| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-16 07:29:35
Temat: zamiast PIECYKA GAZOWEGO ....zamiast piecyka gaz. w łazience! - co tam wstawić
macie moze jakieś alternatywne rozwiązania ?
pozdr.
dellFin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-16 08:53:23
Temat: Re: zamiast PIECYKA GAZOWEGO ....dellFin wrote:
> zamiast piecyka gaz. w łazience! - co tam wstawić
> macie moze jakieś alternatywne rozwiązania ?
*DOBRY* piecyk gazowy? Ja zdecydowałem się pozostać przy gazie mimo
instalacji centralnej :) Ma to swoje plusy i minusy; napisz dlaczego chcesz
zrezygnować...
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-19 05:42:06
Temat: Re: zamiast PIECYKA GAZOWEGO ....
> *DOBRY* piecyk gazowy? Ja zdecydowałem się pozostać przy gazie mimo
> instalacji centralnej :) Ma to swoje plusy i minusy; napisz dlaczego
chcesz
> zrezygnować...
właśnie wkurza mnie buchający sposób zapalania sie i niemozliwośc ustalenia
niezmienności temperatury strumnienia wody w czasie jej przepływu....piecyk
ma swoje lata ale to jest problem nagminny.....wiec jeśli podgrzewacz, a na
taki bede skazany to chodzi mi po głowie raczej w forma instalacji
boilerowej
....tylko nie jestem jeszcze przekonany co do tego i jak sie do tego zabrać
,
jakie koszty, itd.
dellFin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-19 06:38:12
Temat: Re: zamiast PIECYKA GAZOWEGO ....dellFin wrote:
> właśnie wkurza mnie buchający sposób zapalania sie i niemozliwośc
> ustalenia niezmienności temperatury strumnienia wody w czasie jej
> przepływu....piecyk ma swoje lata ale to jest problem nagminny.....wiec
> jeśli podgrzewacz, a na
Nowoczesne piecyki (np. bezświeczkowy Junkers) już nie "buchają" przy
zapalaniu i są cichutkie. Mój wisi nad kibelkiem i nie wywołuje stresów w
momencie medytacji :-) Można używać ich z bateriami kulowymi. Fakt jest
pewne zachwianie temperatury wody zanim piecyk "wejdzie na obroty" - po
prostu musi zlecieć z rur woda która w międzyszasie wystygła. Potem
temperatura strumienia wody jest stała. Mam głowicę kulową w kabinie
prysznicowej i jedynym problemem jest jej czułość - tj zmiana położenia
wajchy powoduje szybko zmianę na minus a trochę wolniej na plus w
temperaturze. Jednak winą raczej obciążałbym baterię :-)
> taki bede skazany to chodzi mi po głowie raczej w forma instalacji
> boilerowej
> ....tylko nie jestem jeszcze przekonany co do tego i jak sie do tego
> zabrać, jakie koszty, itd.
No właśnie - koszty - prąd jest jednak dużo droższy niż gaz - do tego czeka
Cię położenie instalacji elektrycznej... Bojler ma jedną zasadniczą wadę -
ciepła woda kończy się w najmniej spodziewanym momencie... Do tego dodaj
gustowny baniak pod sufitem :-((
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-19 08:44:45
Temat: Re: zamiast PIECYKA GAZOWEGO ....dzieki za rozjaśnienie sprawy, piecyk od strony teoretycznej wyglądał
coprawda
dla mnie z pkt-u widzenia urządzenia technicznego za zupełnie normalne
rozwiązanie
....ale dopóki go nie dotknąłem w praktyce ;)
a co do producentów to co polecalibyście a
co radzilibyście omijać duuużym dystansem?
dellFin
Użytkownik "Michal Kwiatkowski" <m...@p...com> napisał w
wiadomości news:ba9uk1$t60$1@news.onet.pl...
> dellFin wrote:
>
>
> > właśnie wkurza mnie buchający sposób zapalania sie i niemozliwośc
> > ustalenia niezmienności temperatury strumnienia wody w czasie jej
> > przepływu....piecyk ma swoje lata ale to jest problem nagminny.....wiec
> > jeśli podgrzewacz, a na
> Nowoczesne piecyki (np. bezświeczkowy Junkers) już nie "buchają" przy
> zapalaniu i są cichutkie. Mój wisi nad kibelkiem i nie wywołuje stresów w
> momencie medytacji :-) Można używać ich z bateriami kulowymi. Fakt jest
> pewne zachwianie temperatury wody zanim piecyk "wejdzie na obroty" - po
> prostu musi zlecieć z rur woda która w międzyszasie wystygła. Potem
> temperatura strumienia wody jest stała. Mam głowicę kulową w kabinie
> prysznicowej i jedynym problemem jest jej czułość - tj zmiana położenia
> wajchy powoduje szybko zmianę na minus a trochę wolniej na plus w
> temperaturze. Jednak winą raczej obciążałbym baterię :-)
>
>
> > taki bede skazany to chodzi mi po głowie raczej w forma instalacji
> > boilerowej
> > ....tylko nie jestem jeszcze przekonany co do tego i jak sie do tego
> > zabrać, jakie koszty, itd.
> No właśnie - koszty - prąd jest jednak dużo droższy niż gaz - do tego
czeka
> Cię położenie instalacji elektrycznej... Bojler ma jedną zasadniczą wadę -
> ciepła woda kończy się w najmniej spodziewanym momencie... Do tego dodaj
> gustowny baniak pod sufitem :-((
> --
> pozdrawiam;
> Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-19 08:48:35
Temat: Re: zamiast PIECYKA GAZOWEGO ....dellFin wrote:
> dzieki za rozjaśnienie sprawy, piecyk od strony teoretycznej wyglądał
> coprawda
> dla mnie z pkt-u widzenia urządzenia technicznego za zupełnie normalne
> rozwiązanie
> ....ale dopóki go nie dotknąłem w praktyce ;)
>
> a co do producentów to co polecalibyście a
> co radzilibyście omijać duuużym dystansem?
Ja mogę z czystym sumieniem polecić Ci bezświeczkowego Junkersa - model
zależy od tego jaką ma mieć wydajność. Słyszałem też pozytywne opinie o
Villiant (czy jakoś podobnie ;-) Sprawdza się w każdym razie zasada że
tanie i dobre nie idzie w parze ze sobą. Odradzam wszelkie produkty typu
Domix, Predom itp - miarą jakości Junkersa jest to, że można używać go z
mieszczami i głowicami kulowymi i można go zabudować (!). Oczywiście są też
tańsze wersje ze świeczką - ale to już zależy od Ciebie. Obsługa pieca
sprowadza się do konserwacji raz w roku (koło 40 zł) i wymiany baterii od
zapalarki.
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-19 09:49:06
Temat: Re: zamiast PIECYKA GAZOWEGO ....dzieki za pomoc!
pozdrawiam
dellFin
____________________________________________________
________
> > a co do producentów to co polecalibyście a
> > co radzilibyście omijać duuużym dystansem?
>
> Ja mogę z czystym sumieniem polecić Ci bezświeczkowego Junkersa - model
> zależy od tego jaką ma mieć wydajność. Słyszałem też pozytywne opinie o
> Villiant (czy jakoś podobnie ;-) Sprawdza się w każdym razie zasada że
> tanie i dobre nie idzie w parze ze sobą. Odradzam wszelkie produkty typu
> Domix, Predom itp - miarą jakości Junkersa jest to, że można używać go z
> mieszczami i głowicami kulowymi i można go zabudować (!). Oczywiście są
też
> tańsze wersje ze świeczką - ale to już zależy od Ciebie. Obsługa pieca
> sprowadza się do konserwacji raz w roku (koło 40 zł) i wymiany baterii od
> zapalarki.
>
> --
> pozdrawiam;
> Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-24 19:51:49
Temat: Re: zamiast PIECYKA GAZOWEGO ....
> a co do producentów to co polecalibyście a
> co radzilibyście omijać duuużym dystansem?
Użytkuję Saunier Duval Opalia C11E tzn bezświeczkowy wg żargonu
poprzednika i też mogę polecić. Cena podobna jak Junkers - produkt
francuski - dwa lata gwarancji.
Pod prysznic przy takim piecu polecam baterię termostatyczną - mam i nie
zamieniłbym jej na żadną inną. Poszukaj pod "baterie termostatyczne" w
archwiwum grupy - pisałem o tym kiedyś szerzej.
Dodatkowo proszę byś ciął zbędne fragmenty postu na który odpowiadasz i
odpowiadał pod cytatem. Z góry dziękuję.
Pozdrawiam :-)
--
Wojciech Ściesiński
w...@N...prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |