Strona główna Grupy pl.sci.medycyna 23.II.2007 - Dzień Walki z Depresją - (bardzo długie)

Grupy

Szukaj w grupach

 

23.II.2007 - Dzień Walki z Depresją - (bardzo długie)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2007-02-23 15:54:06

Temat: Re: 23.II.2007 - Dzień Walki z Depresją - (bardzo długie)
Od: "Canizareees" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

>I jeszcze jedno - nigdy nie mówmy choremu na depresję "weź się w
>garść", ponieważ działa to jak przysłowiowy "gwóźdź do trumny". To
>niczym wymaganie od człowieka ze świeżo złamaną nogą, by zatańczył.

Ale tez niekoniecznie byc milym, uprzejmym i przyjaznym.
To moze zadzialac jeszcze gorzej, bo nie kazdy z depresja
to zagubiona i wystraszona owieczka ktora nic nie wie o swiecie :>

Niektorym wlasnie takie "kurwa, co ty odpierdalasz" moze bardziej
pomoc niz pomocna i troskliwa dlon...

Tak mi sie wydaje, bo mnie tam ani jedno ani drugie w zaden
sposob nie rusza...

Canizareees


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2007-02-23 16:03:03

Temat: Re: 23.II.2007 - Dzień Walki z Depresją - (bardzo długie)
Od: "Maja" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Lut, 16:52, "Jurek" <m...@o...pl> wrote:
> Zapomniałeś, że się znamy? :) Sporo do mnie maili przesłałeś na temat
> "cudownej" diety.
>
> Nie, nie zapomniałem. Ale fakt, że nie skorzystałaś z moich sugestii ma coś
> wynikać? Daj ludziom samym rozstrzygać co jest dla nich dobre, a nie tylko
> Twoje głupie uwagi...
> Czy jest cos cudownego dla kogoś czy nie, to dlaczego Ty masz o tym
> decydować?


Właśnie, pozwól ludziom decydować.
Ja nigdzie nikogo do niczego nie namawiam, w przeciwieństwie do
Ciebie.

Pozdrawiam,
Maja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2007-02-23 16:08:52

Temat: Re: 23.II.2007 - Dzień Walki z Depresją - (bardzo długie)
Od: "Maja" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Lut, 16:54, "Canizareees" <p...@i...pl> wrote:
> >I jeszcze jedno - nigdy nie mówmy choremu na depresję "weź się w
> >garść", ponieważ działa to jak przysłowiowy "gwóźdź do trumny". To
> >niczym wymaganie od człowieka ze świeżo złamaną nogą, by zatańczył.
>
> Ale tez niekoniecznie byc milym, uprzejmym i przyjaznym.
> To moze zadzialac jeszcze gorzej, bo nie kazdy z depresja
> to zagubiona i wystraszona owieczka ktora nic nie wie o swiecie :>

Masz rację. Trzeba dobrze wyczuć, co choremu najbardziej pomoże.

> Niektorym wlasnie takie "kurwa, co ty odpierdalasz" moze bardziej
> pomoc niz pomocna i troskliwa dlon...

Tak bywa, owszem.
Niektórzy czasem potrzebuja bodźca.Oby tylko ten bodziec pojawił się w
porę ...

> Tak mi sie wydaje, bo mnie tam ani jedno ani drugie w zaden
> sposob nie rusza...

W sumie, człowiekowi ciężko choremu na depresję chyba wszystko jedno,
czy Go głaszczą, czy na Niego wrzeszczą. Niestety

Pozdrawiam,
Magda Maja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2007-02-23 16:12:06

Temat: Re: 23.II.2007 - Dzień Walki z Depresją - (bardzo długie)
Od: "Marek Li" <M...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Maja" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1172244827.311417.181240@p10g2000cwp.googlegrou
ps.com...

>> Zwłaszcza gdy na tęże 'inną' grupę się wysyła swój spam...

>To nie jest spam.
>Wiele grupowiczów pisze do mnie w sprawie m.in. depresji i dlatego
>podałam ten ogólnodostępny wątek.
>Spamem nazwałabym Jurka wraz z Jego cudowną dietą na wszelkie choroby,
>w tym SM :)

Jest dokładnie jak piszesz:-) Liscik długawy, ale moze zainteresować
niektórych, nie bardzxo ma cechy spamowania:-)@W przeciwieństwie do
ciągłego pisania o diecie. Nieżle się ubawiłem jak przeczytałem
"krytykę" i wyszacowanie artykułu na wartość papieru - i to przez kogo,
przez optymalsa. Nie do uwierzenia w normalnym świecie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2007-02-23 16:14:31

Temat: Re Dzień Walki z chorymi na depresję...
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Magdalena <e...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:1...@k...googlegr
oups.com...
On 23 Lut, 14:04, "Jurek" <m...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Magdalena" <e...@i...pl> napisał w
wiadomościnews:1172234731.377013.76010@p10g2000cwp.g
ooglegroups.com...
> 23.II.2007 to Dzień Walki z Depresją. W 2007 hasłem akcji jest
> Depresja i Lęk.
>
> Wszystkich odwiedzających tę grupę zachęcam do zapoznania się z podaną
> poniżej stroną. Jest tam wiele informacji na temat różnych form
> depresji, lęków, ataków paniki, zaburzeń nerwicowych, fobii etc.
>
> Jeżeli nie ma ani słowa w tym artykule o diecie i prawidłowym odżywianiu,
> tzn. że ten artykuł jest tyle wart, co papier, na którym się zmieści jego
> wydruk.
> Pozdrawiam Jurek M.

To tylko fragment ze strony, którą podałam.
Na tejże stronie sporo jest mowy o zdrowym odżywianiu, o zdrowym
trybie życia, ale, ku Twemu rozczarowaniu, nie o diecie optymalnej :)

Pozdrawiam,
Magda


No cóż...może i ja coś w temacie:

Miałem w swoim życiu dobrych kilka[naście] i to długotrwałych "epizodów"
[sic!-jak to paskudnie brzmi ;P] -wiec i owszem: jestem jednym z Was
:)...[co zapewne komuś wkrótce posłuży za argument-łatkę "psychola" w
jakiejś kolejnej ze mną pyskówce] ale co mi tam! ;)
Otóż jako "dogłębny znawca tematu" wiem że gdy nie ma wsparcia bliskich i
rodziny...to ŻADNE leczenie farmakologiczne - na dłuższą metę [perespektywa
utrzymania nastroju po leczeniu farmakami] nie pomoże.
Jeśli ktoś mówi o "predyspozycjach genetycznych" [psychosomatyka] do
depresyjności to niech będzie łaskaw wspomnieć że owe predyspozycje
ujawniają się właściwie wyłącznie w sytuacji osobistej-rodzinnej-społecznej
sprzyjającej [dla depresji] a więc niesprzyjającej [dla delikwenta];) To
raz.
Więc leczenie farmakologiczne bez osłony "życzliwości i pomocy" to właściwie
"dupa blada", "kit w oko", czy "se możecie sami te piguły łykać".
A kto ma uświadamiać "bliskich osoby" że się "nie spisali" i jak się mają
"spisać"? Ów człek w depresji? Hie hie-pusty śmiech na sali! ;D
Lekarze-psycholodzy...hy hy hy...jak im rodzina nastawiona negatywnie do
"leniwca" ma jeszcze za to zapłacić?! Kpiny mości państwo!
To dwa.
Trzy:
Media sobie o sprawie przypominają raz do roku...a wiecie jak to z
Walentynkami albo Dniem Kobiet -"niech se faceci te kwiatki wtedy
wsadzą"...prawda? ;)

Psycho-fundacje i Stowarzyszenia Depresantów?
99% z nich walczy o kasę z dotacji dla zarządu i prezesa...a dla "odbiorców
końcowych" ma...figę z makiem...

Więc co ci psychosłabeuszu depresyjny pozostaje?
Śmiać się z tego wielkiego absurdu[zwanego zyciem w społeczeństwie] w jakiś
wdepnął do rozpuku [jak już nie masz sił na głos to chocby w duchu]...jak z
dzisiejszego hasła mediów dnia depresji:

"Depresja da się wyleczyć jak się...ją leczy"

Tak więc jak się dopiero wyleczy wpierw całe społeczeństwo to może i nam
pomoże ono się...wyleczyć...bo jesteśmy na szarym końcu[początku?] tego
psychołańcucha pokarmowego. Póki się spryciarze i egoiści nie nażrą[wieczne
nigdy] -to nam "wrażliwcom" wciąż jedynie ochłapy będą rzucać -typu:
"Lecz się lecz jakieś chory a skoro się nie umiesz wyleczyć to widocznie
twoja wina...bo się źle leczysz!", "Idź do następnego lekarza!", "Weź inne
tabletki!"
Ile razy ja słyszałem od rodziny [po latach mojego kontaktu z psychologami]:
"Znowu jesteś chory? Idź się więc znów leczyć -my pomożemy ci JAK BĘDZIESZ
ZDROWY! Bo dopiero wtedy warto ci w czymkolwiek pomagać..."
I nie pmagają...do dziś.

Więc się śmieję...aż mi ta kpina z wszystkiego do ust[jak co niechetniejsi
zauważają] się wręcz przylepiła... ;P

A dieta?
Ano własnie OPTYMALNA jest potrzebna. Ale nie jakaś tam "optymalna" ale
OPTYMALNA dla mnie-ciebie indywidualnie! Znaczy to co jednemu
pomaga -drugiemu może szkodzić! Poczytajcie coś o dietach zgodnych z grupami
krwi[osobnicze predyspozycje genetyczne do poprawnego
przetwarzania-przyswajania tylko pewnych grup pokarmów] A jak ktos wyznaje
zamiast intelektualizmu [mole książkowe] intuicjonizm samoleczniczy [to poza
pozostawaniem-konsultowaniem wszysytkiego pod okiem światłego lekarza/ze
świecką takich szukać] niech sobie zafunduje co jakiś czas chocby małą
jedniodniową głodóweczkę[konsultowaną!] i poczeka aż poczuje na co naprawdę
ma smaka[a nie do czego spozywania jest przytresowany] -organizm sam
podpowiada -jak babkom w ciąży- co jest mu i ile potrzebne.
Tylko na zdrowe odżywianie trzeba mieć KUUUPĘ kasy...

Echhh...
Jak nie lekarskim "młotkiem" to załatwią nas "patelnią"...

Ps:
Mnie pierwsza "stała" psycholożka 4 lata na depresję leczyła, w końcu się
wkur...m i poszedłem do lekaża ogólnego po skierowanie na szczegółowe
badanie krwi[co się z gościem wykłóciłem to moje] Potem do endokrynologa...i
co sie okazało? Miałem chroniczną niedoczynność tarczycy! Po 3 miesiącach
chomonalnego farmakologicznego wyrównywania
bylemnowym człowiekiem...tylko co z tego jak wiele lat życia uciekło?
Że starciłem przyjaciół, ze nawet wspaniali "święci" ludzie dali sobie ze
mną spokój [usłyszałem: "radź sobie sam"]...bo nie spełniałem ichnich
standardów...

Ot takie zycie człowieka "uposledzonego swoją wrazliwością".
IQ "za wysokie"? Może to dlatego... ;P

Podobno

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2007-02-23 16:14:39

Temat: Re: 23.II.2007 - Dzień Walki z Depresją - (bardzo długie)
Od: "Marek Li" <M...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Maja" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1172244231.979292.262400@a75g2000cwd.googlegrou
ps.com...

>Zapomniałeś, że się znamy? :) Sporo do mnie maili przesłałeś na temat
>"cudownej" diety.
>Zaspamowałeś całe psm, każdą ciężką chorobę chcesz leczyć dietą, którą
>propagujesz. Więc trochę pokory i taktu od Ciebie by się przydało, bo
>psm Cię już nie trawi, a biedni naprawdę chorzy ludzie, którzy szukają
>pomocy na grupie medycznej, w pierwszej kolejności otrzymują poradę
->"zmień dietę, jedz tłusto, nie jedz owoców i węglowodanów itp". "Mam
>SM" - "zmień dietę", "Jestem po wylewie" - "zmień dietę". Przystopuj
>trochę, zanim komuś stanie się krzywda.

On tego nie zrozumie, że krzywdę juz wyrządzają. A Oczekiwać od nich
pokory - cóż, zacznij moja droga czekać na cuda a życie ucieknie Ci
między palcami:-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2007-02-23 19:59:12

Temat: Re: Re Dzień Walki z chorymi na depresję...
Od: "kasia_miśkowa" <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Lut, 17:14, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> Użytkownik Magdalena <e...@i...pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:1...@k...googlegr
oups.com...
> On 23 Lut, 14:04, "Jurek" <m...@o...pl> wrote:> Użytkownik "Magdalena"
<e...@i...pl> napisał w
>
> wiadomościnews:1172234731.377013.76010@p10g2000cwp.g
ooglegroups.com...
>
> > 23.II.2007 to Dzień Walki z Depresją. W 2007 hasłem akcji jest
> > Depresja i Lęk.
>
> > Wszystkich odwiedzających tę grupę zachęcam do zapoznania się z podaną
> > poniżej stroną. Jest tam wiele informacji na temat różnych form
> > depresji, lęków, ataków paniki, zaburzeń nerwicowych, fobii etc.
>
> > Jeżeli nie ma ani słowa w tym artykule o diecie i prawidłowym odżywianiu,
> > tzn. że ten artykuł jest tyle wart, co papier, na którym się zmieści jego
> > wydruk.
> > Pozdrawiam Jurek M.
>
> To tylko fragment ze strony, którą podałam.
> Na tejże stronie sporo jest mowy o zdrowym odżywianiu, o zdrowym
> trybie życia, ale, ku Twemu rozczarowaniu, nie o diecie optymalnej :)
>
> Pozdrawiam,
> Magda
>
> No cóż...może i ja coś w temacie:
>
> Miałem w swoim życiu dobrych kilka[naście] i to długotrwałych "epizodów"
> [sic!-jak to paskudnie brzmi ;P] -wiec i owszem: jestem jednym z Was
> :)...[co zapewne komuś wkrótce posłuży za argument-łatkę "psychola" w
> jakiejś kolejnej ze mną pyskówce] ale co mi tam! ;)

Witam w "klubie" cos tak czułam czytajac twoje posty , ze nas cos
"łączy"......... tez jestem "znawcą tematu"i to już od 8 lat i zadne
leczenie "czarodziejskimi pigułkami nie pomogło" ale pomogła .......
moze to banalne druga osoba i to nie po psychiatrii czy psychologii
(Ci pierwsi analizują ilość chemii wydzielanej w mózgu i serwują
pigułki, a Ci drudzy chyba sami rozwiazują swoje problemy wykorzystuąc
doswiadczenia "chorych ")

> Otóż jako "dogłębny znawca tematu" wiem że gdy nie ma wsparcia bliskich i
> rodziny...to ŻADNE leczenie farmakologiczne - na dłuższą metę [perespektywa
> utrzymania nastroju po leczeniu farmakami] nie pomoże.
> Jeśli ktoś mówi o "predyspozycjach genetycznych" [psychosomatyka] do
> depresyjności to niech będzie łaskaw wspomnieć że owe predyspozycje
> ujawniają się właściwie wyłącznie w sytuacji osobistej-rodzinnej-społecznej
> sprzyjającej [dla depresji] a więc niesprzyjającej [dla delikwenta];) To
> raz.

świeta racja..... predyspozycje genetyczne?? ...jakis absurd........
tarcisz pracę, bliską osobę.... to raczej nie sa "predyspozycje
genetyczne"
> Więc leczenie farmakologiczne bez osłony "życzliwości i pomocy" to właściwie
> "dupa blada", "kit w oko", czy "se możecie sami te piguły łykać".
> A kto ma uświadamiać "bliskich osoby" że się "nie spisali" i jak się mają
> "spisać"? Ów człek w depresji? Hie hie-pusty śmiech na sali! ;D
> Lekarze-psycholodzy...hy hy hy...jak im rodzina nastawiona negatywnie do
> "leniwca" ma jeszcze za to zapłacić?! Kpiny mości państwo!
> To dwa.

ja miałam szczęscie ...... mój psychiatra uswiadomił moim
najblizszym , ze nie jestem "leniem" i powiedział co maja robić i
dlatego było mi łatwiej...........wspaniały lekarz , ale
najwspanialsza w tym wszystkim była moja córka która miała zaledwie 8
lat kiedy sie to zaczęło teraz ma juz 16 i dalej jest
wspaniał ...........to dzięki NIEJ odpisuję na ten post :)))))
> Trzy:
> Media sobie o sprawie przypominają raz do roku...a wiecie jak to z
> Walentynkami albo Dniem Kobiet -"niech se faceci te kwiatki wtedy
> wsadzą"...prawda? ;)

Kilka sekund w wiadomościach "dzisiaj dzień walki z depresją".....
taka informacja.............prognoza pogody trwa dłużej ....... ale
czasami działa antydepresyjnie (Kret ma taki dar)
>
> Psycho-fundacje i Stowarzyszenia Depresantów?
> 99% z nich walczy o kasę z dotacji dla zarządu i prezesa...a dla "odbiorców
> końcowych" ma...figę z makiem...
>
> Więc co ci psychosłabeuszu depresyjny pozostaje?
> Śmiać się z tego wielkiego absurdu[zwanego zyciem w społeczeństwie] w jakiś
> wdepnął do rozpuku [jak już nie masz sił na głos to chocby w duchu]...jak z
> dzisiejszego hasła mediów dnia depresji:
>
> "Depresja da się wyleczyć jak się...ją leczy"
>
> Tak więc jak się dopiero wyleczy wpierw całe społeczeństwo to może i nam
> pomoże ono się...wyleczyć...bo jesteśmy na szarym końcu[początku?] tego
> psychołańcucha pokarmowego. Póki się spryciarze i egoiści nie nażrą[wieczne
> nigdy] -to nam "wrażliwcom" wciąż jedynie ochłapy będą rzucać -typu:
> "Lecz się lecz jakieś chory a skoro się nie umiesz wyleczyć to widocznie
> twoja wina...bo się źle leczysz!", "Idź do następnego lekarza!", "Weź inne
> tabletki!"
> Ile razy ja słyszałem od rodziny [po latach mojego kontaktu z psychologami]:
> "Znowu jesteś chory? Idź się więc znów leczyć -my pomożemy ci JAK BĘDZIESZ
> ZDROWY! Bo dopiero wtedy warto ci w czymkolwiek pomagać..."
> I nie pmagają...do dziś.

............ Mi pomagali jak pierwszy raz lezłam w
psychiatryku......... drzwi sie nie zamykały .......jak sie okazało
"ciekawośc to pierwszy stopień do piekła" .......potem juz tylko córka
przyjezadzał..............
>
> Więc się śmieję...aż mi ta kpina z wszystkiego do ust[jak co niechetniejsi
> zauważają] się wręcz przylepiła... ;P

a teraz tez się śmieję :))))) dałam radę i narazie jest ok
wprawdzie lekarza odwiedzam regularnie , ale to dlatego, ze go
lubię..............
>
> A dieta?
> Ano własnie OPTYMALNA jest potrzebna. Ale nie jakaś tam "optymalna" ale
> OPTYMALNA dla mnie-ciebie indywidualnie! Znaczy to co jednemu
> pomaga -drugiemu może szkodzić! Poczytajcie coś o dietach zgodnych z grupami
> krwi[osobnicze predyspozycje genetyczne do poprawnego
> przetwarzania-przyswajania tylko pewnych grup pokarmów] A jak ktos wyznaje
> zamiast intelektualizmu [mole książkowe] intuicjonizm samoleczniczy [to poza
> pozostawaniem-konsultowaniem wszysytkiego pod okiem światłego lekarza/ze
> świecką takich szukać] niech sobie zafunduje co jakiś czas chocby małą
> jedniodniową głodóweczkę[konsultowaną!] i poczeka aż poczuje na co naprawdę
> ma smaka[a nie do czego spozywania jest przytresowany] -organizm sam
> podpowiada -jak babkom w ciąży- co jest mu i ile potrzebne.
> Tylko na zdrowe odżywianie trzeba mieć KUUUPĘ kasy...
>
> Echhh...
> Jak nie lekarskim "młotkiem" to załatwią nas "patelnią"...

Dieta......... tak sie składa, ze jestem na watrobowej........hihihi
mam HCV i HBS dodatnie .......a czasami mam ochote na zeberka z
kapustą....... hmmmm , ale Majka Jeżowska spiewa, ze marzenia sie
spełniją więc moze kiedyś......... się spełnią, albo taki karczek z
grila..... o rety a ja tylko piersi z kurczaka gotowane ( i jeszcze
tak poszły ceny w górę tych kuraków , ze naprawdę trzeba KUUUPĘ kasy)
>
> Ps:
> Mnie pierwsza "stała" psycholożka 4 lata na depresję leczyła, w końcu się
> wkur...m i poszedłem do lekaża ogólnego po skierowanie na szczegółowe
> badanie krwi[co się z gościem wykłóciłem to moje] Potem do endokrynologa...i
> co sie okazało? Miałem chroniczną niedoczynność tarczycy! Po 3 miesiącach
> chomonalnego farmakologicznego wyrównywania
> bylemnowym człowiekiem...tylko co z tego jak wiele lat życia uciekło?
> Że starciłem przyjaciół, ze nawet wspaniali "święci" ludzie dali sobie ze
> mną spokój [usłyszałem: "radź sobie sam"]...bo nie spełniałem ichnich
> standardów...
też starciłam "przyjaciół", w końcu mam etykietkę psychola, ale mam
nowych ..... nie wiem czy lepszych..... na ten moment sa wspaniali,
zycie samo pisze scenariusz... kto , kiedy i z kim trzeba tylko z tego
skorzystac......
>
> Ot takie zycie człowieka "uposledzonego swoją wrazliwością".

"uposledzona wrazliwość" ????? pewien terapeuta powiedział mi kiedyś,
ze ludzie z "upośledzoną wrazliwościa" maja najwiekszy wpływ na piekno
tego swiata choc sami ...... niestety czesto cierpią bo sa " za
wrazliwi"...... ale to komplement
> IQ "za wysokie"? Może to dlatego... ;P

IQ po czytaniu Twoich postów masz naprawde wysokie.... ;)
>
> Podobno

Pozdrawiam
kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2007-02-26 11:42:50

Temat: Re: 23.II.2007 - Dzień Walki z Depresją - (bardzo długie)
Od: "Cancer" <o...@m...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maja"

Ten wątek miał się pojawić na dwóch grupach, ponieważ dotyczy tematyki
zarówno medycznej, jak i psychologicznej.
Natomiast sam Jurek ze swoją "cudowną dietą", zdecydowanie pasuje
bardziej na grupę psychologiczną, ponieważ propagowanie przez niego
dość szkodliwej na dłuższą metę diety graniczy z obsesją :)



Wcale nie graniczy z obsesja to- OBSESJA.

Ten człowiek za te swoje wywody powinien być odizolowany od Internetu.

Boczek i jaja jeszcze ujda najlepsze sa jego świńskie skorki_))).

Cancer





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2007-02-26 23:07:24

Temat: Re: 23.II.2007 - Dzień Walki z Depresją - (bardzo długie)
Od: "Maja" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Lut, 12:42, "Cancer" <o...@m...com> wrote:
> Użytkownik "Maja"
>
> Ten wątek miał się pojawić na dwóch grupach, ponieważ dotyczy tematyki
> zarówno medycznej, jak i psychologicznej.
> Natomiast sam Jurek ze swoją "cudowną dietą", zdecydowanie pasuje
> bardziej na grupę psychologiczną, ponieważ propagowanie przez niego
> dość szkodliwej na dłuższą metę diety graniczy z obsesją :)
>
> Wcale nie graniczy z obsesja to- OBSESJA.

Chciałam być łagodna.

> Ten człowiek za te swoje wywody powinien być odizolowany od Internetu.
>
> Boczek i jaja jeszcze ujda najlepsze sa jego świńskie skorki_))).

O, to przepraszam :) Na świńskie skórki się jakoś na szczęście nie
natknęłam, ale na móżdżki chyba już tak :))

Pozdrawiam,
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2007-02-26 23:31:29

Temat: Re: 23.II.2007 - Dzień Walki z Depresją - (bardzo długie)
Od: "Jurek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maja" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1172531244.565384.174390@z35g2000cwz.googlegrou
ps.com...
On 26 Lut, 12:42, "Cancer" <o...@m...com> wrote:
> Użytkownik "Maja"
>
> O, to przepraszam :) Na świńskie skórki się jakoś na szczęście nie
natknęłam, ale na móżdżki chyba już tak :))

Pozdrawiam,
Maja
>
Tak, juz teraz wiem czemu nie skorzystałas z mojej "oferty"...:)))
Pozdrawiam Jurek M.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wysokie OB krwi
Goraczka 39,5 :/
Jonizator a może coś innego?
boli ząb
Prosba o tlumaczenie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »