| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-22 19:20:15
Temat: Anegdotka serowaW piątek w krakowskiej knajpie o nazwie 'Osorya' (niektórzy wiedzą, co zacz)
zamówiłam sobie danie w jednej z odmian - takiej, która nie zawierała sera
gorgonzola, bo nie miałam ochoty na ten specyficzny smak. Kelnerowi się źle
usłyszało (zdarza się) i zapisał nazwę wersji z gorgonzolą. Jednak twardo
odmówiłam konsumpcji motywując to brakiem ochoty na gorgonzolę. I wtedy
nastąpiło clou programu: kelner zapytał "To znaczy chodzi pani o fetę?" a wybuch
śmiechu przy stoliku skwitował urażonym tonem "gorgonzola i feta to praktycznie
to samo i nie ma sie co śmiać" - co oczywiście śmiech jeszcze spotęgowało...
Jo'Asia
--
(\(\ Joanna Słupek (\_/) http://rassun.art.pl /)/)
=(';')= j...@h...pl =(';')= http://www.esensja.pl =(';')=
~~~~~~(")~(")~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~(")~(")~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~(")~(")~~~~~~
Myszy zagryzły Popiela, jego żonę Popielicę i córkę Popielniczkę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-01-22 23:21:57
Temat: Re: Anegdotka serowaJo'Asia <J...@r...art.pl> wrote:
> nastąpiło clou programu: kelner zapytał "To znaczy chodzi pani o fetę?" a wybuch
> śmiechu przy stoliku skwitował urażonym tonem "gorgonzola i feta to praktycznie
> to samo i nie ma sie co śmiać" - co oczywiście śmiech jeszcze spotęgowało...
Ech, to pewnie był ten sam kelner, co mi zaserwował Beaujolais Nouveau pod
nazwą 'wino burgundzkie' >;-> Taż to na potrójne wybatożenie zasługuje.
Anetek
--
....
.' .. `. A...@c...ch | http://chall.ifj.edu.pl/~aneta
:`.__.': Anything is good and useful if it's made of chocolate.
`....'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-23 06:32:26
Temat: Re: Anegdotka serowa
Użytkownik Aneta Baran <b...@c...cern.ch> w wiadomości do grup
> Jo'Asia <J...@r...art.pl> wrote:
> > nastąpiło clou programu: kelner zapytał "To znaczy chodzi pani o fetę?"
a wybuch
> > śmiechu przy stoliku skwitował urażonym tonem "gorgonzola i feta to
praktycznie
> > to samo i nie ma sie co śmiać" - co oczywiście śmiech jeszcze
spotęgowało...
> Ech, to pewnie był ten sam kelner, co mi zaserwował Beaujolais Nouveau pod
> nazwą 'wino burgundzkie' >;-> Taż to na potrójne wybatożenie zasługuje.
>
he,he
oni maja kolegow po calej Polsce...
ostatnio, jako kierowca, musialam w knajpie z bolem zrezygnowac z kieliszka
baaardzo dobrego winka, na co uslyszalam od kelnera "to Pani to wino nie
smakuje?"
--
Kaklucha
k...@i...pl
----------------------------------------------------
--------------------
Wolontariat dla zwierząt:
http://canis.koty.pl http://101kotow.koty.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |