« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-09-04 06:32:51
Temat: Bolący łokiećWitam.
Od paru tygodni zmagam się z bolącym łokciem. W sumie nie wiem od czego to się
stało. Nie jest to wynikiem żadnego urazu. Po prostu na łokciu pod skórą mam
taki jeben punkt, który jeśli dotknę, a najczęściej kedy się podeprę np. przy
pisaniu na kompie albo w ogóle jeśli położę łolieć na stół =- boli jak cholera.
Nie jest to miejsce z tzw "prądami"
Faktem jest, że kużo się podpieram, jak to przy pracy na kompie.
Co to może być?
Pozdrawoam
greo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-09-04 10:34:08
Temat: Re: Bolący łokieć> Witam.
>
> Od paru tygodni zmagam się z bolącym łokciem. W sumie nie wiem od czego to
się
> stało. Nie jest to wynikiem żadnego urazu. Po prostu na łokciu pod skórą mam
> taki jeben punkt, który jeśli dotknę, a najczęściej kedy się podeprę np.
przy
> pisaniu na kompie albo w ogóle jeśli położę łolieć na stół =- boli jak
cholera.
> Nie jest to miejsce z tzw "prądami"
> Faktem jest, że kużo się podpieram, jak to przy pracy na kompie.
> Co to może być?
Podpowiedzcie proszę, bo przed chwilą się niefortunnie podparłem i myslałem,
że będe musiał pampersa wymienić :(
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-09-04 11:40:16
Temat: Re: Bolący łokieć> Podpowiedzcie proszę, bo przed chwilą się niefortunnie podparłem i
myslałem,
> że będe musiał pampersa wymienić :(
Również czekam, mam to samo od paru miesięcy, oczywiście praca przy PC 8h
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-09-04 12:03:06
Temat: Re: Bolący łokiećg...@p...onet.pl napisał(a):
> Witam.
>
> Od paru tygodni zmagam się z bolącym łokciem. W sumie nie wiem od czego to się
> stało. Nie jest to wynikiem żadnego urazu. Po prostu na łokciu pod skórą mam
> taki jeben punkt, który jeśli dotknę, a najczęściej kedy się podeprę np. przy
> pisaniu na kompie albo w ogóle jeśli położę łolieć na stół =- boli jak cholera.
> Nie jest to miejsce z tzw "prądami"
> Faktem jest, że kużo się podpieram, jak to przy pracy na kompie.
> Co to może być?
Ja miałam obolały łokieć i ... bark. W ręce, którą steruję myszką.
Pomogła wymiana podkłądki z podwyższeniem na nadgarstek... Od tej pory
obolały łokieć i bark - jak ręką odjął :) Ale być może u Ciebie jest
inna przyczyna...
--
eMCe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-09-04 12:17:02
Temat: Re: Bolący łokieć?
>
> Ja miałam obolały łokieć i ... bark. W ręce, którą steruję myszką.
> Pomogła wymiana podkłądki z podwyższeniem na nadgarstek... Od tej pory
> obolały łokieć i bark - jak ręką odjął :) Ale być może u Ciebie jest
> inna przyczyna...
Nie wiem czy przyczyna inna ale napewno inny łokieć. Boli mnie drugi łokieć
niż ten co operuje myszą.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-09-04 14:02:58
Temat: Re: Bolący łokieć
g...@p...onet.pl napisał(a):
> Witam.
>
> Od paru tygodni zmagam się z bolącym łokciem. W sumie nie wiem od czego to się
> stało. Nie jest to wynikiem żadnego urazu. Po prostu na łokciu pod skórą mam
> taki jeben punkt, który jeśli dotknę, a najczęściej kedy się podeprę np. przy
> pisaniu na kompie albo w ogóle jeśli położę łolieć na stół =- boli jak cholera.
> Nie jest to miejsce z tzw "prądami"
> Faktem jest, że kużo się podpieram, jak to przy pracy na kompie.
> Co to może być?
Coś jakby łokieć studenta. Z jakiejś tam strony:
Objawy: ból łokcia (także przy naciskaniu), obrzęk, zaczerwieniona
skóra.
Przyczyny: dolegliwość ta może być także konsekwencją upadku,
choć najczęściej dotyka szachistów, uczniów i studentów, którzy
podpierając głowę, mocno "wciskają" łokcie w twardy blat. Łokieć
jest wtedy stale przeciążony, może dojść do wewnętrznego
krwawienia do kaletki maziowej, w połączeniu z jej obrzękiem i
stanem zapalnym.
Proponuję podłożyć coś miekkiego pod ten łokieć. Choćby zeszyt,
a jeszcze lepiej podkładka żelowa. Do tego nie zaszkodzi podkładka z
przodu klawiatury, zmniejsza ona obciążenie mięśni przedramion.
Proszę sprawdzić, czy nie będzie pomagało delikatne masowanie
kostką lodu.
Jeśli nie będzie przechodzić to do specjalisty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |