Strona główna Grupy pl.soc.rodzina załamałam się :-(

Grupy

Szukaj w grupach

 

załamałam się :-(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-10 19:41:10

Temat: załamałam się :-(
Od: tweety <C...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam;
siedzę i przeszukuję internet w poszukiwaniu jakieś oferty pracy dla
siebie i albo nie jest w moim miejscu albo nie spełniam oczekiwań
pracodawcy. Przeczytałam juz chyba z 1500 ogłoszeń i nic, dosłownie nic.
Po co ja sie kształciłam za taka kasę i tyle lat :-( Za tydzień wracam
do pracy i nie wiem nawet na czym stoję, ech chyba połozę się spać, może
jutro bedzie lepiej??

--

Pozdrawiam
Magdalena + Karolina (27.10.97) + Krzysztof (05.01.03)
http://www.master.pl/~mwota/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-07-10 20:15:37

Temat: Re: załamałam się :-(
Od: "Dorota***" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


dosłownie nic.
> Po co ja sie kształciłam za taka kasę i tyle lat :-( Za tydzień wracam
> do pracy i nie wiem nawet na czym stoję, ech chyba połozę się spać, może
> jutro bedzie lepiej??
>
Magda, przecież wracasz do pracy, więc nie jest tak źle.
Nie martw się , na pewno wszystko się ułoży.

Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-07-10 22:28:01

Temat: Re: załamałam się :-(
Od: Snajper <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tweety wrote:

> siedzę i przeszukuję internet w poszukiwaniu jakieś oferty pracy dla
> siebie i albo nie jest w moim miejscu albo nie spełniam oczekiwań
> pracodawcy. Przeczytałam juz chyba z 1500 ogłoszeń i nic, dosłownie nic.
> Po co ja sie kształciłam za taka kasę i tyle lat :-( Za tydzień wracam
> do pracy i nie wiem nawet na czym stoję, ech chyba połozę się spać, może
> jutro bedzie lepiej??

Przegladanie ogloszen jest cholernie dolujace... :-(

Moze Cie pociesze - szukalem pracy niemal dwa lata. Wyzsze
wyksztalcenie (na dobrym wydziale), komp w paznokciu malego palca
(grafika, programowanie, cokolwiek), angielski ze swistkiem, prawo
jazdy i inne pierdoly - wydawaloby sie, ze nie bedzie problemow.

Moze inaczej - gdy zaczynalem studia, znajomi z analogicznym
zyciorysem wybierali oferty patrzac na mapke linii autobusowych i
tramwajowych, zeby dojazd byl krotki i zeby nie musiec za wczesnie
wstawac... 3 lata pozniej, czyli w momencie, gdy na serio zaczalem
szukac, sytuacja sie "nieco" zmienila... :(

Po tych niemal dwoch latach jedyne co znalazlem, to mozliwosc pracy
na zlecenia/dzielo przy pisaniu baz danych (po ekonomicznych studiach
:D). Praca ogolnie jest fajna, lubie programowanie, ale ma to do
siebie, ze raz jest, a raz jej nie ma (czytaj: raz zarobie w miesiacu
3000 PLN, a raz 150 PLN). Teraz akurat nie ma, wiec siedze i czytam
ogloszenia...

Moze jakies stowarzyszenie zalozymy...? ;)

--
### Pozdrawiam
### Rafal SNAJPER Siwinski
###


Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-07-11 08:28:11

Temat: Re: załamałam się :-(
Od: "PAULINKA" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tweety" <C...@p...pl> napisał w wiadomości
news:bekfhm$due$1@ns.master.pl...
> Witam;
> siedzę i przeszukuję internet w poszukiwaniu jakieś oferty pracy dla
> siebie i albo nie jest w moim miejscu albo nie spełniam oczekiwań
> pracodawcy. Przeczytałam juz chyba z 1500 ogłoszeń i nic, dosłownie nic.
> Po co ja sie kształciłam za taka kasę i tyle lat :-( Za tydzień wracam
> do pracy i nie wiem nawet na czym stoję, ech chyba połozę się spać, może
> jutro bedzie lepiej??

Tweety ja muszę wrócić 13 sierpnia :((...
Zatrudnili nowego dyrektora ( państwowa instytucja kultury), rozmawiałam z
nim... dla mnie nie ma już tam miejsca, powiedział ze mój dział będzie teraz
dwuosobowy. Pytam się więc faceta, dlaczego w takim układzie na moje miejsce
zatrudnił kogoś na stałe, skoro ja miałam umowę na czas nieokreślony,
usłyszałam w odpowiedzi: 'Postawiła pani zakład pracy w takiej sytuacji i
oczekuje pani w zamian, ze będziemy na panią czekać?'. W jakiej sytuacji, ze
zaszłam w ciążę? Pytam się więc człowieka, czy w takim układzie nie może
mnie przenieść do innego działu, ze ja rozpaczliwie potrzebuję tej pracy,
dowiedziałam się od niego, ze na miejsce w instytucji jest sterta ofert i że
są ludzie, którzy chcieliby w niej pracować za darmo...
Osoba, która przejęła moje kompetencje od kiedy pracuje (3 miesiące)
pomyliła się na moim wynagrodzeniu już trzy razy...Ostatnio nawet musiałam
ją oświecić, ze jeśli jestem na macierzyńskim to jestem ubezpieczona na
fundusz emeryt.-rent., pani zrobiła wielkie oczy.
Ale to ona ma pracę a nie ja.
Prace tam muszę spisać na straty, żałuję bardzo bo mam tam przyjaciół i
włożyłam wiele wysiłku, żeby wszystko było idealnie dopracowane.
Idę na wychowawczy i będę szukać czegoś dla siebie.
Nie martw się napewno wszystko się ułoży:)))


Pozdrawiam
Paulinka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-07-11 09:18:53

Temat: Re: załamałam się :-(
Od: "Tomek" <t...@A...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam :)

> Praca ogolnie jest fajna, lubie programowanie, ale ma to do
> siebie, ze raz jest, a raz jej nie ma (czytaj: raz zarobie w miesiacu
> 3000 PLN, a raz 150 PLN). Teraz akurat nie ma, wiec siedze i czytam
> ogloszenia...
>
> Moze jakies stowarzyszenie zalozymy...? ;)

To wcale nie jest pomysl... raca w coraz wiekszej ilosci branz bedzie
krotkoterminowa. Gladkie przechodzenie miedzy jednym a drugim projektem to
wyzwanie spoleczne. Osobiscie mysle o czyms w rodzaju metaorganizacji -
chodzi wlasnie o funkcje stabilizujace, choc nie tylko. Zadanie nielatwe,
ale warto sprobowac... Zreszta pomysl nie nowy:
http://ccs.mit.edu/papers/pdf/wp032manifesto21C.pdf

pozdrawiam! (ciekawego projektu wkrotce - zycze...)

--
Tomasz Lendzion
http://MojeWzory.pl - szukasz oryginalnego prezentu?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-07-11 09:31:02

Temat: Re: załamałam się :-(
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> Tweety ja muszę wrócić 13 sierpnia :((...
> Zatrudnili nowego dyrektora ( państwowa instytucja kultury), rozmawiałam z
> nim... dla mnie nie ma już tam miejsca, powiedział ze mój dział będzie
teraz
> dwuosobowy. Pytam się więc faceta, dlaczego w takim układzie na moje
miejsce
> zatrudnił kogoś na stałe, skoro ja miałam umowę na czas nieokreślony,
> usłyszałam w odpowiedzi: 'Postawiła pani zakład pracy w takiej sytuacji i
> oczekuje pani w zamian, ze będziemy na panią czekać?'. W jakiej sytuacji,
ze
> zaszłam w ciążę? Pytam się więc człowieka, czy w takim układzie nie może
> mnie przenieść do innego działu, ze ja rozpaczliwie potrzebuję tej pracy,
> dowiedziałam się od niego, ze na miejsce w instytucji jest sterta ofert i
że
> są ludzie, którzy chcieliby w niej pracować za darmo...

Szkoda,ze nie masz tego na pismie albo na tasmie........ To jest nie do
pomyslenia w panstwie prawa.



> Osoba, która przejęła moje kompetencje od kiedy pracuje (3 miesiące)
> pomyliła się na moim wynagrodzeniu już trzy razy...Ostatnio nawet musiałam
> ją oświecić, ze jeśli jestem na macierzyńskim to jestem ubezpieczona na
> fundusz emeryt.-rent., pani zrobiła wielkie oczy.
> Ale to ona ma pracę a nie ja.

A maly donosik na nia do jakiejs inspekcji?

> Prace tam muszę spisać na straty, żałuję bardzo bo mam tam przyjaciół i
> włożyłam wiele wysiłku, żeby wszystko było idealnie dopracowane.
> Idę na wychowawczy i będę szukać czegoś dla siebie.
> Nie martw się napewno wszystko się ułoży:)))
>
Ulozy sie na pewno, tylko ze jak zyc z takim poczuciem niesprawiedliwosci?


> Pozdrawiam
> Paulinka
>
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-07-11 09:50:24

Temat: Re: załamałam się :-(
Od: "Tomek" <t...@A...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc,

> Przeczytałam juz chyba z 1500 ogłoszeń i nic, dosłownie nic.

Wiesz, podobno 60% ofert pracy nie wychodzi na swiatlo dzienne. Teraz nie
szukam pracy, ale mysle sobie, ze gdyby bylo inaczej, zaczalbym od malo
popularnych ogloszeniodawcow. Poza tym, biorac pod uwage setki lat historii,
o prace najlatwiej droga nieformalna.

Mozna sie na to obrazac, lub zainwestowac nieco czasu w nawiazanie kontaktu
z ludzmi konkretnej branzy, konkretnej firmy. Chocby na zasadzie wybadania
potrzeb (braku) potrzeb. Kilka wymienionych maili to juz cos. Z pewnoscia
informacje, ktore Cie interesuja. Rowniez pewnosc siebie - w koncu kontakt
to juz jakis sukces. A moze nawet nić zaufania, dzieki ktorej latwiej
bedzie...

> może jutro bedzie lepiej??

Lepiej?

:) Od lat jestem pod wrazeniem tej sinusoidy, ze zawsze optymizm pnie sie
gory, choc w niektorych momentach trudno w to uwierzyc...

trzymaj sie pogodnie!

--
Tomasz Lendzion
http://MojeWzory.pl - szukasz oryginalnego prezentu?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-07-11 10:02:23

Temat: Re: załamałam się :-(
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 11 Jul 2003 09:50:24 GMT I had a dream that Tomek
<t...@A...interia.pl> wrote:
>Wiesz, podobno 60% ofert pracy nie wychodzi na swiatlo dzienne. Teraz nie
>szukam pracy, ale mysle sobie, ze gdyby bylo inaczej, zaczalbym od malo
>popularnych ogloszeniodawcow. Poza tym, biorac pod uwage setki lat historii,
>o prace najlatwiej droga nieformalna.

Zgadzam się w 100%.

Akurat ja pracuję w takiej branży, gdzie szczególnie dużo sytuacji odbywa
się na zasadzie "polecania" - po prostu jeden człowiek dzwoni do drugiega
i pyta tamtego, czy nie zna kogoś, kto mu porządnie zrobi to i to.
Aha - nie kładę kafelków po mieszkaniach :-)

Proponowałbym szukanie pracy kontaktami nieformalnymi, aczkolwiek, jeśli
w danym środowisku takie kontakty są słabe, to nie będzie to łatwe.
Ja akurat znałem dużo ludzi pracujących na podobnych stanowiskach w innych
firmach, czasem w najostrzejszej konkurencji :) i dzięki temu było
mi łatwiej odnaleźć się w nowej sytuacji.

Aczkolwiek nie wiem, czy ta metoda działa w innych przypadkach, nie wiem,
czy np, księgowe z różnych firm spotykają się razem na piwku i plotach :)

Aha, stwierdzenie, że "rozpaczliwie potrzebuje się pracy" moim zdaniem
nie powinno paść z ust poszukującego, nieważne jak byłoby ono prawdziwe...

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-07-11 10:36:42

Temat: Re: załamałam się :-(
Od: tweety <C...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik PAULINKA napisał:
(...)

paulinko to witam w klubie zwolnionych w ramach polityki prorodzinnej.
Mojego stanowiska pracy tez juz nie ma- zlikwidowali a na miejsce
informatyka przyjeli firme z zewnątrz, gdzie własicielem jest znajomy
szefa :-(, moje zwolnienie to sprawa czysto polityczna- ktos chciał sie
mnie pozbyc i zrobił to po 4 latach ale zrobił, tak to jest jak sie jest
bezpartyjnym :-(. A swoja drogą jesli na Twoje miejsce zatrudnili kogoś
to po twoim powrocie muszę tę osobę zwolnić. Wiesz co mi radzili?? zeby
w firmie zostawic pismo, ze ja deklaruje chęć powrotu do fimry na
poprzednie stanowisko pracy ewentualnie na jakies podobne i wtedy firma
bedzie uwiazana przez 1,5 roku- jesli sie zwolnią ekonomicznie.
Zastanawiam sie nad Twoja sytuacją i cos mi tu nie pasuje- radziłas sie
kogos od prawa pracy jak jest z Twoją sytuacją??


--

Pozdrawiam
Magdalena + Karolina (27.10.97) + Krzysztof (05.01.03)
http://www.master.pl/~mwota/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-07-11 10:36:53

Temat: Re: załamałam się :-(
Od: "PAULINKA" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO>
napisał w wiadomości
news:slrnbgt2pe.bc0.Grzegorz.Janoszka@kier.icsr.agh.
edu.pl...


> Aczkolwiek nie wiem, czy ta metoda działa w innych przypadkach, nie wiem,
> czy np, księgowe z różnych firm spotykają się razem na piwku i plotach :)

Spotykaja się:)), zresztą w tej branży chyba nie da sie pracować, nie mogac
od czasu do czasu się podeprzeć się wiedza innych. Tym bardziej, ze polskie
przepisy są czasem tak skonstruowane, ze dwie rózne osoby zupełnie inaczej
je interpretują.

> Aha, stwierdzenie, że "rozpaczliwie potrzebuje się pracy" moim zdaniem
> nie powinno paść z ust poszukującego, nieważne jak byłoby ono prawdziwe...

Z moich padło, ale ja nie byłam osobą poszukującą pracy tylko z niej
wywalaną;)
Poza tym nie dostałam nawet szansy, żeby pokazać, co potrafię.


pozdrawiam
Paulinka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Witam
szukam szkoly rodzenia w Warszawie (darmowej)
Co to za owoce?
www.wstroneojca.ngo.pl
Jak ocenić atmosfere panującą w klatce/budynku??

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »