Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.internetia.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Kaja <f...@f...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: 13 lat leczono czytaj: truto kobietę lekami na stwardnienie rozsiane
Date: Thu, 30 Nov 2000 03:24:48 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 36
Message-ID: <3...@f...pl>
NNTP-Posting-Host: pi33.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 975555674 29184 213.76.104.33 (30 Nov 2000 03:41:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 30 Nov 2000 03:41:14 GMT
X-Accept-Language: pl,en
X-Mailer: Mozilla 4.7 [pl] (Win98; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:37021
Ukryj nagłówki
Czy czytał ktoś Super Express z 24-go listopada?
Jest taki artykuł o dwóch kobietach...Neurolodzy ze szpitala w
Jarosławiu jedną z nich faszerowali ( 13 lat!) prochami na stwardnienie
rozsiane i powiedzieli, że już z łożka nigdy nie wstanie... a ona miała
dyskopatię...Któregoś dnia jej sąsiadka- sprzątaczka wzięła teczkę z
wynikami tej kobiety i pojechała z nimi do kliniki w Lublinie...
Wiedziała, że chorzy na stw.rozsiane mają zaburzenia mowy, wzroku , nie
potrafią utrzymać moczu a ta chora nie miała takich
objawów....Specjaliści w Lublinie byli pewni, że to nie jest ta choroba
i poradzili pani Zofii, żeby zabrała chorą- p.Janinę do Warszawy na
badania metodą rezonansu magnetycznego...To miało rozwiać
wątpliwości...I oczywiście rozwiało: pani Janina cierpiała na ciężką
dyskopatię...Po operacji w Konstancinie i długotrwałej rehabilitacji
niedawno zaczęła chodzić...Nigdy nie wróci do pełni sił, bo zabieg
wykonano zbyt późno ale cieszy się, że przestała być rośliną...
Druga osoba- pani Irena również była leczona w tym samym szpitalu na
stwardnienie rozsiane...16 lat!...W wyniku brania lekarstw na
stw.rozsiane stała się bezwolną, otępiałą istotą...Patrzyła na chleb i
nie mogła sibie przypomnieć jakim słowem się go określa...W 1998 r.
miała potworne bóle głowy i ataki padaczkowe i tak się dobrze złożyło,
że trafiła do warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii...Badania
u niej wykluczyły stw.rozsiane...Stwierdzono za to obecność olbrzymiego
guza- oponiaka- lewej półkuli mózgu o wymiarach 9,3 cm.x 4,3 cm x 6,1
cm.
Pani Irena jest już po dwóch operacjach, cieszy się, że żyje ale jest
jak niemowlę, które trzeba uczyć wszystkiego na nowo.
Strasznie mnie ten artykuł zbulwersował :-(
Pozdrawiam
--
Kaja
|