| « poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2002-08-07 11:42:10
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:29907-1028718706@213.17.138.62...
> > Kto Ci kaze odwracac glowe? Ja tam sama zwracam uwage mojemu TZ jaka
> > ladna dziewczyna idzie :)
>
> Nikt nie każe!! Ale nie specjalnie lubię gdy zaczyna się od:
>
> "Ładna dziewczyna?"
> podem dochodzi do:
>
> "Podoba Ci się?"
> i bez względu na odpowiedź kończy się dziką awanturą, a potem 'cichymi
> (lub nie) dniami /tygodniami'
>
> Ponieważ nic nie zrobiłem - nie przepraszałem (a ówczesna TŻ tego
> słowa nie używała 'bo ją to poniża')
A to ja przepraszam, bo ja myśląc o zazdrości nie pomyślałam o takiej
ZAZDROŚCI, bo to trochę chora zazdrość (żeby nikogo nie urazić).
Dlatego nie bardzo rozumiemy się niżej w tym wątku.
>
> > > Zrobisz!! Zrobisz?? Wiele robi!!!
> >
> > Nie zrobilam, nie robie i nie sadze abym kiedykolwiek zrobila. Ja po
> > prostu _rozmawiam_ o tym, jesli zaczyna mi to przeszkadzac. Jak
> dotad
> > pomaga: albo watpliwosci sa wyjasnione i przestaje mnie kluc w
> serduchu
> > mimo, ze TZ nadal sie usmiecha, albo on przestaje prowokowac
> sytuacje w
> > których ja moge poczuc zagrozenie.
>
> To poziom 'tych' sytuacji masz ustawiony wysoko ;-)))
Chyba normalnie, a nie wysoko. Przynajmniej jak dla mnie. Nie chcę tu
obniżyć poziomu agi, wręcz przeciwnie. Ja po prostu nie rozumiem jak można
być tak zazdrosnym jak opisałeś powyżej. Chyba Twoja ówczesna żona była
mocno zakompleksiona, a Ty nie bardzo Jej pomogłeś w pozbyciu się ich, albo
się nie dało.
Niższy poziom to może brak poziomu?
Pozdrawiam
--
Ania >:-)<-<
GG 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2002-08-07 11:42:28
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)> > Ja zebrałem ostatnio baty że moje dziecię
> > (lat 6) potrafi powiedzieć, że moje wino jest lepsze od kupnego.
> >
> A próbowało czy tak sobie powiedziało????
>
I owszem do ostrej pieczeni i nie wiele - tak łyk - dostaje.
(dzięki Bogu za anonimowość Internetu - wsadzili by mnie za rozpijanie
nieletnich)
- ja zresztą też w młodości dostawałem - odrobinę - do dzisiaj nie
mam problemów z alkoholem (pije raz na kwartał lub rzadziej i tylko
wino do obiadu (no do golonki i wyłącznie do golonki - piwo)
Na wzrost i IQ (byłem badany) też mi nie zaszkodziło.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2002-08-07 11:45:28
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3D51023F.B0F0868D@poczta.onet.pl...
>
> Tylko jesli okreslone symptomy powtarzaja sie przy kolejnej partnerce to
> ja bym sie zaczela zastanawiac, czy moze równiez ja cos zle robie,
> powtarzam stare bledy? Moze nie umiem rozmawiac, wytlumaczyc, ze nie ma
> podstaw do takich leków?
Też bym się nad tym zastanawiała.
Może być jeszcze opcja, że Qwax szuka sobie podobnych partnerek życiowych.
Pozdrawiam
--
Ania >:-)<-<
GG 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2002-08-07 11:47:24
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3D510086.2291DE2@poczta.onet.pl...
>
> > Wybaczy Ci brudne nogi, zimny i przesolony obiad, to że sypiasz z jego
> > najlepszym przyjacielem - ale ma ochotę Cię zabić gdy robisz mu scenę
> > zazdrości!!!!
>
> No i? A ja mam ochote go zabic jak mi rzuca brudne smierdzace skarpetki
> obok stolu z obiadem ;)
A robi tak??? ;-))))))))))))))))))))))
fuj
Pozdrawiam
--
Ania >:-)<-<
GG 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2002-08-07 11:48:28
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
"Ania K." wrote:
> > No i? A ja mam ochote go zabic jak mi rzuca brudne smierdzace skarpetki
> > obok stolu z obiadem ;)
>
> A robi tak??? ;-))))))))))))))))))))))
> fuj
Zdarzylo sie :)))
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2002-08-07 11:51:41
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:1569-1028720314@213.17.138.62...
> > > Ja zebrałem ostatnio baty że moje dziecię
> > > (lat 6) potrafi powiedzieć, że moje wino jest lepsze od kupnego.
> > >
> > A próbowało czy tak sobie powiedziało????
> >
> I owszem do ostrej pieczeni i nie wiele - tak łyk - dostaje.
>
> (dzięki Bogu za anonimowość Internetu - wsadzili by mnie za rozpijanie
> nieletnich)
Za kratki Go!!!!!!!!!!!!! ;-))))))))))
> - ja zresztą też w młodości dostawałem - odrobinę - do dzisiaj nie
> mam problemów z alkoholem (pije raz na kwartał lub rzadziej i tylko
> wino do obiadu (no do golonki i wyłącznie do golonki - piwo)
> Na wzrost i IQ (byłem badany) też mi nie zaszkodziło.
Nie ma to jak winko do dobrego obiadku.
A golonki nie jadłam i chyba się na to nie zapowiada bleeeeeee
Ja bym dzieciom nie dawała alkoholu, ale we Francji dzieci też piją winko do
obiadu. Tylko, że tam są "sikacze".
Pozdrawiam
--
Ania >:-)<-<
GG 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2002-08-07 11:58:26
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)> > Swoją drogą
> > > ciekawe gdzie przebiega u Ciebie ta granica i co zrobisz, jeżli
> > granica
> > > Twojej Kobiety będzie przebiegała inaczej. Też na śrut, bo
głupia bo
> > > zazdrosna???
> >
> > Tak!!! - Niestety polskie prawo tego nie przewiduje!!!
>
> A nie możesz Jej oszczędzić Twojego zachowania, które prowokuje Jej
> zazdrość - jeżeli oczywiście nie jest to "głupia zazdrość" typu "nie
oglądaj
> się za ładnymi dziewczynami/ dlaczego się do Niej uśmiechasz" itp.
(Ja sama
> lubię się oglądać za ładnymi dziewczynami ;) )
>
"pane Hawranek - to se ne da" - przecież w zazdrości nie chodzi o to
że ja się oglądam za ładnymi dziewczynami (nie oglądam się - po
pierwsze nie muszę po drugie - widzę nawet nie oglądając się) tylko o
to że MÓGŁBYM popatrzyć -> pomyśleć -> zrobić.
> A co jeżeli Kobieta wzbudza Twoją zazdrość i czujesz się przez nią
> zdradzony, ale Ona uważa, że to jest bezpodstawna zazdrość to albo
> zaakceptujesz to, ze Cię rani albo "wynocha"????
>
Kobieta nie jest w stanie 'wzbudzić we mnie zazdrości' a jeżeli nawet
to okazanie jej byłoby dla mnie jednoznaczne z takim poniżeniem
własnej godności że nie wiem czy mógłbym sobie potem spojżeć w twarz w
lustrze. Raz w życiu mi się to zdarzyło - wszyscy - i ja i partnerka
byliśmy tym faktem tak zszokowani że aż wybuchnęliśmy śmiechem -
bardzo ją za to (okazanie zazdrości) przepraszałem chociaż według
większości ludzi miałbym 80% powodu do okazania zazdrości ( przy 100%
pewności jej 'zdrady' - według definicji ogółu - NIE MOJEJ definicji)
> > No i dobrze! Kto powiedział że ludzie muszą być przez całe życie
> > uwiązani.
>
> Nikt.
> Aczkolwiek wiążąc się z kimś z miłości chcesz oszczędzić (IMHO)
przykrości
> drugiej osobie, więc jeżeli mówi Ci, że coś Ją rani to chyba warto
wziąć to
> pod uwagę zamiast się od razu rozstawać.
Wiążą sie OBIE osoby - nawet jak z miłości - to nic nie trwa wiecznie
(no niewiele - oprócz miłości ;->>> )
> Ja cały czas mam na myśli racjonalną zazdrość, a nie zazdrość o byle
co.
Nie istnieje coś takiego jak 'racjonalna zazdrość'
>
> Ciekawe na ile bezpiecznie czuje się z Tobą TŻ przy Twoim podejściu
do
> sprawy: "Jak się coś nie podoba to do widzenia". Mi osobiście
bardziej
> pasuje "Jeżeli coś Ci przeszkadza to powiedz mi o tym i postaramy
się jakoś
> temu zaradzić/ wytłumaczę Ci, że nie masz się czym niepokoić"
>
No dobra.
Jak długo wytrzymasz codzienne awantury (no dobra - przedstawienie
tego co mi przeszkadza), które będę Ci robił z powodu Twojego kolegi
ze szkoły z którym nie widziałaś się - i nie rozmawiałaś - od 15 lat,
a zobaczyłaś go na ulicy i pokazałaś mi go? "Bo napewno telefonujecie
do siebie i zmawiacie się przeciwko mnie za moimi plecami"
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2002-08-07 12:00:47
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Qwax wrote:
> No dobra.
> Jak długo wytrzymasz codzienne awantury (no dobra - przedstawienie
> tego co mi przeszkadza), które będę Ci robił z powodu Twojego kolegi
> ze szkoły z którym nie widziałaś się - i nie rozmawiałaś - od 15 lat,
> a zobaczyłaś go na ulicy i pokazałaś mi go? "Bo napewno telefonujecie
> do siebie i zmawiacie się przeciwko mnie za moimi plecami"
To juz nie jest zazdrosc- to objawy manii przesladowczej.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2002-08-07 12:01:35
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)>
> Nie ma to jak winko do dobrego obiadku.
> A golonki nie jadłam i chyba się na to nie zapowiada bleeeeeee
Właśnie w niedzielę moja TŻ zażerała się golonką (zjała nawet skurę
której nigdy nie rusza) jak ja przygotowała moja rodzicielka. A i piwo
przywieźliśmy z Czech.
>
> Ja bym dzieciom nie dawała alkoholu, ale we Francji dzieci też piją
winko do
> obiadu. Tylko, że tam są "sikacze".
1. Ponoć już nie - tylko woda
2. Moje sikaczem nie jest
i dlatego dostałem op....
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2002-08-07 12:01:40
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3D51090C.24D56ED6@poczta.onet.pl...
>
>
> "Ania K." wrote:
>
> > > No i? A ja mam ochote go zabic jak mi rzuca brudne smierdzace
skarpetki
> > > obok stolu z obiadem ;)
> >
> > A robi tak??? ;-))))))))))))))))))))))
> > fuj
>
> Zdarzylo sie :)))
To ja BARDZO przepraszam - myślałam, że to żart. ;)))))))))
Pozdrawiam
--
Ania >:-)<-<
GG 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |