| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-04 19:46:40
Temat: Re: Balaganiarazi napisał(a):
> Mam problem z moja dziewczyna.
Przywal jej w morde... :)
Pzdr,
HS.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-04-04 21:04:34
Temat: Re: Balaganiarazi <h...@d...usa> napisał(a):
> Czesc!
>
> Mam problem z moja dziewczyna. Generalnie jest fajna, mozna pogadac i mamy
> tez dobry seks. Dzieckiem tez potrafi sie zajac i zaopiekowac. Problem w
tym
> ze .jest balaganiara, w ogole po sobie nie sprzata. Co robic? Strasznie
mnie
> to wkurza. Ciagle musze za nia chodzi i po niej sprzatac. Ton naprawde
> okropne. Pomozcie. Juz z nia o tym rozmawialem, ale zdaje sie to na nic,
nie
> wiem jak ja nawet przekonac, zeby zaczela po sobie sprzata c. Moze macie
> jakies rady, metody perswazji czy cos. Sytuacja wbrew pozorom nie jest
> banalna. Pozdrawiam.
>
>
Za kazdym razem walnij w leb, to dziala. inaczej brudasa nie nauczysz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 23:06:08
Temat: Re: Balaganiara
Użytkownik "Kasia " ale na mnie akurat to nie dziala
A co na Ciebie działa?
X
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 23:20:18
Temat: Re: BalaganiaraUżytkownik "kazoo" <s...@s...spam> napisał w wiadomości
news:d2s9tu$6h4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Moze macie
> > jakies rady, metody perswazji czy cos.
>
> Jechal chlop wozem z baba. Nagle kon sie potknal, a chlop do konia:
> "Raz!".
> Jada dalej..kon znow sie potyka, a chlop:
> "Dwa!"
> Za trzecim razem chlop krzyknal:
> "Trzy!" zsiadl z wozu, wyjal strzelbe i zastrzelil konia.
> Baba zaczela sie drzec, lamentowac, krzyczec na chlopa co on zrobil,a
chlop
> do baby:
> "Raz!"
>
z pewnością niektórzy wiedzą, tym niemniej...:
facet spotkał przypadkowo starego kumpla w kawiarni, i tak sobie popijają:
- co tam u ciebie, ożeniłeś się? - pyta jeden.
- tak, dwa miesiące temu! w domu same wygody, cisza spokój, nawet teściowa
nam pomaga!
- naprawdę? mieszkasz z teściową?? - pyta zdziwiony.
- no pewnie!
i tak gaworzą sobie do drugiej nad ranem, rozmowa się klei, butelczyna
procentów obalona, żonaty zagaduje:
- słuchaj, józek, w domu mam drugą butelkę, zapraszam cię do siebie!
zobaczysz jak pomieszkuję...
- ale no co ty, o tej porze - zerka facet pijanym wzrokiem po tarczy
zegara..
ale jednak ten przekonał go.
wchodzą do mieszkania, robiąc niesamowity hałas, jeden podśpiewuje, drugi
wyłożył się jak długi, obrzygując dywan i stojące w przedpokoju kapcie.
nagle w najmniejszym pokoju zapalają się światła, i pośpiesznie wychodzą
żona oraz teściowa. obie jeszcze zaspane, jedna szybko bierze szmatę i
wyciera rzygi, druga wyjmuje z kredensu butelkę lepszego alkoholu, nieśmiało
zapraszając gościa do dużego pokoju, podając pilota i jednocześnie
poprawiając poduszki na kanapie... po kilku minutach żona i teściowa na
paluszkach, bez słowa wracają do pokoju, gaszą światła i cisza jak makiem
zasiał.
gość nieco speszony pyta o co chodzi:
- widzisz, pierwszej nocy po ślubie przyszedłem do domu nad ranem, totalnie
zalany, patrzę a one wyskakują i z mordą do mnie gdzie byłem, co robiłem,
jak tam mogłem, to wziąłem pudla teściowej i ogoliłem! Tydzień później
podobna scena, wziąłem pudla i znowu ogoliłem! Trzeciego tygodnia żona z
mordą, teściowa z kijem, to wziąłem i udusiłem kundla!
gościu patrzy w podłogę z nieco zamyśloną miną, popija drinka, dodając:
- tylko co to ma wspólnego z ich zachowaniem?
- widzisz, józek - odpowiada żonaty z drwiącym uśmieszkiem na twarzy - one
są właśnie po drugim goleniu.......
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 23:30:15
Temat: Re: Balaganiarax <x...@x...x.pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Kasia " ale na mnie akurat to nie dziala
>
> A co na Ciebie działa?
no jakies racjonalne argumenty, oparte na faktach, np. ze jak nie bedziesz
sprzatac to zalegnie sie u ciebie robactwo (boje sie karaluchow), albo ze
nabawie sie jakiejs choroby np. zoltaczki. no ale takie kurna ze mnie zaden
facet nie zechce bom balaganiara?
zreszta to nie jest tak ze nie potrafie sie zmienic, dla tego jedynego
jestem gotowa nawet... <zabraklo mi pomyslow nagle...>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 23:40:23
Temat: Re: Balaganiara
Użytkownik "Kasia " > A co na Ciebie działa?
> no jakies racjonalne argumenty, oparte na faktach, np. ze jak nie bedziesz
> sprzatac to zalegnie sie u ciebie robactwo (boje sie karaluchow), albo ze
> nabawie sie jakiejs choroby np. zoltaczki. no ale takie kurna ze mnie
zaden
> facet nie zechce bom balaganiara?
> zreszta to nie jest tak ze nie potrafie sie zmienic, dla tego jedynego
Ściemniasz;)
X
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-05 00:23:58
Temat: Re: Balaganiarax <x...@x...x.pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Kasia " > A co na Ciebie działa?
> > no jakies racjonalne argumenty, oparte na faktach, np. ze jak nie
bedziesz
> > sprzatac to zalegnie sie u ciebie robactwo (boje sie karaluchow), albo ze
> > nabawie sie jakiejs choroby np. zoltaczki. no ale takie kurna ze mnie
> zaden
> > facet nie zechce bom balaganiara?
> > zreszta to nie jest tak ze nie potrafie sie zmienic, dla tego jedynego
>
> Ściemniasz;)
w zyciu :D
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-05 05:54:02
Temat: Re: Balaganiara> Moze macie
> jakies rady, metody perswazji czy cos.
Jechal chlop wozem z baba. Nagle kon sie potknal, a chlop do konia:
"Raz!".
Jada dalej..kon znow sie potyka, a chlop:
"Dwa!"
Za trzecim razem chlop krzyknal:
"Trzy!" zsiadl z wozu, wyjal strzelbe i zastrzelil konia.
Baba zaczela sie drzec, lamentowac, krzyczec na chlopa co on zrobil,a chlop
do baby:
"Raz!"
pozdrawia.kazoo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-05 08:11:09
Temat: Re: BalaganiaraUżytkownik "Kasia " <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d2sim6$901$1@inews.gazeta.pl...
> x <x...@x...x.pl> napisał(a):
>
> >
> > Użytkownik "Kasia " ale na mnie akurat to nie dziala
> >
> > A co na Ciebie działa?
> no jakies racjonalne argumenty, oparte na faktach, np. ze jak nie bedziesz
> sprzatac to zalegnie sie u ciebie robactwo (boje sie karaluchow), albo ze
> nabawie sie jakiejs choroby np. zoltaczki. no ale takie kurna ze mnie
zaden
> facet nie zechce bom balaganiara?
> zreszta to nie jest tak ze nie potrafie sie zmienic, dla tego jedynego
> jestem gotowa nawet... <zabraklo mi pomyslow nagle...>
chyba za dużo naoglądałaś się telewizji Romantica!
pewnie i byś się zmieniła, ale trwało by to krótko - takie wciśniecie się w
ciasny szablon oczekiwań drugiej osoby nie dośc że męczące, to jeszcze na
dłuższą metę niemożliwe. Ile czasu można udawać nie-siebie, tylko jakiś swój
ulepszony klon??
-nawet najwybitniejsi aktorzy wytrzymują do miesiąca czasu na planie
filmowym.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-05 08:58:10
Temat: Re: Balaganiara
Użytkownik "Kasia "
> > Ściemniasz;)
> w zyciu :D
Nie znasz samej siebie...
X
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |