Strona główna Grupy pl.soc.uzaleznienia narkomani

Grupy

Szukaj w grupach

 

narkomani

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-01-26 12:16:57

Temat: narkomani
Od: "Kasinek" <K...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Poczytajcie sobie ci, których to naprawde interesuje....
ciekawe co sądzicie....
http://www.wyborcza.pl/Iso/Wyborcza/Magazyn/01/030ma
g.html
http://www.wyborcza.pl/Iso/Wyborcza/Magazyn/01/040ma
g.html

pozdrawiam
Kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-01-29 10:17:26

Temat: Re: narkomani
Od: e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl (emes) szukaj wiadomości tego autora

On 26 Jan 2001 13:16:57 +0100, Kasinek <K...@p...fm> wrote:

>Poczytajcie sobie ci, których to naprawde interesuje....
>ciekawe co sądzicie....
>http://www.wyborcza.pl/Iso/Wyborcza/Magazyn/01/030m
ag.html

mam wrażenie że w tym kraju (tylko?) ludzie uwielbiają posługiwać się starymi,
wbitymi do głowy definicjami i nie wysilają się zbytnio, żeby cokolwiek
przemyśleć...

chodzi mi m.in. o "rodzinę patologiczną". mam wrażenie, że wszyscy kojarzą ten
termin z domem, gdzie rodzice piją na umór, mąż bije żonę i dzieci i dzieją się
podobne horrory. tymczasem rodzina, gdzie dzieci dostają samochód, komórkę i
kupę kasy, a na dodatek chodzą do dobrej szkoły - to od razu "dobry dom", mimo
że tak naprawdę rodzice nie zajmują się dziećmi w ogóle. a przecież TO JEST
WŁAŚNIE PATOLOGIA!

no, chyba nikt mi nie powie, że ojciec "czułym gestem podający synowi kluczyki
do samochodu" za to że przecierpiał detoks, to dobry rodzic?

a poza tym można znowu przeczytać bzdury o "pierwszej działce za darmo" (ktoś w
to naprawdę wierzy?!) czy o StraszliwejMarihuaninie(TM) robiącej z ludzi
pasożytów (to 3/4 holandii utrzymuje 1/4 społeczeństwa, która pasożytuje?!)

no i jeszcze sprawa prawna. ta pani, choć zajmuje się uzależnionymi i powinna
temat dobrze znać, popiera zaostrzenie przepisów. czy ona nie wie, co mówi, czy
może największy interes ma w tym, żeby nie zabrakło jej pacjentów?

--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-01-29 16:48:53

Temat: Re: narkomani
Od: Dariusz Laskowski <d...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

emes wrote:

> a poza tym można znowu przeczytać bzdury o "pierwszej działce za darmo" (ktoś w
> to naprawdę wierzy?!)

Ja to _widziałem_! W jednym z gdańskich akademików. Kolesie przychodzili
i organizowali imprezy. Po prostu byli tacy cool goście. Przynosili
darmowy alkohol, darmową trawę, darmową kokainę, amfetaminę. Trawę
w akademiku zdobyć nietrudno, ale kokaina wtedy to było _coś_
ze względu na barierę cenową - ludzie zwyczajnie nie mieli kasy.
W różnych momentach dla różnych osób pojawiało się STOP - na imprezę
wejścia już nie było, a jeżeli czegoś chciałeś to musiałeś płacić.
Chociaż niektórzy mieli większe możliwości niż tylko pieniądze - dobra
kumpela mojej żony "płaciła" w inny sposób.
Sorry, ale mówienie o pierwszej działce, że to bzdury mocno mnie
irytuje - ja to _widziałem_ (!) - marketing w najczystszej postaci - zero
sentymentów.

> czy o StraszliwejMarihuaninie(TM) robiącej z ludzi
> pasożytów (to 3/4 holandii utrzymuje 1/4 społeczeństwa, która pasożytuje?!)

Czemu nie? W krajach z monstrualnie rozdętą opieką społeczną naprawdę
można długo przetrwać nie robiąc kompletnie nic.
--
Dariusz Laskowski Każda kwestia religijna, gospodarcza czy
mailto:d...@p...pl polityczna niesie tylko jedno pytanie:
GG:10616 "Kto zdobędzie władzę?"
(c) Frank Herbert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-01-30 10:15:36

Temat: Re: narkomani
Od: "Manta" <x...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > a poza tym można znowu przeczytać bzdury o "pierwszej działce za darmo"
(ktoś w
> > to naprawdę wierzy?!)
>
> Ja to _widziałem_! W jednym z gdańskich akademików. Kolesie przychodzili
> i organizowali imprezy. Po prostu byli tacy cool goście. Przynosili
> darmowy alkohol, darmową trawę, darmową kokainę, amfetaminę. Trawę
> w akademiku zdobyć nietrudno, ale kokaina wtedy to było _coś_
> ze względu na barierę cenową - ludzie zwyczajnie nie mieli kasy.
> W różnych momentach dla różnych osób pojawiało się STOP - na imprezę
> wejścia już nie było, a jeżeli czegoś chciałeś to musiałeś płacić.
> Chociaż niektórzy mieli większe możliwości niż tylko pieniądze - dobra
> kumpela mojej żony "płaciła" w inny sposób.
> Sorry, ale mówienie o pierwszej działce, że to bzdury mocno mnie
> irytuje - ja to _widziałem_ (!) - marketing w najczystszej postaci - zero
> sentymentów.


Sugerowalbym jednakowoz, ze to ewenement. Ja, niestety, w swoim
zyciu nie spotkalem sie nigdy z ofertami 'first trip free'. Takoz liczne
rzesze moich znajomych, co to za kolnierz nie wysypywali.

_ _
e'm
'...najwyzsza pora siegnac do wora...'


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-01-31 10:32:05

Temat: Re: narkomani
Od: Dariusz Laskowski <d...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Manta wrote:

[ciach moje wspomnienie ;-)]

> Sugerowalbym jednakowoz, ze to ewenement. Ja, niestety, w swoim
> zyciu nie spotkalem sie nigdy z ofertami 'first trip free'. Takoz liczne
> rzesze moich znajomych, co to za kolnierz nie wysypywali.

Wcale nie zaprzeczam, że widziałem coś takiego na własne oczy tylko
raz. Zresztą ja nie mam kontaktu z takimi środowiskami odkąd...
nie bywam w akademikach. :)
--
Dariusz Laskowski ___ __
mailto:d...@p...pl ( / \( /
GG:10616 / / /
(/\_/(/___/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-01-31 10:32:17

Temat: Re: narkomani
Od: e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl (emes) szukaj wiadomości tego autora

On 29 Jan 2001 17:48:53 +0100, Dariusz Laskowski <d...@p...pl> wrote:

>Ja to _widziałem_! W jednym z gdańskich akademików. Kolesie przychodzili
>i organizowali imprezy. Po prostu byli tacy cool goście. Przynosili
>darmowy alkohol, darmową trawę, darmową kokainę, amfetaminę. Trawę
>w akademiku zdobyć nietrudno, ale kokaina wtedy to było _coś_
>ze względu na barierę cenową - ludzie zwyczajnie nie mieli kasy.
>W różnych momentach dla różnych osób pojawiało się STOP - na imprezę
>wejścia już nie było, a jeżeli czegoś chciałeś to musiałeś płacić.

przyznam, że pierwszy raz słyszę, żeby ktoś to widział osobiście.
ci kolesie chyba mieli za dużo forsy... ciekawe, czy odbili sobie koszta
fundowania tej koki?

w każdym razie brzmi to o wiele rozsądniej niż bajki o naklejkach nasączanych
LSD, rozdawanych w podstawówce by _uzależnić_ dzieci. sam pamiętam - takie
herezje leciały w naszej TV.

>Sorry, ale mówienie o pierwszej działce, że to bzdury mocno mnie
>irytuje - ja to _widziałem_ (!) - marketing w najczystszej postaci - zero
>sentymentów.

a tak w ogóle, to który to był rok?
może się okazać, że ci kolesie podchwycili pomysł z TV i jeszcze na tym stracili
;)))

--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-01-31 15:04:20

Temat: Re: narkomani
Od: Dariusz Laskowski <d...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

emes wrote:

> > Ja to _widziałem_! W jednym z gdańskich akademików. Kolesie przychodzili
> > i organizowali imprezy. Po prostu byli tacy cool goście. Przynosili
> > darmowy alkohol, darmową trawę, darmową kokainę, amfetaminę. Trawę
> > w akademiku zdobyć nietrudno, ale kokaina wtedy to było _coś_
> > ze względu na barierę cenową - ludzie zwyczajnie nie mieli kasy.
> > W różnych momentach dla różnych osób pojawiało się STOP - na imprezę
> > wejścia już nie było, a jeżeli czegoś chciałeś to musiałeś płacić.
>
> przyznam, że pierwszy raz słyszę, żeby ktoś to widział osobiście.
> ci kolesie chyba mieli za dużo forsy... ciekawe, czy odbili sobie koszta
> fundowania tej koki?

Czy im się akurat w tym akademiku zwróciło, to nie wiem. Ale rzeczywiście
na brak pieniędzy nie narzekali.

> w każdym razie brzmi to o wiele rozsądniej niż bajki o naklejkach nasączanych
> LSD, rozdawanych w podstawówce by _uzależnić_ dzieci. sam pamiętam - takie
> herezje leciały w naszej TV.

To w mediach też widziałem. Ale taki zwyczaj mediów - wzbudzać sensację.

> > Sorry, ale mówienie o pierwszej działce, że to bzdury mocno mnie
> > irytuje - ja to _widziałem_ (!) - marketing w najczystszej postaci - zero
> > sentymentów.
>
> a tak w ogóle, to który to był rok?

Kalendarzowy? Dokładnie koniec '92. Na 100% - pamiętam na pewno, bo w tym
samym roku moja kobieta mnie na chwilę rzuciła. ;-)

> może się okazać, że ci kolesie podchwycili pomysł z TV i jeszcze na tym stracili
> ;)))

Nie wiem czy stracili, ale to niewykluczone. Cóż, każdy biznes to ryzyko. ;-)
--
Dariusz Laskowski
mailto:d...@p...pl Nic na to nie można poradzić. To byłby
GG:10616 dobry tytuł do historii mojego życia.
(c) Irwin Shaw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-02-16 01:47:12

Temat: Re: narkomani
Od: "spiros" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hehe ... gdyby mi dawali wszystcy pierwszą za dramo to bym zjarany i
naspidowany non-stopa chodził i tylko dilerów zmieniał mówiąc, że nie brałem
nigdy. Prawda jest taka - tak czasami bywa jeśli tzw. "narkobiznes" jest w
danym miejscu silnie rozwinięty. Jednak narazie to jeszcze nie Stany
Zjednoczone. A btw. to kolesie musieli byc nieźle nadziani skoro free koks
dawali.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-02-16 21:03:54

Temat: Re: narkomani
Od: "Elvira" <e...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > a poza tym można znowu przeczytać bzdury o "pierwszej działce za darmo"
(ktoś w
> > to naprawdę wierzy?!)
>
> Ja to _widziałem_! W jednym z gdańskich akademików. Kolesie przychodzili
> i organizowali imprezy. Po prostu byli tacy cool goście. Przynosili
> darmowy alkohol, darmową trawę, darmową kokainę,
> amfetaminę.

A jak idziesz na impreze i ktos ma ze soba piwo, to dziwi Cie to, ze daje Ci
sie napic za darmo?

> Trawę
> w akademiku zdobyć nietrudno, ale kokaina wtedy to było _coś_
> ze względu na barierę cenową - ludzie zwyczajnie nie mieli kasy.
> W różnych momentach dla różnych osób pojawiało się STOP -
> na imprezę
> wejścia już nie było, a jeżeli czegoś chciałeś to musiałeś płacić.

Tylko zauwaz, ze po jednym razie sie nie uzaleznisz. To Twoja slabosc, jak
chcesz za to placic duzo kasy i kupowac. Po jedny razie nie ma "nalogowca".

Elvira



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2001-02-19 12:51:13

Temat: Re: narkomani
Od: Dariusz Laskowski <d...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Elvira wrote:

> > Ja to _widziałem_! W jednym z gdańskich akademików. Kolesie przychodzili
> > i organizowali imprezy. Po prostu byli tacy cool goście. Przynosili
> > darmowy alkohol, darmową trawę, darmową kokainę,
> > amfetaminę.
>
> A jak idziesz na impreze i ktos ma ze soba piwo, to dziwi Cie to, ze daje Ci
> sie napic za darmo?

A co to ma do rzeczy? Goście robili to z premedytacją. Zresztą pisałem
jak np. płaciła potem kumpela mojej kobiety.

> > Trawę
> > w akademiku zdobyć nietrudno, ale kokaina wtedy to było _coś_
> > ze względu na barierę cenową - ludzie zwyczajnie nie mieli kasy.
> > W różnych momentach dla różnych osób pojawiało się STOP -
> > na imprezę
> > wejścia już nie było, a jeżeli czegoś chciałeś to musiałeś płacić.
>
> Tylko zauwaz, ze po jednym razie sie nie uzaleznisz. To Twoja slabosc, jak
> chcesz za to placic duzo kasy i kupowac. Po jedny razie nie ma "nalogowca".

ICKJ? Podobnie jak po jednym razie z elementarzem nie nauczysz się czytać
ze zrozumieniem.
--
Dariusz Laskowski
mailto:d...@p...pl Nowa Kobieta chce być taka sama, jak Dawny
GG:10616 Mężczyzna. A może nawet jeszcze gorsza.
(c) Benjamin Hoff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ze skrajnosci w skrajnosc?
Helo!
dziewczyna
sytuacja spoleczna dziecka alkoholika
Papieros to tez narkotyk

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Psycho - farmacja
Nałogi ...
Wszyscy zdrowi?
alkoholizm, gdzie znalezc pomoc na G.Slasku
Mityng DDA/DDD

zobacz wszyskie »