| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-07-17 13:40:57
Temat: Brak ufności, zazdrość - a wolność i swobodaHej !
Sytuacja wygląda tak :
Moja ukochana była ze mną 2 lata, przez które przeżyliśmy całą
masę fajnych, ale i ciężkich bardzo - chwil. Często w nasz związek wkradała
się nieufność i zazdrość, ponieważ oboje mieliśmy znajomości, które
ukrywaliśmy przed sobą [ mimo iż nie wynikała z nich zdrada ] .
W końcu nastapił rozpad.
Po paru tygodniach ona znalazła się w ramionach innego mężczyzny...
Ja nie chciałem się wiązać na nowo. Nie potrafiłem przestać jej kochać,
choć właśnie to jej powiedziałem - że jej nie kocham już.
Po 1,5 miesiąca od rozstania - zrozumiałem że straciłem Tę własnie
Jedyną, z którą chciałbym być...
Nastąpił okres walki, przeprosin i wielkich zmian wewnątrz mnie.
Dużo by opowiadać. Na ogół jestem twardy, jednak wtedy polało się
wiele łez, nie mogłem spać, jeść itd...
Ona wróciła do mnie. Jesteśmy ze soba od kilku tygodni.
Wszystko się zmienia, na dobre. Jednak .......
I tu potrzebuję Waszej porady :
ona mniej więcej raz na tydzień spotyka swego "byłego" mężczyznę
[ tego z którym była przez miesiąc ]
dla mnie to dość stresujące - tym bardziej że ona ma problem z powiedzeniem
mi od razu prawdy - że idzie na spotkanie z nim.
zaproponowałem abysmy spotkali się we troje i pogadali.
skoro chce być jej przyjacielem - niech zostanie i moim...
i jeszcze coś...
ona wychodzi np na spotkanie "służbowe" , pogadać o interesach,
ale o godz. 20 wieczorem...
no więc wraca po 23 i zero słów...
potem dopiero mówi mi, kiedy pytam - ze była w knajpie z tym facetem
i że sobie gadali...
ja mówię - że mogła mi o tym powiedzieć że go zna dłużej, a nie, że idzie na
rozmowę tylko o interesach.
ona czuje się ograniczana przeze mnie - ja czuję się oszukiwany
ona chce swobody
ja lojajności i tego - żeby moja ukochana niekoniecznie łaziła po nocy
z innymi facetami po knajpach - nawet w celach służbowych...
czuję, że jeśli tak będzie dalej - przestanę jej ufać...
nie chcę jej ranić - ale nie chcę być też "jeleniem"
kocham ją i nie chcę jej stracić
jednak jak mogę jej przekazać tak aby zrozumiała - że boli mnie
jej ignorancja wobec tego że to dla mnie kłopotliwe...
czy tak powinien wyglądać związek ?
czy to właśnie wolności i swoboda ?
a z mojej strony sam negatyw ?
czy jeśli będzie moją żoną
mam uważać że luzik że spotyka się z kimś tam po nocy ?
wiem, że generalizuję
ale uwierzcie mi - mam z tym spory kłopot
pozdrawiam i proszę o pomoc
vulture
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-07-17 13:48:13
Temat: Re: Brak ufności, zazdrość - a wolność i swobodavulture:
> czy tak powinien wyglądać związek ?
IMO: nie. :]
Jak bardzo mlodzi jestescie?
Bo jesli bardzo, to byc moze to normalne, nie wiem.
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-17 14:18:21
Temat: Re: Brak ufności, zazdrość - a wolność i swoboda"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał:
> vulture:
> > czy tak powinien wyglądać związek ?
>
> IMO: nie. :]
>
> Jak bardzo mlodzi jestescie?
> Bo jesli bardzo, to byc moze to normalne, nie wiem.
26/27 lat
vulture
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-17 14:41:08
Temat: Re: Brak ufności, zazdrość - a wolność i swobodavulture:
> 26/27 lat
20-23 powiadasz?
OK, wiec dla mnie to nie normalne (powazne) ze strony
Twojej ukochanej.
Takze jestem zazdrosny o moja pania, nawet po
uwzglednieniu jej mlodego wieku i tego iz jest znacznie
bardziej (jak dla mnie) odpowiedzialna (dojrzala?) za to
co do mnie czuje (no i ja do niej oczywiscie).
Nie dziwie Ci sie ze jestes mocno zaniepokojony
w tej sytuacji.
Jestescie juz bardzo doroslymi ludzmi. :)
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-17 14:52:53
Temat: Re: Brak ufności, zazdrość - a wolność i swoboda"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał :
> 20-23 powiadasz?
nie, powiadam 26 i 27 lat
> OK, wiec dla mnie to nie normalne (powazne) ze strony
> Twojej ukochanej.
> Takze jestem zazdrosny o moja pania, nawet po
> uwzglednieniu jej mlodego wieku i tego iz jest znacznie
> bardziej (jak dla mnie) odpowiedzialna (dojrzala?) za to
> co do mnie czuje (no i ja do niej oczywiscie).
dla mnie to poważna sprawa, bo chcę z nią związać swoje życie
i chcę jej naprawdę ufać
ale mam nadzieję - że wszystko będzie dobrze
myślę, że ona ceni niezależność, ale nie chce wcale zdradzać
postaram się to zrozumieć i nie palnąć jakiejś gafy
:-)
pozdrawiam
vulture
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-17 14:54:20
Temat: Re: Brak ufności, zazdrość - a wolność i swobodavulture:
> nie, powiadam 26 i 27 lat
Nie ma takich godzin. :)
> postaram się to zrozumieć i nie palnąć jakiejś gafy
> :-)
Powodzenia. :)
Wszystkiego dobrego,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-17 15:08:21
Temat: Re: Brak ufności, zazdrość - a wolność i swoboda"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał:
[...]
> Powodzenia. :)
>
> Wszystkiego dobrego,
dzięki :-)
trzeba wierzyć że się uda ! :))
vulture
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-17 17:57:29
Temat: Re: Brak ufności, zazdrość - a wolność i swoboda
>dla mnie to poważna sprawa, bo chcę z nią związać swoje życie
>i chcę jej naprawdę ufać
>ale mam nadzieję - że wszystko będzie dobrze
>myślę, że ona ceni niezależność, ale nie chce wcale zdradzać
Mysle,ze musicie wyznaczyc granice niezaleznosci,bo inaczej sie nie da.Takie
spotykanie pokryjomu,male klamstewka do niczego dobrego nie doprowadza.A czy
ona chce zwiazac z Toba swoje zycie?Rozmawialiscie o tym?Pozdrawiam.Magda.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-17 20:07:52
Temat: Re: Brak ufności, zazdrość - a wolność i swobodaVulture napisał:
> "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał:
> [...]
> > Powodzenia. :)
> >
> > Wszystkiego dobrego,
>
> dzięki :-)
> trzeba wierzyć że się uda ! :))
>
> vulture
Ja bym sie na Twoim miejscu wykonczyl (nie wiedzac na czym tak naprawde stoje /
pod czym leze/).
Ale powodzenia.
S.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-18 06:45:44
Temat: Re: Brak ufności, zazdrość - a wolność i swoboda"Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał:
[...]
> Mysle,ze musicie wyznaczyc granice niezaleznosci,bo inaczej sie nie
da.Takie
> spotykanie pokryjomu,male klamstewka do niczego dobrego nie doprowadza.A
czy
> ona chce zwiazac z Toba swoje zycie?Rozmawialiscie o tym?
tak - ona też tego chce
poza tym - wczoraj rozmawialismy o tym wszystkim i muszę przyznać
że chyba jest poprawa.
postanowilismy że ona ma mi mówićkonkretnie o takich spotkaniach
a nie zdawkowo, jak wcześniej bywało
poza tym - dałem jej do zrozumienia, że nie mam zamiaru udawać że mi
się to podoba, i że w ten sposób doprawia mi "rogi"
wypada poczekać i zobaczyć jak to będzie w rzeczywistości
vulture
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |