| « poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2010-08-17 19:38:47
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik "Sender" <l...@n...piotrek> napisał w wiadomości
news:i4dctf$8ar$1@news.onet.pl...
> Majka pisze:
>> Co za czub.
> - plonk.
Chyba się pocięła z tego powodu.
--
Mam pierdolca - zbieram na psychiatrę.
Proszę o wsparcie
mBank 28 1140 2004 0000 3002 3182 2875
Dziękuję za donację.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2010-08-17 19:58:01
Temat: Re: Boję się zewnętrza
Czesuaw P. pisze:
> Użytkownik "Sender" <l...@n...piotrek> napisał w wiadomości
> news:i4dctf$8ar$1@news.onet.pl...
>
>> Majka pisze:
>>> Co za czub.
>
>> - plonk.
>
> > Chyba się pocięła z tego powodu.
>
>
> --
> Mam pierdolca - zbieram na psychiatrę.
>
> Proszę o wsparcie
> mBank 28 1140 2004 0000 3002 3182 2875
>
> Dziękuję za donację.
Jak bym miał się przejmować każdym czubem, to chyba dostałbym
pierdolca, jak niektórzy tutaj.
Rób za kontrast i nie wnikaj, bo tylko eter psujesz.
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2010-08-18 08:11:21
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik Piotrek Zawodny napisał:
> Chcę Ci powiedzieć: ja sam oceniam, co mi sprzyja, a co nie. Gdybym nie
> czytał Buddy i tego, co mnie interesuje, nie poszedłbym do psychiatry,
> nie zdecydowałbym świadomie o wzięciu leku, nie napisałbym tak odważnie
> do moich wrogów na psp, by mi pomogli.
jakich wrogow? potegujesz w sobie poddanie a czasami szarpniesz sie na
odszczekniecie, znalazles sobie Budde wlasnie w tym celu
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2010-08-18 08:13:04
Temat: Re: Boję się zewnętrzaOn 18 Sie, 10:11, gazebo <g...@c...net> wrote:
> Użytkownik Piotrek Zawodny napisał:
>
> > Chcę Ci powiedzieć: ja sam oceniam, co mi sprzyja, a co nie. Gdybym nie
> > czytał Buddy i tego, co mnie interesuje, nie poszedłbym do psychiatry,
> > nie zdecydowałbym świadomie o wzięciu leku, nie napisałbym tak odważnie
> > do moich wrogów na psp, by mi pomogli.
>
> jakich wrogow? potegujesz w sobie poddanie a czasami szarpniesz sie na
> odszczekniecie, znalazles sobie Budde wlasnie w tym celu
>
> --
> bla
o! celne spostrzezenie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2010-08-18 08:22:44
Temat: Re: Boję się zewnętrzaW dniu 2010-08-18 10:11, gazebo pisze:
> Użytkownik Piotrek Zawodny napisał:
>> Chcę Ci powiedzieć: ja sam oceniam, co mi sprzyja, a co nie. Gdybym nie
>> czytał Buddy i tego, co mnie interesuje, nie poszedłbym do psychiatry,
>> nie zdecydowałbym świadomie o wzięciu leku, nie napisałbym tak odważnie
>> do moich wrogów na psp, by mi pomogli.
>
> jakich wrogow?
Miałem na myśli Julę w tym momencie oraz Sendera. Julę dlatego, bo
pobłażliwie poklepała mnie po plecach przywołując "kotka, pieska",
kwalifikując mnie jako kogoś - w moim odbiorze - kto jest kaleką, na
którego można spojrzeć tylko z pobłażliwością i współczuciem, który jest
już przegrany. Chodziło mi o tę protekcjonalność i potraktowanie mnie
jak dziecko, oparte na przekonaniu, że "schizofrenia", że nieuleczalne,
i tak dalej. Zgadzam się z Tobą, że ten mail (post) był zbyt chamski,
był zbytnim odszczeknięciem, że można było odpowiedzieć łagodniej i
spokojniej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2010-08-18 08:32:31
Temat: Re: Boję się zewnętrzaW dniu 2010-08-18 10:11, gazebo pisze:
potegujesz w sobie poddanie a czasami szarpniesz sie na
> odszczekniecie, znalazles sobie Budde wlasnie w tym celu
>
Nieprawda. Skąd możesz wiedzieć, że w tym celu znalazłem Buddę? To brzmi
jak diagnoza psychologiczna. Lepiej by było, żebyś w tym zakresie zajął
się sobą - co jest w Twojej osobowości, dlaczego coś robisz a dlaczego
nie - a nie wydawał wyroków, jakbyś mnie prześwietlał i jasno widział.
Pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2010-08-18 08:36:17
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik Piotrek Zawodny napisał:
>>> Chcę Ci powiedzieć: ja sam oceniam, co mi sprzyja, a co nie. Gdybym nie
>>> czytał Buddy i tego, co mnie interesuje, nie poszedłbym do psychiatry,
>>> nie zdecydowałbym świadomie o wzięciu leku, nie napisałbym tak odważnie
>>> do moich wrogów na psp, by mi pomogli.
>>
>> jakich wrogow?
>
> Miałem na myśli Julę w tym momencie oraz Sendera. Julę dlatego, bo
> pobłażliwie poklepała mnie po plecach przywołując "kotka, pieska",
> kwalifikując mnie jako kogoś - w moim odbiorze - kto jest kaleką, na
> którego można spojrzeć tylko z pobłażliwością i współczuciem, który jest
> już przegrany. Chodziło mi o tę protekcjonalność i potraktowanie mnie
> jak dziecko, oparte na przekonaniu, że "schizofrenia", że nieuleczalne,
> i tak dalej.
tak to dziala, dostajesz cos innego niz oczekiwales
> Zgadzam się z Tobą, że ten mail (post) był zbyt chamski,
> był zbytnim odszczeknięciem, że można było odpowiedzieć łagodniej i
> spokojniej.
serio tak napisalem? :) bo mi sie wydaje, ze idac w buddyzm (taki
powszechny, stereotypowy) znalazles cos co ci pozwoli kultywowac twoj stan
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2010-08-18 08:36:29
Temat: Re: Boję się zewnętrzaDnia Tue, 17 Aug 2010 18:33:13 +0200, gazebo napisał(a):
> Użytkownik Ikselka napisał:
>
>>>>>>>>> a tak w ogole to skad sie wzial u ciebie buddyzm? jak dla mnie to jest
>>>>>>>>> dosyc silna filozofia, i... niekoniecznie do kazdego pasuje
>>>>>>>>
>>>>>>>> No tak - jak człek za słaby, to się potem boi z domu wychodzić ;-)
>>>>>>>>
>>>>>>> serio uwazasz, ze ty jestes taka silna w swej wierze? bez szkody dla
>>>>>>> siebie ofc
>>>>>>
>>>>>> W każdym razie nie boję się wychodzić z domu.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> a niech tam, powtorze, skoro jestes z tym szczesliwa to co komu do tego? :)
>>>>
>>>> Można naśladować.
>>>>
>>>
>>> przeciwwskazane
>>
>> No tak - lepiej znajdować sobie ciągle powody do bycia nieszczęśliwym.
>> Tylko co komu do tego?
>> :->
>>
> mozna byc szczesliwym i bez nogi, jednak wiekszosc woli komplet
Znałam Faceta szczęśliwego - po wojennych traumach, torturach w katowni w
Pińczowie, prześladowaniach w PRL, ukrywaniu się pod falszywym nazwiskiem,
w końcu na emeryturze z chorobą Burgera i bez obu nóg.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2010-08-18 08:42:03
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik Piotrek Zawodny napisał:
> potegujesz w sobie poddanie a czasami szarpniesz sie na
>> odszczekniecie, znalazles sobie Budde wlasnie w tym celu
>>
>
> Nieprawda. Skąd możesz wiedzieć, że w tym celu znalazłem Buddę? To brzmi
> jak diagnoza psychologiczna. Lepiej by było, żebyś w tym zakresie zajął
> się sobą - co jest w Twojej osobowości, dlaczego coś robisz a dlaczego
> nie - a nie wydawał wyroków, jakbyś mnie prześwietlał i jasno widział.
> Pozdrawiam.
nie przeswietlam, nie wiem i nie widze, tak to jakos lecialo: nie widzac
zla nie slyszac zla :) odnosze sie wylacznie do tego co moge przeczytac,
po prostu, jak pisalem wczesniej, robisz sobie wieksza szkode szukajac
teorii, ktore potwierdzaja i umacniaja twoje problemy
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2010-08-18 08:43:39
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik Ikselka napisał:
>>>>>>>>>> a tak w ogole to skad sie wzial u ciebie buddyzm? jak dla mnie to jest
>>>>>>>>>> dosyc silna filozofia, i... niekoniecznie do kazdego pasuje
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> No tak - jak człek za słaby, to się potem boi z domu wychodzić ;-)
>>>>>>>>>
>>>>>>>> serio uwazasz, ze ty jestes taka silna w swej wierze? bez szkody dla
>>>>>>>> siebie ofc
>>>>>>>
>>>>>>> W każdym razie nie boję się wychodzić z domu.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> a niech tam, powtorze, skoro jestes z tym szczesliwa to co komu do tego? :)
>>>>>
>>>>> Można naśladować.
>>>>>
>>>>
>>>> przeciwwskazane
>>>
>>> No tak - lepiej znajdować sobie ciągle powody do bycia nieszczęśliwym.
>>> Tylko co komu do tego?
>>> :->
>>>
>> mozna byc szczesliwym i bez nogi, jednak wiekszosc woli komplet
>
> Znałam Faceta szczęśliwego - po wojennych traumach, torturach w katowni w
> Pińczowie, prześladowaniach w PRL, ukrywaniu się pod falszywym nazwiskiem,
> w końcu na emeryturze z chorobą Burgera i bez obu nóg.
>
czy to jest powod azeby osiagnac szczescie trzeba przezyc to co on?
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |