Strona główna Grupy pl.rec.uroda ABC malowania ;-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

ABC malowania ;-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-07-31 19:22:48

Temat: ABC malowania ;-)
Od: "torinka" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie,
nie kazcie mi goglowac, przeszukiwac faq ani serwisu Wizaz, to juz bylo. ;-)
Problem mam, wlasciwie nawet nie problem co ciekawosc.
Otoz chcialabym znalezc jakies materialy do poczytania o absolutnych podstawach
makijazu. Tzn. niech mi ktos wreszcie wyjasni, czym sie roznia podklady, pubry,
fluidy i inne takie rozo-podry, o kotrych cyztam i ktore w sklepach ogladam.
Wiem, ze to ABC ktorego powinna mnie naucyzc mama albo jakas mkumpelka w poznej
podstawowce, ew. na poczatku liceum. ale zawsze tak jakos bylo, ze mnie to
kompletnie nie interesowalo. W ogole z kosmetykow uznawalam mydlo i szampon do
wlosow - wszystko jedno jakie, byle ladnie pachnialy, i krem nawilzajacy do
rak, zwykle Nivea. ;-) Nie mialam szczesliwie pryszczy w tzw. wieku
dojrzewania, w ogole jakos problemow ze skora nie mam, wiec nigdy wczesniej sie
nie interesowalam ta dziedzina.
A teraz mnie tak jakos naszlo, ze chyba jednak czasem bym chciala sie pobawic w
malowanie. Moj mezczyzna sie zaofiarowal mnie pomalowac swoimi farbkami
(plastyk ilustrator), ale chyba nie skorzystam. ;-)
Wiem o kosmetykach duzo "od srodka", tzn. na studiach zaliczylam duzo blok
wykladow o chemii lekow i kometykow, a poza tym wysluchama w instytucie
kilku "kosmetychnych" seminariow, ale to zawsze bylo o chemicznych zasadach
dzialania tych swinstw, a nie o konkretnych zastosowaniach (BTW chyba miedzy
innymi dlatego do tej ppory nic sobie na buzke nie klade, wiem jak naprawde to
wszystko dziala i troche mnie odstrasza ;-)
Chcialabym zrobic sobie taki zestaw minimum do makijazu i troche
poeksperymentowac, a zupelnie sie nie moge polapac co do czego jest... z tego,
co ostatnio poczytalam m.in. na tje grupie, to mi wychodzi ze wy nakjladacie
sbie na dzioba jakis krem, baze, podklad, puder, fluid... i to wszystko na raz?
albo ja czegos nie rozumiem, albo wszystkie powinnyscie wygladac jak Jackson...
czasem widze na ulicy takie laseczki z twarza jakby z gliny ulepiona... ale
chyba to nie jest norma? ;-)
Bardoz bym byla wdzieczna za linki do jakis tekstow z "basic knowledge" o
makijazu, najchetniej z ilustrowanymi przykladami uzycia... Najlepiej po
polskiemu, bo chcialabym zeby teksty obejmowaly przyklady, ktore ewentualnie
moglabym kupic w naszych sklepach. Ale jak sie nie da, to i po angielsku albo
niemiecku moze byc, w ostatecznosci po francusku.
Serdeczne pozdrowienia
torinka




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-08-01 11:39:27

Temat: Re: ABC malowania ;-)
Od: "Izka" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "torinka" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:0775.0000042d.410bf188@newsgate.onet.pl...
> Witajcie,
> nie kazcie mi goglowac, przeszukiwac faq ani serwisu Wizaz, to juz bylo.
;-)
> Problem mam, wlasciwie nawet nie problem co ciekawosc.

Czemu nie Wizaż? o jest swietna strona, znajdziesz tam prawie wszystko z
tego co Cie interesuje, jak pisalas. Innych stron polskich na takim poziomie
nie znam. :) Radze wiec troche poprzegladac uwaznie.

> Otoz chcialabym znalezc jakies materialy do poczytania o absolutnych
podstawach
> makijazu. Tzn. niech mi ktos wreszcie wyjasni, czym sie roznia podklady,
pubry,
> fluidy i inne takie rozo-podry, o kotrych cyztam i ktore w sklepach
ogladam.

Wszystko jest na wizaz.pl :)

> Chcialabym zrobic sobie taki zestaw minimum do makijazu i troche
> poeksperymentowac, a zupelnie sie nie moge polapac co do czego jest... z
tego,
> co ostatnio poczytalam m.in. na tje grupie, to mi wychodzi ze wy
nakjladacie
> sbie na dzioba jakis krem, baze, podklad, puder, fluid... i to wszystko na
raz?
> albo ja czegos nie rozumiem, albo wszystkie powinnyscie wygladac jak
Jackson...
> czasem widze na ulicy takie laseczki z twarza jakby z gliny ulepiona...
ale
> chyba to nie jest norma? ;-)

Hehe, oczywiscie dobrze wykonany makijaz nie wyglada jak maska, a potrafi
bardzo podkreslic urode i zamaskowac niewielkie niedoskonalosci ;).
Najlepiej uzywac kosmetykow z umiarem. Z tego co piszesz lubisz chyba
naturalny wyglad, jesli nie masz problemow z cera nie potrzebujesz raczej
podkladow, pudrow itd, jesli nie lubisz. Dla Ciebie proponuje zakup kilku
cieni do powiek (mozesz sprobowac tych tanszych do eksperymentow, np.
Inglot, Joko itp), tuszu do rzes, moze jakiegos blyszczyka czy pomadki.
Nie wiem dokladnie czego oczekujesz, jaka funkcje ma dla Ciebie pelnic
makijaz. Napisz moze cos wiecej. Ile masz lat? Moze grupowiczki doradza cos
na temat kremow, bo ja sie nie znam za bardzo :D Uzywam tylko nawilzajacych.

pozdrawiam
Iza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 14:31:47

Temat: Re: ABC malowania ;-)
Od: "torinka" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



> Czemu nie Wizaż? o jest swietna strona,

swietna, ale wydaje mi sie ze za bardzo zaawansowana dla mnie na razie ;-)
Ale jeszcze poczytam.


> Najlepiej uzywac kosmetykow z umiarem. Z tego co piszesz lubisz chyba
> naturalny wyglad, jesli nie masz problemow z cera nie potrzebujesz raczej
> podkladow, pudrow itd, jesli nie lubisz. Dla Ciebie proponuje zakup kilku
> cieni do powiek (mozesz sprobowac tych tanszych do eksperymentow, np.
> Inglot, Joko itp), tuszu do rzes, moze jakiegos blyszczyka czy pomadki.

> Nie wiem dokladnie czego oczekujesz, jaka funkcje ma dla
> Ciebie pelnic
> makijaz.

chcialabmy po prostu sie pobawic, dla mojego samczyka w domu
albo ewentualnie na jakies imprezowe wyjscie.
Na codzien i tak nie mam zamiaru sie malowac.

> Ile masz lat?

26.

> Moze grupowiczki doradza cos
> na temat kremow, bo ja sie nie znam za bardzo

a czy ja jakis krem potrzebuje? chyba nie. ;-)
Zmarszczek jeszcze nie mam, moze jak zaczna sie pojawiac to dopiero bede
potrzebowac?
Kiedys pani dermatolog mi powiedziala, ze ja mam wyjatkowe szczescie bo mam
cere tzw. normalna (wydawalo mi sie, ze cera normalna jest wlasnie - jak sama
nazwa wskazuje - normalna, a nie jakas wyjatkowa... jak to pozory moga mylic ;-
), ale wlasnie z powodu tej nienormalnej normalnosci zadnej ekstra pielegnacji
mi nie trzeba.
Chce sie tylko pobawic w malowanie dzioba raz na kiedy i chcialabym sie
dowiedziec, jak sie za to zabrac.

pozdrawiam wszysctkie umalowane i nie
torinka



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 14:46:55

Temat: Re: ABC malowania ;-)
Od: "Sana/Anna" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

torinka z adresu t...@o...pl plauszszkami na klawiaturze wystukał(a):
>> Moze grupowiczki doradza cos
>> na temat kremow, bo ja sie nie znam za bardzo
> a czy ja jakis krem potrzebuje? chyba nie. ;-)
> Zmarszczek jeszcze nie mam, moze jak zaczna sie pojawiac to dopiero bede
> potrzebowac?

Wierzysz, że krem wyprasuje Ci zmarszczki? To niestety tylko w reklamach...
A zadaniem dobrego kremu przeciwzmarszczkowego jest odsunąć w czasie
pojawienie się tych paskud. Bo widzisz - na zmarszczki to już skalpel albo
strzykawka, jeśli chcemy się ich pozbyć porządnie.


--

Sana
Dwa półgłówki nie tworzą jednej głowy (prof. T. Kotarbiński)
GG #371734


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 14:53:31

Temat: Re: ABC malowania ;-)
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 1 Aug 2004 16:31:47 +0200, in pl.rec.uroda "torinka" <t...@o...pl>
wrote in <0...@n...onet.pl>:


>> Moze grupowiczki doradza cos
>> na temat kremow, bo ja sie nie znam za bardzo
>
>a czy ja jakis krem potrzebuje? chyba nie. ;-)
>Zmarszczek jeszcze nie mam, moze jak zaczna sie pojawiac to dopiero bede
>potrzebowac?

nie prościej zapobiegać, niż leczyć? poza tym, naprawdę nie stosujesz
_żadnego_ kremu na dzień ani na noc?

>Kiedys pani dermatolog mi powiedziala, ze ja mam wyjatkowe szczescie bo mam
>cere tzw. normalna (wydawalo mi sie, ze cera normalna jest wlasnie - jak sama
>nazwa wskazuje - normalna, a nie jakas wyjatkowa... jak to pozory moga mylic ;-
>), ale wlasnie z powodu tej nienormalnej normalnosci zadnej ekstra pielegnacji
>mi nie trzeba.

żadnej ekstra pielęgnacji może i nie trzeba, ale to nie znaczy raczej,
nie można nie używać w ogóle niczego. żel do mycia twarzy, krem na
dzień z filtrami, krem na noc, krem pod oczy, coś do demakijażu oczu -
moim zdaniem to jest minimum, zakładając, że nie używa się toników,
maseczek ani peelingów.

>Chce sie tylko pobawic w malowanie dzioba raz na kiedy i chcialabym sie
>dowiedziec, jak sie za to zabrac.

1. podkład - w kremie/płynie, sztyfcie lub kompakcie. ewentualnie krem
tonujący.

2. puder - sypki albo w kamieniu, może być rozświetlający, zwłaszcza
na lato.

3. cienie - w kremie, kamieniu lub sypkie.

4. tusz.

5. błyszczyk.

to są moim zdaniem podstawowe kosmetyki kolorowe, którymi się nie
przemalujesz. jakie dobrać, nie doradzę, bo nie wiem, jaki pułap
cenowy Cię interesuje.

an.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 15:21:58

Temat: Re: ABC malowania ;-)
Od: t...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

> On 1 Aug 2004 16:31:47 +0200, in pl.rec.uroda "torinka" <t...@o...pl>
> wrote in <0...@n...onet.pl>:
>
>
> >> Moze grupowiczki doradza cos
> >> na temat kremow, bo ja sie nie znam za bardzo
> >
> >a czy ja jakis krem potrzebuje? chyba nie. ;-)


> >Zmarszczek jeszcze nie mam, moze jak zaczna sie pojawiac to dopiero bede
> >potrzebowac?
> nie prościej zapobiegać, niż leczyć?

a Ty naprawde wierzysz, ze krem zapobiegnie zmarszczkom? W mojej ywpowiedzi w
domysle byl usmieszek. ;-)
Wiem, co takie kremy zawieraja i wiem, ze na rynku jest naprawde jeden, moze
dwa kremy, ktore naprawde dzialaja poprawiajac strukture skory.
Moja jest na razie w normie; widze czasme dziewczyny sporo mlodsze ode mnie z
duzo gorsza cera niz ja. ;-)

> poza tym, naprawdę nie stosujesz
> _żadnego_ kremu na dzień ani na noc?

a co w tym dziwnego?
Stosuje krem do rak, bo bardzo mi sie niszcza w pracy. Buzki nie trzymam w
rekawiczkach caly dzien ani nie zalewam rozpuszczalnikami jak dlonie, wiec
kremu ona nie wola tak rozpaczliwie.
Moze kiedys sie skusze na ajkis, ale wlasciwie po co? Jak mam dostac
zmarszczek, to i tak dostane.


>
> żadnej ekstra pielęgnacji może i nie trzeba, ale to nie
> znaczy raczej,
> nie można nie używać w ogóle niczego.

a dlaczego wlasciwie?


> żel do mycia twarzy,

uzywam mydla. ;-)

> krem na
> dzień z filtrami, krem na noc, krem pod oczy, coś do
> demakijażu oczu -
> moim zdaniem to jest minimum, zakładając, że nie używa
> się toników,
> maseczek ani peelingów.

boszz.... musialabym chyba godzine dziennie spedzac w lazience.

Dosc mam chemii wokolo siebie na codzien, nie czuje potrzeby wklepywania sobie
dodatkowje porcji chemii na buzke. ;-)


> 1. podkład - w kremie/płynie, sztyfcie lub kompakcie.
> ewentualnie krem tonujący.

krem co? co ma tonowac?
Idee podladu wlasciwie rozumiem (BTW ktory jest najlepszy, najwygodniejszy w
uzyciu: w kremie, sztyfcie czy jaki?)

>
> 2. puder - sypki albo w kamieniu, może być rozświetlający,
> zwłaszcza na lato.
> 3. cienie - w kremie, kamieniu lub sypkie.
> 4. tusz.

wlasnie tuszu chyba nie dma razy uzywac. Ja sobie ta szczoteczka chyba predzje
wydlubie oko...

>
> 5. błyszczyk.

tzn. do ust? szminka?

>
> to są moim zdaniem podstawowe kosmetyki kolorowe, którymi się nie
> przemalujesz. jakie dobrać, nie doradzę, bo nie wiem, jaki pułap
> cenowy Cię interesuje.

Dzieki za rady.
Pulap cenowy sredni (pensja doktorantki z niewielkimi dodatkami... ;-)
Nie potrzebuje nic ekstra profesjonalnego (i bron bosz nie wodoodpornego bo
wpadne w panike!) nie bede tego nosic codziennie.

Pozdrowka
torinka



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 17:49:18

Temat: Re: ABC malowania ;-)
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 1 Aug 2004 17:21:58 +0200, in pl.rec.uroda t...@o...pl wrote in
<0...@n...onet.pl>:

>> nie prościej zapobiegać, niż leczyć?
>
>a Ty naprawde wierzysz, ze krem zapobiegnie zmarszczkom? W mojej ywpowiedzi w
>domysle byl usmieszek. ;-)

w mojej nie było.

>Wiem, co takie kremy zawieraja i wiem, ze na rynku jest naprawde jeden, moze
>dwa kremy, ktore naprawde dzialaja poprawiajac strukture skory.

no, czyli któreś działają. my point exactly.

>Moja jest na razie w normie; widze czasme dziewczyny sporo mlodsze ode mnie z
>duzo gorsza cera niz ja. ;-)

suit yourself.

>> poza tym, naprawdę nie stosujesz
>> _żadnego_ kremu na dzień ani na noc?
>
>a co w tym dziwnego?

to w tym dziwnego, że skoro miałaś jakieś zajęcia dotyczące
kosmetologii, to pewnie słyszałaś o skutkach promieniowania
słonecznego. to chyba nie jest w 100% wymysł koncernów kosmetycznych?

>Stosuje krem do rak, bo bardzo mi sie niszcza w pracy. Buzki nie trzymam w
>rekawiczkach caly dzien ani nie zalewam rozpuszczalnikami jak dlonie, wiec
>kremu ona nie wola tak rozpaczliwie.
>Moze kiedys sie skusze na ajkis, ale wlasciwie po co? Jak mam dostac
>zmarszczek, to i tak dostane.

do niczego Cię nie namawiam. ale jakbym miała wybierać produkty
pielęgnacyjne albo kolorówkę, to wybrałabym to pierwsze.

>> żadnej ekstra pielęgnacji może i nie trzeba, ale to nie
>> znaczy raczej,
>> nie można nie używać w ogóle niczego.
>
>a dlaczego wlasciwie?

dlatego, że powietrze nie jest czyste - chyba, że mieszkasz w
Bieszczadach albo na jakiejś miłej mazurskiej wysepce. ten syf z
powietrza osadza się na skórze, a także działa na nią.

>> żel do mycia twarzy,
>
>uzywam mydla. ;-)

uhm. no, też można, aczkolwiek ja np. wolę coś delikatniejszego.

>> krem na
>> dzień z filtrami, krem na noc, krem pod oczy, coś do
>> demakijażu oczu -
>> moim zdaniem to jest minimum, zakładając, że nie używa
>> się toników,
>> maseczek ani peelingów.
>
>boszz.... musialabym chyba godzine dziennie spedzac w lazience.

ja spędzam. pewnie nawet więcej. ale hm, jakoś nie czuję się z tym
źle.

>Dosc mam chemii wokolo siebie na codzien, nie czuje potrzeby wklepywania sobie
>dodatkowje porcji chemii na buzke. ;-)

a kosmetyki kolorowe to nie chemia...?

>> 1. podkład - w kremie/płynie, sztyfcie lub kompakcie.
>> ewentualnie krem tonujący.
>
>krem co? co ma tonowac?

kolor skóry. tak samo, jak podkład, ale jest lżejszy, na lato ja wolę.

>Idee podladu wlasciwie rozumiem (BTW ktory jest najlepszy, najwygodniejszy w
>uzyciu: w kremie, sztyfcie czy jaki?)

kwestia indywidualna. sztyftu niektórzy w ogóle nie tolerują, bo nie
umieją sie przemóc. ja się przemogłam i lubię.

>> 4. tusz.
>
>wlasnie tuszu chyba nie dma razy uzywac. Ja sobie ta szczoteczka chyba predzje
>wydlubie oko...

można zrobić sobie hennę (proponowałabym w salonie kosmetycznym,
zawsze lepiej zapłacić te 10 czy 20 zł profesjonalistce) i ma się
spokój na miesiąc, o ile wiem.

>> 5. błyszczyk.
>
>tzn. do ust? szminka?

nie szminka. szminka na ogół kryje i jest w kształcie wykręcanego
walca. błyszczyk jest albo w tubce, albo w słoiczku, albo w buteleczce
z taką jakby gąbeczką na patyku (podczepioną do nakrętki). efekt jest
delikatniejszy, nie trzeba używać konturówki, żeby wszystko dobrze
wyglądało i na ogół można poprawiać wygląd ust nie patrząc w lusterko.

>Pulap cenowy sredni (pensja doktorantki z niewielkimi dodatkami... ;-)
>Nie potrzebuje nic ekstra profesjonalnego (i bron bosz nie wodoodpornego bo
>wpadne w panike!) nie bede tego nosic codziennie.

ok.

podkład proponowałabym L'Oreala, Max Factora, może Maybelline -
kosztują ok. 50 zł max, starczą Ci na wieki. przejdź się do perfumerii
i dobierz coś, co Ci będzie odpowiadać pod względem konsystencji, ceny
i sposobu nakładania (odradzam szklane butelki, najlepszy jest podkład
z pompką albo w gumowej butelce z dzióbkiem). może też być Oceanic,
Eveline - to polskie firmy, więc ceny są dużo niższe (ok. 12-15 zł),
ale liczba odcieni jest mniejsza i może być problem z dobraniem
odpowiedniego koloru.

puder - choćby Lentheric za 12 zł. mnóstwo odcieni, dobra jakość,
niska cena. na pewno są w Drogerii Natura, nie wiem, gdzie jeszcze.

cienie - Inglot. masa kolorów, ceny od 6 do 15 zł, zdaje się.

tusz odpada, ok.

błyszczyk - o rany. ja używam JT Lancome w tubkach, ale to nie jest
wersja ekonomiczna. niemniej jednak, myślę, że ta tubka by Ci
najbardziej odpowiadała. tego rodzaju błyszczyki ma też L'Oreal,
Oceanic, Avon. kosztują od jakichś 12 do 30-40 zł, i też na ogół
starczają na wieki.

ogólnie, komplet kosmetyków kolorowych skompletujesz za jakieś 100
pln, albo i mniej.

an.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 18:16:35

Temat: Re: ABC malowania ;-)
Od: t...@o...pl szukaj wiadomości tego autora


> >Wiem, co takie kremy zawieraja i wiem, ze na rynku
> jest naprawde jeden, moze
> >dwa kremy, ktore naprawde dzialaja poprawiajac strukture
> skory.
>
> no, czyli któreś działają. my point exactly.

no, racja. ;-)
Moze ja po prostu jestem za leniwa?
Prysznic + wytarcie sie + wysuszenie wlosow + umycie zebow rano zajmuje mi 15
minut, wieczorem identycznie. Chyba nie chce mi sie dodawac do tego czasu na
kremowanie roznych kawalkow siebie. ;-)


> >> poza tym, naprawdę nie stosujesz
> >> _żadnego_ kremu na dzień ani na noc?
> >
> >a co w tym dziwnego?
>
> to w tym dziwnego, że skoro miałaś jakieś zajęcia dotyczące
> kosmetologii, to pewnie słyszałaś o skutkach promieniowania
> słonecznego. to chyba nie jest w 100% wymysł koncernów
> kosmetycznych?

no, tak. Mialam tez o zasadach dzialania chemicznych blokerow, tych filtrow
SPF. Struktura tych zwiazkow jest piekna, syneza to naprawde wyzsza szkola
jazdy (robienie jednej z pochodnych cyklobutanu stosowanej w filtrach
chemicznych to synteza czternastoetapowa, na skale przemyslowa z wydajnoscia
sumaryczna 98% i prawie cz.d.a. to robia! ;-)
My point is ze ja po prostu w nie nie wierze. Nie sadze, zeby cokolwiek moglo
calkowicie powstrzymac promieniowanie i rodniki. Nie opalam sie specjalnie,
buzka dostaje tyle sloneczka co przez grzywke sie przedrze.
A poza tym: patrz watek wyzje. Leniwa jestem. ;-)


> jakbym miała wybierać produkty
> pielęgnacyjne albo kolorówkę, to wybrałabym to pierwsze.

dla mnie to nie jest wybor kosmetykow do codziennego uzytku.
W kolorowanie bede sie pewnie bawic raz na ruski rok i szybciutko zmywac. ;-)



> >> nie można nie używać w ogóle niczego.
> >
> >a dlaczego wlasciwie?
>
> dlatego, że powietrze nie jest czyste - chyba, że mieszkasz w
> Bieszczadach albo na jakiejś miłej mazurskiej wysepce. ten syf z
> powietrza osadza się na skórze, a także działa na nią.

a, to wiem. Ale spedzam po pol doby w labie, wiec pewnie musialabym nalozyc
lateksowa maseczke na twarz zeby nic nie docieralo.


> >> żel do mycia twarzy,
> >
> >uzywam mydla. ;-)
>
> uhm. no, też można, aczkolwiek ja np. wolę coś
> delikatniejszego.

jak to delikatniejszego?
przeciez mydlo nie ma zadnych drobinek szorujacych ani
nic takiego...


> >boszz.... musialabym chyba godzine dziennie spedzac w lazience.
>
> ja spędzam. pewnie nawet więcej. ale hm, jakoś nie czuję się z tym
> źle.

mhm. Ja wole dluzej pospac.


>
> >Dosc mam chemii wokolo siebie na codzien, nie czuje
> >potrzeby wklepywania sobie
> >dodatkowje porcji chemii na buzke. ;-)
>
> a kosmetyki kolorowe to nie chemia...?

tez chemia. Ale bardzo zadzko bedzie stosowana i z umiarem. ;-)


>
> >> 5. błyszczyk.
> >
> >tzn. do ust? szminka?
>
> nie szminka. szminka na ogół kryje i jest w kształcie
> wykręcanego
> walca. błyszczyk jest albo w tubce, albo w słoiczku, albo
> w buteleczce
> z taką jakby gąbeczką na patyku (podczepioną do nakrętki). efekt jest
> delikatniejszy, nie trzeba używać konturówki,

= taka kredka zeby sobie namalowac usta jakby ktos nie wiedzial, gdzie sie
koncza a gdzie zaczynaja?
Chyba wystarczy mi sam blyszczyk.
albo kupie sobie niebieska szminke. Wlasnie znalazlam taka z jednym sklepie
netowym. ;-)


> ogólnie, komplet kosmetyków kolorowych skompletujesz za jakieś
> 100 pln, albo i mniej.

Dzieki wielkie dobra kobieto.
Kupie i zaczniemy eksperymentowac.
Dobrze, ze moj samiec ma zmysl artystyczny; nie wypusci mnie do ludzi jak bede
zbyt koszmarnie wygladac. ;-)

I przepraszam, ze robie takie literowki. Nie moge zmusic eudory do czytania
newsow i musze uzywac onetowego edytorka.
torinka




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 18:21:42

Temat: Re: ABC malowania ;-)
Od: "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:0775.00000590.410d0a95@newsgate.onet.pl...

> a Ty naprawde wierzysz, ze krem zapobiegnie zmarszczkom? W mojej
ywpowiedzi w
> domysle byl usmieszek. ;-)

Ja wierzę.Zacznij uzywac kremów, a sama sie przekonasz

> Moja jest na razie w normie; widze czasme dziewczyny sporo mlodsze ode
mnie z
> duzo gorsza cera niz ja. ;-)

To akurat zasługa genów:-)Dobrze zaznaczyłąś "na razie" :-)

Buzki nie trzymam w
> rekawiczkach caly dzien ani nie zalewam rozpuszczalnikami jak dlonie, wiec
> kremu ona nie wola tak rozpaczliwie.

A, te opary buzkę omijaja szerokim łukiem???Pewnie jest nawiew, klimatyzacja
itd.Wiesz jakie to spustoszenie dla cery?

> Moze kiedys sie skusze na ajkis, ale wlasciwie po co? Jak mam dostac
> zmarszczek, to i tak dostane.
Idąc tym tropem, to dłonie też Ci się zniszczą:-)

> > krem na
> > dzień z filtrami, krem na noc, krem pod oczy, coś do
> > demakijażu oczu -
> > moim zdaniem to jest minimum,
> boszz.... musialabym chyba godzine dziennie spedzac w lazience.
Zajmuje, to nie więcej niz 3 minuty

> wlasnie tuszu chyba nie dma razy uzywac. Ja sobie ta szczoteczka chyba
predzje
> wydlubie oko...

A, jak precyzyjnie odmierzasz swoje chemiczne odczynniki?

> > 5. błyszczyk.
> tzn. do ust? szminka?

tak do ust.Nie szminka.Rany, gdzie Ty się uchowałaś, do tej pory???Jak nie
lubisz makijażu i nie będziesz stosowała go codziennnie, to moim zdaniem
najwazniejsze sa dla Ciebie bardzo dobre jakościowo kosmetyki.Kup sobie
dobry tusz do rzęs.Nie czarny.Dobry róż, który bedziesz mogła użyc jako
cieni do powiek i błyszczyk, a i korektor i konturówke do ust.

Gosia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 19:13:22

Temat: Re: ABC malowania ;-)
Od: "DominikaNM" <dominikanospam@nie_dla_spamuautocom.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik wrote:
>>>
>>> uzywam mydla. ;-)
>>
>> uhm. no, też można, aczkolwiek ja np. wolę coś
>> delikatniejszego.
>
> jak to delikatniejszego?
> przeciez mydlo nie ma zadnych drobinek szorujacych ani
> nic takiego...

Ale zawiera substancje drażniące - wysusza skórę i ma zasadowe ph w
przecieiwńswie do ph skóry?

>> a kosmetyki kolorowe to nie chemia...?
>
> tez chemia. Ale bardzo zadzko bedzie stosowana i z umiarem. ;-)

Tak sobie myślę..., skoro żal Ci 10 minut na wklepanie kremu rano i
wieczorem a kosmetyków kolorowych będziesz używała dwa razy do roku na
wyjście, to nie lepiej iść do kosmetyczki i zapłacić 20 czy 30 zł za
makijaż? Taniej Ci wyjdzie niż kupienie nawet podstawowego kompletu
kosmetyków:) No i biorąc pod uwagę że w ogóle nie masz doświadczenia w
nakładaniu czegokolwiek na twarz to pewnie i efekt będzie lepszy;)

> Chyba wystarczy mi sam blyszczyk.
> albo kupie sobie niebieska szminke. Wlasnie znalazlam taka z jednym
> sklepie netowym. ;-)

Niebieska szminka musi mieć odpowiednią oprawę - sama na gołej twarzy
będzie wyglądała śmiesznie... Zresztą to dość jednorazowy zakup - takie
szminki pasują na sylwestra, karnawał, ew, na dyskotekę - chyba że
często chadzasz do klubów techno czy coś?:-) Chyba że piszesz o
utleniającej się do jakiegoś bardziej naturalnego koloru? Ale te znowu
są dość trwałe i pewnie musiałabyś nieco czasu poświęcić żeby ją zmyć:-)


Jeśli masz gładką cerę bez wyprysków i przebarwień to faktycznie
najlepiej będzie kupić krem tonujący (nie za ciemny, za różowy czy zbyt
żółty - mąż Ci doradzi najbardziej naturalny dla Ciebie odcień, albo
koleżanka - przy świetle dziennym), puder transparentny (przeźroczysty)
. Do tego cień (3 w tej samej tonacji - np kremowy i cielisty i
czekoladowy - gorzka lub mleczna:-) ), henna na rzęsy, brwi jeśli trzeba
i błyszczek jeśli lubisz. Jasnym albo cielistym cieniem możesz pomalować
całą powiekę a odrobinę ciemniejszego nałożyć wzdłuż linii rzęs i
rozetrzeć - nie powinnaś sobie takim zestawem zrobić wielkiej krzywdy:-)
I nie powinno Cię to kosztować więcej niż 100zł - z tego podkład będzie
najdroższy a cienie możesz kupić Pierre Rene od razu 3 w pudełku.
--

Dominika Schimscheiner

FAQ grupy pl.rec.uroda - http://uroda.imhbl.net/pru-faq.html
Moje makijaże - www.wizaz.pl/nowa_galeria/album02


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

PROPECJA - gdzie najtaniej w woj. slaskim?
Inglot
endokrynolog???
mauri warszawa
lateks na gebe ? (maseczka)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »