Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Duch" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Artykul "Zatrzymac piekno"
Date: Tue, 1 Jul 2003 00:09:09 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 58
Message-ID: <bdqc33$j41$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pi180.wroclaw.sdi.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1057010595 19585 217.96.152.180 (30 Jun 2003 22:03:15
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 30 Jun 2003 22:03:15 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:212325
Ukryj nagłówki
W ostatnim Newsweek (juz chyba niedostepny) jest artykulik, generalnie o
roli pieknego ciala w dziesiejszym swiecie.
Wlasciwie to bylo tak, potrze co sie dzieje na okolo i mi sie to nie podoba
(korba na punkcie pieknych cial, bajer cial, za to pustka w srodku).
Ludzie sa coraz atrakcyjniesi na zewnatrz, a coraz slabiej potrafia sie ze
soba dogadac. :(
Ale jakos nikt o tym nie mowi, nie pisze, a tu - taki artykul!
Wiec male streszczenie:
Zyjemy w czasach zdominowanych przez mlodosc. Poczatek tego dala rewolucja
w latach 60-70.
Ode mnie: wczesnej liczylo sie cos takiego jak doswiadczenie zyciowe.
Byly stałe zawody, ktore poznawalo sie przez lata, z ojca na syn,
teraz co chwile wchodza nowe technolegie, to co sie znało, jutro trzeba
bedzie zapomniec :)
Totalna zmiana.
Dalej:
"Mlodosc to teraz coraz mniej mlodcy wiek -> teraz "apetyt na zycie"
(po co mi na starosc apetyt na zycie, apetyt na takie bieganie??).
Za wizerunek chcemy placic: wiecej wydaje sie na pielegnacje urody niz
nauke!
(szczegolnie Amerk. Pd, Kolumbia, Argentyna). Nawet w konserwatywnych
Indiach
wzrasta sprzedaz (szkoda, myslalem ze sa kultury ktore sie temu opierają -
jednak nie, a moze?)
Zyjemy w czasach gdzie cialo to fetysz - podobno to zjawisko wymytej
tozsamosci,
charakterystyczne dla rozwinietych spoleczenstw.
Coraz mniej liczy sie pochodzenie, nazwisko, wyksztalcenie (MZ to wynik
swiata
jaki się ukształtował, generalnie wszyscy są równi, a żeby czymś
zabłyszczeć - neszybciej urodą).
Funkcjonuje zasada "jesteś tym na kogo wyglądasz".
Opakowanie stalo sie wazniejsze od zawartosci (dlaczego?).
Talent, umysl czyli to co naprawde decyduje o sukcesie wydaje sie byc tylko
dodatkiem
do atrakcyjnej powierzchownosci.
Podobno wmowiono kobietą (??) ze odpowiednia prezentacja ma zasadniczy wplyw
na ich
myslenie o sobie. Producenci wierza ze One sa gotowe placic slono, byle by
dostac *obietnice*
dobrego wygladu. Szef firmy kosmetycznej nazwal nawet produkty "nadzieja w
sloiku".
Firmy kosmetyczne wydaja 20-25 na reklame i ... 2-3 na badania :))
Ostatnio jest moda na profesjonalna wiedze w relkamach - daje to nam
poczucie ze
NIE jestesmy nabijani w butelke - reklamy epatuja medycznimi terminami.
Tyle, Duch
|