Data: 2001-09-09 00:15:20
Temat: zlosc
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
no wlasnie
zlosc
Mowia mi, ze dominuje, zem pyskata,
inteligentna i zebym udawala mila,
lagodna, podnozek dla waszmosci.
A mnie to zlosci.
Udawalam - 2 lata. Wloski dlugie, nablyszczone,
usmiech nr 5 - lagodnosc doskonala.
I tez nie to. Silna osobowosc:(
Psia kosc! Albo kocie pazury?
Chcialam byc mila, a tu pelznie jakis Jammik i posikuje
po katach - niby nic, a jednak smierdzi. Jak wytrzymac? Plonk?
To nic nie daje, bo on sikac bedzie dalej.
Moja kotka - nowy nabytek - uczy mnie warczec, syczec i pluc.
Kocur szaleje. Czy to na nich dziala?
Chce normalnie - z empatia, z usmiechem, chce byc soba.
To noc nienawisci. Moze to pelnia? Odslaniam ciemna strone ksiezyca:(
Bede wyc.
j.
(taka mala, przez male j., zdruzgotana grami i przyszloscia)
pusccie w niepamiec, bo jeszcze chce zyc:)))
|