« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-25 08:05:15
Temat: ze skrajnosci w skrajnosc?A moze ktos poradzi mi co zrobic jezeli z heroiny przeszlam na jedzenie
glownie slodyczy?
Z tym nie mozna postepowac jak z innymi nalogami... Bo nie odizoluje sie od
jedzenia , nie bede unikala ludzi, ktorzy jedza, a juz napewno nie bede
utrzymywac abstynencji.
Pytam calkiem serio.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-01-25 12:37:26
Temat: Re: ze skrajnosci w skrajnosc?Dnia 25 Jan 2001 09:05:15 +0100, Madusza napisał:
>A moze ktos poradzi mi co zrobic jezeli z heroiny przeszlam na jedzenie
>glownie slodyczy?
>Z tym nie mozna postepowac jak z innymi nalogami... Bo nie odizoluje sie od
>jedzenia , nie bede unikala ludzi, ktorzy jedza, a juz napewno nie bede
>utrzymywac abstynencji.
>Pytam calkiem serio.
A ja calkiem serio odpowiadam :
Chcialbym przejsc z lenistwa w skrajny "kujonizm" .... :(
Innymi slowy, zazdroszcze Ci takiego przejscia i IMHO to jest
bezpieczniejsze niz poprzedni nalog ;)
POtem slodycze Ci sie znudza, zaczniesz jesc owoce.. qrcze.. zdrowo jak
nigdy...
IMO nic nie rob.,. jedz slodycze.. ale oczywiscie NIE tylko ;)
--
--
Pawel -PAPIK- Pomorski
E-MAIL : p...@i...net
WWW: * http://www.ee.pw.edu.pl/~pomorskp *
UIN: 48215626, GG: 70701
*
Jesli spamuje, to tylko w alkoholowym zamroczeniu (2 piwa i sie glowa kiwa).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-01-25 13:41:48
Temat: Re: ze skrajnosci w skrajnosc?to faktycznie paskudne uzależnienie, z tego powodu wiele osob zaczyna
stosować
amfetaminę aby zabić skutki nadmiernego jedzenia czekolady.
> Z tym nie mozna postepowac jak z innymi nalogami... Bo nie odizoluje sie
od
> jedzenia , nie bede unikala ludzi, ktorzy jedza, a juz napewno nie bede
> utrzymywac abstynencji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-01-25 13:41:56
Temat: Re: ze skrajnosci w skrajnosc?>
> POtem slodycze Ci sie znudza, zaczniesz jesc owoce..
chyba nigdy nie byłeś uzależniony, to się nie nudzi tylko nadaje się na
detox
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2001-01-26 07:42:56
Temat: Re: ze skrajnosci w skrajnosc?"Madusza" <s...@g...pl> pisze miedzy innymi:
> A moze ktos poradzi mi co zrobic jezeli z heroiny przeszlam na jedzenie
> glownie slodyczy?
> Z tym nie mozna postepowac jak z innymi nalogami... Bo nie odizoluje sie
od
> jedzenia , nie bede unikala ludzi, ktorzy jedza, a juz napewno nie bede
> utrzymywac abstynencji.
> Pytam calkiem serio.
Przedewszystkim nie traktuj tego jak problemu, bo to tylko pogorszy.
Poza tym postaraj sie zaobserwowac, w jakich momentach wsuwasz
czekoladki i jakiego efektu oczekujesz.
Po prostu sie zaprzyjaznij sama ze soba, postaraj sama siebie
polubic i zrozumiec - teraz, kiedy mozesz byc z siebie naprawde
dumna i zadowolona, nadszedl czas, ze masz wszelkie prawo
i podstawy, zeby siebie sama tez pokochac.
I nie badz zbyt surowa wobec siebie - usmiech z buzia wysmarowana
czekoladka ma szczegolny urok ! :-)
Dany
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2001-01-26 07:43:11
Temat: Re: ze skrajnosci w skrajnosc?Dnia 25 Jan 2001 14:41:56 +0100, nawrocki napisał:
>chyba nigdy nie byłeś uzależniony, to się nie nudzi tylko nadaje się na
>detox
Jestem uzalezniony :
- komputery
- lenistwo
- potrzeba bycia NIE samemu (rachunki tel, mnie zabija kiedys)
- slodycze (glownie wafelki torcikowe.. mniam..)
- ostatnio.. ehh.. piwo.. (2 dziennie...)
:))
--
--
Pawel -PAPIK- Pomorski
E-MAIL : p...@i...net
WWW: * http://www.ee.pw.edu.pl/~pomorskp *
UIN: 48215626, GG: 70701
*
Jesli spamuje, to tylko w alkoholowym zamroczeniu (2 piwa i sie glowa kiwa).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2001-01-26 12:17:02
Temat: Re: ze skrajnosci w skrajnosc?> Jestem uzalezniony :
> - komputery
> - lenistwo
> - potrzeba bycia NIE samemu (rachunki tel, mnie zabija kiedys)
> - slodycze (glownie wafelki torcikowe.. mniam..)
> - ostatnio.. ehh.. piwo.. (2 dziennie...)
>
znam ten brcie ... ze nam jest tak samo :```(
JArosz
PS. no tyle ze rachunki mnie nie zabiją
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2001-02-05 08:16:48
Temat: Odp: ze skrajnosci w skrajnosc?
>
> Przedewszystkim nie traktuj tego jak problemu, bo to tylko pogorszy.
> Poza tym postaraj sie zaobserwowac, w jakich momentach wsuwasz
> czekoladki i jakiego efektu oczekujesz.
> Po prostu sie zaprzyjaznij sama ze soba, postaraj sama siebie
> polubic i zrozumiec - teraz, kiedy mozesz byc z siebie naprawde
> dumna i zadowolona, nadszedl czas, ze masz wszelkie prawo
> i podstawy, zeby siebie sama tez pokochac.
> I nie badz zbyt surowa wobec siebie - usmiech z buzia wysmarowana
> czekoladka ma szczegolny urok ! :-)
>
> Dany
>
>
Dzięki Dany! Uśmiecham sie mile do ciebie i zjem batonika w twojej intencji
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |