« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-06-01 14:01:58
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?On Sun, 1 Jun 2003 14:28:07 +0200 I had a dream that MOLNARka <g...@h...pl>
wrote:
>> Czyli widzisz, że ona stawia swoje ambicje zawodowe ponad rodzinę.
>Na razie. To nic złego.
A skąd masz tą pewność, że na razie? Skąd wiesz, że to nie minie?
>To, że ktoś nie chcę mieć dzieci (czasowo czy w ogóle) nie oznacza, ze jest
>nieormalny ;-/
>To wybór drogi życiowej ... każdy ma inną.
Dokładnie. Ale jeśli w opisywanym związku partnerzy mają różną wizję
swej drogi życiowej, to tam dobrze nie będzie.
>Idąc tym tropem to ja raczej nie jestem (w wieku 25 lat naprawdę nie byłam
>gotowa na dziecko i wolałam się samodoskonalić) ... i za nienormalną siebie
>nie uważam (i takich kobiet znam mnóstwo ... może takie nienormalne
>środowisko ?).
Czy mając 25 lat mówiłaś, że dziecko nigdy przenigdy w życiu?
Czy mówiłaś, że może kiedyś, ale jeszcze nie teraz?
Widzisz różnicę?
>Ja sądzę, że to się wszystko jeszcze zmini (choć oczywiście są osoby, które
>_nie_chcą_ i koniec i nic się nie zmieni ... ale to chyba widać tak
>naprawdę dopiero po wielu latach).
>Ale nie da się ukryć, że jest to powód do dyskusji i zastanawiania się ....
I jak napisałem na końcu, napisałem takie gdybania tylko po to, żeby
chłopak wziął to też pod uwagę, bo problem jest poważny.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-06-01 14:10:30
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?On Sun, 1 Jun 2003 15:03:03 +0200 I had a dream that lukas3339 <l...@g...net.pl>
wrote:
>> Oczywiście, rodziła ona wiele razy, dokładnie wie, co się czuje :)
>Wiesz mysle ze nie trzeba przez to przechodzic zeby miec jako takie pojecie.
>O ile dla pewnych kobiet ciaza moze byc przyjemna o tyle porod zawsze wiaze
>sie z bolem i ze strachem, a szczegolnie ten pierwszy.
Nie jestem kobietą, znam trochę opowieści z porodów, ale słyszałem, że
niektóre młode kobiety mają przerażające i super bolesne wyobrażenie
porodu, jako czegoś najgorszego w życiu itd. Zwykle potem okazywało się,
że nie było tak źle.
>> Zastanów się, czy ona jest/będzie na tyle dojrzała, żeby mieć męża i
>rodzinę
>To jest tak ze ona mysli ze nie jest dojrzala aja mysle ze jest inaczej,
Hmmm... wydaje mi się, że ona ma trochę większe prawo do oceniania
swej dojrzałości.
>zreszta wiele rzeczy jej sie wydaje, ze nie jest szczupla, ze nieatrakcyjna
>itd. ale mysle ze ocenia siebie bardzo surowo.
Jeśli chodzi o szczupłość i atrakcyjność, to prawie każda kobieta źle się
ocenia, więc nie sądzę, żeby to miało tutaj większy wpływ.
>Hmmm... no tutaj albo ja sie niejasno wyrazilem albo Ty cos sobie
>dopowiedziales. Ale wyjasnie: mowiac samodoskonalenie nie chodzi bynajmniej
>o rozwoj zawodowy, podnoszenie kwalifikacji itp. , a raczej o rozwoj
>emocjonalny o probe bycia lepszym czlowiekiem. Ambicje zawodowe nie wchodza
>w gre, powiedzialbym ze daleko od tego.
A to chyba że tak, to trochę zmienia obraz rzeczy.
>> Moim zdaniem ta dziewczyna jest nienormalna.
>Oj, a to dlaczego? Po prostu spytala sie mnie co mysle na temat adpocji, nie
>oznacza to ze jest nienormalna wcale.
Zrozumiałem, że zamiast urodzić swoje chce adoptować, a nie jest to
za często spotykana postawa życiowa.
>Ponownie, praca nie bedzie wazniejsza, wlasciwie wiem ze jest ona na dalekim
>miejscu, ot po prostu cos co umozliwia egzystencje w sensie materialnym - to
>jej opinia.
No to się nie zrozumieliśmy do końca :)
>Oczywiscie biore Grzegorzu wszystkie wypowiedzi pod uwage. Pozdrawiam i
>dziekuje za zabranie glosu. Mam nadzieje ze Grupowiczki nie zjedza Cie
>zywcem za powyzsze wypowiedzi bo pozerac juz zaczely ;-))
Zostaw, niektóre kobiety nie potrafią sobie wyobrazić, że mężczyzna
też coś może myśleć i że czasem śmie myśleć inaczej niż one :)
Ale wiesz, pokrzyczą sobie, ja to zleję, a one będą szczęśliwsze,
więc niech sobie pokrzyczą :)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-06-01 14:11:33
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
"Dunia" <d...@n...net> wrote in message
news:03060115441313@polnews.pl...
>
> To takie okreslenie na panike. Wiele kobiet sie boi, ze kiedy mezczyzna
zaczyna
> mowic o dzieciach, to chce ja od razu wepchnac w kupki i zupki.
Irracjonalne to
> jest, ale prawdziwe.
>
hmm...
> >> Ty juz czujesz, a ona moze nie. To nie przychodzi na zawolanie.
> >
> >Kwestia tego zeby przyszlo, moze i za 5 lat albo dluzej ale zeby
przyszlo.
>
> Tego nikt Ci nie zagwarantuje.
No wlasnie a nie chce sie boudzic z reka w nocniku.
> >
> >Nie kloce sie tylko rozmawiam,
>
> Stwierdziles, ze bylo 'ostro', zrozumialam to jako klotnie.
Zle sie wyrazilem. Po prostu wczesniej tylko przebakiwalismy cos na ten
temat a wczoraj byla dluzsza rozmowa. Jesli chodzi i klotnie to nie moj
styl. Nigdy nie krzycze, nie lubie tego, wiec nie klocimy sie, romzwiamy,
czasem sie poboczymy na siebie ale zadne nie drze japy.
pozdrowka
--
lukas3339
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-06-01 14:13:47
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?On Sun, 01 Jun 2003 14:00:54 +0200 I had a dream that Dunia <d...@n...net>
wrote:
>Nie dziwie sie, ze dziewczyna panikuje, jak jej po poltora roku znajomosci
>zaczynsz mowic o dzieciach. Ja bym zwiala gdzie pieprz rosnie.
A to ciekawe, ja ze swoją TŻ poruszałem różne kwestie wychowywania dzieci
w rozmowach od samego początku, choć oczywiście nie było tu jeszcze
mowy o stricte naszych dzieciach :)
A po półtora roku to już było jasne, że będą _nasze_ dzieci, całe
szczęście nie uciekła ;-)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-06-01 14:14:56
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?On Sun, 1 Jun 2003 15:17:53 +0200 I had a dream that lukas3339 <l...@g...net.pl>
wrote:
>Heh, nie mam zamiaru sie narazac. :-) Tyle tylko ze 35 lat to juz pewne
>ryzyko dla kobiety jest, prawda?
Według lekarzy tak, według grupowiczek nie :-)
MSPANC
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-06-01 14:16:55
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
"Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO> wrote in
message news:slrnbdk2am.g1k.Grzegorz.Janoszka@kier.icsr.agh.
edu.pl...
>
> Nie jestem kobietą, znam trochę opowieści z porodów, ale słyszałem, że
> niektóre młode kobiety mają przerażające i super bolesne wyobrażenie
> porodu, jako czegoś najgorszego w życiu itd. Zwykle potem okazywało się,
> że nie było tak źle.
Powiedz to pesymistce :-/
>
> Hmmm... wydaje mi się, że ona ma trochę większe prawo do oceniania
> swej dojrzałości.
>
> >zreszta wiele rzeczy jej sie wydaje, ze nie jest szczupla, ze
nieatrakcyjna
> >itd. ale mysle ze ocenia siebie bardzo surowo.
>
> Jeśli chodzi o szczupłość i atrakcyjność, to prawie każda kobieta źle się
> ocenia, więc nie sądzę, żeby to miało tutaj większy wpływ. p
To jej surowe ocenianie samej siebie odnosi sie wlasciwie do wszystkiego nie
tylko do wygladu fizycznego i uwazam ze czesto jej ocena samej siebie bywa z
tego powodu mylna ( zreszta znajomi tez tak twierdza ) ale ona to ma chyba
po "kochanej mamusi" :->
>
> Zrozumiałem, że zamiast urodzić swoje chce adoptować, a nie jest to
> za często spotykana postawa życiowa.
Nie, chciala tylko poznac moja opinie na ten temat.
>
> Zostaw, niektóre kobiety nie potrafią sobie wyobrazić, że mężczyzna
> też coś może myśleć i że czasem śmie myśleć inaczej niż one :)
> Ale wiesz, pokrzyczą sobie, ja to zleję, a one będą szczęśliwsze,
> więc niech sobie pokrzyczą :)
>
Hehe, zdrowe podejscie :-))))
--
lukas3339
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-06-01 14:19:15
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?>>Nie dziwie sie, ze dziewczyna panikuje, jak jej po poltora roku znajomosci
>>zaczynsz mowic o dzieciach. Ja bym zwiala gdzie pieprz rosnie.
>
>A to ciekawe, ja ze swoją TŻ poruszałem różne kwestie wychowywania dzieci
>w rozmowach od samego początku, choć oczywiście nie było tu jeszcze
>mowy o stricte naszych dzieciach :)
Grzegorzu, ja nie mam najmniejszych watpliwosci, ze Twoja TZ jest ZUPELNIE INNA
niz ja, podobnie jak moj TZ jest zupelnie inny niz Ty ;)
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-06-01 14:21:32
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
>No wlasnie a nie chce sie boudzic z reka w nocniku.
Nikt _niczego_ Tobie w zyciu nie zagwarantuje. Lepiej o tym pamietac.
IMO dobrze swiadczy o dziewczynie, ze mowi Ci szczerze o swoich obiekcjach,
zamiast przytakiwac, a potem i tak robic swoje.
Ja tam czuje sympatie do niej, bo chyba troszke podobna jest do mnie ;)
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-06-01 14:27:24
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?On Sun, 01 Jun 2003 15:47:11 +0200 I had a dream that Dunia <d...@n...net>
wrote:
>Ja bym jako terapie polecala lekture psd. ;)
>Ja czytam od ponad pol roku na temat laktacji, zielonych kupek i innych takich
>;) i niespodziewanie bardziej mnie ta lektura zacheca do posiadania dziecka niz
>zniecheca. Wlasnie dlatego, ze udaje mi sie 'oswoic' leki (porodu to ja sie
>akurat wcale nie boje, ale tego co potem). Jak czlowiek wie, co go MOZE czekac,
>to sie jakos latwiej do tego przymierzyc. Przynajmniej u mnie tak jest. ;)
Też polecam lekturę pl.soc.dzieci, też dla panów - bardzo poszerza poglądy :)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-06-01 16:23:39
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?> No to dalej mnie pocieszasz.:-) Wobec tego mam jeszcze pytanko. Dlaczego w
> wieku 32 lat? Co powodowalo niechec do posiadania dzieci gdy bylas
mlodsza?
> Czy to ze mialas nieustabilizowana sytuacja materialna ( bo tak mi wynika
z
> Twojeje 1 wypowiedzi ) czy moze bylo wiecej powodow. I co wplynelo na
zmiane
> decyzji? Na pewno jak pisalas znalezienie odp. partnera ale to juz tak od
> razu jak go nzlazlas to wiedzialas?
Wlasciwie to partner - jego osoba byla pierwsza meska figura w moim zyciu,
ktora nadawala sie na ojca moich dzieci - a wtedy go poznalam... Ci
poprzedni niestety nie budzili we mnie jakichkolwiek checi prokreacyjnych
;-)))
No i w koncu latka lecialy, kalendarz, swiadomosc przemijania, dojrzenie do
pewnych rol w zyciu - wszystko razem. Ale z pewnoscia na pierwszym miejscu
osoba mojego obecnego meza, ktory, zgodnie z moimi przewidywaniami, okazal
sie idealnym ojcem.
Natomiast 5 lat pomiedzy swiadomoscia a porodem to leczenie problemow
hormonalnych, ktore mialam od zawsze....
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |