Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Bogaci i biedni

Grupy

Szukaj w grupach

 

Bogaci i biedni

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-06-22 10:06:41

Temat: Re: Bogaci i biedni
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Cienki" <n...@r...com> wrote in message
news:9gsrjs$1kc$1@lena.prz.rzeszow.pl...

Pieniadze, wladza i kobiety - oto do czego dazy wielu mezczyzn. Czasem mozna
dodac jeszcze "pochwaly".
Jedni za pochwale zrobia wszystko, inni mogliby miec mniej pieniedzy nawet,
ale pragna rzadzic, jeszcze inni wila byc nawet glupcami, byle bogatymi.
Rinaldo



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-06-22 12:45:57

Temat: Re: Bogaci i biedni
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Nina Mazur Miller" <n...@p...ninka.net> wrote in message
news:m27ky5tcwz.fsf@pierdol.ninka.net...

> Bo bogaty czlowiek przecietnemu Polakowi kojarzy sie zaraz albo z
> przestepca (mit miafiosa co nic nie robi, lezy do gory dnem calymi
> dniami i jezdzi BMW), albo ze zlodziejem i kombinatorem albo
> mamisynkiem co to na gotowe bogactwo rodzicow przyszedl a teraz nic
> nie robi....
>
> Slowem same negatywy. jakos nie dostrzega sie na ogol tego, ze ludzie
> majacy wiecej pieniedzy niz przecietna na ogol ciezko na to pracuja.
> Wrecz przeciwnie - wszystko co sie z ciezka praca wiaze jakos nie ma
> powazania. A to z pogarda sie mowi "wyscig szczurow" a to podkresla
> sie ze "obrzydliwy karierowicz" i tem podobne.
>
Taki stereotyp odchodzi powoli w przeszlosc. Tak moga jeszcze mowic o
Polakach ludzie mieszkajacy za granica, ktorzy nie nadazaja za zachodzacymi
u nas zmianami.
"Tutaj teraz jest to sciernisko - ale bedzie San Francisko,
a tam gdzie jest kretowisko - bedzie stal moj Bank" (Golec Orkiestra)
Rinaldo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-22 13:10:58

Temat: Re: Bogaci i biedni
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

kohol:
> Czasem az wstyd sie przyznac, ze sie ma 25 lat, dobra prace,
> dom i samochod - od razu wszyscy sie rzuca, ze po znajomosci,
> ze bogaci rodzice dali, zalatwili, ze machloje.

W Polsce niestety nie bez powodu nie ceni sie tych ktorzy sa
w posiadaniu duzych pieniedzy. Jak sie dobrze zastanowisz
i rozejrzysz - bez trudu zorientujesz sie dlaczego tak jest.

W Polsce nie ma kultu, kultury pracy. Zerowanie (do granic absurdu)
na pracy i zdolnosciach innych, mnozenie klod, w sferze prawnej
panstwa, 'zabezpieczajacych' interesy kombinatorow oraz blokujacych
samodzielna inicjatywe tworcza i rozwoj spoleczenstwa - jest nasza
codziennoscia.

W tej sytuacji nie bez przyczyny mamy taki stereotyp jaki mamy.
Jak zaczniesz pracowac, pojmiesz to pewnie w pelni.

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-22 13:17:05

Temat: Re: Bogaci i biedni
Od: "kohol" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9gvg1m$3v8$...@n...tpi.pl...
> W Polsce niestety nie bez powodu nie ceni sie tych ktorzy sa
> w posiadaniu duzych pieniedzy. Jak sie dobrze zastanowisz
> i rozejrzysz - bez trudu zorientujesz sie dlaczego tak jest.
>
> W Polsce nie ma kultu, kultury pracy. Zerowanie (do granic absurdu)
> na pracy i zdolnosciach innych, mnozenie klod, w sferze prawnej
> panstwa, 'zabezpieczajacych' interesy kombinatorow oraz blokujacych
> samodzielna inicjatywe tworcza i rozwoj spoleczenstwa - jest nasza
> codziennoscia.
>
> W tej sytuacji nie bez przyczyny mamy taki stereotyp jaki mamy.
> Jak zaczniesz pracowac, pojmiesz to pewnie w pelni.

Pracuje : )
Podoba mi sie Twoja wypowiedz : )

Pozdrawiam
--
* * * * * * * * * * *
Choose your future.
Choose life.
* * * * * * * * * *


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-22 13:41:22

Temat: Re: Bogaci i biedni
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

spider:
> a pozniej powstana nowe sterotypy, ze atrakcyjnie wygladajacy
> ludzie sa agresywni ;).

... staja sie agresywani gdy wspomni sie cos o ich urodzie. :)
No tak, tylko z pieniadzmi nie jest tak jak uroda: urody nie
da sie przywlaszczyc.

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-22 13:59:00

Temat: Re: Bogaci i biedni
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

kohol:
> Podoba mi sie Twoja wypowiedz : )

Merci, merci. :))

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-22 14:56:56

Temat: Re: Bogaci i biedni
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

roblop:
> Stereotypy są po to by się im poddawać i po części bardzo
> pożyteczne. W momencie gdy rozmiawasz z nowo poznaną
> lub mało znaną osobą potrafisz szybko umieścić opisywaną
> osobę w jakimś kontekście. Gdyby nie było stereotypów
> opisanie danej osoby trwałoby naprawdę długo.

A ja tam nie cenie ludzi ktorzy poddaja sie stereotypom.
Malo tego, bawi mnie gdy ktos malo uwazny daje sie
'zmanipulowac' dlatego kierujac sie przekonaniem ze 'zna
zycie' bo ma glowe wypchana stereotypami.

Mimo to uwazam ze stereotypy czesto pozostaja prawdziwe.
Jednak nie powinny byc kryterium przy ocenianiu przez tych
ktorzy chca sie zabawiac w psychologow.
Samodzielne myslenie uwazam za najbardziej wartosciowe
i miarodajne w ferowaniu ew ocen.

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-22 17:15:53

Temat: Re: Bogaci i biedni
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Valérie" <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9h1vcg$6oh$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "kohol" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:3b31d2a8@news.vogel.pl...
> > > > mezczyzn, bogaty facet to stereotypowy szpaner-dresiarz z komora,
wozem i
> > kurzym mozdzkiem.
>
>
> wszystko zalezy od tego co rozumie sie pod pojeciem bogactwa, bo jesli to
co
> piszeszesz a mianowicie - "szpaner-dresiarz z komora, wozem i
> kurzym mozdzkiem" , i np.- panienka we wdzianku typu poliester z butami
> ortopedycznymi i sianem z tychze butów wychodzacych - dla nich wlasnie
> takie "bogactwo" wystarcza.
>

Witaj Valerie!
Nie taką postać bogacza i ja miałam na myśli, wtrącając swoje 3 grosze w
wątek. Nie młodego nuworysza z kryminalnego marginesu, który dziś ma forsę a
jutro prokuratora na karku, tylko dystyngowanego pana lekko po czterdziestce
z klasą, ugruntowaną pozycją społeczną, zawodową, kultutalnie i towarzysko
obytego. Który nie musi kraść w taki czy inny sposób, aby zapewnić dostatek
rodzinie i nie pójdzie w niechlujnym dresie na koncert Pendereckiego. Który
ma i co najmniej pięciocyfrowe konto i bogatą osobowość.
Dorrit

> pozdrawia dlugo nieobecna na grupie, ale posiadajaca juz stale lacze i
> wielce z tego faktu zadowolona
>
> --
> Valérie
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-23 06:21:29

Temat: Re: Bogaci i biedni
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Valérie" <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9h32lr$dn6$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "Dorrit" <z...@c...com.pl> napisał w wiadomości
> news:9h2u3l$mq9$1@news.tpi.pl...
> >
>
> Witaj
> ja bym takie "gatunki na wymarciu" specjalną ochroną objęła :))))))))

I to wyłącznie w Polsce, bo np. w Londynie takim gatunkiem można stać się po
kilku latach pracy w zawodzie np. lekarza.
Dorrit
>
>
> pozdrawiam
> Valérie
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-23 10:30:40

Temat: Re: Bogaci i biedni
Od: "Majka" <m...@i...com.au> szukaj wiadomości tego autora

Może ten artykuł rzuci jakieś światło na bycie biednym lub bogatym. Jest
stąd: www.bogatyojciec.pl

Majka

***
Dlaczego jedni są bogatsi od drugich?
Kilka miesięcy temu przemawiałem w Singapurze do grupy profesorów
uniwersyteckich na temat finansowej inteligencji. Na koniec wystąpienia
jeden z profesorów spytał mnie:

Gdzie się pan uczył na temat biznesu i dlaczego jedni ludzie zarabiają
więcej pieniędzy niż inni?

Odpowiadając na pierwszą część pytania, odwołałem się do mojej książki
"Bogaty ojciec, Biedny ojciec" i wyjaśniłem, że miałem ojca, który był
podobny do niego - szanowany i bardzo inteligentny pracownik resortu
edukacji. Mój "drugi ojciec", który był ojcem mojego najlepszego
przyjaciela, a który również spędził wiele lat na wychowaniu mnie, porzucił
szkołę, ale posiadał naturalny talent do finansów. Moje edukacja finansowa
pochodzi właśnie od niego.

Na drugą część pytania odpowiedziałem: Najlepszą szkołą biznesu, do
jakiej uczęszczałem, był Wietnam. Właśnie w Wietnamie nauczyłem się tego, co
uważam za moją najważniejszą umiejętność życiową.

Cóż to takiego - spytał profesor.

Nauczyłem się rozpoznawać, czy myślę używając rozumu, czy też emocji. -
odpowiedziałem. W trakcie walk nauczyłem się po mistrzowsku panować nad
swoimi emocjami i myśleć na trzeźwo, nawet pod wpływem dużej presji.
Następnie zacząłem opowiadać o tym, jak pewnego dnia 1972 roku silnik mojego
helikoptera bojowego, którym lecieliśmy, nagle zamilkł. Nastąpił wybuch i
nagle zapanowała śmiertelna cisza, której towarzyszyły najokropniejsze
uczucia. Spadaliśmy z nieba jak wielki głaz. Każda cząstka mnie przeraźliwie
krzyczała: "Ciągnij drążek i dodaj gazu". Jednakże trzy lata nauki pilotażu
nauczyły mnie racjonalnego myślenia i panowania nad emocjami.

Zamiast zadzierać nos helikoptera, skierowałem go w dół - prosto do
oceanu, który rozpościerał się pode mną. Jeszcze dzisiaj mam w myślach tę
wizję zbliżającego się ciemnozielonego oceanu, który wyhamował naszą
szybkość. Gdybym wtedy zrobił to, co czułem, a więc poderwał nos w górę,
umarłbym tamtego dnia pociągając za sobą cztery inne osoby.

Jak ważne zatem stało się dla pana mistrzowskie opanowanie emocji, mając
na uwadze własny sukces - zapytał profesor z jeszcze większym
zaciekawieniem.

Odpowiedziałem w odniesieniu do znanych mu okoliczności: Czy miał pan
takich studentów, którzy osiągali bardzo dobre wyniki w uczeniu się, a po
ukończeniu studiów nie powiodło się im zbytnio w pracy zawodowej lub
działaniach finansowych?

Profesor potwierdził.

Gdy chodzi o pieniądze - tym, co trzyma ludzi w biedzie, są emocje
wynikające ze strachu. Większość ludzi żyje w strachu przed utratą
pieniędzy. Powtarzają więc: "Postępuj ostrożnie", "Nie ryzykuj".

Profesor wtrącił: Czy twierdzi pan, że należy być nieostrożnym. Żyć w
niebezpieczeństwie?

Nie - odpowiedziałem. Mówię jedynie, że musimy wiedzieć o tym, kiedy
myślimy pod wpływem emocji, a kiedy rozumu. Najtrudniejszą rzeczą w trakcie
emocjonalnego myślenia jest rozpoczęcie myślenia w sposób racjonalny.
Pieniądze, seks, religia i polityka należą do tych emocjonalnych tematów,
które powodują, że większość ludzi nie myśli w sposób racjonalny. Gdy idzie
o pieniądze, tak bardzo boją się je utracić, że je tracą. To nie jest zbyt
inteligentne.

Kontynuowałem. Innym przykładem myślenia emocjonalnego jest przypadek,
gdy ktoś mówi: "Nie uważam, że powinienem to zrobić". Wielu ludzi nie odnosi
sukcesu, ponieważ pozwalają swoim uczuciom myśleć za nich. Dla przykładu:
budząc się każdego ranka, mówię: "Nie jestem w nastroju iść na siłownię". Na
szczęście rozumna część mojego umysłu podpowiada: "No chodź, tylko godzina i
po wszystkim. Jeżeli mój racjonalny umysł weźmie górę, biorę rower i jadę na
siłownię. Jeśli wygra mój emocjonalny umysł, przez następną godzinę leżę
jeszcze w łóżku.

To według pana jest podstawowa różnica pomiędzy tymi, którzy odnoszą
sukcesy i tymi, którzy ich nie mają?

Tak. Gdy chodzi o pieniądze, często zmierzam w przeciwnym kierunku niż
większość ludzi. Inaczej mówiąc, podejmuję ryzyko, podczas, gdy masy są
skupione na bezpieczeństwie. Odczuwam ten sam strach, co inni, ale używam
mojego umysłu w odmienny sposób. Umiejętność robienia tego, co jest
konieczne, pomimo emocji wykrzykujących coś przeciwnego, jest najważniejszą
umiejętnością życiową, jaką nabyłem.

Ale czy pan się nie boi - spytał profesor.

Boję się tak samo, jak każdy inny. Chodzi o to, jak reagujemy na ten
strach. Na tym polega odmienność. Jak powiedziałem, większość ludzi
pociągnęłaby do siebie drążek sterowniczy, gdyby silnik umilkł, ale mnie
wyszkolono, aby skierować nos samolotu w dół. To samo dzieje się w świecie
finansów. Ludzie wycofują się i kierują bezpieczeństwem, przestraszeni
możliwością popełnienia błędu, podczas gdy życiowe okazje omijają ich.

Wyglądało na to, że profesor rozumiał mnie, więc kontynuowałem. Istnieje
jeszcze inny aspekt strachu, który również jest przyczyną utraty pieniędzy.
Jest to strach związany z ostracyzmem, który u większości osób jest
strachem numer jeden.

Dlaczego strach związany z ostracyzmem - spytał profesor.

Ostracyzm - to strach przed byciem kimś odmiennym, byciem kimś, kto jest
osamotniony lub uznany za niedorzecznego przez grupę, z która się utożsamia.
Ten strach powoduje, że ludzie wolą przystosować się, niż ryzykować bycie
odmiennym. W języku inwestorów strach prowadzi do mentalności "miotającego
się stada". Strach przed odmiennością powoduje, że ludzie skupiają się ze
sobą oczekując społecznego potwierdzenia, iż to, co robią, jest właściwe. To
zjawisko nazywają też "psychozą tłumu". Ludzie zaczynają kupować na
giełdzie, gdy już jest późno, kupują to, co kupują ich znajomi i zostają
"zmasakrowani". Po takim doświadczeniu resztę życia spędzają w nieustannym
strachu, kontynuując swoją wędrówkę z tłumem, który w sensie finansowym
zmierza donikąd.

W jaki więc sposób wpływa to na finansową inteligencję - spytał profesor

Finansowa inteligencja jest zjawiskiem, na które, w równej części,
składają się dwa aspekty - odpowiedziałem, powoli podsumowując: 50%
finansowej inteligencji jest tym, czego uczymy się w szkołach biznesu, lub
jak to było w moim przypadku, tym czego nauczyłem się od mojego bogatego
ojca. To jest tzw. techniczna wiedza na temat pieniędzy: rachunkowość,
finanse, inwestowanie i biznes. Drugie 50% finansowej inteligencji, to
umiejętność rozpoznania czy myślimy w sposób racjonalny czy też emocjonalny.
"Działaj ostrożnie" - nie jest racjonalną myślą, gdyż jest ona generowana
przez nasze emocje. Mówienie: "Działaj rozsądnie" jest myślą płynącą z
racjonalnego umysłu. Podstawą finansowej inteligencji jest relacja 50:50 obu
aspektów i stosowanie tej umiejętności jest, w moim mniemaniu, odpowiedzią
na postawione przez pana na początku pytanie: dlaczego jedni mają więcej
pieniędzy od innych.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

problem
Prawdziwa wolność
psycholog :)
Rekrutacja 2001/2002
"Sedona Method"

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »