Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Agresja

Grupy

Szukaj w grupach

 

Agresja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-06-15 15:10:56

Temat: Agresja
Od: John Dreamer <j...@d...one.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Kilka dni temu wieczorem odbywałem podróż autobusem relacji
Kraków - Nowy Sącz. Wszedłem chwilę przed odjazdem i zająłem miejsce,
które miałem zapisane na bilecie. Za chwilę dwóch miłych panów
narodowości romskiej (ubranych w spodnie dresowe, do których "góry"
nie mieli) dość nieuprzejmie poinformowało mnie, że "tu kurwa zajęte
jest" i jak chcę się przekonać, że powinienem zmienić miejsce, to mogą mi
"kurwa szczękę przestawić". Usłyszałem jeszcze kilka miłych słów po tym,
jak stwierdziłem, że nie będzie problemu ze zmianą miejsca, bo to
właściwie mi się nie podoba... Przez całą dwugodzinną podróż
patrzyli na mnie krzywo. Szczęśliwie wysiadłem na wcześniejszym
przystanku i nie zaryzykowałem spotkania z nimi...

Takich sytuacji jest tysiące. Z tego setki mają mniej szczęśliwe
zakończenie.

Stąd moje pytanie do Was:
Jak myślicie, co jest przyczyną agresji w ludziach? Niby w każdym jest,
ale niektórzy wydają się być szczególnie agresywni... Czy to kwestia
wychowania? A może presja otoczenia? A może bunt przeciw światu?
A może rodzaj upośledzenia?


--
John Dreamer
"And you want to travel with her
And you want to travel blind"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-06-15 16:14:30

Temat: Re: Agresja
Od: "rentoon" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Moze nie spodobala sie im twoja morda to pierwsza zmienna.
Druga to ze skoro byli to Romowie to z pewnoscia nie czuja sie zbyt pewnie
na polskiej ziemi a ze najlepsza obrona jest atak to wola zeby ludzie sie
ich bali niz smiali z nich.
Kazda agresja to ukryty lek, chociaz nie zawsze ale czesto tak jest w
przypadku psow, ja mam duzego psa i czesto szczekaja na niego male psy ktore
sie po prostu boja. Moze wygladasz na skinheada i wzbudziles ich lek.
Jeszcze przychodzi mi do glowy ze mogles nie uswiadamiac sobie swojej
reakcji na nich ktora byla pozawerbalna ale oni, pewnie wychowani na ulicy
czy w jakichs taborach szybko takie cos wyniuchali :)

pozdrawiam i nie pekaj :)

a.rentoon


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-15 17:59:28

Temat: Re: Agresja
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "rentoon" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
news:bci5sf$1kkf$1@foka1.acn.pl...
> Moze nie spodobala sie im twoja morda to pierwsza zmienna.
> Druga to ze skoro byli to Romowie to z pewnoscia nie czuja sie zbyt pewnie
> na polskiej ziemi a ze najlepsza obrona jest atak to wola zeby ludzie sie
> ich bali niz smiali z nich.
> Kazda agresja to ukryty lek, chociaz nie zawsze ale czesto tak jest w
> przypadku psow, ja mam duzego psa i czesto szczekaja na niego male psy
ktore
> sie po prostu boja. Moze wygladasz na skinheada i wzbudziles ich lek.
> Jeszcze przychodzi mi do glowy ze mogles nie uswiadamiac sobie swojej
> reakcji na nich ktora byla pozawerbalna ale oni, pewnie wychowani na ulicy
> czy w jakichs taborach szybko takie cos wyniuchali :)
>
> pozdrawiam i nie pekaj :)


Amerykanie na taki gadki mają niezłe określenie: bullshit.
Po pierwsze agresja rodzi się wtedy gdy masz albo przewagę, albo jesteś już
ostatecznie przyciśnięty do ściany i nie masz dokąd uciekać. Oni zaatakowali
bo czuli się pewnie. W tym kraju policja boi się bandytów, po Łodzi krążyć
muszą oddziały antyterrorystyczne bo zwykłe policja to nadaje się do
straszenia dzieci gangsterów ale nie dużych silnych chłopców. Z lęku
agresja: nie wiem kto to wymyślił. Widzisz, jak podejdziesz do kogoś i
zasadzisz mu pięścią w twarz a on będzie się bał, to ci nie odda. I jeśli
pojedziesz do Sudanu to twoją reakcją na nieprzyjemne wrażenia z podróży nie
będzie bicie wraz z kolegami współpasażerów autobusu. Nawet jeśli będą się
śmiali z ciebie. Podobnie w USA czy Paragwaju. Romowie to w dużej części
straszna banda degeneratów. Ich dzieci nie chodzą do szkoły, conajwyżej do
trzeciej klasy, potem znikają. I ja czechom się nie dziwię że chcą się ich
pozbyć.
Bo ja nie rozumiem oburzenia Romów. Płaczą nad własnym losem ze ich
wyganiaja, ale nie pomyślą że sami sobie na to zasłuzyli. Czesi to
pragmatyczny naród, a Romów nie cierpią bo ci dali się poznać jako prostaki,
złodzieje i bandyci. I tak jest w Polsce, choć u nas najgorsi są wciąż
Polacy.
Więc chłopie nie cisnij mi tu takich tekstów.
A wyglad? Co to za powód? Jak rozumiem wdług psychologocznego bełkotu jest
to świetny powód żeby kogoś zbić. A żeby te zwierzaki się na mnie czy kogoś
nei rzuciły to najlepiej żebym albo pokornie spuscił głowkę, coby moich
ocząt nei zobaczyli, albo po prostu pozbyć się jej na stałe? jezeli ty
możesz ich analizować jak zwierzęta, które maja odruchy i nie posiadają
rozumu którym się powinny posługiwać, to może ja, podejdę do nich podobnie i
zamknę ich w zoo? Albo jeszcze lepiej w więzieniu?

Vesemir


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-15 19:49:43

Temat: Re: Agresja
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 15 Jun 2003 19:59:28 +0200, "Vesemir" <v...@k...pl>
wrote:

>Amerykanie na taki gadki mają niezłe określenie: bullshit.
>Romowie to w dużej części
>straszna banda degeneratów. Ich dzieci nie chodzą do szkoły, conajwyżej do
>trzeciej klasy, potem znikają. I ja czechom się nie dziwię że chcą się ich
>pozbyć.
>Bo ja nie rozumiem oburzenia Romów. Płaczą nad własnym losem ze ich
>wyganiaja, ale nie pomyślą że sami sobie na to zasłuzyli. Czesi to
>pragmatyczny naród, a Romów nie cierpią bo ci dali się poznać jako prostaki,
>złodzieje i bandyci. I tak jest w Polsce, choć u nas najgorsi są wciąż
>Polacy.
>Więc chłopie nie cisnij mi tu takich tekstów.
>A żeby te zwierzaki się na mnie czy kogoś
>nei rzuciły to najlepiej żebym albo pokornie spuscił głowkę, coby moich
>ocząt nei zobaczyli, albo po prostu pozbyć się jej na stałe? jezeli ty
>możesz ich analizować jak zwierzęta, które maja odruchy i nie posiadają
>rozumu którym się powinny posługiwać, to może ja, podejdę do nich podobnie i
>zamknę ich w zoo?

A może przybliżymy się do uzyskania odpowiedzi na pytanie autora
wątku, jeśli przeanalizujemy skąd się bierze agresja słowna, chociażby
taka, jak w poście powyżej?

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-15 20:18:10

Temat: Re: Agresja
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:59jpev8pq51uo83973keinbuhuf49sube1@4ax.com...

> >Amerykanie na taki gadki mają niezłe określenie: bullshit.
> >Romowie to w dużej części
> >straszna banda degeneratów. Ich dzieci nie chodzą do szkoły, conajwyżej
do
> >trzeciej klasy, potem znikają. I ja czechom się nie dziwię że chcą się
ich
> >pozbyć.
> >Bo ja nie rozumiem oburzenia Romów. Płaczą nad własnym losem ze ich
> >wyganiaja, ale nie pomyślą że sami sobie na to zasłuzyli. Czesi to
> >pragmatyczny naród, a Romów nie cierpią bo ci dali się poznać jako
prostaki,
> >złodzieje i bandyci. I tak jest w Polsce, choć u nas najgorsi są wciąż
> >Polacy.
> >Więc chłopie nie cisnij mi tu takich tekstów.
> >A żeby te zwierzaki się na mnie czy kogoś
> >nei rzuciły to najlepiej żebym albo pokornie spuscił głowkę, coby moich
> >ocząt nei zobaczyli, albo po prostu pozbyć się jej na stałe? jezeli ty
> >możesz ich analizować jak zwierzęta, które maja odruchy i nie posiadają
> >rozumu którym się powinny posługiwać, to może ja, podejdę do nich
podobnie i
> >zamknę ich w zoo?
>
> A może przybliżymy się do uzyskania odpowiedzi na pytanie autora
> wątku, jeśli przeanalizujemy skąd się bierze agresja słowna, chociażby
> taka, jak w poście powyżej?

Myślę że spokojnie mogę ci powiedzieć: nie cierpię gdy ktoś bez
zastanowienia powtarza obiegowe opinie. Poza tym u mnie w mieście ten
problem robi się coraz większy więc i ja emocjonalnie do niego podchodzę W
moim mieście (35 tys ludzi) musisz się liczyć z tym że przejście się do
centrum i spowrotem po 22.00 skończy się przynajmniej jedną bójką (choć mi
się zdarzały czasem trzy, czasem ucieczki przed jakimiś typami). Ostatnio
czterech gosci napadło mojego kolegę i poszatkowało go nożami. Nic mu nie
zabrali, chodzili po mieście i tak po prostu cieli. Cztery osoby tak
zranili. Słyszałeś o tym w dzienniku? ja nie bo takich sytuacji jest coraz
więcej i każdą sie nie zajmiesz z osobna. Gdyby go zabili to by coś
powiedzieli, dzięki bogu tak się nie stało. Zranili go w pachinę i brzuch.
Natomiast trzech kolegów którzy wracali z imprezy przeciwko przemocy zostało
napadniętych na parkingu pomiędzy trzema marketami (w środku osiedla) przez
kilkunastu (sic!) gości w wieku około 15-16 lat. Jeden wylądował w szpitalu
ze wstrząsem mózgu, były złamane kończyny. W mojej klatce mieszka chłopaszek
mający dwanaście lat który handluje narkotykami. mieści ci się to w głowie?
Mi nie! Ja paliłem trawkę, ale jak miałem 19 lat, a nie 12. Powiedz mi czy
patrząc prosto w oczy gościowi który wymachuje nożem (jeden gość z mojego
miasta właśnie wrócił do nas spowrotem po 8 latach więzienia do którego
trafił po tym jak poszerzył usmiech jednemu facetowi a drugiemu nożem
przebił podbródek i przeciagnął przez dziurę język, obecnie szaleje jakby
nigdy nic i wywołuje bójki) że pójdzie siedzieć? Jak to jest recydywa to nie
jest tak xle, pomyśli. Ale młodzi mają w głowie tylko jedną myśl: że będą
tylko zawiasy. Kara musi być piekłem.
Atakuję opinię przedmówcy, nie jego osobę. Amnesiac, proszę, rozróżniaj to.
I zrozum moje rozgorączkowanie. Ja to widze codziennie.
Dlatego nie robi na mnie wrażenia historia z tym pobiciem na Piotrkowskiej w
Łodzi. Oni go tylko poszturchali.
Mimo tego jestem dla nich za jak najostrzjszą kara. Bez problemu ejstem w
stanie sobie wyobrazić jak robią cosgorszego w ciemnym zaułku. Bo tutaj się
ograniczali bpo byli świadkowie (ale jak widac nie muszą się obawiać)

Zresztą Polskie prawo. Załóżmy że mnei ktoś pobił tak jak tamtego gościa.
idę na Policję i składam doniesienie i podaję nazwiska osób które mi to
zrobiły. Wiecie co wtedy jest? Sprawa szybko jestzamykana a ci goście
siedzą mi na karku. Toz to kpina!

Vesemir


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-15 20:24:58

Temat: Re: Agresja
Od: "dzieciak" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Hmmm... że tak powiem... A może onie naprawdę mieli wykupione miejscówki na
to miejsce, ale zobaczyli że jakiś gość im je zajął, więc go zaatakowali, bo
jak im zajął, to twardy musiał być...
Pozdrawiam
;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-15 20:38:26

Temat: Re: Agresja
Od: "beatag" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:59jpev8pq51uo83973keinbuhuf49sube1@4ax.com...
> On Sun, 15 Jun 2003 19:59:28 +0200, "Vesemir" <v...@k...pl>
>
> A może przybliżymy się do uzyskania odpowiedzi na pytanie autora
> wątku, jeśli przeanalizujemy skąd się bierze agresja słowna, chociażby
> taka, jak w poście powyżej?
>
> --
> Amnesiac
Moim zdaniem ktoś kto zachowuje się agresywnie na forum w prawdziwym życiu
pełni rolę ofiary. Tutaj ma wreszcie możliwość komuś "dokopać" i poczuć się
"kimś".
bea


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-15 20:55:53

Temat: Re: Agresja
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 15 Jun 2003 22:18:10 +0200, "Vesemir" <v...@k...pl>
wrote:

Na wstępie mam prośbę: tnij niepotrzebne cytaty, zwłaszcza te "drugiej
świeżości". :-)

>Myślę że spokojnie mogę ci powiedzieć: nie cierpię gdy ktoś bez
>zastanowienia powtarza obiegowe opinie.

Cieszy mnie ten spokój w Twojej wypowiedzi. Zauważę jednak, że sam w
swoim poprzednim poście powtórzyłeś obiegowe opinie (o Romach).

>Poza tym u mnie w mieście ten
>problem robi się coraz większy więc i ja emocjonalnie do niego podchodzę W
>moim mieście (35 tys ludzi) musisz się liczyć z tym że przejście się do
>centrum i spowrotem po 22.00 skończy się przynajmniej jedną bójką

Co to za miasto?

>Atakuję opinię przedmówcy, nie jego osobę. Amnesiac, proszę, rozróżniaj to.

Nie pisałem, że atakujesz autora postu. Chodziło mi o tych Romów.

>I zrozum moje rozgorączkowanie. Ja to widze codziennie.
>Dlatego nie robi na mnie wrażenia historia z tym pobiciem na Piotrkowskiej w
>Łodzi. Oni go tylko poszturchali.

Na mnie robi. Czy mam przez to rozumieć, że miasto, w którym mieszkam
(Warszawa) to oaza bezpieczeństwa? Nie jestem kompetentny, by określić
przestępczość w Twoim mieście. Odnoszę jednak wrażenie (możliwe, że
nieuzasadnione), że trochę przesadzasz. Twoje uwagi o karaniu i prawie
zasadniczo podzielam.

--
Amnesiac




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-15 21:04:08

Temat: Re: Agresja
Od: Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Vesemir:

> > A może przybliżymy się do uzyskania odpowiedzi na pytanie autora
> > wątku, jeśli przeanalizujemy skąd się bierze agresja słowna, chociażby
> > taka, jak w poście powyżej?
>
> Myślę że spokojnie mogę ci powiedzieć: nie cierpię gdy ktoś bez
> zastanowienia powtarza obiegowe opinie. Poza tym u mnie w mieście ten
> problem robi się coraz większy więc i ja emocjonalnie do niego podchodzę W
> moim mieście <....>

No Ci podpowiem - to Twoja frustracja, bezsilnosc i lek wobec sytuacji
w ktorej sie znalazles. Dlaczego akurat tak reagujesz? Mysle ze w
pewnym memencie kazdy tak potrafi, a to czy zareaguje agresja taka czy
inna, wczesniej czy pozniej, wynika tez z edukacji (przyklady z tv,
rzadziej z ulic, robia swoja robote)
Ci goscie z autobusu walczyli o terytorium, moze o dominacje, bo czuja
sie w jakis sposob zepchnieci (slusznie czy nie..)
Te chlopaczki z ulicy walczyli o pozycje w grupie, moznaby tez to ich
zachowanie w wielu wypadkach podciagnac pod walki godowe, albo
zwyczajnie czuja sie pokrzywdzeni - dlaczego oni tego nie maja?
Tak sie zachowuja bo innych sposobow na rozladowanie napiecia nie
znaja. W ich mniemaniu jest to zupelnie naturalne, maja do tego prawo,
racja jest po ich stronie. Sa dla siebie bohaterami w walce w slusznej
sprawie. Czesto mysla o swojej agresji tak samo jak Ty o swojej.

--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-15 21:24:58

Temat: Re: Agresja
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 15 Jun 2003 23:04:08 +0200, Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl>
wrote:

>Te chlopaczki z ulicy walczyli o pozycje w grupie,

Prawdopodobnie masz rację. Tamto zdarzenie pokazuje przy okazji jak
daleko posunęła się degeneracja niektórych grup: "pozycję w grupie"
zdobywa ten, kto skatuje *niebroniącego się* człowieka. Zastanawiam
się jaki aspekt tego pobicia sprawia, że atakujący staje się
"bohaterem". Bo przecież nie odwaga... Może działa tu podobny
mechanizm, co w przypadku klasycznego wandalizmu (niszczenie
przystanków itp.). Taki koleś ma poczucie kreowania nowego "porządku":
"chłopak przed chwilą nie różnił się od innych, a teraz patrzcie - ma
połamany nos, zakrwawioną twarz, wybite zęby - to wszystko *moje
dzieło*!!!" Zwykły rabunek czy nawet zgwałcenie dziewczyny tamtej
ofiary nie dałoby takiego efektu. W jednym i drugim przypadku byłaby
to banalna konsumpcja. Tymczasem to miał być SPEKTAKL.

--
Amnesiac

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Witam ponownie!
ballada o józefie
chrzescijanstwo - zabojcza bron
Polecam
Definicja ksRobaka, poprawka puciek2, + reszta w temacie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »