich sytuacji.
Na dziś mam sprzeczne sygnały. Wychowawczyni i moja córka mówią, że wszystko
jest OK, inni rodzice nie zgłaszają problemu, zapraszają moje dziecko na
urodziny. Z drugiej strony są dwie mamy, z których jedna jeszcze we wtorek
umawiała się ze mną na odwiedziny jej córeczki u nas (czyli wszystko było w
porządku), a potem była owa rozmowa, nawiązująca do wrzesniowych wydarzeń.
Naprawdę chcę pomóc mojemu dziecku. Nie chę jednak wyrabiać w niej poczucia
winy, jeśli sytuacja tego nie wymaga. Co do fryzury :-) Moja córka chce kok, bo
Michalinka miała, lub kucyki, bo tak czesze się Dominika. Czy już powinnam się
zaniepokoić? :-)
Pozdrawiam i dzięki za wszystkie opinie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[Allegro] Judo
(nie)zdrowa żywność
MI5 Persecution: Interception of Communications Tribunal Denies
MI5 Persecution: A letter from MI5
MI5 Persecution: Buerk and Lewis deny their spying

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »