Data: 2009-01-06 02:45:36
Temat: A wiec zlo zaczyna sie od spostrzegania ludzi jako innych niz my,odmieńców?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tak sie zaczyna,potem nastepuje stopniowa dehumanizacja.Inni juz nie
do końca sa dla nas ludzmi.Najpierw robimy z nich wrogów,potem
przedmioty,bestie,której nienawidzimy i która gardzimy.Jakbysmy mieli
katarakte w oku-obraz jest znieksztalcony.Kiedy inni staja sie
robactwem,jestesmy w stanie ich masowo mordowac.Na stronie poswieconej
efektowi Lucyfera sa zdjecia z linczów,jakich dokonywano na
Czarnych.Przy powieszonej Murzynce stoi matka z mala córeczka!Co
mysleli rodzice,którzy robili sobie takie zdjecia?Dla nich Czarni po
prostu nie byli ludzmi,tylko zwierzetami-to tak,jakby zrobic sobie
zdjecie z martwym lwem.Wszystkie narody nim rozpoczna wojne,tworza
odczlowieczony obraz wroga.Nadaja mu obelzywe imiona:czarnuchy,brudni
Zydzi.Na Irakijczyków Amerykanie mówia'recznikoglowi',w Rwandzie
plemie Hutu oglosilo w mediach,ze'Tutsi to karaluchy',wiec kobiety i
mezczyzni uzbrojeni w maczety ruszyli na rzez.W ciagu stu dni zabili
osiemset tysiecy Tutsi.A zaczelo sie od odczlowieczenia:'to nie sasiad
tylko karaluch'.Philip Zimbardo.No tak,tyle sie o tym mówi,a do
Panslavisty i Ikselki nie dociera,a moze oni tak bardzo brzydza sie
siebie,iz ze strachu nie sa w stanie spojrzec we wlasne lustro?
|