Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-10-05 15:31:12

Temat: Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 05 Oct 2004 08:30:46 +0200, Absent wrote:


>To osoba z solidnym kompleksem niższości. Osoby, które są bardzo
>krytycznie nastawione do innych oraz demonstrują swoją wyższość nad
>innymi tak naprawdę mają bardzo niską samoocenę, w ten smutny sposób
>próbują potwierdzać swoją wartość. W psychologii określa się to jako
>wypieranie i projekcja. Każda wyparta ze świadomości treść w procesie
>projekcji wywołuje w świadomości treść do niej przeciwstawną. Tak więc
>wyparte poczucie nikłej wartości powoduje, że człowiek staje się
>zarozumiały i pogardza innymi.
>Trudno zmienić taką osobę, dopóki sama nie zrozumie, że _ma problem_.
>Może spróbuj z nią porozmawiać, szczerze powiedzieć jakie "wrażenie" na
>Tobie robi. Tylko zrób to w sposób asertywny, tj. używając form
>odnoszących się do Ciebie i Twoich odczuć (a nie krytykuj ją samą). Np.
>zamiast powiedzieć, że jest złośliwą zołzą (nawet jeśli tak o niej
>myślisz), powiedz, że jej komentarze są dla Ciebie przykre, źle to
>znosisz, zraża Cię to do niej, itp. Spróbuj opisać co czujesz. Szczerze
>powiem nie jest to łatwe, nie wiem czy przełamiesz jej skorupę
>niedowartościowania...
>Jeśli masz ją ignorować, to pamiętaj, że ona cierpi, nawet jeśli tego po
>niej nie widać, że z takim charakterem tylko zraża do siebie ludzi, więc
>jest samotna, czuje się samotna, pamiętaj, że człowiek szczęśliwy nie
>krzywdzi innych, jest przyjaźnie nastawiony...


Dorzuce tu pare slow.



Magda N


////////////////////////////////////////////////////
/////////////////////


BLIZEJ CZLOWIEKA



Jak sprawic, by inni zauwazali nas, akceptowali,
doceniali, darzyli sympatia, ciagneli do nas jak do
przyslowiowego miodu? Mysle, ze mam na to dosyc skuteczna
recepte. Nie jest ona ni wydumana, ni zaczerpnieta z
poradnikow, a jest jedynie narzucajaca sie konkluzja moich
dotychczasowych doswiadczen.

Dobrze jest zweryfikowac rozne teorie, wskazowki, porady.
Nasze codzienne relacje z ludzmi sa swietnym poletkiem
doswiadczalnym. Widze ludzi zgorzknialych, naburmuszonych,
izolujacych sie, mrukowatych. Wyraznie maja klopoty w
kontaktach z innymi. Moze sa niesmiali, moze czuja sie nie
lubiani, tak czy inaczej zdecydowanie cos nie gra. Czy dac za
wygrana czy tez probowac to zmienic - decyzja nalezy wylacznie
od nas samych. Wedlug mnie mozna taki stan rzeczy poprawic,
opancerzonemu nieufnoscia i niechecia odludkowi powiedzialabym
tak:

Wiele osiagniesz w relacji z drugim czlowiekiem, gdy mu
okazesz twoje nim zainteresowanie. Bedziesz na niego patrzyl i
bedziesz go widzial, on bedzie do ciebie mowil, a ty go
bedziesz slyszal, zrobi zle czy zrobi dobrze, chociaz bedziesz
sie staral go zrozumiec. Mimika, gestem, slowem, zachowaniem
okazesz mu, ze on - ten konkretny, indywidualny, niepowtarzalny
- dla ciebie istnieje. Zadales sobie trud, by go wyodrebnic z
anonimowego tla. Sprobuj, a zobaczysz, ze dziala bez pudla. No,
chyba, ze trafisz na jakiegos topornego kolka lub nieuzytka,
ale to sa doprawdy wyjatki.

Kiedy podpatrzylam tu we Francji, ze swietnie prosperujacy
biznesmeni notuja sobie skrupulatnie wszystkie mozliwe dostepne
im osobiste dane klienta, z ktorym mysla wspolpracowac, bylam
oburzona - instrumentalne traktowanie drugiego i falsz. Rozmowa
o technicznych szczegolach kontraktu sie toczy, a biznesmen
rzuca nagle na boku, jakby od niechcenia, zerkajac oczywiscie w
swoje staranne notatki - "... a tak poza tym, jak sie miewaja
Panskie dzieci: Jacus i Agatka, a zona Marysia i pies
Bingo?..." Nie ma mocnych, delikwent po drugiej stronie
pozostaje mile zdziwiony taka pamiecia, uwaga dla jego skromnej
persony. Czuje sie wyrozniony albo nawet wzruszony, przyjemnie
polechtany po wlasnym ego. Krotko mowiac, jest "ugotowany" i
podpisuje wciskany mu kontrakt z entuzjazmem.

Czy biznesmen jest tu wyrachowanym cwaniakiem? W jakims
sensie na pewno. Jest jednak takze dobrym znawca naszej
slabiutkiej ludzkiej natury. Kazdy z nas ma silna potrzebe
bycia dostrzezonym, szczegolnie wyroznionym. Bez tego relacje
miedzyludzkie pozostaja powierzchowne, zdawkowe, mdle. Rozmowa
chochola z chocholem. Czlowiek ma tyle mozliwosci, by dotrzec
do drugiego czlowieka. Za malo jednak w nim tej naturalnej
ciekawosci albo po prostu chocby minimalnego wysilku, staran.
Komunikacja zaburzona miedzy ludzmi. Kontakt z drugim czesto
bywa jedynie powierzchowny, pozorny, sloganowy. Tylko od nas
samych zalezy, czy drugi czlowiek jest oddzielony od nas gruba,
matowa sciana czy zupelnie blisko, tuz, tuz.




Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-10-05 15:43:52

Temat: Re: Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)
Od: KOMINEK <k...@o...org.pl> szukaj wiadomości tego autora

m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) wrote in
news:20041005153023.HJGK18525.viefep12-int.chello.at
@jupiter:

> Dorzuce tu pare slow.

Zaczynasz mnie irytowac.
Nie rob tego;)
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo [zaGGadaj - 1209534] albo
[skype:kominek]


Nie wierz w cuda - polegaj na nich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-05 15:48:44

Temat: Re: Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)
Od: " Pyzol" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

KOMINEK <k...@o...org.pl> napisał(a):

> Zaczynasz mnie irytowac.
> Nie rob tego;)

Nie radze ci tego rozwijac. Swoje osobiste irytacje lecz sam.

Kaska




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-05 16:17:38

Temat: Re: Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 5 Oct 2004 15:43:52 +0000 (UTC), KOMINEK wrote:

>m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) wrote in
>news:20041005153023.HJGK18525.viefep12-int.chello.a
t@jupiter:

>> Dorzuce tu pare slow.

>Zaczynasz mnie irytowac.
>Nie rob tego;)

Co mi grozisz? D Mam chec pisac i bede pisac, a Twoja irytacja malo mnie
wzrusza. (Moglabym to powiedziec wulgarniej).
Jeszcze troche i bedzie zadyma. Przeszlam prze wiele i malo mnie to wzrusza.

Magda N



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-05 16:19:36

Temat: Re: Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 5 Oct 2004 15:48:44 +0000 (UTC), Pyzol wrote:

>KOMINEK <k...@o...org.pl> napisał(a):

>> Zaczynasz mnie irytowac.
>> Nie rob tego;)

>Nie radze ci tego rozwijac. Swoje osobiste irytacje lecz sam.


Czesc Pyzol:-)))). Dziekuje za poparcie.




Magda N



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-05 16:33:29

Temat: Re: Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)
Od: " Pyzol" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) napisał(a):

> Co mi grozisz? D Mam chec pisac i bede pisac, a Twoja irytacja malo mnie
> wzrusza. (Moglabym to powiedziec wulgarniej).
> Jeszcze troche i bedzie zadyma. Przeszlam prze wiele i malo mnie to
wzrusza.

I tak trzymaj!

Irytacje Kominka objawiaja sie w dosc tuzinkowy sposob: niczym zolnierz
radziecki, upokorza kobiety adresujac ich czesci intymne, niekiedy oblicza im
kilogramy, najwyrazniej przekonany, ze maja one scisly zwiazek z
inteligencja, a poza tym produkuje mniej lub bardziej wyrafinowane obscena.
Jest absolutnie przekonany, ze ta metoda ma gleboki sens: twardziel nie
zalamie sie, a jak nie jestes twardziedlem, to "przysluguje ci" jedynie
przykopanie. Tacy nudza Kominka, a to jest grzech nr 1 w usenecie (
rozpaczliwie lata po b. wielu listach aby praktykowac to swoje poslannictwo)
i Kominek sam wyznacza pokute. Dopoki, rzecz jasna, sie nie znudzi.

W chwilach kryzysowych - placze i pojekuje. Czasami pisze z sensem. Dluzsze
jego wypowiedzi, zwlaszcza te pozbawione slownictwa z okolic analno-
genitalnych, warto czytac.

Zycie, rozumiesz, Magda, samo zycie. :)

Kaska


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-05 16:46:25

Temat: Re: Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)
Od: KOMINEK <k...@o...org.pl> szukaj wiadomości tego autora

m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) wrote in
news:20041005161708.UVNV22611.viefep16-int.chello.at
@jupiter:

> Co mi grozisz? D Mam chec pisac i bede pisac, a Twoja irytacja malo
> mnie wzrusza. (Moglabym to powiedziec wulgarniej).
> Jeszcze troche i bedzie zadyma. Przeszlam prze wiele i malo mnie to
> wzrusza.

Jesli malo cie to wzrusza to nie zwracaj na mnie uwagi.
Ja za to bede zwracal swoja uwage na twoje zalosne teksty.
Rzygac sie od nich chce.
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo [zaGGadaj - 1209534] albo
[skype:kominek]


Wszystkie drogi prowadza przed siebie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-05 16:46:26

Temat: Re: Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)
Od: KOMINEK <k...@o...org.pl> szukaj wiadomości tego autora

" Pyzol" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in
news:cjufos$8i5$1@inews.gazeta.pl:

> Nie radze ci tego rozwijac.

Mozesz mi naskoczyc.

> Swoje osobiste irytacje lecz sam.

Pojde jej sladem i jednak bede sie leczyl na grupie.
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo [zaGGadaj - 1209534] albo
[skype:kominek]


http://glinki.com/?l=p4zef0 - nagie zdjecia mojej siostry.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-05 16:49:25

Temat: Re: Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)
Od: KOMINEK <k...@o...org.pl> szukaj wiadomości tego autora

" Pyzol" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in
news:cjuicp$jtb$1@inews.gazeta.pl:

> W chwilach kryzysowych - placze i pojekuje.

Taka ladna charakterystyka i takie male gowno.
Ech, Pyzol, Pyzol. Ile ty sie jeszcze musisz nauczyc!
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo [zaGGadaj - 1209534] albo
[skype:kominek]


Z prochu powstales? Wyslij starych na odwyk!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-05 17:00:25

Temat: Re: Blizej czlowieka (bylo: o co chodzi?)
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 5 Oct 2004 16:46:25 +0000 (UTC), KOMINEK wrote:

>m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) wrote in
>news:20041005161708.UVNV22611.viefep16-int.chello.a
t@jupiter:

>> Co mi grozisz? D Mam chec pisac i bede pisac, a Twoja irytacja malo
>> mnie wzrusza. (Moglabym to powiedziec wulgarniej).
>> Jeszcze troche i bedzie zadyma. Przeszlam prze wiele i malo mnie to
>> wzrusza.

>Jesli malo cie to wzrusza to nie zwracaj na mnie uwagi.
>Ja za to bede zwracal swoja uwage na twoje zalosne teksty.
>Rzygac sie od nich chce.


Dobrego rzygania.



Magda N



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Fragment "Krzywego zwierciadla" - przechadzka (bylo:: Newsweek- artykul)
Sermon III - You are angler?
Wierność
(gnida)
Newsweek- artykul

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »