Strona główna Grupy pl.soc.rodzina zdrada(?) wirtualna (?)

Grupy

Szukaj w grupach

 

zdrada(?) wirtualna (?)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 379


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2002-08-06 08:11:08

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "MJ" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Teraz to juz zaczynam sie zastanawiac :Ty sie chwalisz tym ze przywiazalas
meza do siebie, ograniczylas mu swobode, zdominowalas go czy tym ze
zachowujesz sie jak jego mamsuia?..

MJ


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2002-08-06 08:24:39

Temat: Odp: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Harmonny Wroclaw" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik MJ <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napis
ał:aio09p$rqb$...@n...tpi.pl...
> Teraz to juz zaczynam sie zastanawiac :Ty sie chwalisz tym ze przywiazalas
> meza do siebie, ograniczylas mu swobode, zdominowalas go czy tym ze
> zachowujesz sie jak jego mamsuia?..
>
Niczym sie nie chwale, probuje wytlumaczyc skad sie u nas wzielo to, ze jest
esmy takim malzenstwem jakim jestesmy (i przy okazji wyjasniem jakim malzens
twem jestesmy) i ze mamy takie ustalenia dotyczace np. wyjazdow czy innych r
zeczy.
pozdr.
H.
-----------------------------------------------
Kosmetyki Avonu - www.avonwroclaw.prv.pl
-----------------------------------------------


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2002-08-06 09:07:41

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 5 Aug 2002 14:43:27 +0200, podpisując się jako "Harmonny
Wroclaw" <h...@w...pl>, napisałeś (aś) :

>Mam koleżanke. Kolezanka zaszla w nieplanowana ciaze i wyszla za "wybranka"
>za maz. Wybranek jakis szczegolny nie byl

Swoją drogą bardzo nieładnie go określasz...
Co byś powiedziała gdyby ona mówiła tak o Twoim mężu?

> ale
>po slubie znalazl bardzo dobrze platna prace, ktora wiazala sie niestety z
>wyjazdami sluzbowymi na konferencje, sympozja i inne takie.

To tylko pogratulować zaradnego męża.
No i niestety niektóre zawody wiążąsięz wyjazdami - nie każdy może
mieć posadę stróża, czy budowlańca - niektórzy chcąc zarabiać więcej
wybierają pracę np. handlowca - która jest lepiej płatna od pracy np.
budowlańca ale wiąże się z tym, ze męża czasem nie ma w domu.
Każdy wybiera sobie własne priorytety.

>Jak jechal
>pierwszy raz (pare miesiecy po slubie) delikatnie pytalam Asie czy aby
>napewno nie ma nic przeciwko (bo wygladala na mocno przygaszona)

Może tęskniła? Po prostu?
Może było jej ciężko z małym dzieckiem w domu?

>- Asia
>powiedziala ze ona mu drugi do kariery nie bedzie zamykac itp. itd. Wybranek
>dzwonil z wyjazdow w miare czesto i chyba zachowywal sie ogolnie
>przyzwoicie. Klopoty zaczynaly sie dopiero w momencie jak wracal,

Mówiła CI konkretnie jakie kłopoty czy to tylko takie gdybanie?

> bo po
>ktoryms wyjezdzie Asia doszla do wniosku ze nie wie co on tam w tej Polanicy
>czy gdziekolwiek robi

Wydaje mi się, ( z Twojego opisu to wnioskuję), że Twoja koleżanka
powinna więcej z mężem rozmawiać - zamiast dochodzić do wniosku, że
nie wie co on robi....


> - wobec czego ona tez ma prawo sobie zaszalec a nie
>tylko siedziec z dzidzia w domu. Umawiala sie wiec "na umor" ze wszystkimi
>spotkanymi facetami, zostawiala dzidzie z Wybrankiem a sama wychodzila do
>baru i wracala np. po 3 dniach.

Dbrze to o niej nie świadczy...

>Na niesmiale sugestie ze moze zachowuje sie
>nie do konca w porzadku odpowiadala - Wybranek mogl szalec na wyjazdach to
>ja nie moge?

Czyli miała 100% pewnośc potwierdzoną przez męża, że on tam szaleje?

> Na sugestie ze jest matka swojej dzidzi odpowiadala - niech
>teraz Wybranek pobedzie troche ojcem.

Cios poniżej pasa z jej strony.

>Wnioski - nie wiem czy prawidlowe:
>1. Jakby wybranek nie wyjezdzal to by ona byc moze zachowywala sie jak
>przystalo na dobra zone i matke

zły wniosek.
Myśl bardziej perspektywicznie.
Ona pewnie sięnie wyszalała odpowiednio, zaszła w ciążę i przerosły ją
obowiązki matki i żony.
Wg. Twojego opisu - facet stanął na wysokości zdania - znalazł dobrze
płatną pracę, opiekował się dzieckiem gdy żona szła w tango...


--
Marzena Fenert
Kobiety pozbawione towarzystwa mężczyzn tęsknią;
mężczyżni pozbawieni towarzystwa kobiet głupieją.
=== Anton Czechow

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2002-08-06 09:16:13

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 5 Aug 2002 16:03:09 +0200, podpisując się jako "HaNkA
ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>, napisałeś (aś) :

>Tak:-)))) To calkiem nowa definicja zaufania:-)) Wiem, ze mnie nie zdradzisz
>bo jestem do Ciebie przylepiona 24 h/ dobe.

Sory Hanka, ze pod Twoim postem ale nie wiem gdzie się podczepić :)
Wiecie co mnie zastanawia?
A co jak ona leży sobie w wyrku i zachciewa jej sie soku
winogronowego?
To co on sam do sklepu nie pojdzie bo zaraz jakas go dopadnie i bedzie
mial okazje do zdrady czy tez ona mimo szczerej niecheci ubierze sie i
pojdzie z nim do sklepu po ten soczek? ;)))

--
Marzena Fenert
Kobiety pozbawione towarzystwa mężczyzn tęsknią;
mężczyżni pozbawieni towarzystwa kobiet głupieją.
=== Anton Czechow

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2002-08-06 09:19:07

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 5 Aug 2002 13:12:55 +0200, podpisując się jako "Harmonny
Wroclaw" <h...@w...pl>, napisałeś (aś) :

>
>> A jak jedno z was ma imprezę firmową bez rodziny to też nie idzie???
>Przypomniało mi się jeszcze coś - jak zmieniałam pracę w firmie w ktorej sie
>zatrudnilam zarządzono imprezę firmową aby uczcic przybycie nowo przyjetych
>osób. Ja postawiłam sprawę jasno - mogę przyjść tylko z moim TŻ. Po kliku
>dniach sporów prezes zarządził, że kto chce może przyjść z osobą
>towarzyszącą, która będzie płaciła za siebie.

Ciekawi mnie jakie stanowsiko i w jakiej irmie zajmujesz bo gdybym ja
w nowej pracy wyskoczyla z takim tekstem to albo bym wyleciala albo
prezes zasmialby sie mi w twarz.

>A na przelot helikopterem nad Alpami nie poleciałam, bo prezes nie chciał
>się zgodzić żebym doplaciła za swojego TŻ. Ale na basen sponsorowany przez
>firmę chodziliśmy razem - po prostu poprosilam kolegę który nie lubił pływać
>aby też zamówił sobie karnet, a potem odkupiliśmy go od niego.

Boze.....
Wielki Brat czuwa....

A jak pojdziesz nie daj boze do szpitala i On nie bedzie mogl siedziec
przy Tobie (przepisow szpitalnych nie obejdziesz) - to co zrobisz????
Wypiszes sie do domu na wlasne zyczenie? :)))))))))
--
Marzena Fenert
Kobiety pozbawione towarzystwa mężczyzn tęsknią;
mężczyżni pozbawieni towarzystwa kobiet głupieją.
=== Anton Czechow

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2002-08-06 09:24:24

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marynatka" <m...@f...net> napisał w wiadomości

> A co jak ona leży sobie w wyrku i zachciewa jej sie soku
> winogronowego?
> To co on sam do sklepu nie pojdzie bo zaraz jakas go dopadnie i bedzie
> mial okazje do zdrady czy tez ona mimo szczerej niecheci ubierze sie i
> pojdzie z nim do sklepu po ten soczek? ;)))

No jasne ze tak:-)) Przypomina mi się piosenka Hey'a "zazdrosc" "do pracy
nie mogę poslac cię nie, nie/ tam tyle kobiet a kazda w myslach gwalci cię/
(...) Gdybym mogła schowałabym Twoje oczy w mojej kieszeni, zebys nie mógł
oglądac tych, które są dla nas zagrożeniem":-))

Pasuje jak ulał:-))

HaNkA MuZyCzNa
gg 1119297


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2002-08-06 09:29:04

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "MJ" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Uwierz mi .....to skąd się w waszym małżeństwie wzięła bezustanna
inwigilacja już wiemy..
Udowodniłaś nam to bardzo wyraźnie.
Totalny brak osobowości u Męża( co nie znaczy ze jej nie ma i ze kiedy się w
nim nie obudzi bunt,).
Osobiście życzę by pozostał w niewiedzy jak najdłużej (co da Tobie dłuższy
spokój ).

MJ

ps. a tak swoja droga....nie drażni Cię, ze ona tak nic sam nie umie
zorganizować, ze zawsze trzeba mu załatwiać..wyjazd , basen, lot...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2002-08-06 10:12:51

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marynatka"
> To tylko pogratulować zaradnego męża.
> No i niestety niektóre zawody wiążąsięz wyjazdami - nie każdy może
> mieć posadę stróża, czy budowlańca - niektórzy chcąc zarabiać więcej
> wybierają pracę np. handlowca - która jest lepiej płatna od pracy np.
> budowlańca ale wiąże się z tym, ze męża czasem nie ma w domu.
> Każdy wybiera sobie własne priorytety.
Ja nie wyobrażam sobie małżeństwa którego priorytety są poza rodziną,
poza tym szczęśliwie wybór handlowiec/ budowlaniec nie jest jedynym
możliwym.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2002-08-06 10:17:53

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Harmonny Wroclaw" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik MJ <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aio4rt$d5k$...@n...tpi.pl...
> Uwierz mi .....to skąd się w waszym małżeństwie wzięła bezustanna
> inwigilacja już wiemy..

wieMY? kimze jestes aby sie tak okreslac? moze zacznij o sobie mowic "...
moja magnificencja juz wie" ;)

> Udowodniłaś nam to bardzo wyraźnie.

Nikomu niczego nie udowadnialam. Pisalam jak jest u nas w malzenstwie -
oboje przyjelismy takie reguly (jak napisalam do niedawna w ogole nie
wyjezdzalismy bez siebie nawet na delegacje). Moze sie to komus podobac albo
nie.

> Totalny brak osobowości u Męża( co nie znaczy ze jej nie ma i ze kiedy się
w
> nim nie obudzi bunt,).

Ciekawe skad takie wnioski? Wasza magnificencja rozmawiala z nim? Czy tez
Jej wszechwiedzacy umysl jest na tyle wielki ze potrafi jednym
sformulowaniem podsumowac wspanialego, niepowtarzalnego, ale i bardzo
kochajacego rodzine czlowieka? Moze Jakub Slocki, ktory tez sie wypowiedzial
ze nie moglby sobie pozwolic na prace w Szwajcarii tez stanowi brak
osobowosci? I wszyscy mezowie kochajacy swoje zony mocniej niz Wasza
magnificencja pozwala?

> Osobiście życzę by pozostał w niewiedzy jak najdłużej (co da Tobie dłuższy
> spokój ).
>
> MJ
>
> ps. a tak swoja droga....nie drażni Cię, ze ona tak nic sam nie umie
> zorganizować, ze zawsze trzeba mu załatwiać..wyjazd , basen, lot...
>
Nie drazni mnie Wasza magnificencjo poniewaz moj TŻ potrafi sobie
zorganizowac wszystko na co tylko ma ochote i jezeli pijesz do moich spotkan
firmowych albo basenu to chce Waszej magnificencji powiedziec ze na wszelkie
swoje imprezy firmowe rowniez mnier zabiera. Malo tego - jak kolezanka z
pracy przyniosla do pracy ciasto po swoim slubie i wszyscy w firmie zostali
chwile dluzej aby uczcic jej slub moj TZ pojechal po mnie i przywiozl mnie
na ciasto do firmy w ktorej pracowal. Niesamowite, prawda?
Pozdrawiam lekko zdenerwowana.
H.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2002-08-06 10:20:49

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Harmonny Wroclaw" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Marynatka <m...@f...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:m...@4...com..
.
> Dnia Mon, 5 Aug 2002 13:12:55 +0200, podpisując się jako "Harmonny
> Wroclaw" <h...@w...pl>, napisałeś (aś) :
>
> >
> >> A jak jedno z was ma imprezę firmową bez rodziny to też nie idzie???
> >Przypomniało mi się jeszcze coś - jak zmieniałam pracę w firmie w ktorej
sie
> >zatrudnilam zarządzono imprezę firmową aby uczcic przybycie nowo
przyjetych
> >osób. Ja postawiłam sprawę jasno - mogę przyjść tylko z moim TŻ. Po kliku
> >dniach sporów prezes zarządził, że kto chce może przyjść z osobą
> >towarzyszącą, która będzie płaciła za siebie.
>
> Ciekawi mnie jakie stanowsiko i w jakiej irmie zajmujesz bo gdybym ja
> w nowej pracy wyskoczyla z takim tekstem to albo bym wyleciala albo
> prezes zasmialby sie mi w twarz.

Nie chodzi o to z kim jak sie licza w pracy tylko o to czy mialabys w ogole
ochote z takim tekstem wyskoczyc

[ciach]

> A jak pojdziesz nie daj boze do szpitala i On nie bedzie mogl siedziec
> przy Tobie (przepisow szpitalnych nie obejdziesz) - to co zrobisz????
> Wypiszes sie do domu na wlasne zyczenie? :)))))))))

Nie demonizujesz troszeczke?
Nie, nie wypisze sie na wlasne zyczenie, ale jestem pewna ze moj TŻ spedzi
przy mnie tyle czasu ile tylko bedzie mogl (i w druga strone byloby tak
samo) - czego i Tobie serdecznie zycze.
pozdr.
H.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 30 ... 38


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Koszule, męskie zresztą, coś długie wyszło
Co sadzicie o http://teleranek.blog.pl ? Przy serwisach dla dzieci typu http://www.szkola.net.pl to chyba pikus?
opinie psychologiczne
?
Re: Legowisko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »