zle sie z tym czuje :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-11-17 14:39:21

Temat: Re: zle sie z tym czuje :(
Od: " " <b...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Syni <s...@p...onet.pl> napisał(a):

> Mieszkam z 34 letnim mezczyzna, ktory dotychczas nie byl w zadnym dluzszym
> zwiazku.

Dość trudny problem. Facet miał duzo czasu żeby sobie wypracować swoj
poligamiczny sposob na życie. Czy doceniasz to że dla ciebie z tego
zrezygnował?

Myśle, że powinnaś mówić mu dokładnie jak sie czujesz z tymi jego
podrywackimi zachowaniami, ale popełniasz błąd jeśli zakazujesz mu tego w
swojej obecności. Uczysz go tylko ze wolno mu ale nie przy tobie.
Nie zakazazuj mu wiec niczego ale informuj jak ci przykro.
Jeśli będzie coś robił albo nie robił dlatego że mu zakazałas to będzie to
słabsze niż gdyby jego motywacją bylo chronienie ciebie przed przykrymi
odczuciami.

Jesteś pewna że wystarczajaco wyraźnie mu powiedziałas że jestes absolutnie
poligamiczna i nigdy nie zaakceptujesz żadnego skoku na bok?

Jedna rzecz ktorą robisz jest głupia. Jesli mu zakazesz okazywac podziw
innym kobietom, to nie bedziesz wiedziec co mu sie podoba. A on i tak będzie
podziwiał, tylko że bez ciebie.

pozdrawiam
grendel

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-11-17 15:47:42

Temat: Re: zle sie z tym czuje :(
Od: Tumi <tumi@{wytnij to}man.pulawy.pl> szukaj wiadomości tego autora

_ValteR_ wrote:

> Z twojej strony to po prostu chorobliwa zazdrość - pewnie nie jesteś

Wiesz, lubię Twoje texty. Są OK.
ale... od pewnego czasu, też od kiedy czytam tę grupę (sic!) nie cierpię
sloganu "chorobliwa zazdrość". może Ty i/lub inni podadzą wreszcie
definicję? ;-P
Tę taką... "praktyczną".
i/lub w jakiej chorobie mającą zastosowanie....
yeha! jawna prowokacja! ;-P

z "say hello!"
Tumi.

--

T...@n...spam.please.pulman.pl
a.k.a. Tumi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-17 15:49:10

Temat: Re: zle sie z tym czuje :(
Od: gazebo <g...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Łukasz S." wrote:
>

>
> Moze jestem staromodny ale moim zdaniem zwiazki powinno sie tworzyc na
> zaufaniu. (obustronnym)
> Zrob mu awanture z litrami łez - moze to mu przypomni jak bardzo Ci na nim
> zalezy i jesli cos roi nie tak to sie zastanowi nad tym.
> Tak wogole to myslalem ze w tym wieku to faceci sie juz zachowuja
> normalnie.. :-P
>

a co to jest normalnosc? :) moj znajomy w trakcie rozmowy czuje sie tak
familarny, ze po chwili juz sie opiera o ramie kobiety, widzialem kiedys
jak zaczal rozmawiac z kasjerka przy placeniu :) taki typ, nawet jak
rozmawial z facetem to go sciagalo

--
No, to będę miał nauczkę.
-- jeden facet gdy przywiązywali go do krzesła elektrycznego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-17 15:58:05

Temat: Re: zle sie z tym czuje :(
Od: Tumi <tumi@{wytnij to}man.pulawy.pl> szukaj wiadomości tego autora

Łukasz S. wrote:

> Moze jestem staromodny ale moim zdaniem zwiazki powinno sie tworzyc na
> zaufaniu. (obustronnym)

ba! też jestem staromodny ;-D (czyt. "stary").
a od kiedy ufasz kobiecie? ;-D oglądałeś "Nóż w wodzie" ? a może "Psy" ?
;-D
od kiedy to męskie geny/memy ufają kobietom? ;-P
tak, prowokacja ;-D lubię tak! ;-P

z pozdrowieniami
Tumi

--

T...@n...spam.please.pulman.pl
a.k.a. Tumi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-17 16:22:36

Temat: Re: zle sie z tym czuje :(
Od: "Syni" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jedna rzecz ktorą robisz jest głupia. Jesli mu zakazesz okazywac podziw
> innym kobietom, to nie bedziesz wiedziec co mu sie podoba. A on i tak będzie
> podziwiał, tylko że bez ciebie.

A skad wywnioskowales, ze zabraniam mu podziwiac inne kobiety? Projekcja?
Jakis wlasnych stanow i doswiadczen? Niczego takiego nie napisalam.

A co do podziwu, bedac w zwiazku trzeba go wyrazac umiejetnie. Ja np dzis
wyrazilam szczery podziw super urzadzanego domu naszego znajomego. Styl,
meble - to co lubie. I wiesz co? Sprawilam mojemu partnerowi przykrosc, zaraz
rzucil jakas kasliwosc. Dlatego z tym calym podziwem - nie nalezy sie
zachowywac jak slon w porcelanie.
Pozdrawiam
Syni

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-17 16:26:03

Temat: Re: zle sie z tym czuje :(
Od: "Kasia" <m...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

> Mieszkam z 34 letnim mezczyzna, ktory dotychczas nie byl w zadnym dluzszym
> zwiazku. Z zawodu jest informatykiem i pracuje w charakterze serwisanta
> komputerowego. W roznych instytucjach, hotelach, zakladach. Styka sie z
> wieloma kobietami. I bywalo, ze te dziewczyny mowily do niego kochanie,
> slonko. Zreszta na poczatku naszej znajomosci (i nie tylko na poczatku)
> takze mial teksty do kobiet typu: "kochanie, ale ty dzis wyubierana dla kogo
> tak?" lub "spojrzcie jaka laska idzie", takze zaczepial dziewczyny w mojej
> obecnosci.

"o przyszedl pan z dziewczyna, to
> dobrze, ze ma cie na oku, bo pan S. to co zakret to dziewczyna". Mam wiele
> mysli w glowie. Dodam, ze na pewno mnie nie zdradza...

Facet sie starzeje to chce sobie udowodnic ze jeszcze moze... poderwac:)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-17 16:27:02

Temat: Re: zle sie z tym czuje :(
Od: "Syni" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Z twojej strony to po prostu chorobliwa zazdrość - pewnie nie jesteś
> go na 100% pewna. Na twoim miejscu bardziej bym się martwił gdyby
> tylko z jedną był "per kochanie", a tak to po prostu forma interakcji.

I ty oczywiscie nie mialbys nic przeciwko, gdyby twoja kobieta zwracala sie
tak do swoich znajomych mezczyzn. Albo by nowo poznani tak sie do niej
zwracali. Gratuluje podejscia innego niz chorobliwa zazdrosc ;-) Gdyby to nie
wialo sexualnym podtekstem, to bym powiedziala, ze przyjde do Ciebie po nauki.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-17 18:10:42

Temat: Re: zle sie z tym czuje :(
Od: "Bluzgacz" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Syni" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:4fec.00000058.419b2c29@newsgate.onet.pl...

> mysli w glowie. Dodam, ze na pewno mnie nie zdradza...

Oczywiscie ze nie!
Jak kazdy facet.
--

Bluzgacz
GG:5015
skype: bluzgacz, na tlenie tez
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-17 18:13:30

Temat: Re: zle sie z tym czuje :(
Od: "Bluzgacz" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Syni" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:4fec.0000008d.419b3360@newsgate.onet.pl...

> Mieszkam z nim

Slyszalas kiedys o rznieciu w toalecie albo na biurku w pracy?
Bo o samochodzie nie musze wspominac.
Myslisz kategoriami w stylu: seks uprawia sie tylko w lozku (i we wlasnym
domu)
Skad wiesz, czy jedna z tych, ktore mowia do niego "kochanie" nie robi mu
laski po godzinach albo mowi tak, poniewaz potrafi jej zrobic dobrze jak
zaden facet?
--

Bluzgacz
GG:5015
skype: bluzgacz, na tlenie tez
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-17 18:15:00

Temat: Re: zle sie z tym czuje :(
Od: Neas <n...@n...ws> szukaj wiadomości tego autora

Syni pisze:

> Mieszkam z 34 letnim mezczyzna, ktory dotychczas nie byl w zadnym dluzszym
> zwiazku. Z zawodu jest informatykiem i pracuje w charakterze serwisanta
> komputerowego.

Ciesz się, że nie w żadnym, co u informatyków nie jest takie znowu
rzadkie. ;->

> W roznych instytucjach, hotelach, zakladach. Styka sie z
> wieloma kobietami. I bywalo, ze te dziewczyny mowily do niego kochanie,
> slonko.

To zupełnie normalne, do mnie też tak mówią niektóre koleżanki.

> Zreszta na poczatku naszej znajomosci (i nie tylko na poczatku)
> takze mial teksty do kobiet typu: "kochanie, ale ty dzis wyubierana dla kogo
> tak?" lub "spojrzcie jaka laska idzie", takze zaczepial dziewczyny w mojej
> obecnosci.

Czyli niewychowany.

> Poniewaz rozmawiamy wytlumaczylam mu, ze czuje sie niezrecznie i
> nie chce by tak mowil. I faktycznie sie stara.

Albo udaje. :)

> Ale, jakies 3 dni temu poznal
> na recepcji dziewczyne (nowa) i jak ona dzis do niego dzwonila, to
> powiedziala mu "kochanie". On zareagowal mowiac "nie mow tak do mnie" (bylam
> obok). I ja sie zastanawiam, o co chodzi. Jak dziewczyna z ktora sie dopiero
> poznal moze mu przez telefon mowic kochanie?

A czemu nie? Byle on tak do niej nie mówił.

> Sama pracuje aktualnie na kasie
> i mam stycznosc z ludzmi. Nikt do mnie nie mowi kochanie i nie wyobrazam
> sobie jak ja moge do klienta, ktory by na przyklad przyszedl do mnie przez 2
> dni z rzedu mowic w taki sposob.

Kwestia zasad i podejścia do życia.

> Jezeli on mowi, ze sie stara nie flirtowac
> z tymi dziewczynami, to jaki popelnia blad, ze nie ma miedzy nimi dystansu
> (tez bylam kiedys z nim w pracy i czulam ten brak, do osoby ktora tez poznal
> juz jak bylismy razem).

Mówić można różne rzeczy.

> No i jeszcze ta kobieta z tej samej instytucji
> (starsza pani), ktora mi powiedziala: "o przyszedl pan z dziewczyna, to
> dobrze, ze ma cie na oku, bo pan S. to co zakret to dziewczyna". Mam wiele
> mysli w glowie. Dodam, ze na pewno mnie nie zdradza...

Skąd wiesz?

--
Neas, n...@n...ws, http://www.drzwi.org