| « poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2007-07-22 00:06:53
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzji
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f7u547$iad$1@inews.gazeta.pl...
> Sky wrote:
> > Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:f7qjhp$t12$1@inews.gazeta.pl...
> >> Ikselka wrote:
> >>>> Nazywajmy więc rzeczy po imieniu, żeby nie było... nieporozumień
> >>>> i
> >>>> niespełnionych oczekiwań. Przecież troszczysz się o to, prawda?
> >>>> Kiedy rozmawiamy o godności ludzkiej i rozdawaniu wybiórczo
> >>>> szacunku
> >>>> dla osób spotkanych na swej drodze, to nie jest to szkolenie z
> >>>> zakresu public relations. ;)
>
> >>> Rozdawnictwo Szacunku? - taka instytucja nie istnieje...
>
> >> To nie ja w tym wątku podzieliłem ludzi na "godnych i niegodnych
> >> szacunku" pytając czy umawiamy sie tylko z "godnymi".... ;) Nie
> >> tylko
> >> instytucja potrafi rozdawać.
>
> > toż to w ludzkim stadzie praktyka nagminna
> > ;)
>
> Nie wątpię... ;)
>
Acz sobie ulegania owej przypadłości negujesz... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2007-07-22 04:55:57
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzji
"michał" <6...@g...pl> wrote in message
news:f7u573$iko$1@inews.gazeta.pl...
> Aicha wrote:
> > Użytkownik "Fragile" napisał:
>
> >> Albo wnuki przejmą pałeczkę ;)
>
> > Michała mogą, choć na razie niepełnoletnie, ale moich jeszcze nawet
> > w
> > planach nie ma :)
>
> Czy ja Ci liczę słoje? ;DDD
>
Obie liczą na późne wnuki... Stąd będzie zaskoczenie.
Maruda została zrobiona (na szaro) przeze mnie i syna, który chodził z
dziewczyną starszą od siebie, pochodzącą z jej miejscowości. Mrugnąłem do
syna, i z pełną powagą - miała jechać do matki - powiedziałęm, że musi się
rozmówić z przyszłą synową będącą w ciąży, tu rzuciłem parę uwag o
lekkomyślności, nie bardzo uwierzyła, syn pracował w mojej brygadzie, więc
razem wyszliśmy do pracy i pod oknem zrobiłem mu jeszcze wymówki - jakby nie
wiedząc, ze może podsłuchiwać.
Podziałało. Pojechała, spotkała się z tą dziewczyną. Gdy wróciła
wysyczała, że się zemści. Robi to do tej pory. Z tamtą, starszą od siebie
syn nawet pomieszkał w Londynie, ale poznał młodszą i ta jest jego ślubną
żoną... Potomstwo w drodze...
Ciekawe było, gdy oczekiwali oboje mojej akceptacji - miałem niewąski
ubaw, gdy oto chłopak samodzielny, radzący się mnie jedynie w sprawach
technicznych, na miękkich kolanach przyprowadzając do mnie śliczną góralkę,
brunetkę, szczuplutką, ale mającą co trzeba, muzyczkę (gitara), śpiewającą -
mam płytę, już jako czternastolatka, czyli wszystkie kryteria jakie
zakładałem dla swojej idealnej żony - zrealizowane w synowej, bał się...
Urbi et orbi... I wspaniałe rozluźnienie u obojga...
A moje żony - żadna nie spełnia ani jednego kryterium. A więc do trzech
razy sztuka i zmiana mamy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2007-07-22 08:42:39
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjiIkselka wrote:
>> Myślenie o powyższym, że jest to dostosowanie się do wymagań
>> innych,
>> jest jeszcze myśleniem na poprzednim etapie. Etapie królowania
>> budzika. ;)))
> Budzikom śmierć!
> Ja mam komórkę, która zamiast dzwonić - ćwierka mi do ucha, jak
> ptaki
> za oknem. Czasem się nie budzę, bo mam wrażenie, że to właśnie one
> :-)
> Nawet rano pozostawiam sobie możliwość wyboru, czy chcę się
> dostosowywać do czegokolwiek ;-)
Czyli jest tak, jak rozważaliśmy. Stosunek do ludzi determinuje Twój
wybór rano. Obojętne, czy śpisz głęboko, czy juz sie przebudziłaś, a
leżysz ino...
> Oczywiście, gdybym była "kobietą pracującą", a nie "kurą domową",
> moje
> przebudzenia byłyby zgoła inne.
> Wtedy - tylko budzik-blaszak: pełne dostosowanie i natychmiastowy
> stand up... ;-) Tak, dla mnie to już rzeczywiście "poprzedni etap
> ;-)
Kooooo ko ko ko ko ko koooooo ko ko ko... Kotkodak! ;DDD
To tylko znaczy, że obcych traktowałabyś lepiej niż rodzinę... ;P
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2007-07-22 09:01:21
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjiSky wrote:
> Zdaje się dla zbyt wielu prymat ducha nad materią polega
> na królowaniu ludzkiej woli nad ludzką naturą
> Niestety nie tędy droga. Wola również jest elementem
> ludzkiej natury i skłódanie jej z somatyką czy psychiką
> prowadzi każdorazowo do poważnych konsekwencji.
Wiem, wytwory ludzkiej myśli technicznej też są częścią ludzkiej
natury i to, że możesz korzystać z Netu i wyrażać w nim swoje myśli i
poglądy.... ;P
Sądzisz, że nie masz żadnego wyboru, który ma wpływ na Twoją
przyszłość?
> Ja ćwierć wieku walczyłem z sobą przy pomocy budzika
> a potem się okazało że jestem po prosu sową
> i mam przesunięty rytm dobowy -co skutkuje tym że
> wstawanie przed 10 grozi poważnymi konsekwencjami
> zdrowotnymi -co zresztą mi się i przydażyło...
Okazało się? Kto lub co Ci oznajmiło tę rewolucyjną wiedzę? ;)
> I jak to wciąż niedospane spóźnialstwo
> się ma do szacunku wobec innych
> -żadających dostosowania się do ich trybu życia?
> Jak to się ma do całej odrealnionej "cywilizacji"
> która z pozycji ignorancji dyktuje
> znacznej części społeczności tryb życia
> będący na dłuższą metę zabójczym
> obciążaniem organizmu i psychiki
> jednostek o innych -od "modelowych"
> uwarunkowaniach?
Nie mam tego problemu, bo mnie nikt nie zrównał do żadnego z tych
ptaków. Je też tego nie zrobiłem. Potrafię wstać bardzo wcześnie rano,
potrafię spać długo, potrafię obudzić się wtedy, kiedy uznam, że
właśnie powinienem. Pora w zasadzie nie gra roli. Chcesz do mnie
zatelefonować po północy? Proszę bardzo. Chcesz w południe? Proszę
bardzo. ;)
> "Kto rano wstaje temu pan bóg daje"?
> Taaa...tylko jeśli się jest "skowronkiem"
> ;)
Ta "sowa" to Twój wybórczęśćnaturyludzkiej. ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2007-07-22 09:14:48
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjiSky wrote:
>>>> Więc nie bądźmy woźnymi w tej szkole... ;)
>>> Dlaczego!?
>>> Zadanie jak inne ;)
>> Jeśli całe życie jest szkołą, a Ty w niej sprzątasz i pilnujesz
>> porządku, to wprawdzie żadna praca nie hańbi, ale nie Ty w tej
>> szkole
>> się rozwijasz zgodnie z założeniami programu nauczania. Więc
>> zadanie
>> masz inne.
> A kto zabroni cieciowi doskonalić się w swoim zadaniu? ;)
Nikt nie jest cieciem w szkole zwanej życiem z nadania. Może być tylko
z wyboru. I wtedy jego ambicje są samoograniczone jedynie do
stwarzania czystości (niech będzie, że coraz doskonalszej) wokół
kształtowania ambicji wyższego rzędu ale innych uczestników tej samej
"szkoły". Taki unik.
> Moze własnie akurat masz być woźnym...a ty:
> "Więc nie bądźmy woźnymi w tej szkole..."
Że niby przeznaczenie? Niczego nie mogę uznać za niemożliwe, ale
zapewniam Cię, że nie znajduje się to w kręgu moich planów i
zainteresowań. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2007-07-22 09:17:50
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjiSky wrote:
>>>>> Rozdawnictwo Szacunku? - taka instytucja nie istnieje...
>>>> To nie ja w tym wątku podzieliłem ludzi na "godnych i niegodnych
>>>> szacunku" pytając czy umawiamy sie tylko z "godnymi".... ;) Nie
>>>> tylko
>>>> instytucja potrafi rozdawać.
>>> toż to w ludzkim stadzie praktyka nagminna
>>> ;)
>> Nie wątpię... ;)
> Acz sobie ulegania owej przypadłości negujesz... ;)
Staram się nie ulegać. Udaje mi się.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2007-07-22 09:29:20
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzji
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f7v7c6$h8i$1@inews.gazeta.pl...
> Sky wrote:
> >>>>> Rozdawnictwo Szacunku? - taka instytucja nie istnieje...
>
> >>>> To nie ja w tym wątku podzieliłem ludzi na "godnych i niegodnych
> >>>> szacunku" pytając czy umawiamy sie tylko z "godnymi".... ;) Nie
> >>>> tylko
> >>>> instytucja potrafi rozdawać.
>
> >>> toż to w ludzkim stadzie praktyka nagminna
> >>> ;)
>
> >> Nie wątpię... ;)
>
> > Acz sobie ulegania owej przypadłości negujesz... ;)
>
> Staram się nie ulegać. Udaje mi się.
>
kolejny marzyciel ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2007-07-22 09:35:39
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjiSky wrote:
> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:f7v7c6$h8i$1@inews.gazeta.pl...
>> Sky wrote:
>>>>>>> Rozdawnictwo Szacunku? - taka instytucja nie istnieje...
>>
>>>>>> To nie ja w tym wątku podzieliłem ludzi na "godnych i
>>>>>> niegodnych
>>>>>> szacunku" pytając czy umawiamy sie tylko z "godnymi".... ;) Nie
>>>>>> tylko
>>>>>> instytucja potrafi rozdawać.
>>
>>>>> toż to w ludzkim stadzie praktyka nagminna
>>>>> ;)
>>
>>>> Nie wątpię... ;)
>>
>>> Acz sobie ulegania owej przypadłości negujesz... ;)
>>
>> Staram się nie ulegać. Udaje mi się.
>>
> kolejny marzyciel ;P
Zgadza się. Kilka juz marzeń spełniłem. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2007-07-22 10:06:19
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzji
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f7v6d7$e2o$1@inews.gazeta.pl...
> Sky wrote:
> > Zdaje się dla zbyt wielu prymat ducha nad materią polega
> > na królowaniu ludzkiej woli nad ludzką naturą
> > Niestety nie tędy droga. Wola również jest elementem
> > ludzkiej natury i skłódanie jej z somatyką czy psychiką
> > prowadzi każdorazowo do poważnych konsekwencji.
>
> Wiem, wytwory ludzkiej myśli technicznej też są częścią ludzkiej
> natury i to, że możesz korzystać z Netu i wyrażać w nim swoje myśli i
> poglądy.... ;P
> Sądzisz, że nie masz żadnego wyboru, który ma wpływ na Twoją
> przyszłość?
Zakres realnego wyboru nie pokrywa się z fantazjami umysłu
ale ze zgodą na rzeczywistość życia lub odrealnieniem ;)
> > Ja ćwierć wieku walczyłem z sobą przy pomocy budzika
> > a potem się okazało że jestem po prosu sową
> > i mam przesunięty rytm dobowy -co skutkuje tym że
> > wstawanie przed 10 grozi poważnymi konsekwencjami
> > zdrowotnymi -co zresztą mi się i przydażyło...
>
> Okazało się? Kto lub co Ci oznajmiło tę rewolucyjną wiedzę? ;)
A skąd ty o tych faktach się dowiedziałeś? Ot i ze mną nie było inaczej ;)
Musisz być jeszcze mocno młody skoro nie pamiętasz iż kiedyś
niewiele szeroko o tak podstawowych sprawach mówiono.
> > I jak to wciąż niedospane spóźnialstwo
> > się ma do szacunku wobec innych
> > -żadających dostosowania się do ich trybu życia?
> > Jak to się ma do całej odrealnionej "cywilizacji"
> > która z pozycji ignorancji dyktuje
> > znacznej części społeczności tryb życia
> > będący na dłuższą metę zabójczym
> > obciążaniem organizmu i psychiki
> > jednostek o innych -od "modelowych"
> > uwarunkowaniach?
>
> Nie mam tego problemu, bo mnie nikt nie zrównał do żadnego z tych
> ptaków. Je też tego nie zrobiłem. Potrafię wstać bardzo wcześnie rano,
> potrafię spać długo, potrafię obudzić się wtedy, kiedy uznam, że
> właśnie powinienem. Pora w zasadzie nie gra roli. Chcesz do mnie
> zatelefonować po północy? Proszę bardzo. Chcesz w południe? Proszę
> bardzo. ;)
Syndrom wypalenia zapewne znasz jedynie ze słyszenia ;P
Spróbuj latami lekceważyć swoje potrzeby regeneracyjne
w imię obowiązkowości czy dyspozycyjności...a pogadamy ;)
> > "Kto rano wstaje temu pan bóg daje"?
> > Taaa...tylko jeśli się jest "skowronkiem"
> > ;)
>
> Ta "sowa" to Twój wybórczęśćnaturyludzkiej. ;)
"Woluntarysta" się znalazł ;P
Kiedyś też przenosiłem góry ;)
Młodyś to i sił na szafowanie
swoim potencjałem masz sporo
albo życie ci sprzyjało
i wszystko coś potrzebował
miałeś na wyciągnięcie ręki.
Ale poszalej trochę poszalej
roztrwoń ciut siebie...
na szczytne ideowe cele ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2007-07-22 10:09:47
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzji
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f7v76f$gnc$1@inews.gazeta.pl...
> Sky wrote:
> >>>> Więc nie bądźmy woźnymi w tej szkole... ;)
>
> >>> Dlaczego!?
> >>> Zadanie jak inne ;)
>
> >> Jeśli całe życie jest szkołą, a Ty w niej sprzątasz i pilnujesz
> >> porządku, to wprawdzie żadna praca nie hańbi, ale nie Ty w tej
> >> szkole
> >> się rozwijasz zgodnie z założeniami programu nauczania. Więc
> >> zadanie
> >> masz inne.
>
> > A kto zabroni cieciowi doskonalić się w swoim zadaniu? ;)
>
> Nikt nie jest cieciem w szkole zwanej życiem z nadania. Może być tylko
> z wyboru. I wtedy jego ambicje są samoograniczone jedynie do
> stwarzania czystości (niech będzie, że coraz doskonalszej) wokół
> kształtowania ambicji wyższego rzędu ale innych uczestników tej samej
> "szkoły". Taki unik.
>
> > Moze własnie akurat masz być woźnym...a ty:
> > "Więc nie bądźmy woźnymi w tej szkole..."
>
> Że niby przeznaczenie? Niczego nie mogę uznać za niemożliwe, ale
> zapewniam Cię, że nie znajduje się to w kręgu moich planów i
> zainteresowań. :)
No cóż -coś po głowie ci się pląta jednak to cieciowanie
bo któż z nas zaczął o tym mówić? ;P
Jakbyś się tego bał
a lęki dość często
samospełniają się ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |