| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-06-02 21:21:16
Temat: Re: ;)Dnia Mon, 02 Jun 2008 23:12:54 +0200, medea napisał(a):
> i...@g...pl pisze:
>
>> Np. z moim boszczem
>
> Nie mów do mnie tym żargonem, bo nie jestem z tego kręgu. :-)
>
>> m. in. nawet na rowerze jeżdżę, więc niechybnie gdyby
>> był bardziej intele, to już by zszedł dzięki mnie na manowce. No, może
>> jeszcze gdybym ja sama była bardziej skora do sprowadzenia go tam, może...
>
> Też odzywa się w Tobie samica. Jak to powiedział Slavi? Kruchtoza?
>
> Ewa
A co się ma odzywać? Odsamiczona nie jestem, jestem stuprocentową samicą,
okaleczoną zbytnią inteligencją, niestety... No, bo czasem to jej nadmiar
człekowi przeszkadza ;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-06-02 21:54:02
Temat: Re: ;)Don Gavreone pisze:
>> medea pisze:
>>
>> > Kiedyś ją o to podejrzewałam, bo miewała już wcześniej takie epizody
>> > romansowe z księżmi.
>>
>> ciekawe jak ich wyrywa - przy konfesjonale? :)
>
> ciekawe masz fantazje, synu ;)
przyszło mi do głowy, że w trakcie kolędy, ale raz do roku, to chyba za
mało...
--
http://patrz.pl/trener
Jadwiniu! Proszę natychmiast rozwiązać tatusia i przeprosić!
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-06-02 22:31:49
Temat: Re: ;)Kiedy: Mon, 02 Jun 2008 22:21:16 +0100, kto: i...@g...pl, co:
> Odsamiczona nie jestem, jestem stuprocentową samicą, okaleczoną
> zbytnią inteligencją, niestety... No, bo czasem to jej nadmiar
> człekowi przeszkadza ;-PPP
ciekawe jak to w sobie mieścisz, pewnie objętość powiększona
i to się tak przelewa, ale chyba nie miesza, co akurat potrzebne
chcesz wypompować na wierzch, a inteligencja jako ta część lotna
znacznie to czasem komplikuje. ja z kolei jestem zdaje się
inteligencją, ale silnie zaśmieconą i chyba nie tak lotną,
czy może jestem bardziej ściśnięty, bo część zanieczyszczeń
są lżejsza, w każdym razie one szybko wypływają na powierzchnię
tworząc jakby kożuch, czasem tylko jak się dobrze rozgrzeję,
to wtedy zawartość ulega rozrzedzeniu i śmieci zaczynają wtedy
opadać, ale to wymaga wysiłku, więc rzadko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-06-03 03:21:42
Temat: Re: ;)On 2 Cze, 23:21, "i...@g...pl" <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 02 Jun 2008 23:12:54 +0200, medea napisał(a):
>
> > i...@g...pl pisze:
>
> >> Np. z moim boszczem
>
> > Nie mów do mnie tym żargonem, bo nie jestem z tego kręgu. :-)
>
> >> m. in. nawet na rowerze jeżdżę, więc niechybnie gdyby
> >> był bardziej intele, to już by zszedł dzięki mnie na manowce. No, może
> >> jeszcze gdybym ja sama była bardziej skora do sprowadzenia go tam, może...
>
> > Też odzywa się w Tobie samica. Jak to powiedział Slavi? Kruchtoza?
>
> > Ewa
>
> A co się ma odzywać? Odsamiczona nie jestem, jestem stuprocentową samicą,
> okaleczoną zbytnią inteligencją, niestety... No, bo czasem to jej nadmiar
> człekowi przeszkadza ;-PPP
Przeszkadza, gdy biorą górę zmysły...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-06-03 09:47:27
Temat: Re: ;)
> Jeśli mowa o człowieku który sam się pozbawił, lub pozwolił by inni go
> pozbawili prawa dysponowania tak istotnym -dla pełni relacji
> międzyludzkich- wymiarem człowieczeństwa, jakim jest
> seksualność-prokreacja-przekazywanie życia w wymiarze fizycznym
Ciekawi mnie, co sądzisz o używaniu prezerwatyw? ;)
FR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-06-03 10:18:29
Temat: Re: ;)i...@g...pl napisał(a):
> Ech, ten mój stosunek oraz także zdanie na temat Twojej koleżanki i jej
> podobnych
Bardzo surowo oceniasz moją koleżankę, w ogóle jej nie znając. Ciekawam,
co powiesz o tym księżulku, który ma ją średnio raz w tygodniu na każdy
telefon?
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-06-03 10:20:29
Temat: Re: ;)medea<e...@p...fm>
news:g2366i$cum$1@nemesis.news.neostrada.pl
> i...@g...pl napisał(a):
>
> > Ech, ten mój stosunek oraz także zdanie na temat Twojej koleżanki i
> > jej podobnych
>
> Bardzo surowo oceniasz moją koleżankę, w ogóle jej nie znając.
> Ciekawam, co powiesz o tym księżulku, który ma ją średnio raz w
> tygodniu na każdy telefon?
Że "Chłop to chłop a baba to baba"? ;)
Don
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-06-03 10:53:04
Temat: Re: ;)Dnia Tue, 03 Jun 2008 12:18:29 +0200, medea napisał(a):
> i...@g...pl napisał(a):
>
>> Ech, ten mój stosunek oraz także zdanie na temat Twojej koleżanki i jej
>> podobnych
>
> Bardzo surowo oceniasz moją koleżankę, w ogóle jej nie znając. Ciekawam,
> co powiesz o tym księżulku, który ma ją średnio raz w tygodniu na każdy
> telefon?
Surowo ją oceniam, bo samo to, co o niej mówisz, kwalifikuje ją do takiej
oceny. Nie muszę wiedzieć niczego więcej.
Poważna kobieta nie ładuje się w związek z księdzem. Reszta, czego o niej
nie wiem, nie ma żadnego znaczenia, choćby osoba ta była wzorem wszelkich
cnót. Widzę, jak ona traktuje swoje związki - ot co. Ona. Swoje.
Podkreślam. Oceniam ją jak najniżej za to.
Pomyśl, jak ona dalej widzi ten związek? Czy uważa go za normalny związek
kobiety i mężczyzny? Jak ona ocenia swojego partnera? -
pozytywnieeee????????? W to nigdy nie uwierzę. Przecież ma świadomość, że
on grzeszy/łamie dane Komuś Innemu (Kościołowi) obietnice. A mimo to jest z
nim. Ich związek nie jest oparty na wzajemnej uczciwości ani na uczciwości
wobec otoczenia, ma zaburzone wszelkie relacje. Tyle.
O księżulku powiedziałabym dokłądnie to samo, ale mi się nie chce
przepisywać.
Tylko dodam, że Twoja koleżanka jest od niego gorsza, bo roznosi ploty na
jego temat (związku, księdza).
Jeśli oczywiście w ogóle tego wszystkiego nie zmyśliła, co byłoby
najmniejszym złem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2008-06-03 12:02:49
Temat: Re: ;)Kiedy: Tue, 03 Jun 2008 02:47:27 -0700, kto: rozgwizda, co:
> Ciekawi mnie, co sądzisz o używaniu prezerwatyw? ;)
a o używaniu parasola?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2008-06-03 12:04:11
Temat: Re: ;)Marek Krużel pisze:
> Kiedy: Tue, 03 Jun 2008 02:47:27 -0700, kto: rozgwizda, co:
>
>> Ciekawi mnie, co sądzisz o używaniu prezerwatyw? ;)
>
> a o używaniu parasola?
może nastąpić kłopot z wyjmowaniem
--
Za butelką wódki w paryskiej restauracji siedzą Rżewski i Golicyn.
Orkiestra zaczyna grać "Emigranckie tango"...
- Ech... jaka tęsknota - wzdycha Rżewski - tak by się chciało choćby zaraz
wskoczyć na scenę i nasrać w ten biały fortepian...
- Ni można drogi panie, to nie Rosja - smutno odpowiada Golicyn -
Francuzi nie zrozumieją , swołocze..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |