| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-07-21 15:10:02
Temat: Re: Ania Lipek robi Furrorę ! (jak postępować z dorastajacymi dziecmi?)> Nie czytalem wszystkich postow jakie przeslalas , ale z tego co
> zaobserwowalem w ciagu ostatnich dni, widze ze jestes popularna
> (przynajmniej na tej grupie).
> Uwazam ze takie rzeczy trzeba bezwzglednie wykorzystywac .
> Powinnas kontynuowac to co zaczelas , bo wzbudasz zainteresowanie tym
> co mowisz.
>
> Propopnuje wykup sobie domene np.: www. morderca.pl i zaloz serwis za,
> posrednictwem ktorego bedziesz propnowac swoim user'om niecodzienne
> rozwiazania.
> Np :
> Dzial tortury
> Jak sprawic by inni srali krwia ze strachu?
> Metody tortur , (z tym gownem bylo niezle)
> Dzial Zabij tych ktorzy cie denerwuja
> Metody zabijania
> kategoria
> -bolesne
> -powolne
> -szbko i skutecznie
> Jak zamordowac i ukryc zwloki
> Jak masakrowac i nie dac sie zlapac organa scigania
> Porady dla poczatkujacych mordercow
> -jak zgwalcic co ladniejszego faceta
> -dlaczego nie zaczac od sasiada
> -kup sobie kota
> Wytrawny morderca
> trening czyni mistrza
> Jak walczyc z wyrzutami sumienia
> Handel bronia
> jak kupic
> jak sprzedac
> jak zrobic
> Mlody pirotechniki
> zrob bombe i zabij swojego sasiada ktory nie pozwala ci kopac
> pilke pod jego oknami
>
> Substancje chemiczne
> kolezanka w klasie ci dokucza daj jej kanapke z arszenikiem
> Zasada czystosci
> Jesli zabijasz jednego zabij wszystkich ktorzy sa z nim
> powiazani
> Dlaczego nie mozna przetrzymywc zwlok w wersalce dluzej niz 32
> godziny
>
> Slownik wulgaryzmow
>
> Prowadzilabys ankiety np:
> Ile razy zabiles/las ?
> -raz
> -dwa
> -trzy
> -wiecej
>
> Chat'y ze slawnymi mordercami
> HydePark
>
> Ogloszenia
> np: wynajme morderce
> np: wynajme faceta ktory usunie mojego meza
> kto zgwalci moja zone
> Reportarze felietony newsy z kraju i zagranicy
> Mysle ze pomyslow ci nie braknie
>
> Ps. A tak wogole kotku to chetnie bym cie zerznal
>
> pozdrawiam
> obe
Kurcze, a tak ostatnio sie zastanawialam o czym zrobic swoja strone
internetowa :-). Tak myslalam, myslalam, zaczynalam, rezygnowalam i wciaz
nie moglam wymyslec czegos co by innym przypadlo naprawde do gustu. Wielkie
dzieki za pomoc!!! Jak moge Ci sie Tobie odwdzieczyc?
Pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-07-21 15:10:06
Temat: Re: Ania Lipek robi Furrorę ! (jak postępować z dorastajacymi dziecmi?)> >Z dużym zainteresowaniem sledze wypowiedzi Ani Lipek.
> > Bawie sie niezle. Jednakze przy okazji nasuwaja mi sie pewne refleksje.
>
> ja rowniez, szczegolnie ciekawi mnie ta gradacja uczuc
> od potulnej dzieweczki do ... zmory
> czasem mam wrazenie ze ktos nam robi niezly kawal.
Nikt tutaj kawalu nie robi. Nie wiem dlaczego jestescie wciaz o tym tak
bardzo przekonani. No, ale coz... macie prwo myslec co tylko chcecie.
>
>
> > 1. Co sprawilo, ze prawie cala spolecznosc grupy zjednoczyla sie
przeciwko
> > Ani.
>
> jej manipulacja,
> igranie uczuciami
> infantylizm połączony z megalomania
E tam, nie przesadzaj.
> >Jaką powinienem przyjac
> >postawe? Zwazywszy iz takie zachowanie meczy doroslych, a jednoczesnie to
> >oni sa odpowiedzialni za rozwoj dziecka, trudno wybrnac z patowej
sytuacji.
>
> Nie mam dzieci - to tytulem wstepu
> Nie wiem czy jej slowna agresja jest prawdziwa - moze ona tylko
> odreagowywuje sie przy komupterze a na co dzien jest grzeczna dziewcznka
z
> warkoczykami ?
> Jesli jednak to "komputerowe" postepowanie nie jest falszywe , to
> odpowiedzialnosc za nie ponosza rodzice - to ze nie nauczyli jej
> odpowiedzialnosci , tolerancji , kulturalnego wspolistnienia, nie pokazali
> autorytetu - i nie jest wytlumaczeniem jej zachowania to ze Anula
> przechodzi silny okres dojrzewania - to uwazam tylko za wybieg
Grzeczna dziewczynka, a tym bardziej z warkoczykami to ja nie jestem, ale w
pewnym sensie masz racje, ze sie odreagowuje, ale nie tylko tutaj. Jedni
mnie znaja jako spokojna i niesmiala dziewczyne, natomiast inni jako
podstrzelona, niegrzeczna i dziwna istotke. Niektorzy wlasnie mnie za to
lubia. W zasadzie to rodzice dali mi taki przyklad. Stary nauczyl mnie co
trzeba jesc aby naprawde smierdzaco pierdziec, jak bekac najglosniej, w jaki
sposob najlepiej sie bic z innymi, jak kochac bardziej mala Anie niz jej
brat, jak sie znecac psychicznie, natomiast stara nauczyla mnie tego aby
ignorowac brata jak mnie bije i zeby jej nie mowic nawet o jego probach
zamordowania mnie (sasiedzi skarzyli, nie ja), jak sie smiac z ludzi ktorzy
placza, jak nienawidziec "czarnych" i ludzi, ktorzy sa w czymkolwiek inni od
nas, jak zjadac posilek mowiac o gownach, rzygach itd. Tego wlasnie miedzy
innymi nauczyli mnie rodzice.
Pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-21 15:10:12
Temat: Re: Ania Lipek robi Furrorę ! (jak postępować z dorastajacymi dziecmi?)
> mnie tylko zastanawia jedna rzecz... czy szanujesz swoich rodzicow?
>
> ewa
Coz, moglabym sklamac, ale ja ich wcale nie szanuje i sie tego nie wstydze.
Nie zebym na nich wyklinala jak kiedys, gdy mialam ciezki okres
dojrzewania... po prostu ich ignoruje, tak jak oni mnie gdy bylam malutka
dziewczynka. Nigdy sie na nich nie patrze, nawet nie wiem jak wygladaja...
Pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-21 16:40:19
Temat: Odp: Ania Lipek robi Furrorę ! (jak postępować z dorastajacymi dziecmi?)
Użytkownik Ania Lipek <a...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:iJZd5.30366$p...@n...tpnet.pl...
> Grzeczna dziewczynka, a tym bardziej z warkoczykami to ja nie jestem, ale
w
> pewnym sensie masz racje, ze sie odreagowuje, ale nie tylko tutaj. Jedni
> mnie znaja jako spokojna i niesmiala dziewczyne, natomiast inni jako
> podstrzelona, niegrzeczna i dziwna istotke. Niektorzy wlasnie mnie za to
> lubia. W zasadzie to rodzice dali mi taki przyklad. Stary nauczyl mnie co
> trzeba jesc aby naprawde smierdzaco pierdziec, jak bekac najglosniej, w
jaki
> sposob najlepiej sie bic z innymi, jak kochac bardziej mala Anie niz jej
> brat, jak sie znecac psychicznie, natomiast stara nauczyla mnie tego aby
> ignorowac brata jak mnie bije i zeby jej nie mowic nawet o jego probach
> zamordowania mnie (sasiedzi skarzyli, nie ja), jak sie smiac z ludzi
ktorzy
> placza, jak nienawidziec "czarnych" i ludzi, ktorzy sa w czymkolwiek inni
od
> nas, jak zjadac posilek mowiac o gownach, rzygach itd. Tego wlasnie miedzy
> innymi nauczyli mnie rodzice.
> Pozdrawiam
> Ania
LOL! Ale cool. Urwalas sie z serialu Kiepscy?
p.s A tak przy okazji witam wszystkich i pozdrawiam. Myslam, ze tu zabawie
troche dluzej ale po namysle stwierdzilam,
ze jednak sa tu osoby wymagajace psychiatry, a ja chcialam pogadac o
psychologii z psycholologami bo troche sie interesuje
i po LO sie tam wybieram. Ale widze, ze tu niezle przedszkole. LOL. Jesli
jest ktos tu ekspertem z psychologii to moze
pogadac ze mna na priva.
CU
Kamila
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-21 18:13:59
Temat: Re: Ania Lipek robi Furrorę ! (jak postępować z dorastajacymi dziecmi?)> LOL! Ale cool. Urwalas sie z serialu Kiepscy?
>
> p.s A tak przy okazji witam wszystkich i pozdrawiam. Myslam, ze tu zabawie
> troche dluzej ale po namysle stwierdzilam,
> ze jednak sa tu osoby wymagajace psychiatry, a ja chcialam pogadac o
> psychologii z psycholologami bo troche sie interesuje
> i po LO sie tam wybieram. Ale widze, ze tu niezle przedszkole. LOL. Jesli
> jest ktos tu ekspertem z psychologii to moze
> pogadac ze mna na priva.
>
> CU
>
> Kamila
>
Psychologiem to Ty dobrym napewno nie bedziesz. To dziwne, ze ktos tak
niekompetentny i nie rozumiejacy potrzeb innych ludzi pcha sie tam gdzie nie
powinien ze swoja kaprawa morda. A poza tym to nie przedszkole, to
zmartwienia gleboko cierpiacej nastolatki. Nie wiem jak Ty bys sie czula
jakby Twoj facet wyjechal na wakacje. Zwalam wine na rodzicow, a tak
naprawde zalapalam ogromnego dolka co nie jest przyczyna starych. To co
napisalam na ich temat to prawda, ale szczerze mowiac ja ich nie nienawidze
tak jak to okazalam. Przez to, ze nie jestem przy tym kogo kocham
przeplakalam wiele nocy, ale co Ty mozesz o tym wiedziec skoro nie potrafisz
kochac? Nie posiadasz zadnych uczuc, nie wiesz co to znaczy milosc, dlatego
calkowicie nie rozumiem dlaczego kurnia chesz byc psychologiem. Nie obraz
sie, ale nie jestes do tego odpowiednia osoba. Nie znasz mnie, wiec nie
wypowiadaj sie na moj temat, bo jak ja powiem cos na Twoj, to nie zapomnisz
mnie do konca zycia, bede sie Tobie snila w najgorszych koszmarach,. Ja mimo
wszystko nie mam nic do Ciebie, wiec mnie nie wkurwiaj.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-21 22:01:41
Temat: Odp: Ania Lipek robi Furrorę ! (jak postępować z dorastajacymi dziecmi?)
Użytkownik Ania Lipek <a...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:Hp0e5.30902$p...@n...tpnet.pl...
> > LOL! Ale cool. Urwalas sie z serialu Kiepscy?
> >
> > p.s A tak przy okazji witam wszystkich i pozdrawiam. Myslam, ze tu
zabawie
> > troche dluzej ale po namysle stwierdzilam,
> > ze jednak sa tu osoby wymagajace psychiatry, a ja chcialam pogadac o
> > psychologii z psycholologami bo troche sie interesuje
> > i po LO sie tam wybieram. Ale widze, ze tu niezle przedszkole. LOL.
Jesli
> > jest ktos tu ekspertem z psychologii to moze
> > pogadac ze mna na priva.
> >
> > CU
> >
> > Kamila
> >
>
> Psychologiem to Ty dobrym napewno nie bedziesz.
Za to Ty z pewnoscia bedziesz dobrym przypadkiem do ich badan.
> To dziwne, ze ktos tak
> niekompetentny i nie rozumiejacy potrzeb innych ludzi pcha sie tam gdzie
nie
Twoje potrzeby ograniczaja sie do bluzgania na innych. W prawdzie ja nigdy
nie slyszalam osobiscie zeby ktos mial tak malo
kultury ale wystarczy sie przejsc po pijackich melinach tam na pewno bys
sie dobrze czula a przy okazji nie obrazalbys innych.
> powinien ze swoja kaprawa morda.
Myslisz, ze ja Ty masz kaprawa morde. To juz wszyscy.
> A poza tym to nie przedszkole, to
> zmartwienia gleboko cierpiacej nastolatki.
Tez jestem nastolatka ale Ty wygladasz mi na niedorozwinieta nastolatke.
>Nie wiem jak Ty bys sie czula
> jakby Twoj facet wyjechal na wakacje.
A jak mialabym sie czuc. Dalabym sobie na luz.
>Zwalam wine na rodzicow, a tak
> naprawde zalapalam ogromnego dolka co nie jest przyczyna starych.
>To co
> napisalam na ich temat to prawda, ale szczerze mowiac ja ich nie
nienawidze
> tak jak to okazalam.
Ja tez swoich nie nienawidze a czesto im to mowie. Zazwyczaj w gniewie. I
potm ich przepraszam
az znow kiedys mi cos nie pasi i znow sie zezloszcze etc. Kiedys mi
przejdzie. Mam nadzieje. Tobie tez z pewnoscia.
>Przez to, ze nie jestem przy tym kogo kocham
> przeplakalam wiele nocy, ale co Ty mozesz o tym wiedziec skoro nie
potrafisz
> kochac?
Co ma ryczec za Twoim facetem?
>Nie posiadasz zadnych uczuc, nie wiesz co to znaczy milosc, dlatego
Jasnowidzaca? no no nie spodziewalam sie tego na grupie o psychologii.
> calkowicie nie rozumiem dlaczego kurnia chesz byc psychologiem.
I dobrze. Bo jakbys to zrozumiala to martwila bym sie o moj intelekt ;)
> Nie obraz
> sie, ale nie jestes do tego odpowiednia osoba
Nie obraz sie ale nie jestes dla mnie autorytetem aby o tym sadzic :P
> Nie znasz mnie, wiec nie
> wypowiadaj sie na moj temat,
A czemu Ty sie wypowiadasz na moj ?
> bo jak ja powiem cos na Twoj,
Slucham?
> to nie zapomnisz
> mnie do konca zycia, bede sie Tobie snila w najgorszych koszmarach,.
Zapewniam Cie ze nie mam zamiaru snic o niedorozwinietych, bluzgajacych
dziewczynkach.
Mam ciekawsze sny.
>Ja mimo
> wszystko nie mam nic do Ciebie,
Nawzajem
>wiec mnie nie wkurwiaj.
Slicznie dorzuc jeszcze albo See You.
Nie chce mi sie z Toba gadac.
Kamila
> Ania
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-22 04:14:09
Temat: Re: Ania Lipek robi Furrorę ! (jak postępować z dorastajacymi dziecmi?)Ania Lipek napisała:
>Coz, moglabym sklamac, ale ja ich wcale nie szanuje i sie tego nie wstydze.
>Nie zebym na nich wyklinala jak kiedys, gdy mialam ciezki okres
>dojrzewania... po prostu ich ignoruje, tak jak oni mnie gdy bylam malutka
>dziewczynka. Nigdy sie na nich nie patrze, nawet nie wiem jak wygladaja...
>Pozdrawiam
>Ania
Hmm ...
Tak czytam Twoje posty i usiluje gdzies doszukac sie bledu, ktory
potwierdzilby moje przekonanie, ze to co piszesz to zwykla podpucha pisana
przez kogos dla zametu czy itd. Ale jestes bezbledna ... to pozwala mi na
wyrazenie prosby:
napisz o swoim dziecinstwie, o swoich przezyciach w domu, o bracie,
rodzicach, srodowisku, w ktorym sie obracasz, znajomych itd. Tylko sie nie
oszczedzaj i nie badz sztuczna. Prosze ... Jesli masz jakis problem (w co
watpie) z pisaniem tego na grupe to wal na s...@p...onet.pl ...
/me ciekawski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-22 11:58:58
Temat: Re: Ania Lipek robi Furrorę ! (jak postępować z dorastajacymi dziecmi?)> napisz o swoim dziecinstwie, o swoich przezyciach w domu, o bracie,
> rodzicach, srodowisku, w ktorym sie obracasz, znajomych itd. Tylko sie nie
> oszczedzaj i nie badz sztuczna. Prosze ... Jesli masz jakis problem (w co
> watpie) z pisaniem tego na grupe to wal na s...@p...onet.pl ...
Skoro tak bardzo chcesz, to moge napisac o moim dziecinstwie:
Gdy mialam 2 lata przeprowadzilam sie do takiego ohydnego miejsca, a bo
starzy bide klepali. Mieszkala tam taka baba, a raczej babo-chlop, tylko
imie miala zenskie. Byla przestrachem calej ulicy, niedojze alkoholiczka, to
podobno nawet zabojczyni, ale wszyscy bali sie cokolwiek o tym powiedziec...
Bardzo balam sie tej kobiety, gdy wychodzilam na dwor obawialam sie, ze
wyrzadzi mi jakas krzywde. Na samym juz poczatku mieszkania tam
zaprzyjaznilam sie z chlopakiem w moim wieku, co sie zwal Lukasz Musielak.
Byl on z patalogicznej rodziny, mial liczne rodzenstwo, matka alkoholiczka,
a starzy rozwiedzeni. W sumie fajny kolega, tylko mame mial straszna, kiedys
chciala mnie pobic... ale uciekalam :-). Czasem z tym swoim kumpelkiem
jakies cukierki zwinelismy ze sklepu, a czasem pobilismy inne dzieciaki. Gdy
mielismy, hmm... jakies cztery, a moze po piec lat, to Lukasz wyjechal do
Niemczech, jego stara sie powiesila, a on trafil do tamtejszego domu
dziecka. Widzialam go potem tylko raz... jakis rok po jego wyjezdzie, mial
dlugie wlosy, zupelnie inaczej wygladal i byl do mnie wrogo nastawiony. Bylo
mi bardzo przykro :-(. Zaczelam sie przyjaznic z dziewczynami z podworka i
bylo super. Najgorsze bylo to, ze mialam brata. Zawsze wyrzadzal mi krzywde
zarowno fizyczna, jak i psychiczna. Zawsze robil mi na zlosc, wiedzial, ze
sie boje ciemnych pomieszczen, wiec mnie zamykal w kiblu i gasil swiatlo.
Bardzo plakalam, lecz zamiast zrozumienia odczuwalam ze wszystkich stron
chlod. Moja mama mowila, ze ja brata wkurzam tym, ze w ogole istnieje. Nigdy
nie potrafilam zrozumiec w czym tkwi problem, przeciez zawsze bylam dla tego
chama taka mila. Stary zawsze sie wsciakal jak plakalam, a stara przylazila
i kazala mi sie natychmiast uspokoic. Brat zawsze wszystkim rzucal w czasie
nerwow, a najgorsze bylo to jak swoja sile wyladowywal na mnie. Chcialam aby
inni dostrzegli jak cierpie, jak mi zle, ale nic, zadnej reakcji. Nigdy nie
bylo mnie w domu, a od trzeciego roku zycia non-stop powtarzalam, iz jestem
adoptowana, bo moi prawdziwi rodzice sa lepsi i uciekne z domu. Wlasnie w
trzecim roku zycia zwialam, ale nic z tego. Wszyscy i tak mnie ignorowali, a
juz w szcegolnosci moja mama. Nigdy mnie nie sluchala jak cokolwiek do niej
mowilam, tak jakby mnie nie bylo. Stary zawsze sie na mnie wsciekal i
doprowadzal mnie do obledu, balam sie. Nie wiem dlaczego... chyba mnie
kiedys uderzyl... Tak, tak napewno to zrobil, bylo mi przykro, ale nie
potrafilam nie wybaczyc. Raz mnie przytulal i calowal, a raz denerwowal sie
na mnie i sie nade mna znecal. Gdy mialam jakies 3 lata, stary poszedl razem
ze mna na spacer, tak jak nigdy i byla to podroz do jakiegos sklepu ;-).
Kazal mi czekac na siebie przed sklepem. Musialam ogladac wystawe, bo nie
widzialam aby moj stary wychodzil... Zaczelam sie nie pokoic, bo bardzo
dlugo go nie bylo, poszlam go szukac do srodka, ale nie znalazlam jego.
Strasznie sie przestraszylam, zaczelam plakac. Nie bylam pewna jak trafic do
domu, jakas kobieta z dzieckiem (obie mialy czarne wlosy, a ta dziewczynka
miala sukienke w niebiesko biale paski, na serio ;-)) pomogly mi trafic do
chaty. Jak przyszlam to stary sobie wygodnie siedzial w fotelu przed
telewizorem, kompletnie zapomial o moim istnieniu.
Najogrsze jeknak bylo w szkole. Moja pierwsza ocena to chyba byla pala ;-).
Mialam nerwice szkolna. Balam sie wszystkiego, nauczycielka ciagle
krzyczala, zawsze mnie glowa bolala, a ja zawsze powtarzalam rodzicom, ze
zle sie czuje i nie pojde do budy. Nie potrafilam zrozumiec dlaczego inni
potrafia sie zglaszac do tablicy, sa tacy smiali. Gdy bylam calkiem mala
niczego sie nie wstydzilam, ale gdy poszlam do szkoly zrobilam sie
niesamowicie niesmiala. Moja nauczycielka straszna suka, kiedys podczas
lekcji strasznie pobila mojego jedynego kumpla z klasy z ktorym nigdy sie
nie rozstawalam. To bylo straszne, nie moglam sie na to patrzec.
No i to takie moje skrocone zycie. Uff... z jednej strony to dobrze, ze mam
taka dobra pamiec, a natomiast z drugiej nie bardzo.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 05:33:31
Temat: Odp: Ania Lipek robi Furrorę ! (jak postępować z dorastajacymi dziecmi?)"Ania Lipek"
> Ja jestem po prostu interesujaca dziewczyna. Nie w sposob nie zwrocic na
mnie uwagi :-).
Nikt kto ma dobrze poukładane w głowie nie zainteresuje się taką dziewczyną
jak Ty.
Popracuj jeszcze nad tym abyś zwracała na Siebie uwagę swoimi zaletami i
obyciem towarzyskim, a nie prostackim,głupim i szczeniackim zachowaniem
jakie tutaj prezentujesz.
---
"Nie kąsaj głupcze kamienia, bo ci zęby wypadną"
Aleksandser Fredro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 10:44:00
Temat: Re: Ania Lipek robi Furrorę ! (jak postępować z dorastajacymi dziecmi?)> Nikt kto ma dobrze poukładane w głowie nie zainteresuje się taką
dziewczyną
> jak Ty.
> Popracuj jeszcze nad tym abyś zwracała na Siebie uwagę swoimi zaletami i
> obyciem towarzyskim, a nie prostackim,głupim i szczeniackim zachowaniem
> jakie tutaj prezentujesz.
Buhahaha, co Ty koles chcesz bym sie jeszcze bardziej znienawidzila? A
zainteresowanie to ja budze wszem i wobec, wiec mnie tutaj nie probuj
doprowadzic do depresji bo i tak dzisiaj jestem w podlym nastroju, poniewaz
moj chlopak wraca z wakacji nie jutro, tylko w poniedzialek :-(. A tak
wlasciwie, to jestem glupia i jeszcze calkiem mloda, wiec nic dziwnego, ze
tak sie zachowuje. Szczeniak, to jest maly piesek, a ja jestem mala
dziewczynka, wiec co mam udawac kogos innego niz jestem? Skoro mam
szczeniackie zachowanie to mam i juz. Ha, ha alez Ty jestes smieszny :-).
Chcialam byc inna, nie jestem i chyba sama tego nie chce. Od dzisiaj
zachowuje sie tak jak kiedys, bo mimo wszystko taki mam charakter i nie bede
jemu zaprzeczala. A Ty gostek zamiast tutaj sie burzyc, czepiac, byc
sztywniakiem i udawac aniolka, to rowniez zachowuj sie tak jak ja, tak jak
prawdziwy czlowiek, bo czym jest czlowiek, ktory jest taki powazny? Niczym,
tylko zwyklym jelopem i nudziarzem. Zaden czlowiek nie jest dobry, ani
powazny, tylko ci co udaja moga za takich uchodzic, ale takich nie ma, nie
ma i juz. Ja kims takim nie jestem, Ty nie jestes, wiec zamiast mi tu
jelopowac, to zastanow sie kim naprawde jestes, daj sie poniesc swoim
emocja, a bedziesz lepszym czlowiekiem, takim ktory nie udaje, on po prostu
taki jest i koniec i kropka. Koniec bajki i bomba, kto nie sluchal ten
traba, dwie dziurki w nosie swinia, czy losie?
Astala szmasta
Ancia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |