| « poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2003-06-02 12:48:43
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...> Przecież jak na to nie patrzeć to jest to fakt, że jesteście kobiety
> mniej lub bardziej pięknymi ale 'inkubatorami'.
>
> Czyżby "nie mówię - nie istnieje"?
Ja nie twierdzę, że kobieta nie posiada narządów rodnych. Nikt tego chyba
nie kwestionuje? ;-)
Ale nie powiedziałabym np. narzeczonemu, że jest maszynką do produkcji
plemników i to jest główny (albo jedyny) argument za tym, żebyśmy postarali
się o dziecko!
Rozumiesz różnicę?
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2003-06-02 12:50:42
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...Qwax wrote:
> A co innego mówisz gdy wypowiadasz słowa "Podobasz mi się, jesteś....,
> chciała bym dać Ci (chciałaby nieć z Tobą) dziecko " ?
Qwax, czy Ty masz na imię Eu-gen-iusz?
Tak mi się skojarzyło. Miałem znajomego, który zajmował
się inseminizacją krów - nazywał się Wołoszyk.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2003-06-02 12:51:13
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...Osoba znana wszem jako Oleńka o...@b...wroc.pl, drżącą z
emocji ręką skreśliła te oto słowa:
> Ja nie twierdzę, że kobieta nie posiada narządów rodnych.
> Nikt tego chyba nie kwestionuje? ;-)
>
> Ale nie powiedziałabym np. narzeczonemu, że jest maszynką do
> produkcji plemników i to jest główny (albo jedyny) argument
> za tym, żebyśmy postarali się o dziecko!
No ale niezaprzeczalnie męski narząd był jednym z głównych argumentów, które
przekonały Cię by być z aktualnym TŻ. Chyba nie powiesz mi, że jeśli Twój
ukochany miałby ów argument gabarytów porównywalnych z kredką świecową
chętnie dzieliłabyś z nim łoże do końca swoich dni. To drobna dygrsja
poruszająca kwestię doboru naturalnego u ludzi.
Ale wracając do tematu - nie miałabyś nic przeciwko temu by związać się z
impotentem? Naprawdę zdecydowałabyś się na inseminację nasieniem innego
mężczyzny?
--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2003-06-02 12:53:23
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:7124-1054555703@213.17.138.62...
> Ja się obrażam raczej gdy ktoś chce mnie nazwać normalnym - no ale..
> ja jestem nienormalny ;-)))
to to pewnie truskawki cukrem posypujesz? ;-)))))
Pozdrawiam
Nea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2003-06-02 12:53:38
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:20575-1054556887@213.17.138.62...
> Przecież jak na to nie patrzeć to jest to fakt, że jesteście kobiety
> mniej lub bardziej pięknymi ale 'inkubatorami'.
>
> Czyżby "nie mówię - nie istnieje"?
A może jak mówisz, tak ja się czuję? (no nie dosłownie ty/ja ;) )
Bo wiesz, to sprowadzanie kobiet do poziomu - akumulator, inkubator -> dalej
pewnie mleczarnia, przewijalnia to takie mało zachęcające jest. I budzi jak
by to delikatnie nazwać - pewien opór materii.
Sowa
Czy odpowiadało by Ci traktowanie per - strzykawka, bankomat?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2003-06-02 12:54:12
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...> > Twoja ukochana sama może tak mówić, ale usłyszeć
> > coś takiego od faceta.....nieeeee....może się poczuć jak
> > "piękny inkubator", jak naczynie do przechowywania dziecka,
>
> Dobry jeśli się powie kobiecie: "Jedynie Ty jesteś godna zostać pięknym
> inkubatorem dla naszego dziecka...".
Lo matko, nie chciałabym czegos takiego usłyszeć ;-) Nawet w tej formie ;-)
>W sumie jeśliby to rozważać pod
> względem genetycznym to raczej długofalowe, >zdroworozsądkowe planowanie.
Jeśli pod genetycznym to oczywiście - racja.
Ale czy argument "masz dobre geny, potomstwo bedzie symetryczne, zdrowe"
jest dobry w sytuacji, o której pisze Lukas? Bo że jest racjonalny - nie
neguję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2003-06-02 13:01:12
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?> > Ja się obrażam raczej gdy ktoś chce mnie nazwać normalnym - no
ale..
> > ja jestem nienormalny ;-)))
>
> to to pewnie truskawki cukrem posypujesz? ;-)))))
>
Zdarzało mi się - ale śmietany do truskawek używam znacznie rzadziej
;-)))
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2003-06-02 13:03:44
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...Oleńka wrote:
>> Czy odpowiadało by Ci traktowanie per - strzykawka, bankomat?
>
> Proponowałam "maszynkę do produkcji plemników", ale nie odpowiedział
> ;-) O.
Taka plem-ka-wka?
To mi się podoba. Pamiętacie dyskusję o tym, jak nazwać swojego
jeszcze nie męża?
puchaty plemkawek ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2003-06-02 13:11:36
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...> Qwax wrote:
> > A co innego mówisz gdy wypowiadasz słowa "Podobasz mi się,
jesteś....,
> > chciała bym dać Ci (chciałaby nieć z Tobą) dziecko " ?
>
> Qwax, czy Ty masz na imię Eu-gen-iusz?
>
> Tak mi się skojarzyło. Miałem znajomego, który zajmował
> się inseminizacją krów
Krów???
Nie!!
;-)))
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2003-06-02 13:11:44
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...
> Ale wracając do tematu - nie miałabyś nic przeciwko temu by związać się z
> impotentem? Naprawdę zdecydowałabyś się na inseminację nasieniem innego
> mężczyzny?
Jeśli mój partner powiedziałby mi przed ślubem, ze z jakichś powodów jego
nasienie się "nie nadaje" (po leczeniu nowotworu? albo nie ma odpowiednich
parametrów - przecież tak bywa - plemniki niemrawe, źle ukształtowane,
nasienie "do kitu") - zdecydowałabym się.
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |