Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Angielski w 1 klasie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Angielski w 1 klasie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 57


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-11-29 20:07:36

Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 29 Nov 2005 20:19:25 +0100, Iwon(k)a <i...@p...onet.pl>
wrote:

>> Sensowniejsza kolejność by była chyba taka, żeby dziecko najpierw
>> uczyło się po angielsku mówić, a do zapisu przechodziło dopiero wtedy,
>> kiedy już mu się utrwali polska pisownia. Tylko że wtedy nauczyciele
>> nie mieli by za co stawiać stopni, nie mogliby robić klasówek ani
>> sprawdzać zeszytów - jakaś porażka :)
>
> uwazam, ze lepiej dziecko od razu uczyc i tego i tego.

To jest o tyle niebezpieczne podejście, że oczekuje od dzieci rzeczy
które są na tym etapie praktycznie poza ich zasięgiem - równoległego
przyswojenia dwóch zupełnie różnych "formalizmów" zapisu fonetycznego.
Zdolne dzieciaki dadzą sobie radę, średniaki i słabeusze - nie. Efekt -
zniechęcą się do nauki i spadnie im samoocena. Można im w ten sposób
zrobić krzywdę na całe życie.

Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-11-29 20:11:08

Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Borek" <m...@d...chembuddy.these.com.parts> wrote in message
news:op.s00p6yc526l578@borek...

>> uwazam, ze lepiej dziecko od razu uczyc i tego i tego.
>
> To jest o tyle niebezpieczne podejście, że oczekuje od dzieci rzeczy
> które są na tym etapie praktycznie poza ich zasięgiem - równoległego
> przyswojenia dwóch zupełnie różnych "formalizmów" zapisu fonetycznego.
> Zdolne dzieciaki dadzą sobie radę, średniaki i słabeusze - nie. Efekt -
> zniechęcą się do nauki i spadnie im samoocena. Można im w ten sposób
> zrobić krzywdę na całe życie.

tak sie uczy wiele dzieci, ktore znam, w tym moje. codziennie
chodzi do szkoly amerykanskiej, w soboty do polskiej.
w jaki sposob zrobila jej ta nauka krzywde na cale zycie?

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-11-29 20:16:06

Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 29 Nov 2005 21:05:04 +0100, Iwon(k)a <i...@p...onet.pl>
wrote:

> i chyba ucza sie wlasni ena tym samym poziomie. myslisz, ze dzieci w
> amerykanskich szkolach ucza sie pisac inaczej niz te dzieci na kursie?
>>
>>> myslisz, ze dzieci w kraju angielskim umieja juz pisac
>>> zanim ida do szkoly?
>>
>> A każe im się w takiej sytuacji pisać polskie wyrazy?
>
> a ucza sie jezyka poskiego?

One nie, ale polskie dzieci o których mowa uczą się - dodatkowo -
angielskiego. Czyli nasze dzieci uczą się dwóch języków, tamte
walczą z jednym.

> jak opisywalam, moja corka uczyla sie tez pisac. bardzo proste wyrazy.
> tak tez jest w szkolach amerykanskich. dzieci ucza sie pisac
> bardzo podstawowe wyrazy. corka dostawala zwykle po 3-4 wyrazy
> tygodniowo, ktore miala nauczyc sie spelowac i zapisywac.
> pozniej ich z tego odpytywano. (zaczynala swoja amerykanska edukacje w
> 2 klasie)

Jeżeli dzieci w tamtejszych szkołach uczą się równolegle jakiegoś
drugiego języka - np. hiszpańskiego - sytuacja jest porównywalna.
Jeżeli uczą się tylko angielskiego - sytuacja jest zupałnie inna.

Właściwie jeśli uczą się hiszpańskiego sytuacja też jest
nieporównywalna - hiszpański jest akurat jednym z najbardziej
regularnych języków jak chodzi o pisownię/wymowę. Angielski i
polski są pod tym względem tragiczne - stąd zresztą większe
problemy na tle dysleksji w Polsce i w Anglii, niż np. w Hiszpanii
i Finlandii.

Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-11-29 20:18:36

Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 29 Nov 2005 21:11:08 +0100, Iwon(k)a <i...@p...onet.pl>
wrote:

>> To jest o tyle niebezpieczne podejście, że oczekuje od dzieci rzeczy
>> które są na tym etapie praktycznie poza ich zasięgiem - równoległego
>> przyswojenia dwóch zupełnie różnych "formalizmów" zapisu fonetycznego.
>> Zdolne dzieciaki dadzą sobie radę, średniaki i słabeusze - nie. Efekt -
>> zniechęcą się do nauki i spadnie im samoocena. Można im w ten sposób
>> zrobić krzywdę na całe życie.
>
> tak sie uczy wiele dzieci, ktore znam, w tym moje. codziennie
> chodzi do szkoly amerykanskiej, w soboty do polskiej.
> w jaki sposob zrobila jej ta nauka krzywde na cale zycie?

Nie napisałem, że zrobiła - napisałem że w ten sposób można zrobić
krzywdę, zwłaszcza słabszym uczniom. To zasadnicza różnica.

Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-11-29 20:35:25

Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" ...
>
>>> uwazam, ze lepiej dziecko od razu uczyc i tego i tego.
>>
Nie. Masz rację, że dzieci powinny się uczyć jak native speakers. Ale to nie
oznacza równoległego nauczania pisowni, wymowy, słówek i gramatyki. Nativy
najpierw sto razy usłyszały: BALL, pojedynczo, w zdaniu, kontekstowo, potem
powtarzały za mamą, czy kolegą, przeczytały w książeczce dla dzieci, a
wreszcie nauczyły się pisowni. To jest właściwa kolejność nauki: usłyszeć,
powtórzyć, przeczytać i zapisać. Ostatnie dwa stosuje się w NZ ostrożnie i
małymi dawkami, szczególnie pisanie.

> tak sie uczy wiele dzieci, ktore znam, w tym moje. codziennie
> chodzi do szkoly amerykanskiej, w soboty do polskiej.
> w jaki sposob zrobila jej ta nauka krzywde na cale zycie?
>

Sytuacja nieporównywalna, piszesz o pełnym zanurzeniu w języku, a my mówimy
o stykaniu się z angielskim raz, dwa razy w tygodniu.
Z wielu względów (m.in. socjalizacji w grupie) bardzo warto uczyć dzieci
imigrantów właśnie tak, całościowo i kompleksowo. To przynosi efekty, bo
język pisany szybko zostaje w tyle za błyskawicznie przyswajanym słownictwem
rozumianym i mówionym, ewentualne braki słówek są nadrabiane w krótkim
czasie.
Natomiast przy uczeniu się języka jako totalnie obcego, naukę pisania należy
pozostawić do czasu opanowania przez dziecko samej techniki pisma i
skoncentrować się na innych umiejętnościach.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-11-29 21:02:16

Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:dmic9g$4d7$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:

>> Dlatego, że skoro się dopiero uczą pisać, to nieporozumieniem jest
>> wymaganie od nich umiejętności, których jeszcze nie nabyły.

> i chyba ucza sie wlasni ena tym samym poziomie.

Nie wiem, czy "chyba". Jeśli autorka wątku napisała, że pani od angielskiego
wymaga od dzieci napisania danych wyrazów (a one po prostu mogą nie potrafić
tego zrobić, bo nie znają wszystkich liter i nie potrafią ich łączyć w
wyrazy), to "chyba" trochę wyprzedza program. Zupełnie niepotrzebnie moim
zdaniem. Nauka języka obcego może się obyć przez pierwsze półrocze czy nawet
rok bez konieczności pisania.

>>> myslisz, ze dzieci w kraju angielskim umieja juz pisac
>>> zanim ida do szkoly?

>> A każe im się w takiej sytuacji pisać polskie wyrazy?

> a ucza sie jezyka poskiego?

A gdyby się uczyły, to musiałyby pisać? Nie sądzę.
I tutaj w Polsce też się tego nie stosuje.
Podejrzewam, że pani od angielskiego (z tego wątku) jest po prostu
wyjątkiem.

> dzieci ucza sie pisac
> bardzo podstawowe wyrazy. corka dostawala zwykle po 3-4 wyrazy
> tygodniowo, ktore miala nauczyc sie spelowac i zapisywac.
> pozniej ich z tego odpytywano. (zaczynala swoja amerykanska edukacje w
> 2 klasie)

Czyli spokojnie potrafiła już pisać (łączyć litery w wyrazy) po polsku.
O Amerykanach się nie wypowiadam. W końcu angielski jest ich językiem
ojczystym, więc trudno, by pierwszych wyrazów uczyli się pisać w innym
języku.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-11-29 21:06:39

Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:dmicl0$5ms$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:

> tak sie uczy wiele dzieci, ktore znam, w tym moje. codziennie
> chodzi do szkoly amerykanskiej, w soboty do polskiej.
> w jaki sposob zrobila jej ta nauka krzywde na cale zycie?

Ale Twoja córka ma już 14 lat (jeśli nie więcej - nie pamiętam teraz)
A na głęboką wodę języka angielskiego została rzucona w II klasie, gdy już
potrafiła pisać po polsku.
To naprawdę duża różnica.
Podejrzewam, ze moja córka, pomimo swoich 7 lat, nie miałaby teraz dużych
problemów z pisaniem po angielsku, bo po polsku pisze już od prawie dwóch
lat. Ale inni jej rówieśnicy dopiero się tego uczą i wymaganie od nich
właśnie jednoczesnej umiejętności pisowni wyrazów angielskich mogłoby
przysporzyć wielu problemów.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-11-29 21:09:59

Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "avila"...
> Witam,
>
> W jaki sposób wasze dzieci uczone są angielskiego w szkole 1 klasie
> podstawówki. W klasie mojej córki na lekcji słuchają scenki z kasety,
> poznają nowe słówka, do domu mają zadawane kolorowanki, a na sprawdzianach
> po każdym bloku (już były 2), wymagana jest pisownia angielskich wyrazów.
>
Ponieważ waham się pomiędzy komentarzami:
I dobrze...
Odpuść sobie...
Pogadaj z wychowawcą/dyrektorem...
Podaj proszę trochę szczegółów dot. zadań ze sprawdzianów. Mają listę słów
(obrazków) i tłumaczą na angielski, wpisują w zdanie brakujące wyrazy (z
pamięci, z listy), wpisują brakujące litery w słowach, dopasowują polskie
słowa (obrazki) do angielskich odpowiedników?
Oraz z lekcji i prac domowych: poza kolorowaniem dostają inne zadania? Ile
wyrazów piszą na zajęciach?

> Nie wiem jak nauczyć dziecko, które dopiero rozpoczęło naukę pisowni w
> języku polskim, pisania wyrazów po angielsku. Dodam, że oprócz typowych
> dla tego wieku wyrazów typu liczebniki (już do 20), kolorów, występują też
> dużo trudniejsze wyrazy jak np.gąsienica, konik polny czy motyl i jest ich
> naprawdę dużo.
>
Paradoksalnie może, ale odpowiedź brzmi: nie uczyć pisać.

> Wiem, że nie zmienię metody nauczania przez tę nauczycielkę,

Czemu nie, niereformowalna jakaś?

> ale może poradzicie mi jak nauczyć 7 latkę pisowni angielskich słówek
>
Siedmiolatka powinna teraz w pisaniu skupić się na technice trzymania pióra,
pisania w linii, robienia szlaczków, itp.
Natomiast możesz jej pomóc pośrednio, choć to rola belfra, nie Twoja. Do
postu Nixe dodam może kilka drobiazgów. Skup się na kojarzeniu wyglądu słowa
z jego desygnatem (rysunek krzesła, podpis chair). NIE ćwicz pisowni słów,
to tylko przeszkadza. Na końcowych stronach podręcznika powinien być
słowniczek, zazwyczaj podzielony na Unity - pomoże Ci być na bieżąco z
wymaganym słownictwem. Pomocnych ćwiczeń jest masa, ale przygotowanie nawet
krótkiego zadania wymaga czasu, więc wybierz się lepiej do dobrej księgarni
językowej i przejrzyj ćwiczena dla takich maluchów. Nieważne jaki
podręcznik, różnice w słownictwie na tym poziomie nie przekroczą 20%.
Najlepszy będzie z dużą ilością zadań typu:
Połącz obrazek ze słowem
Pokoloruj (nazwa przedmiotu) na (kolor)
Zakreśl niepasujące słowo
Podziel węża na słowa awążwyglądawłaśnietaktylkojestposkręcany
Dopasuj wyrazy podobne, przeciwne

Generalnie wszelkie zadania na kojarzenie zapisu słowa i jego realnego
odpowiednika.

Przydatne jest uzupełnianie pojedynczych liter w słowach, jeżeli brakujące
literki plączą się gdzieś w okolicy, tym lepiej.
Pisanie po śladzie też może być.

Tylko nie każ małej pisać po 100 razy 'twelve', bo napisała 'twelf'. Jeżeli
obok napisze 12, to dokładnie o to chodziło :)) I pal sześć poprawną
pisownię, jeszcze się nauczy.


--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-11-30 02:38:42

Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Borek" <m...@d...chembuddy.these.com.parts> wrote in message
news:op.s00qpaza26l578@borek...

>> tak sie uczy wiele dzieci, ktore znam, w tym moje. codziennie
>> chodzi do szkoly amerykanskiej, w soboty do polskiej.
>> w jaki sposob zrobila jej ta nauka krzywde na cale zycie?
>
> Nie napisałem, że zrobiła - napisałem że w ten sposób można zrobić
> krzywdę, zwłaszcza słabszym uczniom. To zasadnicza różnica.

w jaki sposob,

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-11-30 02:46:00

Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:438cc3b8$1@news.home.net.pl...

> Nie. Masz rację, że dzieci powinny się uczyć jak native speakers. Ale to
> nie oznacza równoległego nauczania pisowni, wymowy, słówek i gramatyki.
> Nativy najpierw sto razy usłyszały: BALL, pojedynczo, w zdaniu,
> kontekstowo, potem powtarzały za mamą, czy kolegą, przeczytały w
> książeczce dla dzieci, a wreszcie nauczyły się pisowni. To jest właściwa
> kolejność nauki: usłyszeć, powtórzyć, przeczytać i zapisać. Ostatnie dwa
> stosuje się w NZ ostrożnie i małymi dawkami, szczególnie pisanie.

no i z postu wynika wlasnie, iz dzieci tak nie ucza- uslysza, powtorza,
przeczytaja
i zapisza. nie wiemy jakie to sa scenki, moze banalnie proste, slowka tez.

>
>> tak sie uczy wiele dzieci, ktore znam, w tym moje. codziennie
>> chodzi do szkoly amerykanskiej, w soboty do polskiej.
>> w jaki sposob zrobila jej ta nauka krzywde na cale zycie?
>>
>
> Sytuacja nieporównywalna, piszesz o pełnym zanurzeniu w języku, a my
> mówimy o stykaniu się z angielskim raz, dwa razy w tygodniu.


i wtedy juz nauczyc sie pisac od razu nie mozna?

(...)
> Natomiast przy uczeniu się języka jako totalnie obcego, naukę pisania
> należy pozostawić do czasu opanowania przez dziecko samej techniki pisma i
> skoncentrować się na innych umiejętnościach.

czy tenze szablon jaki podajesz, jest jedynym i niepodwazalnym?
moze sa jakies inne metody nauki, nie tylko nauka tak jak ja
bylam uczona (bez sensu zreszta)?


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

walka z nauczycielem...?
Pięciolatki obowiązkowo do przedszkola.
Alimenty, alimenty
2 bilety na Fasolki!
Artystyczne zimowisko dla 6-latków?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »