| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-10 13:59:22
Temat: Re: Allegrowa Policjantka Tib handluje testerami [dlugie]Dnia 2004-09-10 15:58,Użytkownik Kruszyzna ziewnął szeroko i rzekł:
> Gdzie to jest dokładnie, GDZIE?? - zapytała Kruszyna z ozorem na
> wierzchu i oczami wyszłymi z orbit - bliżej zajezdni tramwajowej czy
> bliżej skrzyżowana z Piłsudskiego? - ciągnęła Kruszyna, a ślina kapała
> jej na klawiaturę.
A sorry, falstart, już widzę odpowiedź, to przez te oczy z orbit, wiecie...
Krusz.
już dochodzę do siebie
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-10 14:00:49
Temat: Re: Allegrowa Policjantka Tib handluje testerami [dlugie]Dnia 2004-09-09 16:57,Użytkownik Joanna Pawlus ziewnął szeroko i rzekł:
> MaDa jest tak mniej więcej w połowie drogi pomiedzy rondem a następnymi
> światłami (tymi przed poltegorem).
Boże! Mam dwa metry! Wiem, gdzie to jest i która to. I ja tam nigdy nie
weszłam????
Krusz.
w euforii
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-10 16:07:21
Temat: Re: Allegrowa Policjantka Tib handluje testerami [dlugie]Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:chsc3d$f5h$3@atlantis.news.tpi.pl...
> > MaDa jest tak mniej więcej w połowie drogi pomiedzy rondem a następnymi
> > światłami (tymi przed poltegorem).
>
> Boże! Mam dwa metry! Wiem, gdzie to jest i która to. I ja tam nigdy nie
> weszłam????
Cieszę się, że mogłam polecić to fajne miejsce. Jak się tam wybierzesz (inne
dziewczyny, które się ode mnie dowiedziały o Madzie też proszę o relacje),
to opisz proszę wrażenia. Jak ja tam wchodzę, to panie witają mnie z
rozanielonym wyrazem twarzy, ale jestem klientką od 6 lat :) Bardzo jestem
ciekawa jak traktują nowe osoby.
I żeby było jasne - nie wydaję tam kokosów. Kiedyś rzeczywiście robiłam
częste zakupy, bo tak się składało, że spadał na mnie miły obowiązek
kupowania drogich prezentów w czyimś tam imieniu. W związku z tym bardzo
często nabywałam drogie perfumy itp, więc byłam wartościową klientką. Ale od
jakiś dwóch lat pojawiam się sporadycznie - głównie przy okazji zaproszeń na
makijaże i wtedy też zwykle skuszę się na podarowanie sobie odrobiny
luksusu. A kupuje mniej, bo jednak najwspanialsza obsługa i GWP nie wygrają
z cenami w zagranicznych sklepach netowych i allegro. Ale gdyby mnie było
stać, to tylko tam...
A panie i tak są dla mnie przysympatyczne i pamiętają o mnie przy
makijażach... Nie dawno przekonałam się naocznie, co to znaczy "naprawdę
dobra klientka". Przyszłam właśnie na makijaż, ale był mały poślisk i
wizażystka kończyła jeszcze malować poprzednią klientkę, więc się dyskretnie
poprzyglądałam. Trzeba przyznać, że odwaliła kawał dobrej roboty, bo makijaż
był genialny. Klientce tak się spodobał efekt, że nieśmiało poprosiła
sprzedawczynię o WSZYSTKIE kosmetyki, z których korzystała wizażystka. A
więc: żel do demakijażu, tonik, krem pod oczy i na twarz, podkład, puder,
róż, pomadkę, błyszczyk, konturówkę, kredkę do oczu, kredkę do brwi, odżywkę
do rzęs, maskarę i z 8 cieni, przy czym niektóre były użyte dosłownie do
zrobienia najmniejszej kropeczki w kąciku oka. Ale pani była zdecydowana -
chciała wszystko, do tego zestaw pędzli :)) Ponieważ rzecz dotyczyła
kosmetyków Lancome i makijaż był propozycją tej firmy na obecny sezon -
rachunek przekroczył 2000 PLN, ale pani lekkim gestem wyciągnęła jakąś złota
kartę. W prezencie dostała którąś z pełnowymiarowych wód toaletowych
Lancome, firmową kosmetyczkę i ok. 1 kg różnych próbek.
Dodam, że ja po takim makijażu zwykle albo nic nie kupuję (bo mnie nie
stać), albo pozwolę sobie na jakiś wyjątkowo udany nowy cień. A i tak w domu
okazuje się, że genialny to nie jest cień, lecz ręka która go nakładała...
:))
--
best regards
Asia niedzielka [wroclaw]
joanna (at) ibeko (dot) com (dot) pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-10 16:33:43
Temat: Re: Allegrowa Policjantka Tib handluje testerami [dlugie]Dnia 2004-09-10 18:07,Użytkownik Joanna Pawlus ziewnął szeroko i rzekł:
> I żeby było jasne - nie wydaję tam kokosów.
A już myślałam :-P
> Dodam, że ja po takim makijażu zwykle albo nic nie kupuję (bo mnie nie
> stać), albo pozwolę sobie na jakiś wyjątkowo udany nowy cień. A i tak w domu
> okazuje się, że genialny to nie jest cień, lecz ręka która go nakładała...
> :))
>
No i marketing genialny, marketing :) Idę tam. Muszę tam pójść. MUSZĘ!!
Krusz.
z rzondzom w oczach
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-12 10:32:58
Temat: Re: Allegrowa Policjantka Tib handluje testerami> Nie gniewaj się, ale jesteś kolejną osobą, która myli kategorie. Nie
wrzucaj
> do jednego worka testerów i podróbek, a co za tym idzie - sprzedawców
> testerów i sprzedawców podróbek.
Ok sorki, moze rzeczywiscie porownywanie sprzedawcow testerow i podrobek nie
jest najlepszym pomyslem.
>Wysmarowałam wczoraj bardzo długiego maila
> na grupę, ktorego jednak najwyraźniej nie chciało Ci się przeczytać (lub
zrozumieć).
> 1. sprzedaż testerów jest legalna oraz zgodna z regulaminem allegro
> 2. sprzedaż podróbek jest przestępstwem wobec prawa RP i >sprzeczna z
regulaminem allegro.
Ok rozumiem. Jednak mam wrazenie ze pomimo tego, ze sprzedaz testerow jest
zgodna z regulaminem allegro, nie jest dobrze spostrzegana przez wiekszosc
grupowiczek. Na grupie wiele razy dyskutowano na ten temat tzn wiele osob
wyludza lub kradnie testery z apteki lub perfumerii i sprzedaje je, przez co
nie sa one dostepne dla klientek. Chyba oczywiste jest ze testery nie sluza
jako miniaturki kosmetykow do rozprowadzania ich na allegro tylko do
darmowego przetestowania kometyku przed ewentualnym zakupem.
Dlatego moim zdaniem osoba ktora sprzedaje testery nie jest w porzadku.
> > Stworzylas liste ludzi ktorzy sprzedaja podrobki, testery itp.
> I znowu pomyłka. Możesz wskazać na liście kogoś, kto trafił na nią tylko
za
> sprzedawanie testerów? Nie? No pewnie, że nie, bo trafili na nią
sprzedawcy
> PODRÓBEK, a nie testerów.
Przepraszam raz jeszcze :)
>Więc jeśli kupiłaś od takiej osoby tester - ona złamała prawo. Ale Ty sobie
możesz ze
> swoim testerem zrobić co chcesz, w tym również sprzedać z 827 PLN, bo Ty
> żadnej umowy, która by Ci tego zakazywała, nie podpisywałaś.
Znam osoby ktore sprzedaja kradzione z perfumerii perfumy-testery i swoim
klientom wmawiaja, rozne bajki na temat pochodzenia tych testerow wlacznie z
tym co napisalas wyzej. Dlatego powtarzam raz jeszcze, jestem przeciwna
sprzedazy testerow, bez wzgledy na jakiekolwiek tlumaczenie.
> > Ale faktem jest ze sprzedaz testerow nie jest dozwolona i jesli nie
chcesz
> > wiecej wdawac sie w podobne dyskusje nie powinnas tego robic.
> Pfff, a możesz jakoś udowodnić, że sprzedaż testerów nie jest dozwolona,
czy
> to tylko Twoje prywatne mniemanie?
Nie ja pisze na kazdym testerze "not for sale", reszte wytlumaczylam wyzej.
Pozdrawiam
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-12 12:32:40
Temat: Re: Allegrowa Policjantka Tib handluje testeramiUżytkownik "Beatka" <s...@i...net.pl> napisał w wiadomości
news:ci18mq$qfj$1@serwer.infinity.net.pl...
> Ok rozumiem. Jednak mam wrazenie ze pomimo tego, ze sprzedaz testerow jest
> zgodna z regulaminem allegro, nie jest dobrze spostrzegana przez wiekszosc
> grupowiczek. Na grupie wiele razy dyskutowano na ten temat tzn wiele osob
> wyludza lub kradnie testery z apteki lub perfumerii i sprzedaje je, przez
co
> nie sa one dostepne dla klientek. Chyba oczywiste jest ze testery nie
sluza
> jako miniaturki kosmetykow do rozprowadzania ich na allegro tylko do
> darmowego przetestowania kometyku przed ewentualnym zakupem.
> Dlatego moim zdaniem osoba ktora sprzedaje testery nie jest w porzadku.
No i masz niezaprzeczalne prawo do takiego zdania.
Ale trzeba wyraźnie rozdzielić moralność takich praktyk od ich legalności.
Argumenty, które przytoczyłaś wyżej świetnie się nadają do dyskusji o
(nie)moralności sprzedaży testerów, natomiast o legalności IMHO nie.
A przypominam, że w poprzednim poscie napisałaś:
"Mam wrazenie, ze w calej dyskusji chodzi o to, ze generalnie sprzedaz
testerow jest nielegalna"
"Ale faktem jest ze sprzedaz testerow nie jest dozwolona"
Wychodzi więc na to, że zakładasz tezę o nielegalności, jednakże udowadniasz
niemoralność.
A to co niemoralne wcale nie musi być nielegalne.
Zdaję sobie jednak sprawę z faktu, że znakomita większość testerów
sprzedawanych na allegro ma nielegalne pochodzenie, jednak na pewno nie
wszystkie.
To tak, jak z handlem używanym radiami samochodowymi. Też jest na allegro
mnóstwo, które pochodzą ewidentnie z kradzieży (nienormalnie niska cena,
powyrywane kable widoczne na zdjęciu, itp), to jednak nie jest powód, aby
zakazać w ogóle sprzedaży używanych r... (nie umiem odmienić) samochodowych.
> Znam osoby ktore sprzedaja kradzione z perfumerii perfumy-testery i swoim
> klientom wmawiaja, rozne bajki na temat pochodzenia tych testerow wlacznie
z
> tym co napisalas wyzej. Dlatego powtarzam raz jeszcze, jestem przeciwna
> sprzedazy testerow, bez wzgledy na jakiekolwiek tlumaczenie.
I oczywiście masz do tego prawo.
Jednak np. ja właśnie się przymierzam do zakupienia jednego testera edp hugo
boss i jeśli zapach mi nie podpasuje lub się znudzi, to go odsprzedam, (jako
używany tester). Uważam, że zrobię to legalnie i nie chciałabym, żeby mnie
ktoś posądził, że zwinęłam go z perfumerii.
> Nie ja pisze na kazdym testerze "not for sale", reszte wytlumaczylam
wyzej.
A ja tłumaczyłam, że taki dopisek nie ma konsekwencji prawnych. Na próbkach
jest napisane "not for indyvidual sale", co teoretycznie wyklucza handel
inny niż hurtowy. A jednak już chyba nikt nie ma wątpliwości, że z próbką
którą dostał w sklepie przy okazji większego zakupu może zrobić wszystko, w
tym odsprzedać na allegro (a więc wykonać "indyvidual sale".
--
best regards
Asia niedzielka [wroclaw]
joanna (at) ibeko (dot) com (dot) pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-12 21:27:19
Temat: Re: Allegrowa Policjantka Tib handluje testeramiNa próbkach
> jest napisane "not for indyvidual sale", co teoretycznie wyklucza handel
> inny niż hurtowy.
Nie na wszystkich probkach, raczej na normalnych kosmetykach lub
miniaturkach, ktore sa sprzedawane w zestawie np. w pudelku masz tusz i
cien, ktory jest "niby" gratis i na cieniu jest napisane "not for indyvidual
sale" i jest to po to, zeby perfumerie nie rozdzielaly tych zestawow i nie
sprzedawaly osobno. A probki sa do testowania i nie maja nic wspolnego ze
sprzedaza hurtowa. Zreszta te co sa w zestawie, gdzie jeden kosmetyk jest
gratis tez nie maja nic wspolnego z hurtem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |