| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-07 16:38:58
Temat: 2003 - rok ON - pomóżcie pomóc :o)Kochani!
Napisała do mnie przyjaciółka, zacytuję (za jej zgodą):
----------------------------
Nie wiem, czy wiesz, ze 2003 jest rokiem osób niepełnosprawnych i wyobraź
sobie, że nagle znalazło się mnóstwo pieniędzy na działania na rzecz tych
osób.
Tylko wymyślić co mozna zrobić...Zwrócili się do mnie dość aktywnie
działający ludzie z organizacji pozarządowych, żeby im pomóc opracować jakiś
projekt.
(...) co można by
zrobić? Tak na skalę miasta, w ciągu roku? Ja na razie wymyśliłam Telefon
Zaufania prowadzony przez i dla ON, zorganizowanie świetlicy, a w niej grupy
wsparcia, jakieś szkolenia typu antystres, motywacja, kursy komputerowe (?).
Co jeszcze by można... Ogólnopolski zlot w jakiejś Piwnicznej czy Rytrze? co
naprawdę mogłoby być przydatne, co mogłoby być zaczynem jakiegoś szerszego
dzaiałania, co mogłoby wzmóc aktywność ON?
-----------------------
A ja, prawdę mówiąc, nie wiem, co mogłabym odpowiedzieć. To
miasto to (chyba) Nowy Sącz.
Myślę sobie, że o potrzeby trzeba by pytać bezpośrednio
zainteresowanych. Poza tym musi to być coś, z czego ON będą w
stanie skorzystać - jeśli więc świetlica, to _musi_ być
zorganizowany transport (żeby mieszkania nie stały się
więzieniami) i zlikwidowane wszelkie bariery architektoniczne w
drodze tamże.
Jeśli zjazd - tak samo (a dojazd jest sprawą najtrudniejszą dla
uczestników, i finanse - vide: Ustroń co roku).
Jeśli kursy komputerowe - to trzeba by najpierw się zorientować,
czy jakieś lokalne nstytucje (np PFRON?) ich nie prowadzą, bo po
co wyważać otwarte drzwi? Jeśli już są takie akcje, to IMHO
trzeba znaleźć fundusze na rozpropagowanie ich i dotarcie z nimi
do ON, a potem pieniądze na likwidowanie barier, które
uniemożliwiają uczestnictwo ON w tych akcjach.
Najpierw jednak IMHO trzeba sprawdzić, jakie są potrzeby _tego
lokalnego_ środowiska.
Skoro się akurat znalazły pieniądze, to szkoda byłoby je ulokować
źle, skoro mogłyby się rzeczywiście przydać na coś potrzebnego.
Sądzę, że największą barierą do przełamania, mimo wszystko,
barierą nie do zlikwidowania inwestycją pieniężną, będzie
nastawienie ON...
Co jeszcze można wymyślić? Macie jakieś pomysły? Mnie jeszcze
przychodzi do głowy zorganizowanie wolontariatu z prawdziwego
zdarzenia, zorganizowanie grupy ludzi, którzy realnie pomagaliby
ON wyjść z domów, pomagali w dotarciu gdzieś, do kina, na spacer,
gdziekolwiek.
Pomożecie? A może jest tu ktoś z Nowego Sącza lub okolic?
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-01-07 16:51:55
Temat: Re: 2003 - rok ON - pomóżcie pomóc :o)busa niech kupia kulawym,,,,nam by sie tu w lubuskiem przydal. tak latem
nadjeziorko by zawiezli.....oj zazdrosze im tam w nowym saczu;( wolontariat
tez wskazany, w koncu ON poczuly sie przez chwile wolne.
> Kochani!
>
> Napisała do mnie przyjaciółka, zacytuję (za jej zgodą):
>
> ----------------------------
> Nie wiem, czy wiesz, ze 2003 jest rokiem osób niepełnosprawnych i wyobraź
> sobie, że nagle znalazło się mnóstwo pieniędzy na działania na rzecz tych
> osób.
> Tylko wymyślić co mozna zrobić...Zwrócili się do mnie dość aktywnie
> działający ludzie z organizacji pozarządowych, żeby im pomóc opracować
jakiś
> projekt.
> (...) co można by
> zrobić? Tak na skalę miasta, w ciągu roku? Ja na razie wymyśliłam Telefon
> Zaufania prowadzony przez i dla ON, zorganizowanie świetlicy, a w niej
grupy
> wsparcia, jakieś szkolenia typu antystres, motywacja, kursy komputerowe
(?).
> Co jeszcze by można... Ogólnopolski zlot w jakiejś Piwnicznej czy Rytrze?
co
> naprawdę mogłoby być przydatne, co mogłoby być zaczynem jakiegoś szerszego
> dzaiałania, co mogłoby wzmóc aktywność ON?
> -----------------------
>
> A ja, prawdę mówiąc, nie wiem, co mogłabym odpowiedzieć. To
> miasto to (chyba) Nowy Sącz.
> Myślę sobie, że o potrzeby trzeba by pytać bezpośrednio
> zainteresowanych. Poza tym musi to być coś, z czego ON będą w
> stanie skorzystać - jeśli więc świetlica, to _musi_ być
> zorganizowany transport (żeby mieszkania nie stały się
> więzieniami) i zlikwidowane wszelkie bariery architektoniczne w
> drodze tamże.
>
> Jeśli zjazd - tak samo (a dojazd jest sprawą najtrudniejszą dla
> uczestników, i finanse - vide: Ustroń co roku).
>
> Jeśli kursy komputerowe - to trzeba by najpierw się zorientować,
> czy jakieś lokalne nstytucje (np PFRON?) ich nie prowadzą, bo po
> co wyważać otwarte drzwi? Jeśli już są takie akcje, to IMHO
> trzeba znaleźć fundusze na rozpropagowanie ich i dotarcie z nimi
> do ON, a potem pieniądze na likwidowanie barier, które
> uniemożliwiają uczestnictwo ON w tych akcjach.
>
> Najpierw jednak IMHO trzeba sprawdzić, jakie są potrzeby _tego
> lokalnego_ środowiska.
>
> Skoro się akurat znalazły pieniądze, to szkoda byłoby je ulokować
> źle, skoro mogłyby się rzeczywiście przydać na coś potrzebnego.
>
> Sądzę, że największą barierą do przełamania, mimo wszystko,
> barierą nie do zlikwidowania inwestycją pieniężną, będzie
> nastawienie ON...
>
> Co jeszcze można wymyślić? Macie jakieś pomysły? Mnie jeszcze
> przychodzi do głowy zorganizowanie wolontariatu z prawdziwego
> zdarzenia, zorganizowanie grupy ludzi, którzy realnie pomagaliby
> ON wyjść z domów, pomagali w dotarciu gdzieś, do kina, na spacer,
> gdziekolwiek.
>
> Pomożecie? A może jest tu ktoś z Nowego Sącza lub okolic?
>
> --
> Pozdrowieństwa,
> Scally
> http://www.modus-vivendi.w.pl
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-01-07 16:56:27
Temat: Re: 2003 - rok ON - pomóżcie pomóc :o)Abraham pisze w news:avf0ij$jiv$2@news.tpi.pl
> busa niech kupia kulawym,,,,nam by sie tu w lubuskiem przydal. tak latem
> nadjeziorko by zawiezli.....oj zazdrosze im tam w nowym saczu;( wolontariat
> tez wskazany, w koncu ON poczuly sie przez chwile wolne.
Z busem jest problem. Fundusz na kupno pewnie się znajdzie, ale
jednorazowo. A potem trzeba go utrzymać, opłacić kierowcę i
przewóz, bo pewnie niewielu ludzi będzie stać na taką taksówkę.
:/
O, a może by tak Internet udostępnić jakoś? Albo chociaż kafejka
dla ON? Takie już przecież działają!
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-01-07 17:11:39
Temat: Re: 2003 - rok ON - pomóżciepomóc :o)We wtorek 7 stycznia 2003 o 17:38:58 Można było na grupie przeczytać :
S> Kochani!
S> Napisała do mnie przyjaciółka, zacytuję (za jej zgodą):
Witaj szanowny(a) Scalamanca
Dagmara z tego co piszesz w tym mieście dość aktywni są wolontariusze
więc może w wydać przynajmniej część pieniędzy na szkolenia
wolontariuszy rechabilitantów. Pomysł wpadł mi do głowy po rozmowie ze
znajomą która czeka na rechabilitanta az zostaną odpowiednie umowy z
Kasą chorych podpisane a czas ucieka :( a każdy niepełnosprawny wie że
tu się liczy czas tacy wolontariusze-rechabilitanci mogli by potem jako
instruktorzy uczyć innych nastepców czy rodziców opiekunów OzN
--
Pozdrowienia,
Piotr mailto:p...@p...onet.pl
***************r-e-k-l-a-m-a**************
Chcesz oszczędzić na kosztach obsługi bankowej ?
mBIZNES - konto dla firm
http://epieniadze.onet.pl/mbiznes
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-01-07 19:33:49
Temat: Re: 2003 - rok ON - pomóżcie pomóc :o)Witam,
z punktu widzenia wolontariusza to mam pomysl taki,otorz sprawdzony we
Wroclawiu.Moze jakies wyjscia do teatru ,operetki itd.,moze to pokaze tez jakie
sa bariery architektoniczne dla ON,co sie niestety widzi bardzo nawet we
Wroclawskich teatrach(niektorych).
Moze jakis osrodek rewadiacyjny dla dzieci z porazeniem mozgowym,rechabilitacja.
To tyle podpowiedzi ze strony aktywnej wolontariuszki odpowiedzialnej za
kulture i rozrywke dla ON we Wroclawiu.
PS.Jestem tylko z jednym z zastepcow szefowej(az nas dwoje jest)od rozrywki i
kultury,wiec mam praktyke.Wrazie potrzeby udziele infa jak przekonac
potencjalnego dyrektora teatru nawet na darmowe bilety.
Pozdrawiam
Pszczolka
------------------
p...@p...onet.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-01-07 19:35:41
Temat: Re: 2003 - rok ON - pomóżcie pomóc :o)Witam,
z punktu widzenia wolontariusza to mam pomysl taki,otorz sprawdzony we
Wroclawiu.Moze jakies wyjscia do teatru ,operetki itd.,moze to pokaze tez jakie
sa bariery architektoniczne dla ON,co sie niestety widzi bardzo nawet we
Wroclawskich teatrach(niektorych).
Moze jakis osrodek rewadiacyjny dla dzieci z porazeniem mozgowym,rechabilitacja.
To tyle podpowiedzi ze strony aktywnej wolontariuszki odpowiedzialnej za
kulture i rozrywke dla ON we Wroclawiu.
PS.Jestem tylko z jednym z zastepcow szefowej(az nas dwoje jest)od rozrywki i
kultury,wiec mam praktyke.Wrazie potrzeby udziele infa jak przekonac
potencjalnego dyrektora teatru nawet na darmowe bilety.
Pozdrawiam
Pszczolka
------------------
p...@p...onet.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-01-07 20:18:25
Temat: Re: 2003 - rok ON - pomóżcie pomóc :o)pszczolka1981 pisze w news:1e7d.000000d7.3e1b2b9c@newsgate.onet.pl
> PS.Jestem tylko z jednym z zastepcow szefowej(az nas dwoje jest)od rozrywki i
> kultury,wiec mam praktyke.Wrazie potrzeby udziele infa jak przekonac
> potencjalnego dyrektora teatru nawet na darmowe bilety.
Pszczołko, z nieba mi spadasz. Na pewno udam się do Ciebie po
info, jeśli będzie taka potrzeba, trzeba próbować wszystkiego. :-)
Ale już tak zupełnie osobiście się cieszę, że jesteś z Wrocławia,
bo wyprowadzam się tam latem i info o przybytkach kultury tamże
będzie mi baaardzo pomocne...
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-01-08 09:17:50
Temat: Re: 2003 - rok ON - pomóżcie pomóc :o)Piotr M : pisze w news:291533135.20030107181042@poczta.onet.pl
> Dagmara z tego co piszesz w tym mieście dość aktywni są wolontariusze
Tego nie wiem. Wolontariat to tylko taki mój pomysł, który
przyszedł mi do głowy w ostatniej chwili, a skupiałam się na
innych. A właśnie on cieszy się największym zainteresowaniem. W
ogóle widzę, że najbardziej potrzeba drugiego człowieka, jego
obecności, wspólnej aktywnośi, bardziej niż czegokolwiek innego,
więc może rzeczywiście trzeba przeznaczyć jakieś fundusze na
szkolenie wolontariuszy...
> więc może w wydać przynajmniej część pieniędzy na szkolenia
> wolontariuszy rechabilitantów.
Tak. To dobry pomysł. Tak trudno dopukać się do kasy o
rehabilitację, chociaż przecież prawnie się (chyba) należy...
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-01-09 13:51:11
Temat: Re: 2003 - rok ON - pomóżcie pomóc :o)Użytkownik "Abraham" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
news:avf0ij$jiv$2@news.tpi.pl...
Witam!
To ja napisałam do Dagi ten list nt. roku ON - i dopiero teraz tu dotarłam ;)
Dziękuję wszystkim za
sugestie, może uda się coś sensownego zrobić...
> busa niech kupia kulawym,,,,
A, to już kupili parę lat temu ;)
I z tego co wiem, niejednego.
Tylko jak jest obecnie z opłatą za przejazdy nie wiem...
> nadjeziorko by zawiezli.....oj zazdrosze im tam w nowym saczu;( wolontariat
> tez wskazany, w koncu ON poczuly sie przez chwile wolne.
I wolontariatów u nas w bród - ale faktycznie powinni więcej działać właśnie na rzecz
ON...
pozdrawiam :)
joa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-01-09 13:51:50
Temat: Re: 2003 - rok ON - pomóżcie pomóc :o)Użytkownik "Scalamanca" <s...@N...wp.pl> napisał w wiadomości
news:20030107175407.EF40.SCALAMANCA@NOSPAM.wp.pl...
> O, a może by tak Internet udostępnić jakoś? Albo chociaż kafejka
> dla ON? Takie już przecież działają!
Super! Bardzo konkretny i realny pomysł!
cmok :)
joa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |