Data: 2003-06-15 22:13:47
Temat: Re: Agresja
Od: "Vesemir" <v...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "beatag" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bcil59$mei$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:59jpev8pq51uo83973keinbuhuf49sube1@4ax.com...
> > On Sun, 15 Jun 2003 19:59:28 +0200, "Vesemir" <v...@k...pl>
> >
> > A może przybliżymy się do uzyskania odpowiedzi na pytanie autora
> > wątku, jeśli przeanalizujemy skąd się bierze agresja słowna, chociażby
> > taka, jak w poście powyżej?
> >
> > --
> > Amnesiac
> Moim zdaniem ktoś kto zachowuje się agresywnie na forum w prawdziwym
życiu
> pełni rolę ofiary. Tutaj ma wreszcie możliwość komuś "dokopać" i poczuć
się
> "kimś".
No ja nie wiem. W moim mieście bywam raczej rzadko. Studiuję w Krakowie.
Ale swoje przeżyłem. Nie wiem, może jestem ofiarą? W
sumie ja tu się mogę poczuć wzglednie bezpiecznie. Chodziłem do raczej
marnej szkoły,
poznałem trochę przekręconych gości na lewo, więc gdy się na nich natykam na
mieście to nic mi nie grozi. Po prostu kumpli sie nie krzywdzi. Ale też
wszytskich znać nie sposób i zdarzały mi się różne sytuacje, dzięki Bogu
pobić mnie nikt nie pobił, conajwyżej jakaś szarpanina. .
kiedyś jakiś facet o mało mnie nie pobił bo gdy obok niego przechodziłem to
nie spuściłem oczu tylko się gapiłem w jego.
No i to mnie wkurza. Społeczeństwo zbudowane na zasadach rodem z czasów
jaskiniowych. Wszędzie nabuzowani faceci. Ostatnio spotkałem znajomego ze
szkoły średniej. jest sterydziarzem, był jednym z najlepszych uczniów w
szkole. Wierzcie mi, jest uosobieniem siły która nie uznaje granic. może też
to spotkanie mnie tak nakręciło. Jego opinie wywołują u mnie przerażenie,
jego czyny także. I musze jeszcze sobie uświadomić że nalezałoby go pomnożyć
przez Bóg wie jaką liczbę żeby się przekonać ilu jest takich w kraju i co
oni mogą z tymi "spokojnymi" zrobić.
Vesemir
p.s. dał mi numer telefonu "na wszelki wypadek" gyby ktoś mi robił problemy.
Przecież tutaj się rodzi jakaś mafijna subkultura.
Ves
|