1. Podkład dla cery normalnej i mieszanej, Biotherm Sense
(http://tinylink.com/?2jrhZRvBzR).
Faaajny :-).
On z tych "dopasowujących się" ponoć. I faktycznie, cały dzień wygląda
rewelacyjnie. Na mojej mocno-mieszanej buzi wymaga chwili, zanim zacznie
działać (1), ale jak już zacznie, to miodzik :-). Efekt na cały długi
dzień, naprawdę.
Wybrano dla mnie odcień 230, i jest genialnie dopasowany.
Efekt sprawdzałam wcześniej na dużej próbce, bo ja tam nieufnie
podchodzę do kupowania w ciemno podkładów.

(1) właściwie (info głównie dla Lii, która mi dzielne kibicowała :-) )
to się okazało, że to wina kremu, którego używałam "pod spód", a nie
podkładu. Dziś z innym kremem zadziałało dużo szybciej i sprawniej. I
jednak gąbka do nakładania.

Mają też podkłady do cery tłustych. Na mojej mieszanej jednak za bardzo
napina policzki, więc odpada.

2. Baza pod szminkę, Lumene (http://tinylink.com/?tbzyqUVVwc). Chodziłam
koło niej od dłuższego czasu, w końcu się zdecydowałam. Pierwsze
wrażenie sympatyczne, faktycznie jakby wypełniała usta, ale muszę
wypróbować w boju. Zapach ok.

3. Szminka/błyszczyk, Lumene (http://tinylink.com/?b7DIEmnYEe), nr 11.
Niestety, zapach może ją wykluczyć z długoterminowego użytku (ale mocno
przewrażliwiona jestem na to właśnie).
Czy to typowy "błyszczyk" (gloss stick?), to ja bym sie kłóciła jednak.
Szminka transparentna (półprzezroczysta) prędzej. Nadaje ładny, _lekko_
błyszczący, delikatny odcień (ten nr 11 jest zaledwie pół tonu
ciemniejszy od mojego naturalnego koloru ust, więc naprawdę delikatny).

Plus wielka akcja wąchania perfum, zakupy detalu etc.

--
[Pozdrawiam cieplutko, ]
[Magda ]
[JID: m...@j...org ]
[Khoiba: I know the reason why you came to me...]