| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-06-02 20:47:17
Temat: Re: ;)tren R pisze:
> no ale przecież potwierdzasz właśnie moją teorię :)
>
Myślałam, że chodzi ci o coś innego - że niby ona w tym seksie dopatruje
się celów wyższych, a ta przyjemność to taki niewinny skutek uboczny. ;-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-06-02 20:50:34
Temat: Re: ;)i...@g...pl pisze:
> Tyle, że baby plotą nieraz tak niestworzone rzeczy, aby w oczach innych bab
> uchodzić za atrakcyjne; nie chodzi tu o atrakcyjność wizualną czy
> seksualną, ani intelektualną, lecz SAMICZĄ... Na zasadzie: "o, nawet na
> księdza mogę sobie pozwolić, nawet ksiądz mi się nie oprze".
Kiedyś ją o to podejrzewałam, bo miewała już wcześniej takie epizody
romansowe z księżmi. Nie sądzę jednak, żeby tak konfabulowała, za dużo
przemawia za jej prawdomównością.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-06-02 20:53:33
Temat: Re: ;)medea pisze:
> Kiedyś ją o to podejrzewałam, bo miewała już wcześniej takie epizody
> romansowe z księżmi.
ciekawe jak ich wyrywa - przy konfesjonale? :)
--
http://patrz.pl/trener
Jadwiniu! Proszę natychmiast rozwiązać tatusia i przeprosić!
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-06-02 20:54:39
Temat: Re: ;)tren R<t...@p...pl>
news:g21mkv$g1k$2@news.onet.pl
> medea pisze:
>
> > Kiedyś ją o to podejrzewałam, bo miewała już wcześniej takie epizody
> > romansowe z księżmi.
>
> ciekawe jak ich wyrywa - przy konfesjonale? :)
ciekawe masz fantazje, synu ;)
dg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-06-02 20:56:49
Temat: Re: ;)Dnia Mon, 02 Jun 2008 22:50:34 +0200, medea napisał(a):
> i...@g...pl pisze:
>
>> Tyle, że baby plotą nieraz tak niestworzone rzeczy, aby w oczach innych bab
>> uchodzić za atrakcyjne; nie chodzi tu o atrakcyjność wizualną czy
>> seksualną, ani intelektualną, lecz SAMICZĄ... Na zasadzie: "o, nawet na
>> księdza mogę sobie pozwolić, nawet ksiądz mi się nie oprze".
>
> Kiedyś ją o to podejrzewałam, bo miewała już wcześniej takie epizody
> romansowe z księżmi. Nie sądzę jednak, żeby tak konfabulowała, za dużo
> przemawia za jej prawdomównością.
>
> Ewa
Zatem plecie, czy nie plecie - w każdym razie opowiada o tym. Jej motywy są
dla mnie jasne.
Generalnie chwalenie się tego rodzaju związkami ma w swoim podłożu masywne
kompleksy wlasnie natury samiczej... i chęć ich leczenia za pomocą
podnoszenia własnej atrakcyjności w oczach innych samic (znamienne).
Mam nadzieję, że nie obrazisz się, że używam określenia "samica" także w
odniesieniu do Ciebie jako słuchaczki. Chodzi mi tylko o wydobycie
właściwego sensu i wymowy zjawiska przez odrzucenie zbędnej otoczki, nie o
zdeprecjonowanie kogokolwiek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-06-02 21:01:11
Temat: Re: ;)tren R pisze:
> ciekawe jak ich wyrywa - przy konfesjonale? :)
>
Niestety nie mogę za dużo zdradzić, bo odpowiednio przygotowana do życia
przez Ikselkę wiem, że trzeba się pilnować, jeszcze by jakiś dociekliwy
się znalazł i odkrył o kogo chodzi. ;-)
Powinno wam wystarczyć, że rzeczywiście ma dziewczyna do tego dużo
możliwości.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-06-02 21:04:45
Temat: Re: ;)Dnia Mon, 02 Jun 2008 23:01:11 +0200, medea napisał(a):
> tren R pisze:
>
>> ciekawe jak ich wyrywa - przy konfesjonale? :)
>>
>
> Niestety nie mogę za dużo zdradzić, bo odpowiednio przygotowana do życia
> przez Ikselkę wiem, że trzeba się pilnować, jeszcze by jakiś dociekliwy
> się znalazł i odkrył o kogo chodzi. ;-)
> Powinno wam wystarczyć, że rzeczywiście ma dziewczyna do tego dużo
> możliwości.
To też tak, jak ja ;-P
Np. z moim boszczem m. in. nawet na rowerze jeżdżę, więc niechybnie gdyby
był bardziej intele, to już by zszedł dzięki mnie na manowce. No, może
jeszcze gdybym ja sama była bardziej skora do sprowadzenia go tam, może...
W sumie gdzie mu tam do księżyka ze Św. Wojciecha, ach...
;-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-06-02 21:08:59
Temat: Re: ;)i...@g...pl pisze:
> Zatem plecie, czy nie plecie - w każdym razie opowiada o tym. Jej motywy są
> dla mnie jasne.
> Generalnie chwalenie się tego rodzaju związkami ma w swoim podłożu masywne
> kompleksy wlasnie natury samiczej... i chęć ich leczenia za pomocą
> podnoszenia własnej atrakcyjności w oczach innych samic (znamienne).
Pewnie masz dużo racji, ale ona wie, że na mnie specjalnego wrażenia
kler nie robi, zwłaszcza jako obiekt westchnień erotycznych, więc nie
mają jej kompleksy szans na podleczenie ;-). Może opowiada to w ramach
swoistego katharsis? W końcu każda zakochana kobieta lubi się z kimś
podzielić swoimi przeżyciami i nie musi wcale tego robić od razu z
negatywnych pobudek. Ach, ta moja koleżanka to w ogóle ciekawy
przypadek. Nawet ją w pewnym sensie lubię. :-)
> Mam nadzieję, że nie obrazisz się, że używam określenia "samica" także w
> odniesieniu do Ciebie jako słuchaczki.
Nie obrażam się, znam już Twój stosunek do płciowości człowieka. ;-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-06-02 21:12:54
Temat: Re: ;)i...@g...pl pisze:
> Np. z moim boszczem
Nie mów do mnie tym żargonem, bo nie jestem z tego kręgu. :-)
> m. in. nawet na rowerze jeżdżę, więc niechybnie gdyby
> był bardziej intele, to już by zszedł dzięki mnie na manowce. No, może
> jeszcze gdybym ja sama była bardziej skora do sprowadzenia go tam, może...
Też odzywa się w Tobie samica. Jak to powiedział Slavi? Kruchtoza?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2008-06-02 21:19:23
Temat: Re: ;)Dnia Mon, 02 Jun 2008 23:08:59 +0200, medea napisał(a):
> i...@g...pl pisze:
>
>> Zatem plecie, czy nie plecie - w każdym razie opowiada o tym. Jej motywy są
>> dla mnie jasne.
>> Generalnie chwalenie się tego rodzaju związkami ma w swoim podłożu masywne
>> kompleksy wlasnie natury samiczej... i chęć ich leczenia za pomocą
>> podnoszenia własnej atrakcyjności w oczach innych samic (znamienne).
>
> Pewnie masz dużo racji, ale ona wie, że na mnie specjalnego wrażenia
> kler nie robi,
Kler pewnie nie, ale ONA jako miłośnica kleru - raczej tak :-D
I O TO CHODZI :-)
>> Mam nadzieję, że nie obrazisz się, że używam określenia "samica" także w
>> odniesieniu do Ciebie jako słuchaczki.
>
> Nie obrażam się, znam już Twój stosunek do płciowości człowieka. ;-)
Ech, ten mój stosunek oraz także zdanie na temat Twojej koleżanki i jej
podobnych to efekt ponaddwudziestoletniego przebywania z inteligentnym
zootechnikiem. Czasem go proszę (owego zootechnika), aby ogłosił drukiem te
swoje "Teorie zootechniczne Piotra X." ;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |