Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.internetia.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.edu.pl!uw.edu.pl!news.cyf-kr.edu
.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "nawrocki" <woo44@[cut]op.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: (zmora)
Date: Wed, 14 Jul 2004 02:27:36 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 87
Sender: w...@o...pl@pa164.konin.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <cd3tcm$5k2$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa164.konin.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1089829078 5762 213.76.114.164 (14 Jul 2004 18:17:58 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Jul 2004 18:17:58 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:279152
Ukryj nagłówki
Napisze o mojej zmorze. Napisze bez akompaniamentu muzyki, bowiem nie mam
aktualnie głośników do komputera, a radio mam zbyt zakurzone, żeby je
ściągnąć z piwnicy i uruchomić...
Zmora jest banalna - dotyczy kobiet. Kobiety są dwie. Są tak jak ja, spod
znaku koziorożca; pierwsza to mysz, a druga to żyrafa. Nie bez przyczyny
podaję ich zwierzęce odpowiedniki - dzięki temu łatwiej będzie wam je sobie
wyobrazić.
Mysz jest drobna, wręcz anorektyczna. Ciągle coś węszy i wszystko ją
interesuje. Lubi ludzi. Żyrafa z kolei nosi ciągle wysoko głowe, a schyla
się tylko gdy czegoś potrzebuje, np. wody. Może tyle tego wystarczy.
Mysz jest cudowna, tak jak i żyrafa... tylko że mysz jest mną w żeńskiej
postaci; tak, to prawda. Chciałem kiedyś znaleźć kobietę, która będzie
identyczna jak ja, tylko że będzie właśnie kobietą... i znalazłem ją; to
właśnie jest mysz, a na imię ma Paulina.
Czy mieliście kiedyś kontakt z osobą przeciwnej płci, która jest identyczna
z wami? Która ma takie same myśli, światopogląd, dziwactwa? Czy spotkaliście
osobę, która by do was mówiła, a wy byście jej przerwali, dokończyli za nią
jej wypowiedź, i ona by to potwierdziła, że tak właśnie chciała powiedzieć?
Ja taki kontakt mam, mam taki kontakt z taką osobą, tylko, że myślałem, że
inaczej to będzie...
Paulina może być cudowną matką moich dzieci, może być cudowną partnerką z
którą można spędzić cudowne życie, jednak to mało... nie podnieca mnie, nie
pociąga tak bardzo, jak bardzo pociąga mnie żyrafa. Paulina bowiem, choć
jest piękna, nie jest tak piękna, jak piękna jest żyrafa.
Żyrafa ma na imię Ilona i jest piękna, tak piękna, jak żadna inna Ilona,
Paulina czy jakakolwiek inna kobieta. Ilona jest przede wszystkim
przeciwieństwem Pauliny. Tak jak Paulina posiada wszystkie wspólne cechy ze
mną, tak Ilona posiada wszystkie cechy przeciwne. Pomyślicie sobie, że moja
zmora polega na tym, że nie wiem, co wybrać: tożsamość czy przeciwieństwo.
Nie tylko na tym polega problem; mógłbym kochać je obie, ale to Ilona mnie
bardziej pociąga, ponieważ to ona jest bardziej niedostępna.
Pewnej majowej soboty zadzwoniła do mnie mysz (ja jestem kozą. Mysz znam z
uczelni - razem studiowaliśmy dziennikarstwo). Spotkaliśmy się, napiliśmy
piwa, zapaliliśmy skręta i wylądowaliśmy na moim materacu. To był mój
pierwszy intymny kontakt z kobietą. Wydawało mi się wtedy, że to Bóg mi ją
zesłał, abym mógł zapoznać się z anatomią kobiety. Dotykałem i pieściłem jej
ciało (nie całowaliśmy się jednak, nigdy zresztą się nie całowaliśmy, ani
wcześniej, ani później). Oczywiście nie doszło do zbliżenia seksualnego
(jestem wieczną dziewicą), jednak coś we mnie wtedy pękło :). Na drugi
dzień, gdy ona bezszelestnie wymknęła się z mojego mieszkania, poczułem
miłość - było to jednak tylko zauroczenie, to chwilowe zakochanie się, które
mija po tygodniu. W trakcie tego tygodnia myślałem jednak tylko o niej, i o
tym, że znalazłem swoją drugą połówkę.
Żyrafa jest koleżanką mojej współlokatorki. Jest piękna, niewyobrażalnie
piękna. Przy tym jest kobietą szukającą w związku z mężczyzną dobrego
interesu - ma chłopaka, który zaspakaja ją seksualnie i finansowo, więc nie
ma co liczyć na to, że tak łatwo go zostawi. To właśnie sprawia, że jestem
wobec niej zupełnie szczery, bo nie zalezy mi na tym, aby zrobić na niej
dobre wrażenie - i tak nie będzie moja. Mogę więc jej powiedzieć wszystko -
jak bardzo mnie pociąga, w jakiej bieliźnie chciałbym ją widzieć, i jak
wiele bym dla nie zrobił, żeby tylko była ze mną. Na niej jednak to nie robi
zbyt dużego wrażenia - traktuje mnie raczej jak jakieś novum w swoim życiu -
artystę, który widzi w niej obiekt pożądania, i tyle... Powiedziałem jej
nawet, że szukam właśnie takiej kobiety jak ona - żeby wszyscy mi jej
zazdrościli, żebym to nie ja dowartościowywał ją, tylko żeby ona
dowartościowywała mnie. Powiedziałem jej też, że wyrządziła mi wielką
krzywdę pojawiając się w moim życiu, że teraz wszystkie moje partnerki będę
porównywał do niej, i wiedząc, że Żyrafa jest najpiękniejsza, wszystkie inne
będę odrzucał...
Mysz jest niska. Jest niższa ode mnie o jakieś 20 centymetrów, i to właśnie
stało się powodem jej odrzucenia. Porównałem mysz do żyrafy, i oczywiście
żyrafa jest wyższa. Doszedłem więc do 'narzuconego sobie' wniosku, że nie
mogę przez resztę życia patrzeć na moją partnerkę z góry, i że właśnie
dlatego nie mogę angażować się w związek z myszą, choć wiem, że z żyrafą i
tak mi nie wyjdzie. Z myszą spotkałem się potem kilka razy, nie wiem, czy
chcę ją jeszcze spotkać, bo mam wyrzuty sumienia, że tak ją potraktowałem -
przecież ona jest taka cudowna, po tym wszystkim, co myślałem, nie mógłbym
jej spojrzeć teraz w oczy. Z żyrafą może zobaczę się w październiku... a
może nie.
Napisałem, że Mysz mogłaby być cudowną matką moich dzieci, ale tylko dzieci
żyrafy mógłbym kochać - tak dzisiaj uważam. Jest jeszcze jedna rzecz
opowiadająca się za żyrafą - żyrafa jest piękna, a ja mam kompleksy - tylko
miłość pięknej kobiety do mnie może wyleczyć mnie z tych kompleksów.
n.
www.nawrocki.blog.pl
|