Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Vesemir" <v...@k...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Agresja
Date: Sun, 15 Jun 2003 22:18:10 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 70
Message-ID: <bcikkj$6lo$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <bci2a0$e53$2@news.onet.pl> <bci5sf$1kkf$1@foka1.acn.pl>
<bcich7$fr4$1@nemesis.news.tpi.pl>
<5...@4...com>
NNTP-Posting-Host: nat-box.wsm.wielun.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1055708627 6840 80.48.52.17 (15 Jun 2003 20:23:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 15 Jun 2003 20:23:47 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:209271
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:59jpev8pq51uo83973keinbuhuf49sube1@4ax.com...
> >Amerykanie na taki gadki mają niezłe określenie: bullshit.
> >Romowie to w dużej części
> >straszna banda degeneratów. Ich dzieci nie chodzą do szkoły, conajwyżej
do
> >trzeciej klasy, potem znikają. I ja czechom się nie dziwię że chcą się
ich
> >pozbyć.
> >Bo ja nie rozumiem oburzenia Romów. Płaczą nad własnym losem ze ich
> >wyganiaja, ale nie pomyślą że sami sobie na to zasłuzyli. Czesi to
> >pragmatyczny naród, a Romów nie cierpią bo ci dali się poznać jako
prostaki,
> >złodzieje i bandyci. I tak jest w Polsce, choć u nas najgorsi są wciąż
> >Polacy.
> >Więc chłopie nie cisnij mi tu takich tekstów.
> >A żeby te zwierzaki się na mnie czy kogoś
> >nei rzuciły to najlepiej żebym albo pokornie spuscił głowkę, coby moich
> >ocząt nei zobaczyli, albo po prostu pozbyć się jej na stałe? jezeli ty
> >możesz ich analizować jak zwierzęta, które maja odruchy i nie posiadają
> >rozumu którym się powinny posługiwać, to może ja, podejdę do nich
podobnie i
> >zamknę ich w zoo?
>
> A może przybliżymy się do uzyskania odpowiedzi na pytanie autora
> wątku, jeśli przeanalizujemy skąd się bierze agresja słowna, chociażby
> taka, jak w poście powyżej?
Myślę że spokojnie mogę ci powiedzieć: nie cierpię gdy ktoś bez
zastanowienia powtarza obiegowe opinie. Poza tym u mnie w mieście ten
problem robi się coraz większy więc i ja emocjonalnie do niego podchodzę W
moim mieście (35 tys ludzi) musisz się liczyć z tym że przejście się do
centrum i spowrotem po 22.00 skończy się przynajmniej jedną bójką (choć mi
się zdarzały czasem trzy, czasem ucieczki przed jakimiś typami). Ostatnio
czterech gosci napadło mojego kolegę i poszatkowało go nożami. Nic mu nie
zabrali, chodzili po mieście i tak po prostu cieli. Cztery osoby tak
zranili. Słyszałeś o tym w dzienniku? ja nie bo takich sytuacji jest coraz
więcej i każdą sie nie zajmiesz z osobna. Gdyby go zabili to by coś
powiedzieli, dzięki bogu tak się nie stało. Zranili go w pachinę i brzuch.
Natomiast trzech kolegów którzy wracali z imprezy przeciwko przemocy zostało
napadniętych na parkingu pomiędzy trzema marketami (w środku osiedla) przez
kilkunastu (sic!) gości w wieku około 15-16 lat. Jeden wylądował w szpitalu
ze wstrząsem mózgu, były złamane kończyny. W mojej klatce mieszka chłopaszek
mający dwanaście lat który handluje narkotykami. mieści ci się to w głowie?
Mi nie! Ja paliłem trawkę, ale jak miałem 19 lat, a nie 12. Powiedz mi czy
patrząc prosto w oczy gościowi który wymachuje nożem (jeden gość z mojego
miasta właśnie wrócił do nas spowrotem po 8 latach więzienia do którego
trafił po tym jak poszerzył usmiech jednemu facetowi a drugiemu nożem
przebił podbródek i przeciagnął przez dziurę język, obecnie szaleje jakby
nigdy nic i wywołuje bójki) że pójdzie siedzieć? Jak to jest recydywa to nie
jest tak xle, pomyśli. Ale młodzi mają w głowie tylko jedną myśl: że będą
tylko zawiasy. Kara musi być piekłem.
Atakuję opinię przedmówcy, nie jego osobę. Amnesiac, proszę, rozróżniaj to.
I zrozum moje rozgorączkowanie. Ja to widze codziennie.
Dlatego nie robi na mnie wrażenia historia z tym pobiciem na Piotrkowskiej w
Łodzi. Oni go tylko poszturchali.
Mimo tego jestem dla nich za jak najostrzjszą kara. Bez problemu ejstem w
stanie sobie wyobrazić jak robią cosgorszego w ciemnym zaułku. Bo tutaj się
ograniczali bpo byli świadkowie (ale jak widac nie muszą się obawiać)
Zresztą Polskie prawo. Załóżmy że mnei ktoś pobił tak jak tamtego gościa.
idę na Policję i składam doniesienie i podaję nazwiska osób które mi to
zrobiły. Wiecie co wtedy jest? Sprawa szybko jestzamykana a ci goście
siedzą mi na karku. Toz to kpina!
Vesemir
|