| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-12-02 09:51:24
Temat: Re: Brak mi pomysłu...
Użytkownik "Atunia " <a...@g...pl> napisał w wiadomości
>
> Hm, czy zastępczo mogą być suszone pomidory? Bo koncentratu nie mam,
a
> słoiczek suszonych znalazłam. Cały przepis brzmi apetycznie tucząco
:-)))
Myślę, że nie ma przeciwskazań na suszone pomidory. Jeżeli takie z
zalewy na bazie oliwy, to chyba nie posypywałabym kotleta niczym
ziołowym, żeby nie psuć smaku.
Pozdrawiam
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-12-02 17:38:05
Temat: Re: [Podziękowania] Re: Brak mi pomysłu...
Użytkownik "Atunia " <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:comld7$c2h$1@inews.gazeta.pl...
> Dziękuję wszystkim za pomysły, zamelduję wieczorem o efektach :). Na razie
mam
> dylemat, zawijasy z rodzynkami, czy wersja amerykańska... Bo niestety,
> wszystkie przepisy wymagające dokupienia boczku czy ananasa w puszce muszą
> chwilowo poczekać, te zapasy mi się powyjadały, a do sklepu za daleko.
>
Hmmm - a Ty gdzie mieszkasz, że do sklepu daleko?
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-02 18:05:33
Temat: Re: Brak mi pomysłu...> ..kolejny raz wyjęłam z zamrażarki mięsną paczkę ratunkową. Czyli trzy
> kotlety schabowe bez kości. Pewnie przerobię je jutro na kotlety w panierce,
> ale może macie jakieś bardziej fantazyjne (ale niezbyt skomplikowane w
> wykonaniu :)) pomysły na przerobienie tego surowca? Liczę na Grupę! :)
>
> Atunia padnięta
>
Garnek - kolejno: łyżka oleju-kotlety-cebula [dość dużo]-pieczarki-pieprz,sól,
przykryć, wstawić do piekarnika na ok 1-1,5 godziny, samo sie robi.
Smacznego.
Pozdrawiam, Krystyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-03 10:20:59
Temat: Re: [Podziękowania] Re: Brak mi pomysłu...maja <m...@v...pl> napisał(a):
> Hmmm - a Ty gdzie mieszkasz, że do sklepu daleko?
We Wrocławiu :). Tylko w takiej trochę dziwnej dzielnicy, niby wieś, a nie
wieś. Myślałam, że to tylko ja mam jakiś wstręt do tutejszych sklepów, ale
niania mojego dziecka kupiła tu raz mięso. Oddała zaraz potem, _śmierdziało_
:(. Tak więc na wsi odważę się kupić chleb i bułki, o dziwo mają dobre żółte
sery. Mięsa i warzyw niet. O rybach nie wspomnę, ale na szczęście jeszcze nie
umiem ich jeść, więc ten brak odczuwam najmniej.
I meldunek z frontu - wczorajszy schab został w dużym pośpiechu zamieniony
jednak na kotlety, bo się zagapiłam i dziecko mi zgłodniało, kotlety jednak
szybsze są. Dziś schab z następnej paczki rezerwowej stłukłam, natarłam
majerankiem, podlałam sosem sojowym kapkę i poprószyłam przyprawą do
wieprzowiny, bo mi pieprz ziołowy wyszedł. Znalazłam pomidory pudliszkowe w
puszce, krojone w kostkę, bez skóry, doniosłam cebulę z piwnicy. Za godzinę
zaczynam z wersją amerykańską :)
Pozdrawiam cieplutko Grupę - jak Was czytam, to apetyt mi rośnie :)
Atunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-03 12:50:12
Temat: Schaby po amerykańsku, relacja na żywoMagdalena W. <b...@1...pl> napisał(a):
> Podobno są to kotlety schabowe po amerykańsku, tak w każdym razie zwie
> się przepis wycięty z jakiejś gazety daaawno temu ...
> Schabowego lekko potłuc, posypać ulubioną ziołową przyprawą, obsmażyć
> z obu stron na lekko rumiano. Ulokować w naczyniu do zapiekania.
> Na każdego kotleta położyć plasterki pomidora, zastępczo można użyć
Zastępczo użyłam pomidora z puszki, krajanego w kostkę.
> koncentratu, na to położyć krążki leciutko podsmażonej cebulki,
Cebulkę starałam się podsmażyć bardzo leciutko. Ale i tak zrobiły się pasemka
z krążków.
> przykryć utartym żółtym serem, zapiec i zjeść :)
Zrobiłam dokładnie tak, mam nadzieję, że to wszystko razem jakoś dojdzie. Że
te pomidory się rozgrzeją zanim ser się spali :)
> Moi panowie bardzo to lubią.
Cóż, u nas będą degustować panie :-). A na jaką temperaturę to wsadzasz i czy
z termoobiegiem, grzaniem górnym/dolnym czy innymi bajerami?
Pozdrawiam
Atunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-03 18:05:52
Temat: Re: [Podziękowania] Re: Brak mi pomysłu...
Użytkownik "Atunia " <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:copemb$qov$1@inews.gazeta.pl...
> maja <m...@v...pl> napisał(a):
>
>
> > Hmmm - a Ty gdzie mieszkasz, że do sklepu daleko?
>
> We Wrocławiu :). Tylko w takiej trochę dziwnej dzielnicy, niby wieś, a nie
> wieś. Myślałam, że to tylko ja mam jakiś wstręt do tutejszych sklepów,
ale
> niania mojego dziecka kupiła tu raz mięso. Oddała zaraz potem,
_śmierdziało_
> :(. Tak więc na wsi odważę się kupić chleb i bułki, o dziwo mają dobre
żółte
> sery. Mięsa i warzyw niet. O rybach nie wspomnę, ale na szczęście jeszcze
nie
> umiem ich jeść, więc ten brak odczuwam najmniej.
> I meldunek z frontu - wczorajszy schab został w dużym pośpiechu zamieniony
> jednak na kotlety, bo się zagapiłam i dziecko mi zgłodniało, kotlety
jednak
> szybsze są. Dziś schab z następnej paczki rezerwowej stłukłam, natarłam
> majerankiem, podlałam sosem sojowym kapkę i poprószyłam przyprawą do
> wieprzowiny, bo mi pieprz ziołowy wyszedł. Znalazłam pomidory pudliszkowe
w
> puszce, krojone w kostkę, bez skóry, doniosłam cebulę z piwnicy. Za
godzinę
> zaczynam z wersją amerykańską :)
>
No i jak wyszło? Bo już chyba po knsumpcji?
Pozdrówka - Agnieszka (zaciekawiona)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-03 20:18:35
Temat: Re: [Podziękowania] Re: Brak mi pomysłu...batory <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> > zaczynam z wersją amerykańską :)
> >
> No i jak wyszło? Bo już chyba po knsumpcji?
Całkiem fajne, jak dla mnie, niania zjadła twierdząc, że pyszne, dziecko
zżarło samo mięsko w dwóch ratach (dojadała zołza na zimno, to chyba dobre
mięso było :))). Trochę dałam za mało sera, pomidory z puszki się
sprawdziły :).
Pozdrawiam
Atunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |