| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-11 13:43:15
Temat: Re: Ble - śmierdzące jajko> Mam prawie w rodzine człowieka, który ma fermę i produkuje jaja.
> Popytam jak to jest z dostarczaniem ich do hurtowni i dalszą
dystrybucją.
> Jaki jest czas "vałej operacji"
>
> O wynikach śledztwa oczywiście poinformują:)
>
"Pani w szkole:
- Z czego robi się kiełbasę?
Dzieci milczą
- Jasiu ty powinieneś wiedzieć - twój tata jest masarzem?
- Ja wiem ale Tatuś powiedział, że jak komuś powiem to mnie zabije."
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-11 13:48:18
Temat: Re: Ble - śmierdzące jajko
Qwax wrote:
> > Mam prawie w rodzine człowieka, który ma fermę i produkuje jaja.
> > Popytam jak to jest z dostarczaniem ich do hurtowni i dalszą
> dystrybucją.
> > Jaki jest czas "vałej operacji"
> >
> > O wynikach śledztwa oczywiście poinformują:)
> >
>
> "Pani w szkole:
> - Z czego robi się kiełbasę?
> Dzieci milczą
> - Jasiu ty powinieneś wiedzieć - twój tata jest masarzem?
> - Ja wiem ale Tatuś powiedział, że jak komuś powiem to mnie zabije."
>
>
Hehehe...dobre:)
Ale mi powie....jestem pewna:)
Mich'ata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 13:59:50
Temat: Re: Ble - śmierdzące jajko> Ale mi powie....jestem pewna:)
>
" - Nie 'mi' tylko 'mnie' (pozycja akcentowana!!!)
- 'ci'?
- nie 'ci' tylko 'tobie'
- a mówiłem, że 'mi' "
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 14:07:25
Temat: Re: Ble - śmierdzące jajko
>> Jajka generalnie chyba mają dość długą "datę ważności".
>> Przywożę czasami jajka od mojej cioci (wiejskie).Dostaję oczywiście
>> świeże. A że dostaję ich dość dużo to one u mnie dość długo w lodówce
>> leżą. ( z pewnością dłużej niż tydzień)
>> Nigdy nie trafiło mi sie wsród nich zepsute.
>
>
> Wiem, te zpreferuje te prosto ze wsi.
> Chodzi mi raczej o oznaczanie tych sklepowych. Czy to jakies inne normy
> czy cóś?
są, przynajmniej w Niemczech. Jak żona donosi, jajka należą do tzw
półkonserw i mają długi okres przechowywania (kilka tygodni).Jajka nie mogą
być myte przed sprzedażą. Właśnie wydzielina kloaki kury zawiera naturalne
antybiotyki chroniące jajo przed zepsuciem. Mycie jaj skraca ich życie
(panowie, to nie do nas). Na jajku każda kura ma stemplować swoje dane
osobowe i datę zniesienia jaja. No i w sumie wszystko. Oczywiście jaja
chorych kur mogą się szybciej psuć, kwestia kontroli kurnika.
Muszę też stwierdzić, że smrodliwe jaja są tutaj rzadkością.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 15:17:48
Temat: Re: Ble - śmierdzące jajko> hmm polacy sa mniej wybredni? ;)
W Hiszpani nie ma w ogóle w sprzedaży świeżych jajek.
:-(((
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Learn the rules. Then break some."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 16:03:54
Temat: Re: Ble - śmierdzące jajkowaldemar z domu wrote:
>
> >> Jajka generalnie chyba mają dość długą "datę ważności".
> > Chodzi mi raczej o oznaczanie tych sklepowych. Czy to jakies inne normy
> > czy cóś?
>
> są, przynajmniej w Niemczech. Jak żona donosi, jajka należą do tzw
> półkonserw i mają długi okres przechowywania (kilka tygodni).Jajka nie moga
> byc myte.....
> Waldek
W Emiratach jajka sa " swierze" -przepisuje pieczatke z jajka ktore
przynioslem z lodowki
Al Jazira Dubai
P 2002/08/22
E 2002/11/20
No i co wy na to ? Zawsze szukamy jajek takich max 2-2,5 tygodnia i
raczej
nie bylo problemow.
JAK "Oni " to robia ? Nikt tu nie wie ! Leza sobie w zwyklej chlodziarce
jak wszedzie. Aha i sa czysciutkie !!!!!! Tak,tak-Waldek- umyte !!
Moze jest wsrod nas jakis technolog i nas oswietli.
Tomek W. -zdumiony
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 16:38:55
Temat: Re: Ble - śmierdzące jajko
Wszystko swietnie, a pamieta jeszcze ktos jaja chlodnicze??? Brr... Bylo to
co prawda za mojej przedszkolno-szkolnej mlodosci :o) ale cos niecos mi sie
przypomnialo.
Pozdrawiam
misiorek :o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 20:32:28
Temat: Re: Ble - śmierdzące jajko>Joanna, co to właśnie zaczynała robić masę do tortu...
A jaki tort robisz? Ja ostatnio mialam zamowienie na tort z masa maslana no i
zrobilam Twoj tort orzechowy.Ciasto orzechowe juz kiedys robilam ale z innym
kremem i tez bylo pyszne ale rzeczywiscie z kremem maslanym jest dokladnie taki
jaki powinien byc.Jedyne co zmienilam to dodalam Malibu zamiast wodki i aromatu
rumowego.Pozarty zostal na pniu w przenosni i doslownie bo to bylo w
ogrodzie.Jedyna jego wada bylo to,ze byl za maly na prawie trzydziesci
osob,wiec dostali bardziej plasterki niz kawalki :-)))
Pozdr.Dot
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-12 00:42:14
Temat: Re: Ble - śmierdzące jajkoOn Wed, 11 Sep 2002 18:38:55 +0200, "misiorek :o\)"
<m...@a...katowice.pl> wrote:
>
>Wszystko swietnie, a pamieta jeszcze ktos jaja chlodnicze??? Brr... Bylo to
>co prawda za mojej przedszkolno-szkolnej mlodosci :o) ale cos niecos mi sie
>przypomnialo.
Wiesz, ja pamietam jeszcze nie tylko chlodnicze ale tzw. "wapienne" -
czyli przechowywane w zalewie z wody wapiennej...
Na chlodnicze nie narzekaj!
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-12 07:41:54
Temat: Re: Ble - śmierdzące jajko
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:alnmqv$bkl$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > hmm polacy sa mniej wybredni? ;)
>
> W Hiszpani nie ma w ogóle w sprzedaży świeżych jajek.
> :-(((
To znaczy jakie jajka tam sprzedają?
--
Joanna, wielbicielka jajecznicy, której nie da się zrobić z nie za bardzo
świeżych jajek...
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |